@Gavron88 Poza osobami, które kwestionują szczepionki, są jeszcze osoby, którym nie podoba się segregacja sanitarna, przymus pośredni jak i bezpośredni oraz ogólne dzielenie społeczeństwa i to w tym widzą zagrożenie.
Gdyby strony sporu nie narzucały innym jak mają żyć, to napięcia społeczne byłyby dużo mniejsze, o ile w ogóle.
Jest coś takiego jak psychoza tłumu ... taka na obecną nomenklaturę: wszechobecna religia, odgórnie zarządzona nomenklatura, ideologicznie uwarunkowana psychoza, indoktrynalnie narzucona linia, w uproszczeniu scenariusza nieomylnie następujących, podyktowanych ludzką psychiką zdarzeń (tudzież: wydarzeń) klątwa bądź też "wyrocznia" - to jest niezaprzeczalny, udowodniony naukowo fakt... więc tak myślę sobie >>> jeśli kiedykolwiek znajdę się po stronie tłumu, to znaczy, że dałem się zdominować przez psychozę zwaną ułudą.
Tłum=Religia.
Do you get it? I think not. Are you somehow mentally disabled? I don't think so. You Folks are not living in a kind of reality. I'm not Polish, but my wife was one of you, as long as she was still alive, her heart was bleeding for you. She hated the catholic church. That's why she left Poland over 30 years ago ... That should give you something to think about too.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2022 o 4:18
@keinPole
Zamiast decydować poprzez rozważenie argumentów, wolisz podejmować decyzje w ten sposób?
Prawie wszyscy uważają, że należą do homo sapiens sapiens. Jak rozumiem wobec tego wyrwiesz się z tłumu i dołączysz do indywidualistów twierdzących, że nie są żadnymi homo i zaraz wp...olą każdemu, kto śmie ich nazywać homo sapiens.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2022 o 8:33
@Laufer
Ziemia jest okrągła? Psychoza tłumu! Religia! Nie dam się! Ziemia jest płaska!
Wrzątek jest gorący? Psychoza tłumu! Religia! Nie dam się! Lej mi tym zimnym wrzątkiem po rękach!
Ogólnoświatowa pandemia spowodowana wirusem...
Myślę, że porównanie byłoby trafne gdyby naziści nie byli właśnie foliarzami, którzy dorwali się do władzy i zabijali tych, którzy śmiali powiedzieć, że nie mają racji.
@5g3g Wogóle foliarz to bardzo nieprecyzyjne stwierdzenie. Z definicji są to ludzie którzy panicznie boją się fal elektromagnetycznych przez co budują jakieś konstrukcje z folii aluminiowej wokół łóżek i zupełnie nie wiem dlaczego określenie używa się do szczepionek. Bo w zasadzie są dwie grupy foliarzy: 1 grupa to osoby wierzące w teorie spiskowe i że 5g wypali im mózgi a szczepionka zabije. Druga grupa to hipochondrycy który również uważaja 5G za szkodliwe oraz dokładają do tego WiFi, ale oni już dawno są po trzeciej dawce i czekają z niecierpliwością na następną.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2022 o 9:21
@kikurenty, chodzi o stworzenie negatywnych skojarzeń.
Przykładowo, jeśli ktoś pracuje z leniwym Murzynem i się na niego poskarży, to wystarczy, że ten nazwie go rasistą, aby większość przestała go słuchać. Teraz musi on udowodnić, że nie jest wielbłądem czyli stracić mnóstwo czasu i energii, a i tak, jeśli nawet to mu się uda, to będzie to mniejszość czyli nie ma znaczenia, a Murzyn jest bezpieczny, nikt go nie zwolni za obijanie.
I tak:
- jeśli nawet wpadłeś na prawdziwą akcję false flag, a ktoś nazwie cię miłośnikiem spiskowych teorii, to przegrałeś
- jeśli nawet masz komplet szczepień, a twoje pytania na temat nowej szczepionki mają racjonalne podstawy, a ktoś nazwie cię antyszczepem, to już przegrałeś. A jak cię nazwą antyszczepem, foliarzem, miłośnikiem teorii spiskowych i płaskoziemcą, to przegrałeś po czterokroć. Nawet, jeśli są bez sensu. To nie ma znaczenia, chodzi wyłącznie o negatywne skojarzenia. A jeśli teraz ty staniesz po stronie takiej osoby również stajesz się antyszczepem, foliarzem, miłośnikiem teorii spiskowych i płaskoziemcą. A ponieważ człowiek to zwierzę stadne, nie lubi być przez stado odrzucany, to raczej mało kto się tak wychyla. No chyba, że tak samo myśli większość. To wtedy role się odwracają. Bo tak naprawdę tu nie chodzi o prawdę, a o władzę.
To sposób na manipulowanie większością czyli tłumem, bo tłum nie myśli, tłum reaguje.
