Już za niedługo kilkulatki będą musiały jeździć na przeglądy techniczne swoimi trójkołowymi rowerkami . Co jeszcze te deb...le wymyślą żeby jeszcze bardziej okraść ludzi z pieniędzy .
@mamut3003 Jak pi**niesz 13-latka na rowerze, któremu zasada "prawej ręki" bardziej się obecnie kojarzy z "heheszkami" dotyczącymi filmów dla dorosłych, a nie z zasadą ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, to też uznasz, że wiedza o podstawach ruchu drogowego dla osób poruszających się pod drogach publicznych jest po nic?
Co w tym złego?
Po tej samej drodze ( publicznej) poruszają się inne pojazdy.
Nie może być tak żeby po tych drogach były zarówno kierujący mający uprawnienia jak i bez uprawnień.
Szczególnie małoletni
Witaj niewolniku, nie widzisz do czego to wszystko prowadzi? Zgodzimy się na jedno to zaraz będziesz potrzebować papiery na wyjście z domu chociaż na podróże już są wprawdzie nielegalne według jakiegokolwiek prawa
@jacekgr41 Ale na serio uważasz, że dzieciaki na swoich rowerkach powinny móc jeździć po drodze publicznej? Uważasz, że @Kokokoko0912 nie ma racji, że to nie miejsce dla rowerków? Serio? To pewnie posiadanie prawa jazdy też uważasz za absurd, Twoim zdaniem każdy powinien mieć prawo kierować nawet bez uprawnień?
@Kokokoko0912 "Co w tym złego?" To że dorosłych to nie dotyczy.
@jacekgr41 Patrząc na zagrożenie jakim są na drodze rowerzyści to uważam, że powinno to dotyczyć również dorosłych. Mimo że w większości spraw jestem za wolnością to jednak są pewne kwestie które powinny być ograniczone. Uważasz że od kierowców też nie powinno się wymagać prawa jazdy?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2022 o 12:50
@Kokokoko0912 W jaki sposób dowód osobisty lub paszport potwierdza znajomość przepisów ruchu drogowego albo jakiego egzaminu potwierdzającego tą wiedze wymaga?
@MaksParadys ale teoretycznie.... osoba pełnoletnia też powinna takie uprawnienia posiadać, jeśli jedzie rowerem po drodze publicznej... nie każdy dorosły ma prawo jazdy... więc dlaczego miałby jeździć ulicami rowerem?
@MaksParadys W Rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, konkretniej zaś w dziale III zawierającym rozdział zatytułowany „ścieżki rowerowe” odnajdujemy definicję drogi dla rowerów jako części drogi publicznej. Przekładając to na prosty język ścieżka rowerowa to też droga publiczna, wewnętrzna droga osiedlowa to też droga publiczna, ciąg pieszo-jezdny to też droga publiczna i nawet chodnik czy zwykłe pobocze to też są części drogi publicznej. Podsumowując - nie masz karty rowerowej oraz skończonych 18 lat to rowerkiem możesz jeździć tylko po własnym podwórku. A jak ktoś nie ma to u rodziców po przedpokoju.
@Pasqdnik82
Zgadzam się z tym, ustawodawca wyszedł z błędnego założenia, że każdy dorosły nawet jak nie ma prawa jazdy to podstawy ruchu drogowego zna, oczywiście tak nie jest, tak jak to, że każdy który jednak nie zna na ulice nie wiedzie, bo jest dorosły czyli z założenia rozsądny. To oczywiście nie prawda więc w pełni się z Toba zgadzam, że dorosłych też to powinno dotyczyć, a kara dla dorosłego za brak uprawnień powinna wynosić minimum razy dwa tego co dla dziecka.
@jacekgr41 Pamiętajmy.
Osoby które ukończyły 18 lat uzyskują z automatu uprawnienia do poruszania się rowerem po jezdni! Swoją drogą nie jest to zbyt mądry zapis, patrząc po tym co odjaniepawlają rowerzyści.
Dziecko do lat 7miu, poruszające się rowerem po chodniku pod nadzorem dorosłych JEST PIESZYM! Tak to określił ustawodawca.
