Jak ktoś dostał 40% podwyżki to może się śmiać z 8% inflacji. A jak do tego ma poparcie elektoratu bagiennego to może kpić z kultury, logiki, przyzwoitości, prawa itd.
No przecież nikt rozsądny nie myśli o wstąpieniu do PiS; robią to tylko kretyni, karierowicze i oportuniści - trudno spodziewać się w takim gremium błyskotliwych wypowiedzi.
@jeszczeNieZajety
'Support' to słowo, które przybyło do nas z USA, z angielskiego oznacza 'wsparcie, pomoc'. Często mówi się, że jakiś zespół 'supportuje' inny na koncertach, czyli zazwyczaj gra jako 'rozgrzewka' przed tym głównym występem, dla którego przyszli ludzie. Supportuje, ergo pomaga.
W skrócie, 'pan minister' jest niezdolny do samodzielnej przemowy bez ryzyka ośmieszenia się, lub nieświadomego wyjawienia czegoś niewygodnego dla rządzących, więc korzysta z POMOCY osoby, która udzielała mu rad przez telefon. Albo zszedł już do poziomu, gdzie patrzy, jaka jest reakcja ludzi w trakcie rozmowy, by wiedzieć, co powiedzieć, by im się przypodobać.
Tak czy tak... Wskazuje to na absolutny brak kultury.
@jeszczeNieZajety
W skrócie. Amerykanizm 'support' oznacza WSPARCIE/POMOC.
Najczęściej oryginalnie słyszało się to słowo w kontekście zespołów wspierających 'rozgrzewającym widownię występem' , nim zjawi się ten zespół, na który kupili bilety.
Później zaczęto stosować je odnosnie do wsparcia zza kulis, a także wsparcia w postaci, np. finansowej.
W tym kontekście oznacza ono, że pan 'minister', obawiając się nieświadomego wyłamania z przekazów partii na temat w tej, czy innej sprawie, przypadkowego błędu wizerunkowego, stosuje zakulisowe wsparcie osoby, która ma mu pomóc wybrnąć z zadawanych pytań.
W najgorszym wypadku, może też korzystać z Twittera, by sprawdzać, jaki jest 'trend' na odpowiedzi w tej, czy innej sprawie. Tu nie stosowałby supportu, raczej 'back up', czyli miast podpowiedzi, bezpośrednio zabezpieczałby się w swoim mniemaniu najpopularniejszą opinią...
@Sasame Ja przepraszam, miał być sarkazm ale zrobiłem to jak widać nieudolnie. Mieszkam w Kanadzie.i staram się jak mogę unikać angielskiego gdy mówię po polsku. Wydawało mi się, że w tej sytuacji można było się bez agielskiego obyć.
@jeszczeNieZajety
Wybaczam i złapałam sarkazm. Po prostu czasem najlepszą 'bronią', miast wdawać się w nieprzyjemne rozmowy(nie każdy tak żartuje, czasem w zamiarze są dalsze inwektywy) jest czasem udać, że się go nie zauważyło. ;)
Pozdrawiam.
Ps. Myślałam, że pierwszego komentarza nie wczytało, bo nie był widoczny, stąd zdaje się pozorny dubel wiadomości.
Nie ma chyba tak wkurzającego człowieka jak Horała. Gość potrafi swoim gadaniem i zachowaniem wkur*ć niejedną osobę w kilka sekund. Ta maniera, te minki... no jak go widzę to mam ochotę chłopowi zasadzić plaszczaka.
@Gorinobu
Gadanie to jedno, ale jego ego jest już TAK OLBRZYMIE, że za niedługo nie zmieści się w ekranie telewizora.
Zatrudnianie takich ludzi pokazuje tylko, jak niski jest poziom PiS...
I jak Kaczyński ma coraz mniejszą kontrolę nad tym, co robi 'jego' partia. On już nawet przysypia na zebraniach... Wcześniej to była buta, a teraz ewidentnie widać, że niesamowicie męczy go najmniejsze wystąpienie.
Starzeje się, buldogi pod dywanem się gryzą... A kundle sikają wokół stołu, następnie ogryzając jego nogi...
I siebie nawzajem.
Jak ten 'heheszek' Wosia przyłapanego na zatwierdzaniu PEGASUSA, prostującego konsole z lat 90tych. Taki POZIOM(czy też jego brak) ma ten rząd.
Jak ktoś dostał 40% podwyżki to może się śmiać z 8% inflacji. A jak do tego ma poparcie elektoratu bagiennego to może kpić z kultury, logiki, przyzwoitości, prawa itd.