Tak półżartem, pamiętasz tę scenę? https://www.youtube.com/watch?v=qOEvDRkVDIc
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2022 o 11:06
@Laviol milo w tym tlumie wzajemnej adoracji Gortexow i MaksParadysow znalezc kogos madrego. Dziekuje ze jestes i szczesliwego Nowego Roku.
Juz chwilke przed covidem byl psy-op z plaska ziemia wlasnie i sprowadzaniem ludzi, ktorzy maja watpliwosci do poziomu zwierzat. W nauke nie wierzysz? Booo! W Kosciol wierzysz? Booo. Taka meta dzisiaj niestety.
@5g3g Nie wiem jak to mozliwe, ale zyjemy w rownoleglych rzeczywistosciach a i tak widze Twoj komentarz.
Nazisci nie byli foliarzami w tym przykladzie, tylko byli wlasnie Toba, MaksParadysem czy Gortexem.
Prawda boli, wiadomo ale ja nie znam nikogo kto odmowil szczepien i zyczyl by zle tym co te szczepienia przyjeli. Bardziej odnosze wrazenie, ze jak ktos sie tym ze mna dzieli to wlasnie sekret takiej rangi jak pochodzenie zydowskie 80 lat temu.
@5g3g Naziści nie zaczynali od zabijania. Najpierw była ideologia, pokazanie wyższości własnej racji, potem wskazanie wroga, potem wykluczenie, potem przymus, potem zamykanie a dopiero na końcu zabijanie.
Pożyteczni idioci (na zdjęciu to ci z wysuniętymi rękami) patrzą się nie bez próżnej satysfakcji jak inni pomału gotują żaby i trwa to tak długo aż zobaczą, że sami też mają żabie udka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2022 o 19:54
@DutchiesHostel
Fakty:
1. Antyszczepionkowców odpowiadają za kilkaset zgonów dziennie w Polsce
2. Anyszczepionkowcy znani są ze swojej agresji - jako lekarz nie raz jej doświadczyłem. Wystarczy spytać czy jest zaszczepiony. Niektórzy nie ograniczają się do agresji słownej
3. Tak jak i w nazizmie mowa o ideologii zbudowanej na urojeniach, pseudonaukowych teoriach, która po przejęciu władzy przez jej zwolenników doprowadziłaby do jeszcze większej ilości zgonów niż obserwujemy.
Można długo wymieniać, ale mowa o jakieś zbiorowej psychozie. Tu nie ma mowa o racjonalnych, merytorycznych argumentach. To są argumenty w stylu nie dam sobie zrobić testu bo wacik w nosie jest zbyt nie przyjemny, ale śmierć ludzi w męczarniach jest spoko - i tak by kiedyś zdechli. Nie dam się zaszczepić, bo za słabe badania mają szczepionki, ale wpakuje w siebie toksyczne dawki witaminy C, d, amantadyne, cynku itp. bo ktoś tak radizl w internecie.
@5g3g Radzi w internecie? O tym, ze witamina D a raczej jej poziom w organizmie ma korelacje z powaznoscia przebiegu tego zakazenia19 to jest wiele badan zrobionych.
Tylko taki factchecking, ktory jest oplacany przez JohnsonandJohnson to niestety o takich badaniach Ci nie przypomni. Ze psy wyczuwaja kvida to tez wszyscy zapomnieli, bo psy to drogo wyszkolic. Taniej wszystkich zaszczepic choc kraje w pelni zaszczepione wcale sie nie pozbyly problemu.
I tak mozna by wymieniac i wymieniac, ale tu jest mowa o jakiejs zbiorowej psychozie. Tu nie ma mowy o racjonalnych, merytorycznych argumentach. Tu licza sie pieniadze, tu licza sie nowo wprowadzane prawa, ktore ograniczaja Twoja wolnosc.
Co do Twojego punktu nr 3 polecam dowiedziec sie co to jest Eugenika. Corbett Report na temat Billa G, najwiekszego farmera na swiecie, a raczej w tym kontekscie fragment o jego ojcu bardzo Cie zainteresuje.
Na urojeniach jest duzo rzeczy zbudowane, wiecej niz Ci sie wydaje w obecnej fazie zycia chyba.
Powodzenia na drodze do oswiecenia, trzymam za Ciebie kciuki ( jesli jestes czlowiekiem )
@DutchiesHostel
1.Witamina D jest toksyczna w dużych dawkach. W takich jaka biorą ja przeciętni antyszczepionkowcy - przecież o tym pisałem, a nie że w badaniach retrospektywnych poziom witaminy D nie koreluje z ciężkością przebiegu. Obalasz tezę która nie padła. W badaniach na ten moment nie wykazano aby suplementacja witaminy D zmniejszało ryzyko zgonu, hospitalizacji, ciężkości infekcji itd. To że osoba z niskim stężeniem witaminy D ciężej przechodzi covid nie oznacza jeszcze że suplementacja pomaga. Tak to jest jak się nią ma pojęcia o medycynie i zaczyna się madrzyc.