Jeśli wg ciebie, genialnym pomysłem jest wypuścić 10latka samopas na jezdnię, to gratuluję głupoty.
Kartę rowerową może wyrobić już 10latek.
@Olo156
nieprawda.
do 10 lat mozesz jezdzic pod opieka osoby doroslej.
od do 10 roku zycia, jesli bedziesz chcial sobie pojezdzic rowerkiem, to karta rowerowa.
od 18 roku zycia, mozesz sobie jezdzic bez karty rowerowej. wystarczy wazny dow osobisty
@Olo156
Są jeszcze place zabaw, ścieżki leśne, itp., dziecko mniejsze jak 10 lat nie musi, a nawet nie powinno, nigdzie więcej jeździć, a starsze może sobie zrobić kartę rowerową. I o to w tym chodzi. Za moich czasów wszystkie dzieciaki zdawały na kartę rowerową i nikomu to nie przeszkadzało, a ruch był nieporównywalnie mniejszy, bo to było prawie 40 lat temu.
@MaksParadys ja nie widzę niczego złego w tym żeby dziecko jechało rowerem po drodze publicznej, ale to może dlatego, że pochodzę z miejscowości podmiastowej/wieś. Ciężko tu mówić czasem o chodnikach, o ścieżce rowerowej nie wspominając, a dzieci i młodzież w różnym wieku jeździ i wypadku jak nie było tak nie ma,a jeżdżą odkąd pamiętam czyli od przynajmniej 20 lat. Trzeba rozróżnić czasem drogą od załadowanego miastem i potencjalnymi wariatami miastem, gdzie nawet ja jako dorosły bałbym się jeździć na rowerze, a od jakiejś pipidówy gdzie samochód okazjonalnie przejdzie raz na 20 minut.
@Pergamin
No ale ten samochód raz na 20 minut też może krzywdę zrobić. Choć pewnie trochę masz rację, ja mieszkam w mieście więc patrzę na to przez pryzmat miasta. Fakt jest faktem, że karta rowerowa to fajna rzecz i każde dziecko w wieku 10 lat powinno ją zrobić, a mniejsze bez opieki dorosłych nie powinny się wypuszczać tam gdzie może w każdej chwili nadjechać samochód.
@MaksParadys karta rowera kartą rowerą. Ja swoją robiłem w podstawówce, ale fakt jest faktem, że dzieci sobie jeździły lub chodziły do szkoły same. No, ale czemu by ta karta miałaby im być potrzebna? Droga praktycznie prosta z jednym czy dwoma zakrętami czy skrzyżowaniem. Jak nie wiedziały jak przejechać i samochód był, to go przepuszczały, a nie wpierdzielały się pod koła bo "ma pierwszeństwo". Wydaje mi się, że jest to generalnie ciągła tendencja żeby dmuchać i chuchać na dzieci, zresztą na dorosłych też. Tworzy się społeczeństwo głupie, bez pomyślunku, samodzielności, instynktu samozachowawczego, a kara dla tych rowerzystów wyżej co w democie, to nie dlatego, że rząd się martwi o obywateli, a o kasę w budżecie i szuka dziur w całym. Zaraz policja pojedzie na wieś jak się wiosna zacznie i będzie spisywać dzieci i kto będzie za to płacił? Dzieci? No bo raczej dzieci pieniędzy nie mają i nie zarabiają.
@Pergamin
Zgadza się, kiedyś był inny rucha ale teraz nikomu to nie zaszkodzi choć może z drugiej strony starczyłoby aby po prostu każde dziecko w szkole miało lekcje z zasad ruchu drogowego i po prostu bez znajomości podstaw, tak jak bez znajomości tabliczki mnożenia, nie dostałby promocji do następnej klasy i wówczas karty rowerowe zbędne, bo i tak każdy by się tego uczył nawet ci dla których jazda rowerem nie jest niczym fajnym.
Tak jak podwyżka mandatów dla kierowców tak i kary za jazdę bez karty rowerowej nie są po to aby było bezpieczniej tylko aby łatać dziury budżetowe aby było na Kurskiego, Rydzyka, itp.
Technicznie rzecz biorąc na nieletniego nie można nałożyć mandatu więc karze, bez względu na jej formę podlegają co najwyżej rodzice/ opiekunowie. Na nieletniego można nałożyć środek wychowawczy lub poprawczy i może to zrobić jedynie sąd.
