@Koszowy W 2 sekundy można sprawdzić, że koszt produkcji ulotki przy nakładzie 10 000 sztuk wynosi 5 groszy, przy większych zamówieniach jest taniej, czyli ok 700 000zł (zaokrągliłem w dół, uwzględniając niższą stawkę) No i po co aż tyle ulotek?
@Koszowy Sam druk to przy w miarę normalnych cenach ok. 1 mln złotych. Drugie tyle pewnie kolportaż (tego nie jestem pewny). Więc jak zwykle państwowe zamówionko łyknęła jakaś znajoma drukarnia. Osobą kwestią jest, że podobnie jak ulotki wyborcze, 90% ląduje w koszu bez przeczytania.
@Koszowy 30 gr za ulotkę w kampanii informacyjnej, która w prosty i czytelny sposób prezentuje najważniejsze zmiany i nowe sposoby naliczania, nie wydaje się dużo. Problem w tym że na ulotce są tylko dwie informacje: 1. ktoś inny zaoszczędzi; 2. na samym dole drobnym drukiem jest chyba strona internetowa.
@Koszowy No tak, co to jest 4 bańki 100 tyś. Polska to bogaty kraj.
Czytając te twoje wypociny, przypomniało mi się tłumaczenie Ministerstwa Zdrowia na zarzuty, że bezużyteczne respiratory Szumowskiego (kupione od handlarza bronią) kosztowały po 120 tyś za sztukę. Przeliczyli złotówkę na euro i w oficjalnej odpowiedzi stwierdzili, że jeden respirator kosztował nie 120 tyś zł tylko 22 tyś 700 euro. Po przeliczeniu na złotówkę i dodaniu podatku VAT od importu wychodzi 120 tyś zł.
Tak dziecinne wręcz kłamanie w żywe oczy może i takim jak ty nie przeszkadza, bo jak ci plują w twarz to mówisz, że deszcz pada. Jednakże wysil te swoje ostatnie dwa zwoje w pustej mózgownicy i zrozum, że są w Polsce ludzie którzy nie lubią być dymani przez PiSowską mafię.
W mojej skrzynce leżał pakiet po 30...50 ulotek. W sumie jak w każdej. Wszystkie poszły na śmietnik.
Nie wiem jaki sens był w takich ilościach rzucać je do skrzynek. Firma roznosząca ulotki mogła je od razu do śmietnika wrzucać
Żadna normalna władza nie robi "kampanii promocyjnych" swoich działań. Władza po prostu działa, a obywatele w naturalny sposób poznają dobre i złe skutki tych działań. Jeśli jest robiona kampania "promocyjna", to znaczy, że władza próbuje ordynarną propagandą zamydlić oczy i przesłonić realne skutki swoich działań.
@lector Dziękuję ci za ten komentarz. Dodam od siebie trzy inne przykłady:
1. W Krakowie obok jednej z ruchliwszych ulic postawili wielki baner z napisem "W Polsce cena benzyny jest jedną z najniższych w Europie."
2. Po Warszawie krąży tramwaj z wizerunkiem Mateusza Morawieckiego.
3. W Warszawie mieli podobno obklejać środki komunikacji miejskiej hasełkami dotyczącymi polskiego ładu.
I to koszt samych ulotek... a gdzie koszty reklam w tv, internecie i cholera wie gdzie tam jeszcze? A tym bardziej że w telewizyjnej reklamie to czysta propaganda... zero konkrtów tylko jacyś ludzie mówią że "1000" że "2000" a potem "oby jak najwięcej" i w zasadzie nie wiadomo co jak i po ch...j... a miliony utopione.
Ulotki to zwykły PR. Zachwalanie własnych działań za pieniądze podatników.
Tylko co to ma do braku miejsc w szpitalach? Tutaj są potrzebne reformy. Ten kto na prawdę naprawi służbę zdrowia, przegra wybory. Dlatego żaden rząd nie podchodzi poważnie do sprawy.
4mln to jednak w skali kraju bardzo mało.
Dla porównania, palety Rafałka na bankowym w Warszawie kosztowały prawię bańkę.
Drewniane palety. Na jednym placu. W jednym mieście.