2. Załóżmy że to prawda, że psy są w stanie wykrywać z porównywalna czułością i swoistością covid jak testy ( oczywiście że nie są) Skąd weźmiesz tyle wyszkolonych psów i jak to spowoduje że szczepionki przestaną być potrzebne. Jeżeli trening jest porównywalny z treningiem wyszukujących ofiary w lawinach czy wyszukujących narkotyki to życzę powodzenia -trwa coś ze dwa lata.
3. Kraje z wysokim odsetkiem zaszczepionych mają dużo mniej zgonów.
Ogólnie znowu się to wszystko sprowadza do tego, że przedstawiasz to co uważasz za argument tymczasem dla ludzi mających kontakt z rzeczywistością brzmi jak bełkot szaleńca. Przecież to oczywiste bzdury. Z tymi psami to jakiś odlot. Ten "factchecking" o witaminie d jest żałosny. Nie czujesz, że coś jest mocno nie tak z tym co piszesz.
@5g3g "Anyszczepionkowcy znani są ze swojej agresji - jako lekarz nie raz jej doświadczyłem. Wystarczy spytać czy jest zaszczepiony."
Agresję należy krytykować - zgoda. Jednak należy się zastanowić co ją spowodowało. Czy to nie to dzielenie społeczeństwa na lepszych i gorszych?
Czy ten brak zaufania do władzy i lekarzy nie wynika z tego, że raz mówią jedno, a po czasie coś innego? Że blokują (nieistotne czy prawdziwe) opinie inne od powszechnych?
Czy te przymusy (pośrednie i bezpośrednie) nie tworzą niepotrzebnych podziałów i oporu, którego normalnie by nie było?
Czy nie byłoby dla społeczeństwa lepiej, aby dyskusja była prowadzona w sposób mniej skrajny i bardziej wyważony?
Przykład dałeś poniżej - zjechałeś (chociaż w miarę delikatnie) osobę myślącą inaczej. Myślisz, że w ten sposób ją przekonasz do zmiany zdania?
Co gdyby się okazało, że w jakiejś kwestii jednak miał rację (dane się zmieniają)? Czy nie wyszedłbyś wtedy na szura?
@kondon z definicji urojeń nie da się skorygować. Można marzyć o pięknym w świecie w którym z kimś z urojeniami możesz podyskutować, merytorycznie go przekonać, ale to są bajki. Poważnie uważasz, że się da przekonać kogoś kto proponuje szkolenie psów zamiast szczepień? Przecież to świadczy o totalnie zaburzonym myśleniu. Skoro nie można podać komuś takiemu leków przeciwpsychotycznych, jedyne co można zrobić to utrudnić mu zarażenie innych ludzi poprzez ograniczenie podróżowania, wejść na lotnisko, dworce, do restauracji , stadiony itp.
Kolejna kwestia to taka że ludzie są zwyczajnie samolubni. Zarażony traci na tym, że próbuje innych nie zarazić. To nie jest żadna nowość. Dla mnie szokiem były zajęcia na studiach z lekarzami zajmującymi się zarażonymi HIV. Okazuje się że większość zarażonych nie mówi o tym partnerom. Bo nic nie zyskują z przyznania się, a ryzykują poważne straty. Więc jeszcze większy odsetek ludzi będzie biegał po ulicach mimo tego, że wiedzą że są zarażeni. Przykład - Kurski. Dwa testy dodatnie, ale wykorzystał swoje wpływy i poleciał samolotem zarażając po drodze najprawdopodobniej przynajmniej kilkadziesiąt osób. Zrobił to z pełną premedytacją.Namowil do pomocy ludzi w administracji rządowej( sfałszowanie danych na koncie pacjenta), namówiła dyrekcję szpitala, lekarza, sanepid. Działania kompletnie irracjonalne.E normalnym kraju poszli by siedzieć on i większość z tych których namówił do pomocy.
@5g3g Ze skrajnymi przypadkami będzie problem, natomiast polaryzowanie społeczeństwa go nie zmniejsza, a rozszerza na grupy mniej skrajne.
Samo szkolenie psów nie musi być głupim pomysłem, przy czym problemu nie rozwiąże, tak jak szczepionki go nie rozwiązały. Nie widziałem, żeby proponował je zamiast szczepionek, tylko krytykował jednowymiarowe podejście, które mi również się nie podoba.
Osoba nieszczepiona może nigdy nikogo nie zarazić, a szczepiona też może zarazić, więc nie widzę powodu, aby kogokolwiek dyskryminować.
Jeśli ktoś jest przetestowany pozytywnie, to można go na jakiś czas odizolować. Ale to też na rozsądnych i logicznych zasadach oraz zgodnie z prawem, a nie jak teraz...
@kondon z definicji nie jest dyskryminacja traktowanie kogoś inaczej z racjonalnych przyczyn np. że stwarza większe zagrożenie.