No i co z tego ?
Ten przepis zawsze istniał, zmieniła sie tylko wysokość kary.
Inna sprawa że przepis ten jest sporadycznie egzekwowany przez Policję. Tylko jak dany rowerzysta wywinie jakąś ewidentna głupotę. Osobiście nie znam osoby i nie słyszałem o takiej w mojej okolicy, która została by ukarana za brak karty rowerowej w ciągu ostatnich kliku a może i kilkunastu lat.
No i? Dzieci bodajże do lat 10 powinny jeździć z opiekunem więc ten problem ich nie dotyczy, reszta może włożyć trochę wysiłku i poświęcić odrobinę czasu na wyrobienie sobie karty rowerowej - posiadanie jakiejkolwiek wiedzy o ruchu drogowym nikomu nie zaszkodzi. A tak poza tym to raczej wątpię żeby policja specjalnie polowała na małolaty.
Dzieci do lat 10 pod opieką dorosłych mogą jeździć po chodnikach.
Nikt z rodziców przy zdrowych zmysłach nie wjedzie na drogę publiczną z dzieciarnia jeśli będzie miał do wyboru : droga lub chodnik
@krzysio6666 z tym polowaniem to bym nie był taki pewny... bo to łatwa kasa będzie... szczególnie tam gdzie jest mało ścieżek rowerowych.... a na wsiach to może być istna żyła złota do budżetu... w okresie wiosennym...jesiennym.. gdzie dzieciaki często dojeżdżają do szkoły rowerem....
Od kilku lat staram się zrobić dzieciom kartę rowerową ale nikt nie prowadzi szkoleń. Szkoła olewka, jakieś godziny teorii zostały zrealizowane i na tym stop, a chciałbym aby znali przepisy ruchu drogowego i miały uprawnienia. przy zdawaniu na prawo jazdy będą mieli łatwiej.
@publicenemy76 nie chcę martwić, ale z doświadczenia wiem że łatwiej nie będą miały XD jazda na rowerze nie wymaga aż takiej uwagi, osobiście chyba nigdy nie musiałam zwracać uwagi na znaki, jedynie zakaz wjazdu rowerów, więc nawet jak się nauczą, ta wiedza pewnie umknie przed egzaminem na auto czy motor
Tak, ale tylko dla osób pełnoletnich. Dzieci od 10 lat muszą posiadać kartę rowerową. Dotyczy to także hulajnogi elektrycznej. Problem jest natomiast taki, że obecnie nie ma jej gdzie zrobić. Za szkolenie i egzamin odpowiadają szkoły, a w mojej okolicy z powodu pandemii od 3 lat nie było nic organizowane. Kiedyś można było jechać do miasteczka ruchu drogowego i tam to ogarnąć, ale od dwóch lat wszystko zamknięte na 3 spusty
@matys80
To i tak bez znaczenia. Do 10 roku życia musi jeździć pod okiem opiekuna, potem - do 18 - dzieciak powinien mieć kartę rowerową. Problem w tym, że do 17 roku życia nie można go ukarać za złamanie przepisów drogowych. Zatem w sumie karta rowerowa przydaje się rok. Dokładnie rok.
@mati233490
Nie, za wykroczenia z kodeksu drogowego każe się sprawcę. Nie ma procedur pozwalających ukarać kogokolwiek innego, skoro sprawca wykroczenia jest znany.
Zgodnie z Art. 8 k.w. za wykroczenie z kodeksu drogowego można ukarać dopiero 17-lattka. A od 18 roku życia do jazdy rowerem wystarczy dowód. Więc zasadzka tylko na 17-latków - brawo PIS!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2022 o 17:53
Do tłumokow ziejących spazmami o wysokośc mandatu. Brak przeszkolenie i kursu na pkartę rowerową, skutkuje NIEZNAJOMOSCIĄ zasad ruchu drogowego i JEDNEGO znaku jakim jest STOP!!!! Kara dotyczy przede wszystkim rodzicow, ze pozwalają swoim "bombelkom" jeździc po ulicy, no bo co moze się stać. Po drugie, szkody wyrządzone na innych pojazdach, otarcia i wgniecenia, nabiora innego tempa ALBO PLACICIE ZA SZKODY ALBO ZGLASZAM ZE DZIECKO JEŹDZI PO DRODZE PUBLICZNEJ NIE POSIADAJĄC UPRAWNIEŃ...wiec szkody plus 1500....NARESZCIE.