Więc można ? Można.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 grudnia 2021 o 20:34
@koszowy nie wiem jaką matematyką to liczysz ale jakbym nie robił wychodzi mi 3,67zł za sztukę. Tyle zapłacili za każdą jedna ulotkę z tych ponad 15mln ulotek. Czy to dużo czy to mało to zależy jak dla kogo. Drukarnia się ucieszyła, ten co to rozporowadził się ucieszył, ten co to dostarczył się ucieszył. Więc tylko klient końcowy nie zadowolony w całym tym łańcuchu to i tak wychodzi na plus
Tak sie sklada, ze wlasnie przeprowadzilam akcje ulotkowa. Testowo. Naklad minimalny. 5tys. szt. Projekt wydruk i kolportaż. Za taka ilosc kosztowaloby mnie to 2 687 660,7592zł. Przy wiekszej ilosci byloby taniej. Wiec na pewno ktos tu niezleprzyrulil
Dzięki, że ktoś to policzył, bo jak znalazłam ten świstek zatknięty między sztachetami, to mówiłam mężowi,że chyba do nich napiszę żeby udzielili mi informacji o kosztach tej poronionej propagandy. I jeszcze, żeby mi napisali ile my zyskamy, bo na razie jakoś wychodzi nam odwrotnie.
***** ***
27 groszy za sztukę, czy to jakaś wysoka cena? Nie znam się na cenie ulotek, ale chyba 27 groszy jest całkiem spoko?
@Koszowy Może niewiele, tylko jak tym się podetrzeć?
@Koszowy W 2 sekundy można sprawdzić, że koszt produkcji ulotki przy nakładzie 10 000 sztuk wynosi 5 groszy, przy większych zamówieniach jest taniej, czyli ok 700 000zł (zaokrągliłem w dół, uwzględniając niższą stawkę) No i po co aż tyle ulotek?
@Koszowy Sam druk to przy w miarę normalnych cenach ok. 1 mln złotych. Drugie tyle pewnie kolportaż (tego nie jestem pewny). Więc jak zwykle państwowe zamówionko łyknęła jakaś znajoma drukarnia. Osobą kwestią jest, że podobnie jak ulotki wyborcze, 90% ląduje w koszu bez przeczytania.
@Koszowy 30 gr za ulotkę w kampanii informacyjnej, która w prosty i czytelny sposób prezentuje najważniejsze zmiany i nowe sposoby naliczania, nie wydaje się dużo. Problem w tym że na ulotce są tylko dwie informacje: 1. ktoś inny zaoszczędzi; 2. na samym dole drobnym drukiem jest chyba strona internetowa.
@Koszowy No tak, co to jest 4 bańki 100 tyś. Polska to bogaty kraj.
Czytając te twoje wypociny, przypomniało mi się tłumaczenie Ministerstwa Zdrowia na zarzuty, że bezużyteczne respiratory Szumowskiego (kupione od handlarza bronią) kosztowały po 120 tyś za sztukę. Przeliczyli złotówkę na euro i w oficjalnej odpowiedzi stwierdzili, że jeden respirator kosztował nie 120 tyś zł tylko 22 tyś 700 euro. Po przeliczeniu na złotówkę i dodaniu podatku VAT od importu wychodzi 120 tyś zł.
Tak dziecinne wręcz kłamanie w żywe oczy może i takim jak ty nie przeszkadza, bo jak ci plują w twarz to mówisz, że deszcz pada. Jednakże wysil te swoje ostatnie dwa zwoje w pustej mózgownicy i zrozum, że są w Polsce ludzie którzy nie lubią być dymani przez PiSowską mafię.
Śmiało można powiedzieć że te ulotki (oraz inne media) mają charakter nieustającej kampanii wyborczej. Łatwo się wydaje nie swoje pieniądze ...
@humberto to nie kampania wyborcza, tylko propaganda.
@stefanst jedno nie wyklucza drugiego
@tomkosz przecież nie wykluczam niczego
Są rzeczy ważne i ważniejsze...
Mogli byli wydrukować to badziewie na papierze toaletowym. Tym sposobem papier by się nie zmarnował.
@Maras78
Wtedy mógłby być nawet trzywarstwowy...
Ciekawe kto drukował
Tam szpitale ..... są rzeczy ważne i ważniejsze :D
W mojej skrzynce leżał pakiet po 30...50 ulotek. W sumie jak w każdej. Wszystkie poszły na śmietnik.
Nie wiem jaki sens był w takich ilościach rzucać je do skrzynek. Firma roznosząca ulotki mogła je od razu do śmietnika wrzucać
@sceptykiem_sie_urodzic rozniesione? rozniesione. kto mial zarobic zarobil. i tylko to sie liczy
Żadna normalna władza nie robi "kampanii promocyjnych" swoich działań. Władza po prostu działa, a obywatele w naturalny sposób poznają dobre i złe skutki tych działań. Jeśli jest robiona kampania "promocyjna", to znaczy, że władza próbuje ordynarną propagandą zamydlić oczy i przesłonić realne skutki swoich działań.
