Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
64 86
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar TheAvatar322
0 / 6

Miałem podobnie, gdy grając drugi raz w Mafię 2, byłem na początku zawsze zaskoczony i zdenerwowany, jak napadając na sklep na luzie okazywało się, że w środku jest ktoś z bronią, kto mnie odstrzelił. Potem unikałem tych sklepów albo próbowałem rozpoznać, który gagatek jest uzbrojony nim coś zrobiłem ;)

Swoją drogą broń w Polsce jest legalna, samych strzelców sportowych jest ponad 90 tysięcy i jakoś nie słychać ani o masowych strzelaninach, o pojedynkach rodem z westernów bo ktoś komuś wymusił pierwszeństwo albo "zastrzelił, bo zupa była za słona". A wiecie gdzie też takich akcji nie ma? Np. w Szwecji, w Niemczech czy we Franci, gdzie mają dosłownie 30 razy więcej broni w rękach cywili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
+8 / 10

Sam jestem strzelcem sportowym i jak najbardziej posiadaczem broni. Sporej ilości, bo 8 jednostek, karabiny, strzelby, pistolety. Jestem gotów poprzeć powszechne uzbrojenie cywili ale pod jednym, istotnym warunkiem: każdy kto chce mieć pozwolenie powinien obowiązkowo (!!!) spędzić pewien czas na strzelnicy. Powiedzmy 100 kul niech wywali. I się nauczy tym posługiwać. Bo nie ma nic gorszego jak uzbrojony laik który nie wie z której strony jest lufa. I taki cywil powinien mieć absolutny obowiązek wywalić te 100 kul. Niech się z bronią zapozna, zrozumie.

Bo naprawdę laików z bronią to w Polsce mamy za dużo. Ja walę na strzelnicy więcej naboi w jeden dzień niż policjant w trakcie całej swojej kariery. Bo im kasy szkoda. Ci ludzie potem chodzą po ulicach uzbrojeni, a nie potrafią trafić w słonia na 50 metrów. Stanowią większe zagrożenie dla otoczenia niż ktokolwiek kto ma choćby cień przeszkolenia, a jednak im ufamy w kwestii posiadania broni.

I nawet nie uważam, żeby było trzeba badań psychiatrycznych, fizycznych, sprawdzania niekaralności. Luz. Niech każdy kto chce ma broń ale mówię, warunek sine qua non PRZESZKOLENIE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2021 o 15:15

avatar TheAvatar322
-4 / 6

@Syphar Moim zdaniem nie powinniśmy posuwać się tak daleko. Wystarczy pozwolenie jak na prawo jazdy. Zdajesz egzamin na strzelnicy z przepisów i obsługi, bierzesz zaświadczenie o niekaralności, jakieś podstawowe badania i idziesz do urzędu miejskiego a nie do WPA i oni sprawdzają: jest, jest jest, przyklepane. Czerwona książeczka przyjdzie pocztą. I można by kupić dowolną ilość broni bez konieczności rejestrowania jej rzecz jasna. Zostawiłbym jedynie ograniczenie w kalibrze do 12 mm i wyłączył z pozwolenia broń samoczynną. W jej temacie zastanowiłbym się nad dodatkowymi pozwoleniami, aż tak dobrze to nawet w USA nie ma, by można było samoczynną bez problemu posiadać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
0 / 0

@TheAvatar322 Tak to już jest. Serio. Pozwolenie na broń dzisiaj robi się jak prawo jazdy. Wiem, robiłem :P A i nie ma możliwości że nie dostaniesz, jak egzaminy zdasz. Ale chodzi mi o zasadę, że nie dawałbym broni osobom nieprzeszkolonym. I zabrał ją policji, bo oni akurat są osobami wybitnie nieprzeszkolonymi, kur.... zapiał jak oni mają 16 kulek do wystrzelenia w ramach szkoleń rocznie, to ja w dzień robię więcej jak oni w rok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2021 o 16:25

avatar TheAvatar322
0 / 2

@Syphar Nie mów, że jak prawo jazdy bo mnie to drażni. Sam robiłem oba, więc wiem co mówię. Do szkoły jazdy zapisałem się w dniu 18 urodzin, 3 miechy później miałem plastik. Do klubu zapisałem się pod koniec stycznia a decyzje o sporcie, kolekcjonerce i dopuszczeniu do broni dostałem dopiero bodajże w sierpniu, czyli po 7 miesiącach. I tak, same papiery nie jest ciężko wyrobić, jednak cała otoczka biurokratyczna niebotycznie wydłuża cały proces. Zamiast ogarnąć się ze wszystkim w miesiąc maks, sztucznie to wydłużają. Tu czekaj aż Ci miną 3 miesiące stażu w klubie, potem czekaj dwa tygodnie aż pzss zatwierdzi zdany egzamin, czekaj kilka tygodni aż klub odpowie na zapytanie pzss w sprawie weryfikacji dokumentów, potem kolejne tygodnie aż te informacje wrócą i coś z nimi zrobią... Dramat. 90% wyrabiania pozwolenia na broń w PL to czekanie aż ktoś przełoży dokumenty z jednego miejsca w drugie, dając tu i ówdzie swój podpis.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 1

@Syphar Ah, zapomniałbym. W wersji mobilnej nie da się edytować, więc piszę tak.

