Akurat praca Świętych Mikołajów to bardzo wymagające zajęcie na które drzewiej aplikowałem, tutaj nie wystarczy chęć niesienia radości dzieciom chociaż to jest najistotniejsze. Oprócz stosownego wieku i zarostu (mówię tutaj o profesjonalnym Santa a nie o hostach i hostessach reklamujących krem na porost jaj), wymagane są m.in: komunikatywność, miłość do dzieci, wykształcenie średnie (pomaturalne, minimum a najlepiej wyższe, oczytanie i miłość do książek, znajomość języków obcych i doskonała znajomość języka ojczystego, tam gdzie ja składałem aplikacje, chcieli 4 języków (dlatego mnie nie wzięli, mam tylko angielski, rosyjski i ukraiński ale tylko angielski w zadowalającym stopniu) obcych+ język migowy, rekordziści (pracodawcy) żądają do 17 języków. Oczywiście, są szkolenia dla Świętych Mikołajów organizowane przez pracodawce, ale kto miałby czas, jestem młody więc dlatego też odpadłem na wejściu a myślał człowiek że posiedzi, pogada i łatwa kasa wpadnie, ale jak ktoś ma czas to na takich szkoleniach można się rozwinąć bo pracodawca czasami oferuje szkolenie aż do osiągnięcia stosownego wieku, co roku w sezonie, tak 10 lat co roku w sezonie okołoświątecznym chodzisz i się uczysz języków, literatury, wiedzy o kulturze a nawet pierwszej pomocy i ratownictwa medycznego. Dlatego praca Santy to jest zajęcie wymagające i uczysz się tego z milion lat a na koniec dostajesz dyplom i certyfikat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 grudnia 2021 o 7:58
@Hostis_Humani_Generis Bardzo mnie zaintrygowało to, co piszesz. Aż zaczęłam szperać w sieci na ten temat i... Na ten moment nic nie mogę znaleźć. Czy możesz polecić jakieś źródła wiedzy w tym temacie? W jakich miejscach można spotkać tych prawdziwych mikołajów?
Ten jest prawdziwy! Reszta to przebierańcy :-)
Akurat praca Świętych Mikołajów to bardzo wymagające zajęcie na które drzewiej aplikowałem, tutaj nie wystarczy chęć niesienia radości dzieciom chociaż to jest najistotniejsze. Oprócz stosownego wieku i zarostu (mówię tutaj o profesjonalnym Santa a nie o hostach i hostessach reklamujących krem na porost jaj), wymagane są m.in: komunikatywność, miłość do dzieci, wykształcenie średnie (pomaturalne, minimum a najlepiej wyższe, oczytanie i miłość do książek, znajomość języków obcych i doskonała znajomość języka ojczystego, tam gdzie ja składałem aplikacje, chcieli 4 języków (dlatego mnie nie wzięli, mam tylko angielski, rosyjski i ukraiński ale tylko angielski w zadowalającym stopniu) obcych+ język migowy, rekordziści (pracodawcy) żądają do 17 języków. Oczywiście, są szkolenia dla Świętych Mikołajów organizowane przez pracodawce, ale kto miałby czas, jestem młody więc dlatego też odpadłem na wejściu a myślał człowiek że posiedzi, pogada i łatwa kasa wpadnie, ale jak ktoś ma czas to na takich szkoleniach można się rozwinąć bo pracodawca czasami oferuje szkolenie aż do osiągnięcia stosownego wieku, co roku w sezonie, tak 10 lat co roku w sezonie okołoświątecznym chodzisz i się uczysz języków, literatury, wiedzy o kulturze a nawet pierwszej pomocy i ratownictwa medycznego. Dlatego praca Santy to jest zajęcie wymagające i uczysz się tego z milion lat a na koniec dostajesz dyplom i certyfikat.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 grudnia 2021 o 7:58
@Hostis_Humani_Generis Bardzo mnie zaintrygowało to, co piszesz. Aż zaczęłam szperać w sieci na ten temat i... Na ten moment nic nie mogę znaleźć. Czy możesz polecić jakieś źródła wiedzy w tym temacie? W jakich miejscach można spotkać tych prawdziwych mikołajów?
,,...krem na porost jaj..." dobre :))
Wow...
Żenada
Taka sama scena byla w swiatecznym filmie o mikolaju ktory praclowal w sklepie z zabawkami ”Cud na 34. ulicy"