@lector Dziękuję ci za ten komentarz. Dodam od siebie trzy inne przykłady:
1. W Krakowie obok jednej z ruchliwszych ulic postawili wielki baner z napisem "W Polsce cena benzyny jest jedną z najniższych w Europie."
2. Po Warszawie krąży tramwaj z wizerunkiem Mateusza Morawieckiego.
3. W Warszawie mieli podobno obklejać środki komunikacji miejskiej hasełkami dotyczącymi polskiego ładu.
Gdybym wiedział, że aż tyle, chociażbym się tym podtarł zamiast wyrzucać do śmieci.
Kto zyska, ten zyska. Ja stracę nawet bez uwzględnienia inflacji.
"wynosi obecnie" oznacza że to jeszcze nie koniec kosztów...
tzn. że mieli wydrukować miejsca w szpitalach?
Inflacja 8%, oni wydają na byle co nasze pieniądze
I to koszt samych ulotek... a gdzie koszty reklam w tv, internecie i cholera wie gdzie tam jeszcze? A tym bardziej że w telewizyjnej reklamie to czysta propaganda... zero konkrtów tylko jacyś ludzie mówią że "1000" że "2000" a potem "oby jak najwięcej" i w zasadzie nie wiadomo co jak i po ch...j... a miliony utopione.
Ulotki to zwykły PR. Zachwalanie własnych działań za pieniądze podatników.
Tylko co to ma do braku miejsc w szpitalach? Tutaj są potrzebne reformy. Ten kto na prawdę naprawi służbę zdrowia, przegra wybory. Dlatego żaden rząd nie podchodzi poważnie do sprawy.
Zdecydujcie się, wirus jest czy go nie ma? Szpitale zapełnione czy pełne-leniwych lekarzy 'leczących' manekiny....
4mln to jednak w skali kraju bardzo mało.
Dla porównania, palety Rafałka na bankowym w Warszawie kosztowały prawię bańkę.
Drewniane palety. Na jednym placu. W jednym mieście.
Więc można ? Można.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2021 o 20:34
Ile to daje? 25 groszy za ulotkę? Dziwnie tanio, jak na państwową robotę.
Gdyby inne partie tak trwoniły pieniądze to by było...
"oj sale przecież na bombelki daje"
@koszowy nie wiem jaką matematyką to liczysz ale jakbym nie robił wychodzi mi 3,67zł za sztukę. Tyle zapłacili za każdą jedna ulotkę z tych ponad 15mln ulotek. Czy to dużo czy to mało to zależy jak dla kogo. Drukarnia się ucieszyła, ten co to rozporowadził się ucieszył, ten co to dostarczył się ucieszył. Więc tylko klient końcowy nie zadowolony w całym tym łańcuchu to i tak wychodzi na plus
@samerun25 jak to liczysz, bo wychodzi 0,27 gr/sztukę? Co i tak jest prawie 10 x więcej niż normalnie.
@samerun25 odwrotnie podzieliłeś. Kwotę trzeba podzielić przez ilość sztuk.
Tak sie sklada, ze wlasnie przeprowadzilam akcje ulotkowa. Testowo. Naklad minimalny. 5tys. szt. Projekt wydruk i kolportaż. Za taka ilosc kosztowaloby mnie to 2 687 660,7592zł. Przy wiekszej ilosci byloby taniej. Wiec na pewno ktos tu niezleprzyrulil
@ajajaj2 Dla formalności: to się nazywa fachowo "defraudacja". Mów o tym głośniej i częściej.
***** ***
biurosenatorskiebrejza@gmail.com ... Chyba dawno żadnej afery mailowej nie było
tia..znalazłem to w skrzynce to zastanawiałem się na ile jest legalne pisanie kłamstw na ulotkach ;p
Dzięki, że ktoś to policzył, bo jak znalazłam ten świstek zatknięty między sztachetami, to mówiłam mężowi,że chyba do nich napiszę żeby udzielili mi informacji o kosztach tej poronionej propagandy. I jeszcze, żeby mi napisali ile my zyskamy, bo na razie jakoś wychodzi nam odwrotnie.
a bezdzietny dostanie chociaż taboret i linę żeby szybciej załatwić sprawę ?
Jest nr. Do Pinokia