Nie mów, że odebrałbyś policji broń, bo to tragiczny pomysł. Ośmieszyłbyś ją tak jak śmiać się można z angielskiej policji, która służy co najwyżej za przewodnika albo mobilny miejski monitoring. Wiem jaki dramat jest w polskiej policji w kontekście szkoleń strzeleckich, jednak zamiast odebrać im broń, należy ich dofinansować by wystrzelali minimum 1000 naboi rocznie. Tak, wiem że to mało w porównaniu z większością strzelców sportowych, jednak to nadal o kilkadziesiąt razy lepszy wynik niż obecnie. Największym problemem jest zebranie na to funduszy, bo jak pomnożysz 1000 naboi razy 1 zł w zaokrągleniu przez liczbę policjantów, to Ci wyjdą grube miliony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Syphar zacznijmy od tego że wgl warunkiem przystąpienia do służby powinno być posiadania pozwolenia na broń palną XD.

Bo co? Policjant na służbie radiowozem bez prawka może jeździć, a po służbie już prywatnym autem nie może? To jak? Na służbie + 100 do umiejętności? XD...
Służba mundurowa bez broni to straż miejska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafik54321 Raczej w drugą stronę. Przystąpienie do pracy w policji powinno być jednoznaczne z przyznaniem pozwolenia na broń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@TheAvatar322 Dlaczego? To tak samo dajemy za frajer prawo jazdy?
Jak ja chcę się zatrudnić jako kierowca, to najpierw muszę zrobić prawko. Względnie po prostu wyrabianie pozwolenia na broń powinno być elementem szkolenia na policjanta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafik54321 Ale wiesz, że jest tym elementem? Chyba nie myślisz, że jak policjant idzie na służbę to mu mówią "A, zapomniałbym, masz tu giwerę. Tu pociągasz, tak celujesz, tylko nie zgub"? No nie... Szkolą go w obsłudze broni. Problem w tym, że dosyć marnie. Wraz z momentem zdania egzaminów na policjanta (w tym obsługę broni i znajomość przepisów) powinien dostawać także pozwolenie na broń prywatną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@TheAvatar322 no właśnie temat polega na tym że wielu policjantów NIE MA pozwolenia na broń.

To że jest przeszkolony, nie oznacza że ma uprawnienia do noszenia broni.
W zawodówce mechanicznej, zawsze przeszkolą cię z obsługi auta, tym jak ruszyć itp, bo to jest wymagane do zawodu, ale czy to oznacza że możesz po drodze jeździć? Nie. Dlatego w tych szkołach możesz zrobić normalne prawo jazdy (tj kurs na prawo jazdy) po kosztach.

Dlatego wg mnie wyrobienie pozwolenia na broń palną, dla policji powinno być warunkiem przystąpienia do służby, koniec kropka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafik54321 Trochę nie ogarniasz co piszę.

Policjanci są "przeszkoleni" w obsłudze broni palnej. To nie są ludzie, którym dano broń do ręki i życzono powodzenia. Przeszkolenie w tym zakresie jest liche, dlatego powinno być znacznie poprawione i wtedy zdanie egzaminów i dostanie blachy bagietmajstra powinno się równać otrzymaniu pozwolenia na broń.

Inna sprawa, że masz błędne założenia. Obsługa broni palnej i tego typu sprawy to rzecz drugorzędna dla policjanta. W większości przypadków nie jest ona im potrzebna, są ważniejsze umiejętności czy cechy, które policjant musi posiadać. Broń jest jedynie dodatkiem do jego służby, narzędziem na kryzysowe sytuacje. Dlatego konieczność wyrabiania pozwolenia na broń przed przystąpieniem do szkoły policyjnej byłoby porównywalne do konieczności zdania szkoły dla mechaników by kierowca taksówki wiedział jak rozebrać i złożyć silnik albo naprawić skrzynię biegów. Trochę bez sensu.

Kierowca z założenia jeździ autem non stop, dlatego obowiązek posiadania prawa jazdy przed aplikowaniem na stanowisko jest sensowne. Broń palna dla policjant jest jedynie dodatkiem, którego nie używa 8 godzin dziennie, wywalając 10 magazynków tygodniowo. Dlatego moim zdaniem mogliby po prostu znacznie poprawić jakość przeszkolenia, drastycznie zwiększyć ilość obowiązkowych strzałów w ramach szkoleń i otrzymanie własnej odznaki powinno być jednoznaczne z otrzymaniem pozwolenia na broń.

Z resztą żołnierzy również traktuje się źle w tym zakresie. Czy to zawodowy czy żołnierz OT, sytuacja ta sama. Mamy do nich dość zaufania, by w razie zagrożenia bronili naszego kraju z bronią w łapie, pomagali przy ewakuacji itp. a z drugiej strony mamy do nich taki brak zaufania, że nie wolno im mieć prywatnie broni (póki nie wyrobią pozwolenia prywatnie), a na poligonach daje się im wyznaczone ilości amunicji jedynie na szkoleniach. Potem są rozliczani z łusek (tak, muszą je zbierać po strzelaniu) a po koszarach chodzą bez amunicji, jedynie z samą bronią. Moim zdaniem to głupie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@TheAvatar322 przeszkolenie policyjne, może się nijak odnosić do klasycznego pozwolenia na broń. Bo mogą np być przeszkoleni teoretycznie, znać niby zasady działania broni itp.

Wydane pozwolenie na broń, to już jakaś konkretna podstawa że wie co robi. Druga sprawa, to fakt, że sam fakt bycia przeszkolonym, nie oznacza że faktycznie ogarniasz posiadanie broni.
Tak jak masz najpierw kurs na prawko i mówisz "eee, tam, po co egzamin, przecież jest przeszkolony" XD.

Dlatego sugeruję właśnie aby kurs na broń palną, dla policji, odbywał się jak dla cywili i OPRÓCZ tego cywilnego szkolenia, dodatkowo szkolenie policyjne, ale policyjne dopiero PO szkoleniu cywilnym.
No raczej nie będziesz uczył ekstremalnej jazdy autem osoby, która nawet podstawowego prawa jazdy nie zrobiła XD.