Czyli koniec pedalistow wyjezdzajacych ch*j wie skad, ktorzy w dupie maja cos, za co petent na prawo jazdy buli ponad stowke? Jestem na tak. Nawet ten wzrost mandatow juz je*ac. Jesli to koniec wnerwiajacych pedalistow, to moge nawet i placic 500 miesiecznie xD
I jeszcze jedno, za naruszenie zakazu jazdy wzdłuż po chodniku (ty są wyjątki) lub przejściu dla pieszych (tu nie ma wyjątków) kara 1500 zł (3000 zł recydywa) dla wszelkich pojazdów m.in.: rowerów, UTO, elektrycznych hulajnóg.
Sporo ale w obliczu tego, że na tej drodze grozi mu śmierć nie wydaje się to aż tak wiele.
Już za niedługo kilkulatki będą musiały jeździć na przeglądy techniczne swoimi trójkołowymi rowerkami . Co jeszcze te deb...le wymyślą żeby jeszcze bardziej okraść ludzi z pieniędzy .
@mamut3003 Jak pi**niesz 13-latka na rowerze, któremu zasada "prawej ręki" bardziej się obecnie kojarzy z "heheszkami" dotyczącymi filmów dla dorosłych, a nie z zasadą ustąpienia pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, to też uznasz, że wiedza o podstawach ruchu drogowego dla osób poruszających się pod drogach publicznych jest po nic?
Co w tym złego?
Po tej samej drodze ( publicznej) poruszają się inne pojazdy.
Nie może być tak żeby po tych drogach były zarówno kierujący mający uprawnienia jak i bez uprawnień.
Szczególnie małoletni
Witaj niewolniku, nie widzisz do czego to wszystko prowadzi? Zgodzimy się na jedno to zaraz będziesz potrzebować papiery na wyjście z domu chociaż na podróże już są wprawdzie nielegalne według jakiegokolwiek prawa
@jacekgr41 Ale na serio uważasz, że dzieciaki na swoich rowerkach powinny móc jeździć po drodze publicznej? Uważasz, że @Kokokoko0912 nie ma racji, że to nie miejsce dla rowerków? Serio? To pewnie posiadanie prawa jazdy też uważasz za absurd, Twoim zdaniem każdy powinien mieć prawo kierować nawet bez uprawnień?
@Kokokoko0912 "Co w tym złego?" To że dorosłych to nie dotyczy.
@jacekgr41 Patrząc na zagrożenie jakim są na drodze rowerzyści to uważam, że powinno to dotyczyć również dorosłych. Mimo że w większości spraw jestem za wolnością to jednak są pewne kwestie które powinny być ograniczone. Uważasz że od kierowców też nie powinno się wymagać prawa jazdy?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2022 o 12:50
@kibishi
Dotyczy.
Osoba dorosła musi mieć dowód osobisty lub paszport
@Kokokoko0912 W jaki sposób dowód osobisty lub paszport potwierdza znajomość przepisów ruchu drogowego albo jakiego egzaminu potwierdzającego tą wiedze wymaga?
@MaksParadys ale teoretycznie.... osoba pełnoletnia też powinna takie uprawnienia posiadać, jeśli jedzie rowerem po drodze publicznej... nie każdy dorosły ma prawo jazdy... więc dlaczego miałby jeździć ulicami rowerem?
@MaksParadys W Rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, konkretniej zaś w dziale III zawierającym rozdział zatytułowany „ścieżki rowerowe” odnajdujemy definicję drogi dla rowerów jako części drogi publicznej. Przekładając to na prosty język ścieżka rowerowa to też droga publiczna, wewnętrzna droga osiedlowa to też droga publiczna, ciąg pieszo-jezdny to też droga publiczna i nawet chodnik czy zwykłe pobocze to też są części drogi publicznej. Podsumowując - nie masz karty rowerowej oraz skończonych 18 lat to rowerkiem możesz jeździć tylko po własnym podwórku. A jak ktoś nie ma to u rodziców po przedpokoju.
