Długo ubezpieczałam samochód w jednym towarzystwie, ale gdy mi podnieśli stawkę za uszkodzenia szyby (szyba oddzielnie ubezpieczona) na drugim samochodzie firmowym (leasingowanym i ubezpieczonym gdzie indziej ) znalazłam innego ubezpieczyciela. Chcieli za dużo - nie dostali nic.
Dlatego nie płacę AC ani nie kupuję nowych samochodów. Za samo AC na nowy samochód mogę kupić stary.
Po najgorszym dzwonie jaki miałem przez 10 lat, kupiłem na złomie części w sumie za 200zł i samym śrubokrętem naprawiłem samochód który dla ubezpieczyciela był w stanie "szkoda całkowita".
Jak ok. 10 lat temu pracowałem w ochronie, to pojawił się w centrum handlowym facet, który dzięki podobnej sytuacji żył jak szlachcic. Zaliczył wszystkie restauracje u nas, przychodząc jako klient, zamawiając jedzenia, picia i alkoholu za kwoty od 200 do 500zł, a kiedy był już zrobiony, zaczynał być wulgarny i agresywny. Po naszej interwencji i zatrzymaniu, odbierała go policja i najczęściej wypuszczali od razu za granica obiektu, bo facet nie miał pracy, żadnych źródeł utrzymania, miał żółte papiery. Mogli go jedynie zabrać na dołek na 48h za zachowanie, albo do wytrzeźwiałki za stan. Menadżerzy lokali mimo naszych uwag, przyjmowali go, bo albo nie od razu poznali, że jest tym typem, albo uznawali, że skoro zachowuje się dobrze i wygląda schludnie, to jest klientem i nie mogą mu odmówić usługi. Oczywiście rachunek spadał na restauracje, bo nie było sposobu ściągnąć z faceta ani grosza. Był na tyle bezczelny, że na niektóre swoje obiadki zapraszał znajomych o podobnym statusie społecznym. Najgorsze w tym jest to, że zawsze robił chlew i awanturę, dodając roboty pracownikom i uprzykrzając życie wszystkim wokół.
@Wojtek1291 a widzisz jest bardzo prosty sposób na takie jednostki, kiedyś stosowany ale dziś w "nowoczesnym" społeczeństwie uznawany za niecywilizowany : za każdym razem gdy się pojawi zwinąć do radiowozu i przejechać parę razy pałą po plecach - szybko by się oduczył.
@ConnectionTerminated Wiesz, za pewne rzeczy karma go spotkała. Każdy ma granice wytrzymałości. Tak ochrona, jak i policja i ratownicy. Ja go tylko raz trafiłem na swojej zmianie. Po dowiezieniu na pokój zatrzymań zażądał karetki, twierdząc, że go pobiliśmy. Gdy przyjechał zespół z lekarką, to facet nie pozwalał się zbadać, mimo, że na jego żądanie przyjechali, do tego naubliżał kobiecie, więc dalej nie próbowała, tylko zapisała w karcie, że brak jakichkolwiek oznak naruszenia ciała i pojechali. Potem raz jeszcze był i wtedy wylał wiadro pomyj na policjantów i więcej sie nie pojawił, więc albo mu się znudziło, albo z racji zaliczenia wszystkich lokali uznał, że nie ma sensu przychodzić, albo niebiescy zrobili to co mówisz. Tylko to jest miecz obosieczny. Uderzysz takiego śmiecia (bo inaczej nie można nazwać kogoś, kto z premedytacją okrada innych i jeszcze robi im dodatkowe nieprzyjemności i szkody), a jak sprawa trafi do sądu, to odpowiadasz jak za człowieka. A wrażliwych nie brakuje, którzy żeby poczuć się lepiej, stają w obronie pozornie słabszego, bo wydaje im się że zdrowy silny ochroniarz to oprawca, a taki lump to biedna istota, ofiara bezmyślnego i brutalnego goryla. I między innymi dlatego zmieniłem branżę, bo szkoda mi było zdrowia za te pieniądze, bez odpowiednich narzędzi i przy skrajnej ludzkiej ignorancji.
W przypadku gdy sprawcą szkody jest osoba bez ważnego OC, wtedy szkody pokrywa się z funduszu gwarantowanego. Moim zdaniem kardynalnym błędem w tym przypadku było wykonanie naprawy z własnego AC. A co do delikwenta - wandala, to takie osoby nie mogą być bezkarne. Wprowadził bym po prostu zwykłe chamskie, ordynarne bicie jako karę. Odiebałeś krzywą akcję -> masz wiebane, ale to tak solidnie, i kontynuować ten proces tak długo, aż zrozumie nawet nie fakt, iż czyni źle, ale to, że dane zachowanie spowoduje duży ból.