"Inna sprawa, że masz błędne założenia." - jeśli policjant ma broń przy tyłku, to oczekuję że doskonale wie jak i kiedy jej użyć. Tekst że używa jej rzadko to żaden argument. Nie u policjanta. To tak jakby lekarz ci powiedział że on w sumie potrafi niby wykonać dany zabieg, ale robi to rzadko więc wiesz - będzie jako tako... Co to za tekst?

"Dlatego konieczność wyrabiania pozwolenia na broń przed przystąpieniem do szkoły policyjnej byłoby porównywalne do konieczności zdania szkoły dla mechaników by kierowca taksówki wiedział jak rozebrać i złożyć silnik albo naprawić skrzynię biegów." - ale nikt nie nakazuje policjantowi zdobycia umiejętności serwisowania broni. Tak jak taksówkarzowi, nikt nie narzuca umiejętności naprawy auta. Policjant ma potrafić używać broni, ma potrafić TRAFIAĆ w tarczę (już nie mówię że ma strzelać same 10tki, bo to już poziom olimpijski), ale wszystkie strzały powinny się mieścić w tarczy. Bo jak chybia, to zawsze może trafić bogu ducha winną osobę!

"Kierowca z założenia jeździ autem non stop," - bynajmniej. Większość kierowców niezawodowych dużo więcej autem nie jeździ niż jeździ (czasowo). Dla nich, auto to przecież tylko środek lokomocji.
Argument że policja używa broni rzadko to nie argument. To tak jakbyś mówił że do latania samolotem trzeba licencji, ale jak polatasz sobie z 5 razy w życiu to jednak nie trzeba XD... No jprdl, serio?

Z tego co się orientuję, to akurat żołnierze zawodowi zawsze mają pozwolenie na broń :) . Trochę gorzej z WOTem i tu sytuacja powinna być identyczna jak z policją. Szkolenie - wyrabiamy pozwolenia.
Tak samo kierowca czołgu, musi mieć prawko kat C. I np prawko kat C może wyrobić od (chyba) 24 roku życia, ALE żołnierze mogą je wyrabiać od 18tki, nie bez powodu. Bo ciężko sobie wyobrazić, żeby taki młodzian najpierw 6 lat siedział w koszarach a dopiero potem robił uprawnienia XD.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa ewentualnych rezerwistów. Bo z definicji, są "rezerwowi". Mają minimalne przeszkolenie i nawet na służbie, zwykle broni NIE noszą. A z rezerwistów korzysta się w ekstremalnych przypadkach. Wtedy nie ma czasu na wyrabianie pozwoleń, bo ludzie z bronią są potrzebni tu i teraz.

W WOT'cie i policji, nie ma tego problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafik54321 To może inny przykład jak ten Ci nie pasuje. Dajmy na to instruktor skoków spadochronowych. Nie jest zatrudniony w roli pilota, tylko skoczka w jakieś firmie Sky coś tam. Jego rolą jest skakać z klientami w tandemie. Czy potrzebuje do pracy licencji pilota? No nie, za to fajnie jakby w miał w razie W. Zawsze coś tam się może przytrafić. Dlatego mógłby mieć w ramach pracy szkolenie z pilotażu by dostać też licencje pilota. Byłoby spoko.

Z policją podobnie. Oni są przeszkoleni nie tylko teoretycznie ale i praktycznie z obsługi broni palnej. Niestety słabo, wedle obowiązkowych szkoleń, mają przeznaczone tylko kilkanaście kulek rocznie. Miernota słaba. Szkolenia te powinno się znacznie poprawić.

Sprawa wygląda tak, że zanim dostaniesz blache i swój pierwszy stopień, musisz przejść szkołę policyjną. Według mnie to właśnie tam powinni mieć usprawnione przeszkolenie z obsługi broni i ukończona pomyślnie szkoła policyjna powinna być równoznaczna z wydaniem pozwolenia na broń. Jeśli zrobił je sobie zawczasu prywatnie, tym lepiej. Jeśli jednak nie, to spoko, nauczą go tam. Nie wiem jakie masz doświadczenie z bronią, jednak ja mam spore i gwarantuje Ci, że nauka jej obsługi to pestka. Godzina treningu z kimś obeznanym w temacie i bez najmniejszego problemu będziesz trafiał przyzwoite skupienia na tarczy z 15 metrów. Jako ciekawostkę podam fakt, że musisz na egzaminie praktycznym z pistoletu strzelić skupienie pięciu strzałów w okręgu nie przekraczającym 15 cm z odległości albo 15 albo 25 metrów, nie pamiętam już dokładnie. To całkiem proste jeśli nie jesteś strzeleckim beztalenciem.

Przeszkolenie bojowe to już zupełnie inna bajka, tego powinni liznąć już w szkole policyjnej a potem już na rutynowych szkoleniach po otrzymaniu blachy i własnego pozwolenia.

Co do żołnierzy - nie powiedziałbym. Nie jestem nim i nie pytałem żadnego, jednak osoby służące w wojsku a chcące wyrabiać pozwolenie na broń, zgłaszają się nie do WPA (wydział postępowań administracyjnych) a do swojej jednostki żandarmerii. Stąd wnioskuje, że żołnierze nie mają pozwolenia z automatu i muszą je sobie wyrabiać sami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@TheAvatar322 a czy owy skoczek wgl dostałe w łapy stery samolotu? Jest de facto PASAŻEREM! Tak jak pasażer taksówki nie musi mieć prawa jazdy na auto, tak skoczek NIE MUSI mieć licencji pilota, ale musi mieć licencję skoczka. Proste.

