I tak oto potwierdza się stara prawda: im bardziej zaciskasz pięść tym więcej wypływa między palcami....
Kościół powinien być sługa dla narodu a nie na odwrót. Ludzie mają dość klękania przed osobami które są moralnie zepsute w każdym aspekcie życia społecznego.
Ja nie klękam przed pedofilami w kościele którzy z jednej strony gwałcą dzieci a drugiej mają czelność wmawiać ludziom jak ci mają żyć, co jest dobre a co złe.
Ludzie kościół ma byc dla was a nie wy dla kościoła! Kościół ma służyć WAM a niestety Wy służycie kościołowi
@sceptykiem_sie_urodzic Dokładnie to samo dotyczy państwa. Państwo powstało jako jako twór administracyjny, żeby uporządkować terytorium i zorganizować życie na nim. Jest de-facto urzędem i ma służyć ludziom. Koncepcja infantylnego patriotyzmu - że państwo jest do kochania, służenia mu, poświęcania się dla niego, przelewania krwi i oddawania życia została ludziom wmówiona przez rządzących, żeby dać im dupochron w razie, gdyby wybiło szambo ich nieudolności.
@Elathir
Wprost zakazu, oczywiście, nie ma. Ale dla fanatyków wszystko jest zagrożeniem duchowym. Przecież w D&D są paladyni i klerycy czczący osobowe bóstwa, druidzi-panteiści, choć zazwyczaj też z boskim opiekunem, czarnoksiężnicy paktujący z czartami... Szatan poprzez zabawę oswaja z grzechem!
Lepiej się pomodlić niż bawić w istnienie magii...
Jeszcze pamiętam plakat w parafialnej kancelarii, że zagrożeniem duchowym jest noszenie pewnych rodzajów biżuterii, jak pierścień Atlantów. Nawet, jeśli się nie zna podtekstu i nosi tylko dla ozdoby - nie można!
Oficjalny plakat zatwierdzony przez kurię... Upewnił mnie, że apostazja to świetny pomysł.
Inna sprawa, nie znam wielu wierzących fanóe RPG. Gry i książki rozwijają wyobraźnie, tworząc fikcyjne wszechświaty lepiej się rozumie, jak daleko od ideału jest prawdziwy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2022 o 10:38
@Cylindryk
Kwestia czasu i chęci. W niemal każdym większym mieście są grupy planszówkowe, nie brak na nich graczy RPG. Czasami są osobne kluby do danych gier (D&D, Warhammer itd.), w zależności czy ktoś od lat rozkręcał grupę. Warto popytać.
Jak nie ma by osobiście się spotykać, to przez Internet. Na facebooku są grupy zrzeszające zwolenników RPG, w każdym tygodniu ktoś rozpisuje rekrutacje. Są dedykowane fora i kanały discord.
Ba, są nawet płatni MG z wieloletnim doświadczeniem.
Osobną kategorią są serwery gier z odgrywaniem postaci w danym uniwersum, gdzie kilku MG współprowadzi wszystkich bohaterów.
@Laufer
Cóż, może kiedyś. Choć pewnie nigdy.
Nie ukrywam, ze i tak nie mam życia, rodziny, ni znajomych. Próba pakowania się w cokolwiek nowego nie jest obecnie najlepszym pomysłem.
@Cylindryk - jakie miasto jesteś? Ja obecnie zalapałam sie zupelnym przypadkiem do jednego gościa z Border Princes, forum bitewniakowego i jestem zachwycona.
@Cylindryk
Mimo to - a raczej zwłaszcza dlatego - polecam. Na początek gry planszówkowe i karciane, gdzie interakcja nie jest podstawą gry. W wielu miejscach spotkania są co tydzień. Jak się wzdrożyć, to można spróbować gry fabulatne.
@Laufer
Uwierz mi, wiem, co piszę.
I moje setki figurek Chaosu i Bestii się absolutnie ze mną zgadzają. Zwłaszcza te niepomalowane czy nawet nieposklejane. O 40k, którą będę likwidować, nie wspominając.
Na razie bardziej zajęty jestem pracą, zapuszczaniem korzeni i stawania się... trudnym do usunięcia pracownikiem.
I szukaniem kogoś do życia, bo jednak wracanie do pustego domu co dzień to ból straszny... :/
@Araneida
Stolica.
Na BP kiedyś trochę bywałem, ale odkąd WFB skasowali, a społeczność przeszła na 9th Age, zaglądam tylko by czasem jakieś ładne zdjęcia pooglądać. I czekam na The Old World.
Piąta edycja? Strata czasu. Lepiej niż czwarta, ale gorzej niż trzecia. Za dużo tam rzeczy wykastrowali, a gracza z założenia traktują jak amerykańskie dziecko. Dodali kilka pomysłów fajnych, ale w ostatecznym rozrachunku trójka wygrywa. Grałam w 5.0 cztery lata i wróciłam do 3.0/3.5.
W Polsce? 30 lat temu to dopiero raczkowały sklepiki. Gdy co tydzień biegałem do księgarni pytając czy jest może "Warhammer" (oczekiwanie na pierwszą polską edycję), to często odpowiedzią było "Kto?" :D
I tak oto potwierdza się stara prawda: im bardziej zaciskasz pięść tym więcej wypływa między palcami....
Kościół powinien być sługa dla narodu a nie na odwrót. Ludzie mają dość klękania przed osobami które są moralnie zepsute w każdym aspekcie życia społecznego.
Ja nie klękam przed pedofilami w kościele którzy z jednej strony gwałcą dzieci a drugiej mają czelność wmawiać ludziom jak ci mają żyć, co jest dobre a co złe.