@Trucker_87
Mylisz fakty z życzeniami. Po pierwsze - ten fundusz to Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Po drugie - wypłaca on odszkodowanie w przypadku wypadków i kolizji drogowych a nie jak ktoś, kogo przed chwilą wiozłeś swoim samochodem ci go uszkadza! Od takich rzeczy są procesy cywilne. Idiotyzmem jest oczekiwanie, że w takiej sytuacji męczyć się będzie ubezpieczyciel.
@bazyl73 a dokładnie to UFG wypłaca odszkodowania w przypadku gdy sprawca szkody podlega obowiązkowi ubezpieczenia a się nie ubezpieczył. W naszych realiach to głownie OC pojazdów i OC rolnika. Dotyczy to szkód w majątku i na osobie. I tylko w przypadku tych ubezpieczeń UFG przejmuje na siebie obowiązek wypłaty odszkodowania a później próbuje wyegzekwować zapłaconą kwotę od sprawcy. O ile oczywiście jest znany.
@autor_demota jeśli to Twoja historia to miałeś po prostu pecha. Sprawca może mieć ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, ale nie musi. Bardzo często takie ubezpieczenia zawierane są niejako z automatu przy ubezpieczeniu mieszkania i warto pamiętać, że zwykle obejmuje wszystkich domowników.
Co do regresu - regres dotyczy innego ubezpieczenia. Załatwia się to na zasadzie "dżentelmeńskiej umowy :)" pomiędzy zakładami ubezpieczeń.
Jak sprawca nie ma ubezpieczenia to i nie ma z czego regresować. Oczywiście można też regresować sądownie na drodze cywilnej, ale to są koszty, a skutek niepewny. Per saldo ubezpieczyciel woli po prostu wypłacić odszkodowanie, na tym polega w końcu jego rola.
Z drugiej strony po to masz AC, żeby skorzystać z niego jak coś się stanie - np. nie masz szans ściągnąć odszkodowania od sprawcy, a sam nie chcesz płacić za naprawienie auta. Kwestia opłacalności, zwyżek czy posiadania np. ochrony zniżek do przedyskutowania z agentem. W przypadku Taxi, leasingu czy kredytu to pewnie AC jest wymogiem i trudno z niego zrezygnować... Pozostaje zacisnąć zęby i szukać tańszej opcji.
@KonserwaSJW
A co ma ubezpieczyciel do szkody wyrządzonej przez nie kierowcę? Po to masz AC, ale wiąże się to ze wzrostem składek. A jak chcesz kasę to pozywasz sprawcę. Dane dostaniesz od policji. Ubezpieczyciel nie będzie przecież sądził się cywilnie, bo to nie on poniósł szkodę.
@KonserwaSJW Wiesz - ubezpieczyciel jest po to żeby wypłacić odszkodowanie zgodnie z zawartą umową jak stanie się coś co jest tą umową objęte. Jak np. wypłata z AC po zgłoszeniu klienta...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 grudnia 2021 o 23:23
Mi kiedyś podobnie opadły ręce. Wjechał mi w bok pijany ukrainiec, po czym uciekł z miejsca. Miałem wszystko na kamerze włącznie z numerami auta. Piszę do Axy jako ubezpieczyciela sprawcy, a oni na to, że OC jest przypisane do osoby, nie auta więc najpierw muszą być ustalone personalia tej osoby. Policja rozkłada ręce, bo auto nie było przerejestrowane, po typie nie ma śladu. Finalnie szkoda z mojego AC, tak to :]
Dopóki ma prawo wyborcze i umysł szympansa to zawsze będzie wspierany przez Państwo.
@Jaryzel001 dokładnie i takich jest w ciul. Brawo PiS. Wpi3rdol spuścić
Długo ubezpieczałam samochód w jednym towarzystwie, ale gdy mi podnieśli stawkę za uszkodzenia szyby (szyba oddzielnie ubezpieczona) na drugim samochodzie firmowym (leasingowanym i ubezpieczonym gdzie indziej ) znalazłam innego ubezpieczyciela. Chcieli za dużo - nie dostali nic.
Dlatego nie płacę AC ani nie kupuję nowych samochodów. Za samo AC na nowy samochód mogę kupić stary.