Co do celowego zarażania- oni nie zarażają celowo, oni zarażają bo chcą pójść do sklepu, na stadion, polecieć na wakacje itp. Większość ludzi, jeżeli będą przekonani, że nikt ich nie złapie, nie ukarze, publicznie nie zawstydzi, poleci na wakacje nawet z wysoką gorączką. Choć 2 dni wcześniej będą przekonani, że oni to by odwołali wakacje , żeby nie zarazić innych ludzi.
Tak jak Kurski i jego pomocnicy będą oczywiście oszukiwać się je i innych, żeby wciąż się czuć tymi dobrymi. Ale przecież trzeba być szaleńcem aby wierzyć, że mimo dodatnich testów nie jest się chorym i się nie zaraza. Więc albo trzeba przyjąć że są szaleńcami albo że dokonali racjonalnej decyzji- nie polecę - stracę ja. Polecę nic nie stracę, stracą inni. Nie pomogę Kurskiemu - nie dostanę awansu, stracę pracę, moja żona nie dostanie pracy w spółce skarbu państwa itd. Pomogę - stracą tylko inni. Większość ludzi ostatecznie będzie kierować się swoim dobrym i swoimi korzyściami.
@kondon jak ktoś stwarza wielokrotnie ryzyko że zarazi ludzi to jest to racjonalną przyczyną
Tyle, że w Polsce większość chorych na covid-19 nie chce się testować oficjalnie . ( Bo tylko na tym tracą jak się przetestują, a to że zaraża innych to nie jest dla nich duży problem). Wiec nie da się ich odizolować. Oczywiście było to do przewidzenia, bo tak się zawsze działo. Więc jakie masz propozycje.
@5g3g Zarażać mogą wszyscy, a różnice są jedynie statystyczne i średnie.
Papierek magicznie nie zatrzymuje wirusa, szczepionka również.
Jadąc samochodem też stwarzasz ryzyko. Jeśli ktoś się go boi - niech siedzi w bunkrze, bo całe życie jest ryzykiem.
Z testowaniem jest problem i nie wiem jak go rozwiązać.
Skoro ludzie się boją tych strat, to należy je ograniczyć do niezbędnego minimum. Jeśli ktoś ma takie życzenie, to testować ponownie i przy negatywnym koniec kwarantanny?
Ewentualnie olać to wszystko, żyć normalnie i jedynie leczyć chorych...
Tylko w obecnym systemie to chyba niezbyt realne.
@kondon wszyscy stwarzają zagrożenie na drodze, tylko statystycznie ci łamiący przepisy większe. Więc postylujesz nie wprowadzać kar za łamanie przepisów? Nie odbierać prawa jazdy tym którzy statystycznie stwarzają największe zagrożenie? Przecież nie każdy jadąc 200km/h kogoś zabije. Różnica jest tylko statystyczna.
Co do testowania- prosty przymus. Nie robisz testu - lądujesz na kwarantannie. Chcesz lecie - musisz zrobić test itd.
@5g3g "Ogólnie znowu się to wszystko sprowadza do tego, że przedstawiasz to co uważasz za argument tymczasem dla ludzi mających kontakt z rzeczywistością brzmi jak bełkot szaleńca"
Nic dodac, nic ujac.
Ciekawe, ze niby obaj jestesmy homo-sapiens a znajdujemy sie po dwoch stronach tego spektrum.
Zgadzam sie, fact-checking jest zalosny, kiedy robiony jest tak jak dzis.
@DutchiesHostel aż się boje zapytać co oznacza "przeciwne strony spektrum homo-sapiens", ale obawiam się że ja jestem w tej radzącej sobie świetnie w życiu pod każdym względem. Aż strach pomyśleć gdzie byś był, gdybyś miał rację i faktycznie był po przeciwnej stronie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2022 o 12:59
Nie był foliarzem tylko nonkorformistą politycznym. Foliarze to ci kiedyś "hajlujący" a dzisiaj bez maseczek na sylwestrze marzeń udający, że pandemii nie ma. Ja to ten August nierzadko jedyny w maseczce w sklepie, na koncercie czy w teatrze. Także, szanowny autorze demota - strzeliłeś sobie w stopę.
A foliarz to ktoś, kto wierzy w teorie spiskowe, interesuje się ufologią, totalną biologią, medycyną alternatywną, nie ufa lekarzom i farmaceutom, a wiedzę czerpie z youtubowych filmów z żółtymi napisami. (za https://www.miejski.pl/slowo-Foliarz)
Sam nie wiem czy ten demot to sarkazm, czy autor na serio przyrównuje tego człowieka do idiotów...
@Gavron88
Brawo!!! Chciałem dokładnie to samo napisać :-)
@Gavron88 Poza osobami, które kwestionują szczepionki, są jeszcze osoby, którym nie podoba się segregacja sanitarna, przymus pośredni jak i bezpośredni oraz ogólne dzielenie społeczeństwa i to w tym widzą zagrożenie.
