Najgorsze jest to że nikogo to już tak naprawdę nie rusza.
Przeszliśmy do porządku dziennego typu "nowy dzień, nowa afera"
Ludzie wkurzą się dopiero jak inflacja wyniesie około 20%, ale to będzie bardzo za późno na ratowanie gospodarki.
Za rządy tych oszołomów będą płacić całe pokolenia.
Spokojnie zaraz nowy rok.
Nowy rok - nowe afery
Najgorsze jest to że nikogo to już tak naprawdę nie rusza.
Przeszliśmy do porządku dziennego typu "nowy dzień, nowa afera"
Ludzie wkurzą się dopiero jak inflacja wyniesie około 20%, ale to będzie bardzo za późno na ratowanie gospodarki.
Za rządy tych oszołomów będą płacić całe pokolenia.
Za PO bulwersowało mnie że co rok afera jakaś, a teraz mnie codziennie nowa afera nawet nie rusza - to chyba jedyny sukces PiS.
Błagam, niech to się wreszcie skończy... tak się nie da żyć...