W razie czego, np jakby pilot zasłabł, to wtedy wyjścia specjalnie nie ma. Każdy złapie za stery i spróbuje jakoś wylądować, bo wtedy może zginie, a jak samolot runie na pałę, to zginą na pewno XD.
A jakby się udało po prostu lecieć prosto, to wtedy gadasz z wieżą kontroli lotów i masz nadzieję że wyjdzie ci to co powiedzą tobie aby robić.

"Oni są przeszkoleni nie tylko teoretycznie ale i praktycznie z obsługi broni palnej. Niestety słabo, wedle obowiązkowych szkoleń, mają przeznaczone tylko kilkanaście kulek rocznie." - to tak jakby na kursie na prawko, szkolenie praktyczne trwało kilkanaście minut.
Pamiętajmy że policjant, potencjalnie w pracy będzie mieć styczność z bronią przestępcy. Jaką? Cholera wie. Więc musi być przeszkolony z obsługi RÓŻNYCH broni. Krótkiej, długiej, wyborowej, bojowej, maszynowej... To ty jako cywil, potencjalnie będziesz mieć do czynienia wyłącznie z bronią cywilną.

"Godzina treningu z kimś obeznanym w temacie i bez najmniejszego problemu będziesz trafiał przyzwoite skupienia na tarczy z 15 metrów. "
https://www.youtube.com/watch?v=6w5a67XmMYk
Piękny przykład jak policja NIE potrafi używać broni. Strzelał i strzelał, z 3m nie mógł trafić :/ . To jak go kuwa szkolono? To ja z wiatrówki ze 100m trafiałem w pralkę. Wiatrówką za 200zł XD.
"praktycznym z pistoletu strzelić skupienie pięciu strzałów w okręgu nie przekraczającym 15 cm z odległości albo 15 albo 25 metrów, nie pamiętam już dokładnie. " - z 15tu. 25m to już jest dystans na którym część pistoletów wgl nie trzyma skupienia.

Podstawowe szkolenie bojowe powinno być obowiązkowe dla policji! To właśnie cywilne szkolenie powinno być "przystawką".
Za to szkoleni z napie***a pałą to są wyszkoleni perfekcyjnie XD.

" Stąd wnioskuje, że żołnierze nie mają pozwolenia z automatu i muszą je sobie wyrabiać sami." - z tego co wiem to po prostu kwestia wydania kwitu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafik54321 Troszkę nie ogarnąłeś o co mi chodziło z tym skoczkiem. On codziennie skacze z samolotu, jego podstawowym obowiązkiem jest dawać frajdę klientom. Jednak wypadałoby, aby w razie W potrafił jednak tę awionetkę pilotować. Dlatego powinien móc mieć wyrobić licencje pilota rzecz jasna nie na zasadzie "masz, potrzymaj ster"... W policji jest podobnie, też broń jest dodatkiem, to nie żołnierz, który ma przede wszystkim strzelać we wroga. Jednak zgodzę się, że umiejętność obsługi broni jest dla nich bardzo ważna.

Nauka strzelania jest dosyć prosta, Nauczyć się trafiać skupienie w okręgu 5 cm zamiast 15 cm to już jakieś tam wyzwanie. Natomiast według raportów FBI, tamtejsi agenci i policjanci najczęściej strzelają się z bandyctwem w odległości 3-7 metrów.

Kilkukrotnie już powtarzałem, że wyszkolenie policji polskiej w zakresie obsługi broni leży i kwiczy, dlatego powinni położyć na nie znacznie większy nacisk.

" to tak jakby na kursie na prawko, szkolenie praktyczne trwało kilkanaście minut" - farciarz. Ja w szkole jazdy miałem kilkadziesiąt godzin a na egzaminie bite 45 minut mnie katował i wymyślał wyzwania. Prącie jedne...

"Więc musi być przeszkolony z obsługi RÓŻNYCH broni. Krótkiej, długiej, wyborowej, bojowej, maszynowej" - może od razu róbmy w policji przyśpieszony kurs RAMBO? Zwykły policjant nie ma być jednostką specjalną o uniwersalnym zastosowaniu, tylko ma być policjantem. Obsługa broni krótkiej i pistoletów maszynowych powinno być obowiązkowe. Cała reszta jedynie dobrowolna jak już. Jak to sobie wyobrażasz, że policjant miałby zastrzelić bandyte, przekoziołkować do niego, podebrać mu kałacha i wystrzelać kolejnych pięciu długą serią? xD Oni i tak strzelają ze swoich pukawek (na interwencjach) kilka razy do roku maksymalnie. Niestety durne przepisy im to utrudniają. Wystarczy, że raz użyje nie tak jak powinien i jego kariera a niekiedy i wolność wisi na włosku.

" 25m to już jest dystans na którym część pistoletów wgl nie trzyma skupienia." - tu już całkiem śmiechłem. Nie trzymają skupienia to chyba rozlatujące się rupiecie domorosłych rusznikarzy. Daj mi dowolny współczesny pistolet, paczkę ammo a wykręcę Ci po zapoznaniu się z nią w miarę przyzwoite skupienie na 25 metrów. Tu w 99% chodzi wyłącznie o umiejętności strzelca. Gwarantuje Ci, że gdybyś ustawił dowolny markowy pistolet w imadle, ograniczył jego ruchy przy strzale do zera, to nawet z 50 metrów miałbyś skupienie jedna dziura w drugiej, ewentualnie do 3 cm średnicy, jeśli powstawałyby jakieś minimalne przesunięcia broni w imadle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@TheAvatar322 to raczej ty nie ogarniasz tematu ze skoczkiem.
Równie dobrze można wziąć choćby kierowcę autobusu i pasażera. Codziennie nim ludzie jeżdżą. I wg ciebie wypadałoby aby każdy pasażer w razie W miał prawko kat D XD...

