Dla mnie świąt też mogłoby nie być, z rodziną wraz z żoną spotykamy się wtedy kiedy mamy taką potrzebę, nie potrzebujemy do tego świąt, jedzenie typu sałatka czy jakaś inna potrawa robimy przed każdym weekendem aby było coś fajnego do drinka, ziemniaki i schabowy jakoś mi nie pasuje do Szkockiej, oczywiście żadnej choinki czy ozdób, bo małych dzieci już nie mamy, a to jedynie dla nich można by. A prezentów od lat sobie nie kupujemy, po prostu na początku stycznia pojedziemy zawieś do domu dziecka kilka zgrzewek Pepsi, karton chipsów, jakieś słodycze tak aby dzieciaki coś innego miały, bo tzw. niezdrowej żywności opiekunowie z pieniędzy domu dziecka kupować nie mogą. I tyle w temacie świąt.
Straszna kobieta to była, nie wiem po co się ją odgrzebuje. Niech jej ziemia lekką będzie, ale po co jej koszmarne poglądy i charakter wyciągać na powierzchnię?
@Koszowy
„Cichnie miejski szum
pachnie biały rum
płynie wielki sum
tnie dowcip ostry niczym kosa
bije damę król
gryzie odzież mól
gra ktoś wonderful
ktoś truje jak dym z papierosa”
Rozumiem tę kobietę. Jeśli na co dzień nie pielęgnuje się więzi rodzinnych i tylko od wielkiego dzwonu próbuje się "naprawić wszystko", to to jeszcze bardziej rozdziela.
Jak ktoś nie chce obchodzić, to niech nie obchodzi. A jak nie chce ale nadal to robi, bo rodzina, ludzie ... to niech cierpi albo w końcu odetnie pępowinę i zacznie żyć po swojemu ;) Ja lubię święta, rodzinę, z którą je spędzam tez lubię, nie ma nic na siłę. Nie lubię za to hucznej zabawy w sylwestra, więc sobie siedzę w dresach z rodziną oglądając filmy i jedząc dobre rzeczy :) I tego Wam życzę - róbcie to, co lubicie.
No i co z tego że nie żyjąca już kobieta nie lubiła świąt, nienawidziła rodziny i pewnie paru innych rzeczy?
To miało mi zaimponować?
Czy może ktoś inny niecierpiący świąt ma się poczuć dowartościowany tym że nie tylko on nie lubi świąt i rodziny?
Mając do wyboru idee świąt które łączą, sprzyjają zgodzie, nie wspominając o duchowym ich przeżywaniu, a jedzenie parówek w samotności egzaltując się nienawiścią do własnej rodziny i robiąc z tego niewiadomo jaki super lifestyle wybieram jednak to pierwsze.
nie ma czym się chwalić że nie miało się i nie ma rodziny , nie dziwne że czas świąt się źle kojarzy, ponadto ta Pani przyznawała otwarcie że w życiu miała dwie aborcje, nic dziwnego że Boże Narodzenie jej przeszkadza.
@NWOhell Moja znajoma jest psychiatrą w szpitalu, twierdzi że wszystkie kobiety z syndromem poaborcyjnym nienawidzą okresu Bożego Narodzenia, oczywiście mają też wiele innych powtarzających się cech.
Debilu
Przecież nie ma obowiązku obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia w końcu nie wszyscy chcą , ale wszyscy są zaproszeni na urodziny Jezusa kto chce niech raduje się z rocznicy jego urodzin kto nie chce niech tego nie robi ale to są urodziny Jezusa a nie przerwa świąteczna . Bo to tak jakbyś zorganizował imprezę dla wszystkich tylko solizantowi zabronił przyjdź
@nino27
Kłamcy mordercy rabina Jezusa fałszywego proroka. Religie to bzdury wymyślone gdy ludzie nie znali nauki a wszystko chcieli wiedzieć. Teksty religijne to współczesne memy.
Pani byla real life Grinch :). Dla mnie swieta sa smutno wesole. Bylo fajnie jak mama wszystko przyszykowala i czlowiek tylko na gotowe przyszedl, ah nie docenialo sie tego :( Dla mnie swieta stracily magie jak poznalam wartosc pieniadza. Do tego moja corka urodzila sie w Boze Narodzenie a pobyt w szpitalu wspominam nieszczegolnie (zajeboscie ze corka cala i zdrowa sie urodzila ale bardzo tesknilam za starsza corka a ze byla chora to nei mogla przyjsc mnie odwiedzic no i maz nie zostal ze mna na noc bo musial dogladac starszej corki) wiec takie jakies teraz mam przykre wspomnienia... Najchetniej bym gdzies wyjechala, co roku planujemy ale jakos nei wychodzi :D
No i racja. Nigdy nie lubiłam tego, że "trzeba świętować ". A odkąd dorosłam, ogarnęłam się w sprawach religii i doszłam do wniosku, że to zwykłe pranie mózgów ciemnemu ludowi dla zysku kleru, odetchnęłam z ulgą i wykreśliłam wszelkie religijne "święta" z kalendarza. Teraz mam po prostu kilka dni wolnego, które mogę poświęcić na maratony filmowe, spacery czy gotowanie. Bez choinki, bez prezentów, bez spotkań z ludźmi z którymi spotykać się nie chcę, bez żadnego przymusu "bo tak wypada". Zimowy urlop i tyle :)
Dla mnie świąt też mogłoby nie być, z rodziną wraz z żoną spotykamy się wtedy kiedy mamy taką potrzebę, nie potrzebujemy do tego świąt, jedzenie typu sałatka czy jakaś inna potrawa robimy przed każdym weekendem aby było coś fajnego do drinka, ziemniaki i schabowy jakoś mi nie pasuje do Szkockiej, oczywiście żadnej choinki czy ozdób, bo małych dzieci już nie mamy, a to jedynie dla nich można by. A prezentów od lat sobie nie kupujemy, po prostu na początku stycznia pojedziemy zawieś do domu dziecka kilka zgrzewek Pepsi, karton chipsów, jakieś słodycze tak aby dzieciaki coś innego miały, bo tzw. niezdrowej żywności opiekunowie z pieniędzy domu dziecka kupować nie mogą. I tyle w temacie świąt.