No przecież nikt rozsądny nie myśli o wstąpieniu do PiS; robią to tylko kretyni, karierowicze i oportuniści - trudno spodziewać się w takim gremium błyskotliwych wypowiedzi.
What the fuck is "support" in Polish?
@jeszczeNieZajety
'Support' to słowo, które przybyło do nas z USA, z angielskiego oznacza 'wsparcie, pomoc'. Często mówi się, że jakiś zespół 'supportuje' inny na koncertach, czyli zazwyczaj gra jako 'rozgrzewka' przed tym głównym występem, dla którego przyszli ludzie. Supportuje, ergo pomaga.
W skrócie, 'pan minister' jest niezdolny do samodzielnej przemowy bez ryzyka ośmieszenia się, lub nieświadomego wyjawienia czegoś niewygodnego dla rządzących, więc korzysta z POMOCY osoby, która udzielała mu rad przez telefon. Albo zszedł już do poziomu, gdzie patrzy, jaka jest reakcja ludzi w trakcie rozmowy, by wiedzieć, co powiedzieć, by im się przypodobać.
Tak czy tak... Wskazuje to na absolutny brak kultury.
@jeszczeNieZajety
W skrócie. Amerykanizm 'support' oznacza WSPARCIE/POMOC.
Najczęściej oryginalnie słyszało się to słowo w kontekście zespołów wspierających 'rozgrzewającym widownię występem' , nim zjawi się ten zespół, na który kupili bilety.
Później zaczęto stosować je odnosnie do wsparcia zza kulis, a także wsparcia w postaci, np. finansowej.
W tym kontekście oznacza ono, że pan 'minister', obawiając się nieświadomego wyłamania z przekazów partii na temat w tej, czy innej sprawie, przypadkowego błędu wizerunkowego, stosuje zakulisowe wsparcie osoby, która ma mu pomóc wybrnąć z zadawanych pytań.
W najgorszym wypadku, może też korzystać z Twittera, by sprawdzać, jaki jest 'trend' na odpowiedzi w tej, czy innej sprawie. Tu nie stosowałby supportu, raczej 'back up', czyli miast podpowiedzi, bezpośrednio zabezpieczałby się w swoim mniemaniu najpopularniejszą opinią...
Tak w skrócie.
@Sasame Ja przepraszam, miał być sarkazm ale zrobiłem to jak widać nieudolnie. Mieszkam w Kanadzie.i staram się jak mogę unikać angielskiego gdy mówię po polsku. Wydawało mi się, że w tej sytuacji można było się bez agielskiego obyć.
@jeszczeNieZajety
Wybaczam i złapałam sarkazm. Po prostu czasem najlepszą 'bronią', miast wdawać się w nieprzyjemne rozmowy(nie każdy tak żartuje, czasem w zamiarze są dalsze inwektywy) jest czasem udać, że się go nie zauważyło. ;)
Pozdrawiam.
Ps. Myślałam, że pierwszego komentarza nie wczytało, bo nie był widoczny, stąd zdaje się pozorny dubel wiadomości.
@Sasame Mnie się też zdarza, że wydaje mi się, że komentarz gdzieś wcięlo a potem ukazują się dwa.
Pozdrowienia.
Nie ma chyba tak wkurzającego człowieka jak Horała. Gość potrafi swoim gadaniem i zachowaniem wkur*ć niejedną osobę w kilka sekund. Ta maniera, te minki... no jak go widzę to mam ochotę chłopowi zasadzić plaszczaka.
@Gorinobu
Gadanie to jedno, ale jego ego jest już TAK OLBRZYMIE, że za niedługo nie zmieści się w ekranie telewizora.
Zatrudnianie takich ludzi pokazuje tylko, jak niski jest poziom PiS...
I jak Kaczyński ma coraz mniejszą kontrolę nad tym, co robi 'jego' partia. On już nawet przysypia na zebraniach... Wcześniej to była buta, a teraz ewidentnie widać, że niesamowicie męczy go najmniejsze wystąpienie.
Starzeje się, buldogi pod dywanem się gryzą... A kundle sikają wokół stołu, następnie ogryzając jego nogi...
I siebie nawzajem.
Jak ten 'heheszek' Wosia przyłapanego na zatwierdzaniu PEGASUSA, prostującego konsole z lat 90tych. Taki POZIOM(czy też jego brak) ma ten rząd.