Pilot ma pilotować, skoczek skakać. Policjant ma prawo używać broni, więc ma obowiązek posiadać uprawnienia. Próbujesz tu wmówić że czarne jest białe. Nie jest i ch***j.

"Natomiast według raportów FBI, tamtejsi agenci i policjanci najczęściej strzelają się z bandyctwem w odległości 3-7 metrów." - WOW, to policja strzela!? XD... Bo u nas unikają używania broni jak ognia, bo jest duża szansa że się sami postrzelą haha.

Skoro szkolenie leży i kwiczy, to po prostu wymagajmy pozwolenia na broń i cześć.

"farciarz. Ja w szkole jazdy miałem kilkadziesiąt godzin a na egzaminie bite 45 minut mnie katował i wymyślał wyzwania. Prącie jedne..." - czytaj uważnie. Jakby SZKOLENIE, KURS PRAKTYCZNY miał trwać kilkanaście minut.
Egzamin praktyczny to zawsze minium 40min i MUSI wszystkie zadania obejmować które ma na liście. Więc niczego NIE WYMYLAŁ!
Może po prostu sam nie do końca ogarniałeś co do czego. Bo ja mam 2 kat prawa jazdy (A i B) i oba ezgaminy zaliczyłem "na lajcie".

"Zwykły policjant nie ma być jednostką specjalną o uniwersalnym zastosowaniu, tylko ma być policjantem." - zwykły taki "krawężnik" to nazywa się straż miejska. Policjant ma być jednostką jak najbardziej uniwersalną.
Z innej strony. Skoro policjant ma być tylko policjantem, to dlaczego ma uprawnienia do kontrolowania wędkarzy? Przecież od tego jest straż rybacka XD...
A więc policjant może trafić na bandytę z bronią maszynową czy myśliwską. Może przyjść mu (po obezwładnieniu takiego przestępcy) np rozładować taką broń. A lepiej aby nie próbował tego na "chybił-trafił" XD.
Policjant też mam mieć obycie z różną bronią, aby realnie znać możliwości bojowe takiej broni. Jej celność na danym dystansie, siłę ognia czy siłę obalającą. Aby wiedział, czy np pocisk z kałacha przebije ścianę czy nie.
Bo np meble to skrajnie słaba zasłona przed ogniem przeciwnika XD...

"Wystarczy, że raz użyje nie tak jak powinien i jego kariera a niekiedy i wolność wisi na włosku." - czyli nie potrafi jej używać.

" Daj mi dowolny współczesny pistolet, paczkę ammo a wykręcę Ci po zapoznaniu się z nią w miarę przyzwoite skupienie na 25 metrów. " - nie mówię że każdy pistolet. Mówię że takie są. Do tego też zależy od strzelca. Więc sobie nie dodawaj. Na 2km też trafiasz? Haha.

" jeśli powstawałyby jakieś minimalne przesunięcia broni w imadle." - jeszcze ci pomieszamy amunicję, to na pewno będziesz zawsze trafiał. A rodzaj amunicji też ma wpływ na celność... Widzę że próbujesz schodzić w nieistotne szczegóły, aby uzasadnić głupotę, że policja bez pozwolenia na broń to spoko opcja XD...

Dobra, koniec tematu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafik54321 Zwykle rozsądnie piszesz pod demotami, jednak jak to czytam, sam już nie wiem czy piszesz poważnie, czy tylko się przedrzeźniasz. Tyle pomyłek i na dodatek wmawianiu mi czegoś innego niż przez cały czas piszę, to się nie spodziewałem. Faktycznie ta rozmowa przestała mieć jakikolwiek sens.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syphar
0 / 0

@TheAvatar322 Słuchaj, tak, to wyjdą grube miliony. Ale to dla mnie czy dla Ciebie jest "kupa kasy". Wg. najnowszych dostępnych danych 2020, bo za 2021 dopiero piszą) w Polsce mieliśmy ok. 100 tysięcy policjantów. Razy tysiąc naboi bo w praktyce w takim hurcie wyjdzie mniej - 0,8 zł. Suma? Bagatela 80 milionów złotych. Dla mnie to majątek. Dla Ciebie to majątek. Ale dla państwa które stać na wypłacenie w tym samym roku 495 milionów złotych na nagrody dla policjantów to chyba nie jest tak znów dużo? I nie mówię, żeby nagród nie dać. Mówię, że to jest KROPLA w budżecie Policji więc nie gadaj, że ich nie stać. Stać spokojnie. Budżet Policji to 10 miliardów złotych rocznie. Jak ktoś nie potrafi znaleźć przy takim budżecie 80 baniek na szkolenie, to wybacz, ale chyba nie powinien zarządzać formacją uzbrojoną.

Co do biurokracji zgoda, ja się odnosiłem do tego, że wymagania, które musi spełniać obywatel (wiedza, umiejętności, zdrowie psychiczne) są w sumie takie same. Plus niekaralność. Nie mamy więc powszechnego rozbrojenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
+3 / 23

Jak ktoś na podstawie gry komputerowej wyciąga wnioski, że należy zalegalizować broń to znaczy, że jest mu potrzebna natychmiastowa pomoc. A jak jeszcze pomyślę, że ktoś taki pierwszy ustawi się w kolejce aby ją kupić to tym bardziej jestem pewien, że zalegalizowanie broni palnej w Polsce nie może nigdy nastąpić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TaktycznyDwa
+4 / 10

@MaksParadys
Wydaje mi się że autor uzył gry w charakterze symulacji zjawiska a nie dowodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
+1 / 3

@MaksParadys "zalegalizowanie broni palnej w Polsce nie może nigdy nastąpić" - nastąpiło już dawno temu, każdy chętny może wyrobić papiery o ile spełnia wymagania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
-2 / 6