@Pasqdnik82
Zgadzam się z tym, ustawodawca wyszedł z błędnego założenia, że każdy dorosły nawet jak nie ma prawa jazdy to podstawy ruchu drogowego zna, oczywiście tak nie jest, tak jak to, że każdy który jednak nie zna na ulice nie wiedzie, bo jest dorosły czyli z założenia rozsądny. To oczywiście nie prawda więc w pełni się z Toba zgadzam, że dorosłych też to powinno dotyczyć, a kara dla dorosłego za brak uprawnień powinna wynosić minimum razy dwa tego co dla dziecka.
@kibishi
pytaj sie ustawodawcy.
@jacekgr41 Pamiętajmy.
Osoby które ukończyły 18 lat uzyskują z automatu uprawnienia do poruszania się rowerem po jezdni! Swoją drogą nie jest to zbyt mądry zapis, patrząc po tym co odjaniepawlają rowerzyści.
Dziecko do lat 7miu, poruszające się rowerem po chodniku pod nadzorem dorosłych JEST PIESZYM! Tak to określił ustawodawca.
Jeśli wg ciebie, genialnym pomysłem jest wypuścić 10latka samopas na jezdnię, to gratuluję głupoty.
Kartę rowerową może wyrobić już 10latek.
@Olo156
nieprawda.
do 10 lat mozesz jezdzic pod opieka osoby doroslej.
od do 10 roku zycia, jesli bedziesz chcial sobie pojezdzic rowerkiem, to karta rowerowa.
od 18 roku zycia, mozesz sobie jezdzic bez karty rowerowej. wystarczy wazny dow osobisty
@Olo156
Są jeszcze place zabaw, ścieżki leśne, itp., dziecko mniejsze jak 10 lat nie musi, a nawet nie powinno, nigdzie więcej jeździć, a starsze może sobie zrobić kartę rowerową. I o to w tym chodzi. Za moich czasów wszystkie dzieciaki zdawały na kartę rowerową i nikomu to nie przeszkadzało, a ruch był nieporównywalnie mniejszy, bo to było prawie 40 lat temu.
@MaksParadys ja nie widzę niczego złego w tym żeby dziecko jechało rowerem po drodze publicznej, ale to może dlatego, że pochodzę z miejscowości podmiastowej/wieś. Ciężko tu mówić czasem o chodnikach, o ścieżce rowerowej nie wspominając, a dzieci i młodzież w różnym wieku jeździ i wypadku jak nie było tak nie ma,a jeżdżą odkąd pamiętam czyli od przynajmniej 20 lat. Trzeba rozróżnić czasem drogą od załadowanego miastem i potencjalnymi wariatami miastem, gdzie nawet ja jako dorosły bałbym się jeździć na rowerze, a od jakiejś pipidówy gdzie samochód okazjonalnie przejdzie raz na 20 minut.
@Pergamin
No ale ten samochód raz na 20 minut też może krzywdę zrobić. Choć pewnie trochę masz rację, ja mieszkam w mieście więc patrzę na to przez pryzmat miasta. Fakt jest faktem, że karta rowerowa to fajna rzecz i każde dziecko w wieku 10 lat powinno ją zrobić, a mniejsze bez opieki dorosłych nie powinny się wypuszczać tam gdzie może w każdej chwili nadjechać samochód.
@MaksParadys karta rowera kartą rowerą. Ja swoją robiłem w podstawówce, ale fakt jest faktem, że dzieci sobie jeździły lub chodziły do szkoły same. No, ale czemu by ta karta miałaby im być potrzebna? Droga praktycznie prosta z jednym czy dwoma zakrętami czy skrzyżowaniem. Jak nie wiedziały jak przejechać i samochód był, to go przepuszczały, a nie wpierdzielały się pod koła bo "ma pierwszeństwo". Wydaje mi się, że jest to generalnie ciągła tendencja żeby dmuchać i chuchać na dzieci, zresztą na dorosłych też. Tworzy się społeczeństwo głupie, bez pomyślunku, samodzielności, instynktu samozachowawczego, a kara dla tych rowerzystów wyżej co w democie, to nie dlatego, że rząd się martwi o obywateli, a o kasę w budżecie i szuka dziur w całym. Zaraz policja pojedzie na wieś jak się wiosna zacznie i będzie spisywać dzieci i kto będzie za to płacił? Dzieci? No bo raczej dzieci pieniędzy nie mają i nie zarabiają.