Po najgorszym dzwonie jaki miałem przez 10 lat, kupiłem na złomie części w sumie za 200zł i samym śrubokrętem naprawiłem samochód który dla ubezpieczyciela był w stanie "szkoda całkowita".
Jak ok. 10 lat temu pracowałem w ochronie, to pojawił się w centrum handlowym facet, który dzięki podobnej sytuacji żył jak szlachcic. Zaliczył wszystkie restauracje u nas, przychodząc jako klient, zamawiając jedzenia, picia i alkoholu za kwoty od 200 do 500zł, a kiedy był już zrobiony, zaczynał być wulgarny i agresywny. Po naszej interwencji i zatrzymaniu, odbierała go policja i najczęściej wypuszczali od razu za granica obiektu, bo facet nie miał pracy, żadnych źródeł utrzymania, miał żółte papiery. Mogli go jedynie zabrać na dołek na 48h za zachowanie, albo do wytrzeźwiałki za stan. Menadżerzy lokali mimo naszych uwag, przyjmowali go, bo albo nie od razu poznali, że jest tym typem, albo uznawali, że skoro zachowuje się dobrze i wygląda schludnie, to jest klientem i nie mogą mu odmówić usługi. Oczywiście rachunek spadał na restauracje, bo nie było sposobu ściągnąć z faceta ani grosza. Był na tyle bezczelny, że na niektóre swoje obiadki zapraszał znajomych o podobnym statusie społecznym. Najgorsze w tym jest to, że zawsze robił chlew i awanturę, dodając roboty pracownikom i uprzykrzając życie wszystkim wokół.
@Wojtek1291 a widzisz jest bardzo prosty sposób na takie jednostki, kiedyś stosowany ale dziś w "nowoczesnym" społeczeństwie uznawany za niecywilizowany : za każdym razem gdy się pojawi zwinąć do radiowozu i przejechać parę razy pałą po plecach - szybko by się oduczył.
@ConnectionTerminated Wiesz, za pewne rzeczy karma go spotkała. Każdy ma granice wytrzymałości. Tak ochrona, jak i policja i ratownicy. Ja go tylko raz trafiłem na swojej zmianie. Po dowiezieniu na pokój zatrzymań zażądał karetki, twierdząc, że go pobiliśmy. Gdy przyjechał zespół z lekarką, to facet nie pozwalał się zbadać, mimo, że na jego żądanie przyjechali, do tego naubliżał kobiecie, więc dalej nie próbowała, tylko zapisała w karcie, że brak jakichkolwiek oznak naruszenia ciała i pojechali. Potem raz jeszcze był i wtedy wylał wiadro pomyj na policjantów i więcej sie nie pojawił, więc albo mu się znudziło, albo z racji zaliczenia wszystkich lokali uznał, że nie ma sensu przychodzić, albo niebiescy zrobili to co mówisz. Tylko to jest miecz obosieczny. Uderzysz takiego śmiecia (bo inaczej nie można nazwać kogoś, kto z premedytacją okrada innych i jeszcze robi im dodatkowe nieprzyjemności i szkody), a jak sprawa trafi do sądu, to odpowiadasz jak za człowieka. A wrażliwych nie brakuje, którzy żeby poczuć się lepiej, stają w obronie pozornie słabszego, bo wydaje im się że zdrowy silny ochroniarz to oprawca, a taki lump to biedna istota, ofiara bezmyślnego i brutalnego goryla. I między innymi dlatego zmieniłem branżę, bo szkoda mi było zdrowia za te pieniądze, bez odpowiednich narzędzi i przy skrajnej ludzkiej ignorancji.
Jeśli to prawdziwa historia to podaj nazwę ubezpieczyciela.
@be4bee EH - skrót rozwiniesz sam.
Dlatego unikam ubezpieczeń. Co to za ubezpieczenie, gdzie jak dojdzie do szkody, to potem Ty musisz z opóźnieniem pokryć koszt. To nie ma sensu.
W przypadku gdy sprawcą szkody jest osoba bez ważnego OC, wtedy szkody pokrywa się z funduszu gwarantowanego. Moim zdaniem kardynalnym błędem w tym przypadku było wykonanie naprawy z własnego AC. A co do delikwenta - wandala, to takie osoby nie mogą być bezkarne. Wprowadził bym po prostu zwykłe chamskie, ordynarne bicie jako karę. Odiebałeś krzywą akcję -> masz wiebane, ale to tak solidnie, i kontynuować ten proces tak długo, aż zrozumie nawet nie fakt, iż czyni źle, ale to, że dane zachowanie spowoduje duży ból.