@TaktycznyDwa
Ogólnie mi się wydaje, że autor albo sobie robi jaja albo zwyczajnie jest niedojrzały :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
-3 / 5

@TheAvatar322
Oczywiście, że nastąpiło, dobrze wiesz, że nie to mam na myśli, mam na myśli łatwiejszy dostęp do broni, teraz jest on dość mocno uwarunkowany i niech tak zostanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 5

@MaksParadys Tylko dlatego, że użył przykładu z gry? Niedojrzałym jest właśnie takie ocenianie. Nawet gdyby użył przykładu z baśniowej powieści, a mimo to realia zdarzenia jak i całą sytuacje można by bez większych problemów przenieść do naszej rzeczywistości, nadal to będzie sensownym argumentem. Nie użyłbym go w debacie publicznej, jednak jakimś argumentem jest. Gdyby być wiernym swoim przekonaniom, powinieneś uważać, że wszelkie opracowania naukowe czy analizy psychologiczne są śmieszne, niedojrzałe i głupie tylko dlatego, że zostały opracowanie na podstawie filmu, serialu, książki czy też gry. A no właśnie, książka byłaby już dostatecznie dojrzała, czy jeszcze jeszcze nie? Bo mam wrażenie, że zatrzymałeś się na etapie, w którym gry komputerowe były jedynie infantylną zabawą dla dzieci, czyli gdzieś w latach 2000-2010

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
-1 / 5

@TheAvatar322
Ja żyje w realu, a nie wirtualnym świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
0 / 4

@MaksParadys "Ja żyje w realu, a nie wirtualnym świecie." - i dlatego codziennie poświęcasz ileś czasu by namawiać ludzi do szczepień, tworzysz na ten temat demoty i dyskutujesz w komentarzach zamiast zająć się czymś "realnym"? Ale skisłem xD

Abstrahując od tego żartu, dostęp powinien być łatwiejszy. Jak napisałem wyżej, w Szwecji, w Niemczech czy we Francji nie dzieje się absolutnie nic niebezpiecznego w związku z bronią, nie ma tam strzelanin itp. a w przeliczeniu na 100 obywateli, mają średnio 30 szt broni. Polacy jakieś 1,7 według niektórych źródeł, na szczęście ciągle rośnie.

Mniej broni w rękach obywateli ma wyłącznie Litwa i Rumunia. Nawet Ukraina ma nie całe 7 szt. na 100 obywateli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2021 o 16:27

avatar kondon
+1 / 3

@MaksParadys Czarnoprochowaca możesz kupić na dowód, tak więc sam dostęp do broni jest bardzo prosty.
Przy czym broń CP słabo nadaje się do obrony, za to nieźle do ataku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
-4 / 6

@TheAvatar322
I dlatego 30 minut dziennie siedzę sobie na demotywatorach i nabijam się z płaskoziemców. Takie hobby.
Dostęp powinien być trudniejszy jak teraz, bo u nas za dużo niezrównoważonych alkoholików i sfrustrowanych nieudaczników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
+1 / 3

@MaksParadys A dlaczego? Kiedy słyszałeś o jakieś strzelaninie w Polsce? A na zachodzie Europy czy na Skandynawii słyszałeś? Bo ja nie, mimo że mają średnio 30 razy więcej broni wśród obywateli niż my. Przedstawiasz myślenie typowego hoplofoba. Co prawda żadnego problemu ani incydentów nie ma, jednak broń to zuo więc zakazać! To się leczy.

https://jakubmarian.com/wp-content/uploads/2016/02/number-of-guns-per-capita1.jpg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-1 / 1

@TheAvatar322 Fajna mapka. Teraz jeszcze powiedz jaki procent tej broni mają myśliwi. Szczególnie Skandynawia mnie ciekawi.

O Szwajcarii nawet nie ma co mówić bo każdy wie jak wygląda tam "dostęp" do broni.

W temacie Francji taka ciekawostka:
"Some, however, may be surprised to learn the nation of France boasts the most hunters of any country in Europe. According to Le Figaro, there are over 1,224,000 licensed hunters in the western European nation, where the sport is second only to soccer."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2021 o 19:03

avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafal199 Nie bardzo wiem czym różnią się myśliwi od sportowców czy kolekcjonerów, jednak jak znalazłem na szybko (mówimy o Szwecji) to (zakładając że dobrze spojrzałem), procent myśliwych stanowi na oko 55% i o jakieś 80 tysięcy przekracza ogólną ilość posiadaczy jakichkolwiek pozwoleń w Polsce, mimo że to kraj o ponad trzykrotnie mniejszej populacji. Gdyby było ich tylu co nas, my mamy coś ponad 210 tyś posiadaczy broni palnej, oni by mieli wtedy 870 tysięcy samych myśliwych i jeszcze z 500 tysięcy pozostałych posiadaczy broni.

https://www.gunpolicy.org/firearms/region/sweden
https://www.face.eu/sites/default/files/sweden_en.pdf

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-1 / 1

@TheAvatar322 Różnią się typem broni który używają. No z tą Szwecją to tak trochę źle trafiłeś ;)
Tak się zabawnie składa że mają tyle broni tylko dlatego że zwyczajnie strzelectwo jest u nich popularne i stać ich na ten sport.
Jeśli chodzi o warunki uzyskania pozwoleń na broń (pomijam myślistwo) to mają DUŻO większe wymagania niż są u nas.

https://www.sweden.org.za/gun-laws-in-sweden.html

Tak że jak porównujesz liczby warto sprawdzić z czego one wynikają :)

PS. I jeszcze taki ciekawy kwiatek:
As a general rule as Swedish citizents we give the government, hence police and military, the monopoly of violence within the society. This is a huge difference in mindset compared to let say the US. This means having a gun, a knife, an axe, even a stick or rock in a public place with the purpose of self defence is ilegal (not to mention forming armed militas etc)."