Gdyby strony sporu nie narzucały innym jak mają żyć, to napięcia społeczne byłyby dużo mniejsze, o ile w ogóle.
Jest coś takiego jak psychoza tłumu ... taka na obecną nomenklaturę: wszechobecna religia, odgórnie zarządzona nomenklatura, ideologicznie uwarunkowana psychoza, indoktrynalnie narzucona linia, w uproszczeniu scenariusza nieomylnie następujących, podyktowanych ludzką psychiką zdarzeń (tudzież: wydarzeń) klątwa bądź też "wyrocznia" - to jest niezaprzeczalny, udowodniony naukowo fakt... więc tak myślę sobie >>> jeśli kiedykolwiek znajdę się po stronie tłumu, to znaczy, że dałem się zdominować przez psychozę zwaną ułudą.
Tłum=Religia.
Do you get it? I think not. Are you somehow mentally disabled? I don't think so. You Folks are not living in a kind of reality. I'm not Polish, but my wife was one of you, as long as she was still alive, her heart was bleeding for you. She hated the catholic church. That's why she left Poland over 30 years ago ... That should give you something to think about too.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2022 o 4:18
@keinPole
Zamiast decydować poprzez rozważenie argumentów, wolisz podejmować decyzje w ten sposób?
Prawie wszyscy uważają, że należą do homo sapiens sapiens. Jak rozumiem wobec tego wyrwiesz się z tłumu i dołączysz do indywidualistów twierdzących, że nie są żadnymi homo i zaraz wp...olą każdemu, kto śmie ich nazywać homo sapiens.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2022 o 8:33
@Laufer
Ziemia jest okrągła? Psychoza tłumu! Religia! Nie dam się! Ziemia jest płaska!
Wrzątek jest gorący? Psychoza tłumu! Religia! Nie dam się! Lej mi tym zimnym wrzątkiem po rękach!
Ogólnoświatowa pandemia spowodowana wirusem...
Za pare dni: Kopernik był foliarzem (...)
Myślę, że porównanie byłoby trafne gdyby naziści nie byli właśnie foliarzami, którzy dorwali się do władzy i zabijali tych, którzy śmiali powiedzieć, że nie mają racji.
@5g3g Wogóle foliarz to bardzo nieprecyzyjne stwierdzenie. Z definicji są to ludzie którzy panicznie boją się fal elektromagnetycznych przez co budują jakieś konstrukcje z folii aluminiowej wokół łóżek i zupełnie nie wiem dlaczego określenie używa się do szczepionek. Bo w zasadzie są dwie grupy foliarzy: 1 grupa to osoby wierzące w teorie spiskowe i że 5g wypali im mózgi a szczepionka zabije. Druga grupa to hipochondrycy który również uważaja 5G za szkodliwe oraz dokładają do tego WiFi, ale oni już dawno są po trzeciej dawce i czekają z niecierpliwością na następną.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2022 o 9:21
@kikurenty, chodzi o stworzenie negatywnych skojarzeń.
Przykładowo, jeśli ktoś pracuje z leniwym Murzynem i się na niego poskarży, to wystarczy, że ten nazwie go rasistą, aby większość przestała go słuchać. Teraz musi on udowodnić, że nie jest wielbłądem czyli stracić mnóstwo czasu i energii, a i tak, jeśli nawet to mu się uda, to będzie to mniejszość czyli nie ma znaczenia, a Murzyn jest bezpieczny, nikt go nie zwolni za obijanie.
I tak:
- jeśli nawet wpadłeś na prawdziwą akcję false flag, a ktoś nazwie cię miłośnikiem spiskowych teorii, to przegrałeś
- jeśli nawet masz komplet szczepień, a twoje pytania na temat nowej szczepionki mają racjonalne podstawy, a ktoś nazwie cię antyszczepem, to już przegrałeś. A jak cię nazwą antyszczepem, foliarzem, miłośnikiem teorii spiskowych i płaskoziemcą, to przegrałeś po czterokroć. Nawet, jeśli są bez sensu. To nie ma znaczenia, chodzi wyłącznie o negatywne skojarzenia. A jeśli teraz ty staniesz po stronie takiej osoby również stajesz się antyszczepem, foliarzem, miłośnikiem teorii spiskowych i płaskoziemcą. A ponieważ człowiek to zwierzę stadne, nie lubi być przez stado odrzucany, to raczej mało kto się tak wychyla. No chyba, że tak samo myśli większość. To wtedy role się odwracają. Bo tak naprawdę tu nie chodzi o prawdę, a o władzę.
To sposób na manipulowanie większością czyli tłumem, bo tłum nie myśli, tłum reaguje.
Tak półżartem, pamiętasz tę scenę? https://www.youtube.com/watch?v=qOEvDRkVDIc
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2022 o 11:06
@Laviol milo w tym tlumie wzajemnej adoracji Gortexow i MaksParadysow znalezc kogos madrego. Dziekuje ze jestes i szczesliwego Nowego Roku.