Straszna kobieta to była, nie wiem po co się ją odgrzebuje. Niech jej ziemia lekką będzie, ale po co jej koszmarne poglądy i charakter wyciągać na powierzchnię?
@Koszowy
„Cichnie miejski szum
pachnie biały rum
płynie wielki sum
tnie dowcip ostry niczym kosa
bije damę król
gryzie odzież mól
gra ktoś wonderful
ktoś truje jak dym z papierosa”
Rozumiem tę kobietę. Jeśli na co dzień nie pielęgnuje się więzi rodzinnych i tylko od wielkiego dzwonu próbuje się "naprawić wszystko", to to jeszcze bardziej rozdziela.
Po tej wypowiedzi widać wyraźnie, że dzieciństwo ma przemożny wpływ na wiele aspektów życia w przyszłości.
Co to ma być?
Jak ktoś nie chce obchodzić, to niech nie obchodzi. A jak nie chce ale nadal to robi, bo rodzina, ludzie ... to niech cierpi albo w końcu odetnie pępowinę i zacznie żyć po swojemu ;) Ja lubię święta, rodzinę, z którą je spędzam tez lubię, nie ma nic na siłę. Nie lubię za to hucznej zabawy w sylwestra, więc sobie siedzę w dresach z rodziną oglądając filmy i jedząc dobre rzeczy :) I tego Wam życzę - róbcie to, co lubicie.
No i co z tego że nie żyjąca już kobieta nie lubiła świąt, nienawidziła rodziny i pewnie paru innych rzeczy?
To miało mi zaimponować?
Czy może ktoś inny niecierpiący świąt ma się poczuć dowartościowany tym że nie tylko on nie lubi świąt i rodziny?
Mając do wyboru idee świąt które łączą, sprzyjają zgodzie, nie wspominając o duchowym ich przeżywaniu, a jedzenie parówek w samotności egzaltując się nienawiścią do własnej rodziny i robiąc z tego niewiadomo jaki super lifestyle wybieram jednak to pierwsze.
nie ma czym się chwalić że nie miało się i nie ma rodziny , nie dziwne że czas świąt się źle kojarzy, ponadto ta Pani przyznawała otwarcie że w życiu miała dwie aborcje, nic dziwnego że Boże Narodzenie jej przeszkadza.
@alfonso240d
Debilu to nie ma nic do tego.
@NWOhell Moja znajoma jest psychiatrą w szpitalu, twierdzi że wszystkie kobiety z syndromem poaborcyjnym nienawidzą okresu Bożego Narodzenia, oczywiście mają też wiele innych powtarzających się cech.
Debilu
Biedny, stary, smutny człowiek...
Wojująca ateistka jako ekspert do spraw świąt. Fajnie.
Przecież nie ma obowiązku obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia w końcu nie wszyscy chcą , ale wszyscy są zaproszeni na urodziny Jezusa kto chce niech raduje się z rocznicy jego urodzin kto nie chce niech tego nie robi ale to są urodziny Jezusa a nie przerwa świąteczna . Bo to tak jakbyś zorganizował imprezę dla wszystkich tylko solizantowi zabronił przyjdź
@nino27
Kłamcy mordercy rabina Jezusa fałszywego proroka. Religie to bzdury wymyślone gdy ludzie nie znali nauki a wszystko chcieli wiedzieć. Teksty religijne to współczesne memy.
Brzmi jak wyznanie z "Ch*jowej pani domu"
Pani byla real life Grinch :). Dla mnie swieta sa smutno wesole. Bylo fajnie jak mama wszystko przyszykowala i czlowiek tylko na gotowe przyszedl, ah nie docenialo sie tego :( Dla mnie swieta stracily magie jak poznalam wartosc pieniadza. Do tego moja corka urodzila sie w Boze Narodzenie a pobyt w szpitalu wspominam nieszczegolnie (zajeboscie ze corka cala i zdrowa sie urodzila ale bardzo tesknilam za starsza corka a ze byla chora to nei mogla przyjsc mnie odwiedzic no i maz nie zostal ze mna na noc bo musial dogladac starszej corki) wiec takie jakies teraz mam przykre wspomnienia... Najchetniej bym gdzies wyjechala, co roku planujemy ale jakos nei wychodzi :D
I to ma być, rozumiem, mądrość????
No i racja. Nigdy nie lubiłam tego, że "trzeba świętować ". A odkąd dorosłam, ogarnęłam się w sprawach religii i doszłam do wniosku, że to zwykłe pranie mózgów ciemnemu ludowi dla zysku kleru, odetchnęłam z ulgą i wykreśliłam wszelkie religijne "święta" z kalendarza. Teraz mam po prostu kilka dni wolnego, które mogę poświęcić na maratony filmowe, spacery czy gotowanie. Bez choinki, bez prezentów, bez spotkań z ludźmi z którymi spotykać się nie chcę, bez żadnego przymusu "bo tak wypada". Zimowy urlop i tyle :)
No dobrze, ale to świadczy o tym, że Czubaszkowa to patologia o zaburzonych relacjach społecznych, i co niby mamy wobec tego zrobić z jej wypowiedzią?
Że niby wzorować się, czy jak?