Ludzie kościół ma byc dla was a nie wy dla kościoła! Kościół ma służyć WAM a niestety Wy służycie kościołowi
@sceptykiem_sie_urodzic Dokładnie to samo dotyczy państwa. Państwo powstało jako jako twór administracyjny, żeby uporządkować terytorium i zorganizować życie na nim. Jest de-facto urzędem i ma służyć ludziom. Koncepcja infantylnego patriotyzmu - że państwo jest do kochania, służenia mu, poświęcania się dla niego, przelewania krwi i oddawania życia została ludziom wmówiona przez rządzących, żeby dać im dupochron w razie, gdyby wybiło szambo ich nieudolności.
@daclaw I żeby chronić bogatych i ich divki.
https://www.youtube.com/watch?v=b-IY8sYsdeE
Ja pamiętam, jak pojawiły się w Polsce głosy księży, że RPG to sprawa szatana, bo człowiek bawi się tam w Boga. no głupota straszna...
@balard Aż mi się to przypomniało. ;D
https://www.youtube.com/watch?v=b-IY8sYsdeE
A widzicie ja jako nastolatek, czyli z 20 lat temu prowadziłem sesje RPG po zbiórkach ministranckich w salce parafialnej regularnie.
Po prostu wielu ludzi boi się nowych rzeczy bo ich nie rozumie, ale nie kojarzę żadnego zakazu RPG według KK.
@Elathir
Wprost zakazu, oczywiście, nie ma. Ale dla fanatyków wszystko jest zagrożeniem duchowym. Przecież w D&D są paladyni i klerycy czczący osobowe bóstwa, druidzi-panteiści, choć zazwyczaj też z boskim opiekunem, czarnoksiężnicy paktujący z czartami... Szatan poprzez zabawę oswaja z grzechem!
Lepiej się pomodlić niż bawić w istnienie magii...
Jeszcze pamiętam plakat w parafialnej kancelarii, że zagrożeniem duchowym jest noszenie pewnych rodzajów biżuterii, jak pierścień Atlantów. Nawet, jeśli się nie zna podtekstu i nosi tylko dla ozdoby - nie można!
Oficjalny plakat zatwierdzony przez kurię... Upewnił mnie, że apostazja to świetny pomysł.
Inna sprawa, nie znam wielu wierzących fanóe RPG. Gry i książki rozwijają wyobraźnie, tworząc fikcyjne wszechświaty lepiej się rozumie, jak daleko od ideału jest prawdziwy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2022 o 10:38
Zazdroszczę.
Mi do dziś w RPG udało się z zagrać ze 3-4 razy... :(
@Cylindryk
Kwestia czasu i chęci. W niemal każdym większym mieście są grupy planszówkowe, nie brak na nich graczy RPG. Czasami są osobne kluby do danych gier (D&D, Warhammer itd.), w zależności czy ktoś od lat rozkręcał grupę. Warto popytać.
Jak nie ma by osobiście się spotykać, to przez Internet. Na facebooku są grupy zrzeszające zwolenników RPG, w każdym tygodniu ktoś rozpisuje rekrutacje. Są dedykowane fora i kanały discord.
Ba, są nawet płatni MG z wieloletnim doświadczeniem.
Osobną kategorią są serwery gier z odgrywaniem postaci w danym uniwersum, gdzie kilku MG współprowadzi wszystkich bohaterów.
@Laufer
Cóż, może kiedyś. Choć pewnie nigdy.
Nie ukrywam, ze i tak nie mam życia, rodziny, ni znajomych. Próba pakowania się w cokolwiek nowego nie jest obecnie najlepszym pomysłem.
@Cylindryk - jakie miasto jesteś? Ja obecnie zalapałam sie zupelnym przypadkiem do jednego gościa z Border Princes, forum bitewniakowego i jestem zachwycona.
@Cylindryk
Mimo to - a raczej zwłaszcza dlatego - polecam. Na początek gry planszówkowe i karciane, gdzie interakcja nie jest podstawą gry. W wielu miejscach spotkania są co tydzień. Jak się wzdrożyć, to można spróbować gry fabulatne.
@Laufer
Uwierz mi, wiem, co piszę.
I moje setki figurek Chaosu i Bestii się absolutnie ze mną zgadzają. Zwłaszcza te niepomalowane czy nawet nieposklejane. O 40k, którą będę likwidować, nie wspominając.
Na razie bardziej zajęty jestem pracą, zapuszczaniem korzeni i stawania się... trudnym do usunięcia pracownikiem.
I szukaniem kogoś do życia, bo jednak wracanie do pustego domu co dzień to ból straszny... :/
@Araneida
Stolica.
Na BP kiedyś trochę bywałem, ale odkąd WFB skasowali, a społeczność przeszła na 9th Age, zaglądam tylko by czasem jakieś ładne zdjęcia pooglądać. I czekam na The Old World.
Piąta edycja? Strata czasu. Lepiej niż czwarta, ale gorzej niż trzecia. Za dużo tam rzeczy wykastrowali, a gracza z założenia traktują jak amerykańskie dziecko. Dodali kilka pomysłów fajnych, ale w ostatecznym rozrachunku trójka wygrywa. Grałam w 5.0 cztery lata i wróciłam do 3.0/3.5.
czyli w komunizmie miałeś dostęp do d&d
W Polsce? 30 lat temu to dopiero raczkowały sklepiki. Gdy co tydzień biegałem do księgarni pytając czy jest może "Warhammer" (oczekiwanie na pierwszą polską edycję), to często odpowiedzią było "Kto?" :D
Mam descenta: wędrówki w mrorku (2 edycja), z kilkoma dodatkami i nie mam z kim grać...