@Trucker_87
Mylisz fakty z życzeniami. Po pierwsze - ten fundusz to Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Po drugie - wypłaca on odszkodowanie w przypadku wypadków i kolizji drogowych a nie jak ktoś, kogo przed chwilą wiozłeś swoim samochodem ci go uszkadza! Od takich rzeczy są procesy cywilne. Idiotyzmem jest oczekiwanie, że w takiej sytuacji męczyć się będzie ubezpieczyciel.
@bazyl73 a dokładnie to UFG wypłaca odszkodowania w przypadku gdy sprawca szkody podlega obowiązkowi ubezpieczenia a się nie ubezpieczył. W naszych realiach to głownie OC pojazdów i OC rolnika. Dotyczy to szkód w majątku i na osobie. I tylko w przypadku tych ubezpieczeń UFG przejmuje na siebie obowiązek wypłaty odszkodowania a później próbuje wyegzekwować zapłaconą kwotę od sprawcy. O ile oczywiście jest znany.
@autor_demota jeśli to Twoja historia to miałeś po prostu pecha. Sprawca może mieć ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, ale nie musi. Bardzo często takie ubezpieczenia zawierane są niejako z automatu przy ubezpieczeniu mieszkania i warto pamiętać, że zwykle obejmuje wszystkich domowników.
Co do regresu - regres dotyczy innego ubezpieczenia. Załatwia się to na zasadzie "dżentelmeńskiej umowy :)" pomiędzy zakładami ubezpieczeń.
Jak sprawca nie ma ubezpieczenia to i nie ma z czego regresować. Oczywiście można też regresować sądownie na drodze cywilnej, ale to są koszty, a skutek niepewny. Per saldo ubezpieczyciel woli po prostu wypłacić odszkodowanie, na tym polega w końcu jego rola.
Z drugiej strony po to masz AC, żeby skorzystać z niego jak coś się stanie - np. nie masz szans ściągnąć odszkodowania od sprawcy, a sam nie chcesz płacić za naprawienie auta. Kwestia opłacalności, zwyżek czy posiadania np. ochrony zniżek do przedyskutowania z agentem. W przypadku Taxi, leasingu czy kredytu to pewnie AC jest wymogiem i trudno z niego zrezygnować... Pozostaje zacisnąć zęby i szukać tańszej opcji.
Czyli ubezpieczyciel jest tylko po to, żeby ściągnąc $$$ ze sprawcy i jak się nie uda to umywa ręce? Chyba nie ...
Ale jeśli to oferta na nowy rok, to weź gdzie indziej i olej ich.
@KonserwaSJW
A co ma ubezpieczyciel do szkody wyrządzonej przez nie kierowcę? Po to masz AC, ale wiąże się to ze wzrostem składek. A jak chcesz kasę to pozywasz sprawcę. Dane dostaniesz od policji. Ubezpieczyciel nie będzie przecież sądził się cywilnie, bo to nie on poniósł szkodę.
@KonserwaSJW Wiesz - ubezpieczyciel jest po to żeby wypłacić odszkodowanie zgodnie z zawartą umową jak stanie się coś co jest tą umową objęte. Jak np. wypłata z AC po zgłoszeniu klienta...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2021 o 23:23
Czasem zastanawiam się nad sensownością jakichkolwiek ubezpieczeń. Płacisz składki, a w przypadku zdarzenia i tak musisz sam za wszystko zapłacić.
Mi kiedyś podobnie opadły ręce. Wjechał mi w bok pijany ukrainiec, po czym uciekł z miejsca. Miałem wszystko na kamerze włącznie z numerami auta. Piszę do Axy jako ubezpieczyciela sprawcy, a oni na to, że OC jest przypisane do osoby, nie auta więc najpierw muszą być ustalone personalia tej osoby. Policja rozkłada ręce, bo auto nie było przerejestrowane, po typie nie ma śladu. Finalnie szkoda z mojego AC, tak to :]
Bolt to nie jest legalny taksówkarz tylko lewus.
Trafił swój na swego cwańszego.
I chooy
Ja lubie na takich robić
Kompletna bzdura wyssana z palca.
@rz_in_tfi jestem autorem tego demota i posta. Chcesz porozmawiać? Chętnie pokażę historię mailingu z agentem.