Juz chwilke przed covidem byl psy-op z plaska ziemia wlasnie i sprowadzaniem ludzi, ktorzy maja watpliwosci do poziomu zwierzat. W nauke nie wierzysz? Booo! W Kosciol wierzysz? Booo. Taka meta dzisiaj niestety.
@5g3g Nie wiem jak to mozliwe, ale zyjemy w rownoleglych rzeczywistosciach a i tak widze Twoj komentarz.
Nazisci nie byli foliarzami w tym przykladzie, tylko byli wlasnie Toba, MaksParadysem czy Gortexem.
Prawda boli, wiadomo ale ja nie znam nikogo kto odmowil szczepien i zyczyl by zle tym co te szczepienia przyjeli. Bardziej odnosze wrazenie, ze jak ktos sie tym ze mna dzieli to wlasnie sekret takiej rangi jak pochodzenie zydowskie 80 lat temu.
@DutchiesHostel, dziękuję i Tobie również życzę szczęśliwego Nowego Roku :)
@5g3g Naziści nie zaczynali od zabijania. Najpierw była ideologia, pokazanie wyższości własnej racji, potem wskazanie wroga, potem wykluczenie, potem przymus, potem zamykanie a dopiero na końcu zabijanie.
Pożyteczni idioci (na zdjęciu to ci z wysuniętymi rękami) patrzą się nie bez próżnej satysfakcji jak inni pomału gotują żaby i trwa to tak długo aż zobaczą, że sami też mają żabie udka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2022 o 19:54
@DutchiesHostel
Fakty:
1. Antyszczepionkowców odpowiadają za kilkaset zgonów dziennie w Polsce
2. Anyszczepionkowcy znani są ze swojej agresji - jako lekarz nie raz jej doświadczyłem. Wystarczy spytać czy jest zaszczepiony. Niektórzy nie ograniczają się do agresji słownej
3. Tak jak i w nazizmie mowa o ideologii zbudowanej na urojeniach, pseudonaukowych teoriach, która po przejęciu władzy przez jej zwolenników doprowadziłaby do jeszcze większej ilości zgonów niż obserwujemy.
Można długo wymieniać, ale mowa o jakieś zbiorowej psychozie. Tu nie ma mowa o racjonalnych, merytorycznych argumentach. To są argumenty w stylu nie dam sobie zrobić testu bo wacik w nosie jest zbyt nie przyjemny, ale śmierć ludzi w męczarniach jest spoko - i tak by kiedyś zdechli. Nie dam się zaszczepić, bo za słabe badania mają szczepionki, ale wpakuje w siebie toksyczne dawki witaminy C, d, amantadyne, cynku itp. bo ktoś tak radizl w internecie.
@5g3g Radzi w internecie? O tym, ze witamina D a raczej jej poziom w organizmie ma korelacje z powaznoscia przebiegu tego zakazenia19 to jest wiele badan zrobionych.
Tylko taki factchecking, ktory jest oplacany przez JohnsonandJohnson to niestety o takich badaniach Ci nie przypomni. Ze psy wyczuwaja kvida to tez wszyscy zapomnieli, bo psy to drogo wyszkolic. Taniej wszystkich zaszczepic choc kraje w pelni zaszczepione wcale sie nie pozbyly problemu.
I tak mozna by wymieniac i wymieniac, ale tu jest mowa o jakiejs zbiorowej psychozie. Tu nie ma mowy o racjonalnych, merytorycznych argumentach. Tu licza sie pieniadze, tu licza sie nowo wprowadzane prawa, ktore ograniczaja Twoja wolnosc.
Co do Twojego punktu nr 3 polecam dowiedziec sie co to jest Eugenika. Corbett Report na temat Billa G, najwiekszego farmera na swiecie, a raczej w tym kontekscie fragment o jego ojcu bardzo Cie zainteresuje.
Na urojeniach jest duzo rzeczy zbudowane, wiecej niz Ci sie wydaje w obecnej fazie zycia chyba.
Powodzenia na drodze do oswiecenia, trzymam za Ciebie kciuki ( jesli jestes czlowiekiem )
@DutchiesHostel
1.Witamina D jest toksyczna w dużych dawkach. W takich jaka biorą ja przeciętni antyszczepionkowcy - przecież o tym pisałem, a nie że w badaniach retrospektywnych poziom witaminy D nie koreluje z ciężkością przebiegu. Obalasz tezę która nie padła. W badaniach na ten moment nie wykazano aby suplementacja witaminy D zmniejszało ryzyko zgonu, hospitalizacji, ciężkości infekcji itd. To że osoba z niskim stężeniem witaminy D ciężej przechodzi covid nie oznacza jeszcze że suplementacja pomaga. Tak to jest jak się nią ma pojęcia o medycynie i zaczyna się madrzyc.