To co? Bierzemy przykład z ich prawa i jak ktoś będzie miał baton, gaz pieprzowy lub paralizator to go zamykamy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2021 o 21:17

avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafal199 Nie rozumiem jakie znacznie ma typ broni. Powiedziałbym, że są nawet bardziej niebezpieczni od strzelca sportowego. Jakby prawdziwemu myśliwemu odbiło i zaszyłby się w lesie ze swoim sztucerem, stanowiłby śmiertelne zagrożenie dla służb organizujących obławę. Zna las jak własną kieszeń, potrafi się maskować, skradać, polować z ukrycia a do tego wielu z nich to także hobbyści survivalu. Moim zdaniem stanowią dużo większe potencjalne zagrożenie od "niedzielnego strzelca" czy nawet sportowca.

Odwracasz też kota ogonem, Słowem nie wspomniałem, że powinniśmy kopiować czyjeś prawo dotyczące broni. Zaznaczyłem za to, że mimo iż taka Szwecja, Niemcy czy Francja mają jakieś 30 razy więcej broni w rękach obywateli a mimo to, dostępność broni nie stanowi u nich żadnego problemu. Nie ma strzelanin, wariatów z kałachami na ulicach ani pojedynków bo ktoś komuś wymusił pierwszeństwo. Nawet gdyby w Polsce 10 razy więcej osób posiadało broń palną, nadal byłoby to 3 razy mniej, niż mają nasi sąsiedzi.

Prawo w tym temacie powinno być proste jak temat prawa jazdy. Zdajesz egzamin z przepisów i obsługi, jesteś niekaralny, podstawowe badania, idziesz do urzędu i masz pozwolenie. Dlaczego ktoś ma się bać, że ktoś im strzeli w plecy na ulicy czy inne abstrakcyjne sytuacje, a idąc chodnikiem przez myśl człowiekowi nie przejdzie, by odskoczyć na bok przy każdym przejeżdżającym aucie, bo każdy kierowca może okazać się psychopatą, który zechce ich rozjechać?

Nawiasem mówiąc ostatnio sprawdzałem statystyki w USA. Po odjęciu samobójców, w 2019 roku od broni (wliczając też wojny gangów i zgony z broni policjantów na interwencjach), zginęło ~24 tyś osób. A wiesz ilu amerykanów zginęło w wypadkach samochodowych w 2019 roku? ~35 tysięcy. Wychodzi więc na to, że mimo takiej nagonki na broń palną, statystyczny amerykanin to samochodów na ulicach powinien bardziej się obawiać niż broni palnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2021 o 10:44

R konto usunięte
-1 / 1

@TheAvatar322 "powinno być"? Tak się składa że prawo w Polsce jest dokładnie takie jak to opisałeś w temacie prawa jazdy. Jak ktoś chce mieć broń to może ją mieć szybciej niż prawo jazdy.

"Dlaczego ktoś ma się bać, że ktoś im strzeli w plecy na ulicy czy inne abstrakcyjne sytuacje" Chodzi ci o to że mniej osób powinno mieć broń aby ludzie się nie bali że ktoś im strzeli w plecy? Czyli chcesz odbierać broń palną tym którzy ją mają?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-2 / 2

@rafal199 Twój pierwszy akapit dobitnie udowadnia, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Pierwszym krokiem w uzyskaniu pozwolenia na broń palną do celów sportowych jest trzymiesięczny staż w klubie. Dopiero po upływie tego czasu możesz zapisać się na egzamin i zacząć faktyczny proces ubiegania się o broń. Prawo jazdy natomiast miałbyś już po tych trzech miesiącach. Ja prawko robiłem łącznie ze szkołą i egzaminami 3 miesiące (nie zdawałem za pierwszym razem niestety), natomiast sport, kolekcjonerkę i dopuszczenie do broni (wszystko za jednym zamachem więc liczy się jako jedno) robiłem łącznie ze stażem 7 miesięcy.

Ponadto, masz wiele różnych rodzajów pozwoleń. Do ochrony osobistej niemal nie masz szans dostać, gdyż musisz wykazać w podaniu realne, ponadprzeciętne zagrożenie życia. Sprzedawcy w kantorze a nawet byli policjanci, którym bandyci autentycznie grozili zemstą, mają problemy z uzyskaniem tego pozwolenia. Jest jeszcze wiele różnych absurdów prawnych. Na ten przykład broń do ochrony osobistej można nosić załadowaną po mieście i w komunikacji miejskiej. Musisz za to robić badania co bodaj 5 lat by nie stracić uprawnień. Broń do celów sportowych również możesz nosić załadowaną, ale w komunikacji miejskiej nie może być załadowana. Nie musisz robić żadnych badań. Kolekcjonerskiej broni (a możesz tak zarejestrować nawet współczesny, nowy pistolet) nie możesz nosić. Tylko dom-strzelnica. A mowa ciągle o tym samym człowieku i o tym samym pistolecie. Absurdów jest więcej.

Wyobrażasz sobie dostać prawo jazdy wyłącznie na auta służbowe, prywatne czy też dostawcze? Dajmy na to jak ja mam sport, kolekcjonerkę i dopuszczenie do broni, to na przykład mógłbym jeździć tylko pięciodrzwiowymi osobówkami i autami służbowymi (dopuszczenie jest po to by np. ochroniarz mógł pracować ze służbową bronią, ale nie wolno mu posiadać prywatnej xD). Albo że wolno by mi było jeździć wyłącznie po drogach asfaltowych a po szutrowych już nie. Dramat by był. A to norma w przypadku przepisów dotyczących broni palnej.