2. Załóżmy że to prawda, że psy są w stanie wykrywać z porównywalna czułością i swoistością covid jak testy ( oczywiście że nie są) Skąd weźmiesz tyle wyszkolonych psów i jak to spowoduje że szczepionki przestaną być potrzebne. Jeżeli trening jest porównywalny z treningiem wyszukujących ofiary w lawinach czy wyszukujących narkotyki to życzę powodzenia -trwa coś ze dwa lata.
3. Kraje z wysokim odsetkiem zaszczepionych mają dużo mniej zgonów.
Ogólnie znowu się to wszystko sprowadza do tego, że przedstawiasz to co uważasz za argument tymczasem dla ludzi mających kontakt z rzeczywistością brzmi jak bełkot szaleńca. Przecież to oczywiste bzdury. Z tymi psami to jakiś odlot. Ten "factchecking" o witaminie d jest żałosny. Nie czujesz, że coś jest mocno nie tak z tym co piszesz.
@5g3g "Anyszczepionkowcy znani są ze swojej agresji - jako lekarz nie raz jej doświadczyłem. Wystarczy spytać czy jest zaszczepiony."
Agresję należy krytykować - zgoda. Jednak należy się zastanowić co ją spowodowało. Czy to nie to dzielenie społeczeństwa na lepszych i gorszych?
Czy ten brak zaufania do władzy i lekarzy nie wynika z tego, że raz mówią jedno, a po czasie coś innego? Że blokują (nieistotne czy prawdziwe) opinie inne od powszechnych?
Czy te przymusy (pośrednie i bezpośrednie) nie tworzą niepotrzebnych podziałów i oporu, którego normalnie by nie było?
Czy nie byłoby dla społeczeństwa lepiej, aby dyskusja była prowadzona w sposób mniej skrajny i bardziej wyważony?
Przykład dałeś poniżej - zjechałeś (chociaż w miarę delikatnie) osobę myślącą inaczej. Myślisz, że w ten sposób ją przekonasz do zmiany zdania?
Co gdyby się okazało, że w jakiejś kwestii jednak miał rację (dane się zmieniają)? Czy nie wyszedłbyś wtedy na szura?
@kondon z definicji urojeń nie da się skorygować. Można marzyć o pięknym w świecie w którym z kimś z urojeniami możesz podyskutować, merytorycznie go przekonać, ale to są bajki. Poważnie uważasz, że się da przekonać kogoś kto proponuje szkolenie psów zamiast szczepień? Przecież to świadczy o totalnie zaburzonym myśleniu. Skoro nie można podać komuś takiemu leków przeciwpsychotycznych, jedyne co można zrobić to utrudnić mu zarażenie innych ludzi poprzez ograniczenie podróżowania, wejść na lotnisko, dworce, do restauracji , stadiony itp.
Kolejna kwestia to taka że ludzie są zwyczajnie samolubni. Zarażony traci na tym, że próbuje innych nie zarazić. To nie jest żadna nowość. Dla mnie szokiem były zajęcia na studiach z lekarzami zajmującymi się zarażonymi HIV. Okazuje się że większość zarażonych nie mówi o tym partnerom. Bo nic nie zyskują z przyznania się, a ryzykują poważne straty. Więc jeszcze większy odsetek ludzi będzie biegał po ulicach mimo tego, że wiedzą że są zarażeni. Przykład - Kurski. Dwa testy dodatnie, ale wykorzystał swoje wpływy i poleciał samolotem zarażając po drodze najprawdopodobniej przynajmniej kilkadziesiąt osób. Zrobił to z pełną premedytacją.Namowil do pomocy ludzi w administracji rządowej( sfałszowanie danych na koncie pacjenta), namówiła dyrekcję szpitala, lekarza, sanepid. Działania kompletnie irracjonalne.E normalnym kraju poszli by siedzieć on i większość z tych których namówił do pomocy.
@5g3g Ze skrajnymi przypadkami będzie problem, natomiast polaryzowanie społeczeństwa go nie zmniejsza, a rozszerza na grupy mniej skrajne.
Samo szkolenie psów nie musi być głupim pomysłem, przy czym problemu nie rozwiąże, tak jak szczepionki go nie rozwiązały. Nie widziałem, żeby proponował je zamiast szczepionek, tylko krytykował jednowymiarowe podejście, które mi również się nie podoba.
Osoba nieszczepiona może nigdy nikogo nie zarazić, a szczepiona też może zarazić, więc nie widzę powodu, aby kogokolwiek dyskryminować.
Jeśli ktoś jest przetestowany pozytywnie, to można go na jakiś czas odizolować. Ale to też na rozsądnych i logicznych zasadach oraz zgodnie z prawem, a nie jak teraz...
Celowe zarażanie ludzi powinno być karalne.
@kondon z definicji nie jest dyskryminacja traktowanie kogoś inaczej z racjonalnych przyczyn np. że stwarza większe zagrożenie.