Drugi akapit potraktuję jako żart, więc i nie skomentuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-1 / 1

@TheAvatar322 Świetnie że ty wiesz o czym mówisz :) To że jest coś takiego jak pozwolenie do celów kolekcjonerskich które ma liczne przewagi nad pozwoleniem sportowym (np. ilość sztuk broni jaką można posiadać) ci nic nie mówi. Nie przejmuj się i tak jesteś tym który wie o czym mówi xD
Reszty nie czytam bo szkoda czasu :) pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-2 / 2

@rafal199 Wiem, bo sam takowe posiadam. Na kolekcjonerkę możesz mieć więcej broni (nie wiem chociaż po co tu jakieś ograniczenia), za to nie możesz jej nosić załadowanej. Nie mając pozwolenia do celów sportowych nie możesz też współzawodniczyć z innymi strzelcami, chyba że prywatnie na strzelnicy. Żeby brać udział w zawodach musisz mieć licencje sportową.

Spoko, żyj sobie dalej w swojej bańce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-1 / 1

@TheAvatar322 Pytanie było proste. Czy można zdobyć pozwolenie na broń w mniej niż trzy miesiące. Ty twierdzisz że nie, ja że tak i zostańmy przy tych wersjach.
Jak już coś to nie opowiadaj bajek że można nosić broń załadowaną jak masz sportowe. Można ja nosić załadowaną pod ściśle określonymi warunkami jak jazda na strzelnicę. Nie możesz z nią chodzić po bułki. Dodatkowo mając pozwolenie do celów sportowych MUSISZ współzawodniczyć jak już coś. Dla wielu osób jest to uciążliwe szczególnie jeśli ma się trzy grupy.
PS. aż sprawdziłem w regulaminie zawodów. Mając kolekcjonerkę i patent można startować w zawodach. Tak że zwyczajnie ściemniasz i w tym temacie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2021 o 12:35

avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafal199 Być może na samą kolekcjonerkę się da, jednak w moim przypadku jak i wielu innych byłoby to bezcelowe, ponieważ chcę brać udział w zawodach. Ponadto, posiadacze broni do celów sportowych są drugą największą grupą posiadaczy broni w PL a znaczna ich część jak nie większość to również kolekcjonerzy.

I tak, można nosić załadowaną po miesicie na pozwolenie do celów sportowych. Co nie jest zakazane, jest dozwolone a "ubojka" nie mówi nic w tej sprawie. Można więc ją nosić, jedyne utrudnienia są w komunikacji miejskiej oraz na zgromadzeniach publicznych. Dlatego idąc nawet na spacer do parku, mogą tam chodzić z pistoletem pod koszulką (mają obowiązek nosić w stanie ukrytym) z pozwoleniem do celów sportowych i to legalne.

Jest co całkiem proste. Moja strzelnica organizuje wiele zawodów, na których od razu można strzelić P, K, S. 4 wizyty łącznie co 2-3 tygodnie i limit osiągnięty. W sylwestra też organizują zawody "ostatniej szansy" gdzie strzelają 4 edycje z P, K, S jednego dnia, co pozwala wyrobić wszystkie starty w maks kilka godzin.

Jeśli jednak nie masz najmniejszej ochoty brać udziału w zawodach, nie zamierzasz nosić przy sobie broni i nie interesuje Cię bardzo pokaźna ich ilość, kolekcjonerka faktycznie wystarczy. Sam dostałem 15 promes na kolekcje i 8 na sport. W połączeniu z dopuszczeniem do broni, mam już całkiem szeroki zakres możliwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
0 / 0

@TheAvatar322 Przecież ci napisałem że z kolekcjonerką można brać udział w zawodach ale widać ty masz swój świat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheAvatar322
-1 / 1

@rafal199 Jeśli nie sprawdzają licencji to można, mając licencje z broni zarejestrowanej na kolekcjonerkę też można. Jeśli jednak sprawdzają licencje i okazuje się, że nie masz licencji polskiego związku strzelectwa sportowego, nie możesz wziąć udziału w zawodach.

Wyjątkiem są bodajże zawody nie związane w żaden sposób z PZSS. W mojej okolicy takich akurat nie ma. Zawsze są powiązane z PZSS lub WZSS

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2021 o 12:52

avatar YszamanY
0 / 0

@TaktycznyDwa autor jest niespełna rozumu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-1 / 1

@TheAvatar322 Tak tylko informacyjnie ostatni raz. Licencja strzelecka która uprawniania do startu w zawodach nie ma ŻADNEGO związku z typem pozwolenia na broń. Możesz nie mieć żadnego pozwolenia na broń i startować w zawodach PZSS.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
+3 / 3

Jest to jakiś argument ale nie rewelacyjny. Bowiem NPCty jak to NPCty są zaprogramowane przez twórców tak, żeby to gracz był w centrum ich uwagi. Dlatego też w grze nie uświadczysz innych zachowań niż te, które twórcy przewidzieli np. strzelanin w szkołach, napadach etc. a jeżeli uświadczysz to dlatego, że są wpisane w scenariusz. Więc wróżenie ludzkich zachowań z gry solo RPG nie jest miarodajne, bo NPC nie zrobi nic po za tym co mu kazano, a można mu kazać wszystko np. żeby składali ofiary z dzieci, ale nie można na tej podstawie sugerować, że w Teksasie składa się ofiary z dzieci.

Ale na przykładach gier MMO już debatowania jak się ludzie zachowują w różnych sytuacjach, przykładem jest epidemia w WOWie, choć nie przewidziano na jej podstawie antyszczepionkowców, ale stwierdzono, że ludzie stają się nieufni, alienują się oraz, że są tacy co celowo zarażają innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2021 o 16:28