Co do celowego zarażania- oni nie zarażają celowo, oni zarażają bo chcą pójść do sklepu, na stadion, polecieć na wakacje itp. Większość ludzi, jeżeli będą przekonani, że nikt ich nie złapie, nie ukarze, publicznie nie zawstydzi, poleci na wakacje nawet z wysoką gorączką. Choć 2 dni wcześniej będą przekonani, że oni to by odwołali wakacje , żeby nie zarazić innych ludzi.
Tak jak Kurski i jego pomocnicy będą oczywiście oszukiwać się je i innych, żeby wciąż się czuć tymi dobrymi. Ale przecież trzeba być szaleńcem aby wierzyć, że mimo dodatnich testów nie jest się chorym i się nie zaraza. Więc albo trzeba przyjąć że są szaleńcami albo że dokonali racjonalnej decyzji- nie polecę - stracę ja. Polecę nic nie stracę, stracą inni. Nie pomogę Kurskiemu - nie dostanę awansu, stracę pracę, moja żona nie dostanie pracy w spółce skarbu państwa itd. Pomogę - stracą tylko inni. Większość ludzi ostatecznie będzie kierować się swoim dobrym i swoimi korzyściami.
@5g3g Tylko, że w przypadku paszportów szczepionkowych nie ma racjonalnych przyczyn...
Jak już pisałem - osoby przetestowane można odizolować.
@kondon jak ktoś stwarza wielokrotnie ryzyko że zarazi ludzi to jest to racjonalną przyczyną
Tyle, że w Polsce większość chorych na covid-19 nie chce się testować oficjalnie . ( Bo tylko na tym tracą jak się przetestują, a to że zaraża innych to nie jest dla nich duży problem). Wiec nie da się ich odizolować. Oczywiście było to do przewidzenia, bo tak się zawsze działo. Więc jakie masz propozycje.
@5g3g Zarażać mogą wszyscy, a różnice są jedynie statystyczne i średnie.
Papierek magicznie nie zatrzymuje wirusa, szczepionka również.
Jadąc samochodem też stwarzasz ryzyko. Jeśli ktoś się go boi - niech siedzi w bunkrze, bo całe życie jest ryzykiem.
Z testowaniem jest problem i nie wiem jak go rozwiązać.
Skoro ludzie się boją tych strat, to należy je ograniczyć do niezbędnego minimum. Jeśli ktoś ma takie życzenie, to testować ponownie i przy negatywnym koniec kwarantanny?
Ewentualnie olać to wszystko, żyć normalnie i jedynie leczyć chorych...
Tylko w obecnym systemie to chyba niezbyt realne.
@kondon wszyscy stwarzają zagrożenie na drodze, tylko statystycznie ci łamiący przepisy większe. Więc postylujesz nie wprowadzać kar za łamanie przepisów? Nie odbierać prawa jazdy tym którzy statystycznie stwarzają największe zagrożenie? Przecież nie każdy jadąc 200km/h kogoś zabije. Różnica jest tylko statystyczna.
Co do testowania- prosty przymus. Nie robisz testu - lądujesz na kwarantannie. Chcesz lecie - musisz zrobić test itd.
@5g3g Tak.
Tylko do tego testowania musi być jeszcze podstawa... Testowanie wszystkich codziennie jest nierealne i bez sensu.
@5g3g "Ogólnie znowu się to wszystko sprowadza do tego, że przedstawiasz to co uważasz za argument tymczasem dla ludzi mających kontakt z rzeczywistością brzmi jak bełkot szaleńca"
Nic dodac, nic ujac.
Ciekawe, ze niby obaj jestesmy homo-sapiens a znajdujemy sie po dwoch stronach tego spektrum.
Zgadzam sie, fact-checking jest zalosny, kiedy robiony jest tak jak dzis.
@DutchiesHostel aż się boje zapytać co oznacza "przeciwne strony spektrum homo-sapiens", ale obawiam się że ja jestem w tej radzącej sobie świetnie w życiu pod każdym względem. Aż strach pomyśleć gdzie byś był, gdybyś miał rację i faktycznie był po przeciwnej stronie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2022 o 12:59
Nie był foliarzem tylko nonkorformistą politycznym. Foliarze to ci kiedyś "hajlujący" a dzisiaj bez maseczek na sylwestrze marzeń udający, że pandemii nie ma. Ja to ten August nierzadko jedyny w maseczce w sklepie, na koncercie czy w teatrze. Także, szanowny autorze demota - strzeliłeś sobie w stopę.
Co za głupi demot
Historię Augusta Landmessera warto poznać, wiadomo będzie czemu nie podnosi ręki
https://pl.wikipedia.org/wiki/August_Landmesser
A foliarz to ktoś, kto wierzy w teorie spiskowe, interesuje się ufologią, totalną biologią, medycyną alternatywną, nie ufa lekarzom i farmaceutom, a wiedzę czerpie z youtubowych filmów z żółtymi napisami. (za https://www.miejski.pl/slowo-Foliarz)
Widać, że foliarze w desperacki sposób szukają bohaterów, pod których mogli by się podpiąć.