@Pergamin
Zgadza się, kiedyś był inny rucha ale teraz nikomu to nie zaszkodzi choć może z drugiej strony starczyłoby aby po prostu każde dziecko w szkole miało lekcje z zasad ruchu drogowego i po prostu bez znajomości podstaw, tak jak bez znajomości tabliczki mnożenia, nie dostałby promocji do następnej klasy i wówczas karty rowerowe zbędne, bo i tak każdy by się tego uczył nawet ci dla których jazda rowerem nie jest niczym fajnym.
Tak jak podwyżka mandatów dla kierowców tak i kary za jazdę bez karty rowerowej nie są po to aby było bezpieczniej tylko aby łatać dziury budżetowe aby było na Kurskiego, Rydzyka, itp.
Technicznie rzecz biorąc na nieletniego nie można nałożyć mandatu więc karze, bez względu na jej formę podlegają co najwyżej rodzice/ opiekunowie. Na nieletniego można nałożyć środek wychowawczy lub poprawczy i może to zrobić jedynie sąd.
Ale każdy dorosly odpowiada materialnie za swoje błędy. Za dzieci ...raczej rodzice :-)
No i co z tego ?
Ten przepis zawsze istniał, zmieniła sie tylko wysokość kary.
Inna sprawa że przepis ten jest sporadycznie egzekwowany przez Policję. Tylko jak dany rowerzysta wywinie jakąś ewidentna głupotę. Osobiście nie znam osoby i nie słyszałem o takiej w mojej okolicy, która została by ukarana za brak karty rowerowej w ciągu ostatnich kliku a może i kilkunastu lat.
Ciekaw jestem jak w przypadku urządzeń elektrycznych jak hulajnogi, deski elektryczne czy monocykle, które zasuwają z tej trójki najszybciej.
No i? Dzieci bodajże do lat 10 powinny jeździć z opiekunem więc ten problem ich nie dotyczy, reszta może włożyć trochę wysiłku i poświęcić odrobinę czasu na wyrobienie sobie karty rowerowej - posiadanie jakiejkolwiek wiedzy o ruchu drogowym nikomu nie zaszkodzi. A tak poza tym to raczej wątpię żeby policja specjalnie polowała na małolaty.
Dzieci do lat 10 pod opieką dorosłych mogą jeździć po chodnikach.
Nikt z rodziców przy zdrowych zmysłach nie wjedzie na drogę publiczną z dzieciarnia jeśli będzie miał do wyboru : droga lub chodnik
@krzysio6666 z tym polowaniem to bym nie był taki pewny... bo to łatwa kasa będzie... szczególnie tam gdzie jest mało ścieżek rowerowych.... a na wsiach to może być istna żyła złota do budżetu... w okresie wiosennym...jesiennym.. gdzie dzieciaki często dojeżdżają do szkoły rowerem....
Bardzo dobrze. Nawet - 15 stopni nie może wymrozić tego robactwa na rowerkach zajmujących ulicę. Karać karać , nie żałować.
Od kilku lat staram się zrobić dzieciom kartę rowerową ale nikt nie prowadzi szkoleń. Szkoła olewka, jakieś godziny teorii zostały zrealizowane i na tym stop, a chciałbym aby znali przepisy ruchu drogowego i miały uprawnienia. przy zdawaniu na prawo jazdy będą mieli łatwiej.
@publicenemy76 nie chcę martwić, ale z doświadczenia wiem że łatwiej nie będą miały XD jazda na rowerze nie wymaga aż takiej uwagi, osobiście chyba nigdy nie musiałam zwracać uwagi na znaki, jedynie zakaz wjazdu rowerów, więc nawet jak się nauczą, ta wiedza pewnie umknie przed egzaminem na auto czy motor
obecnie nie są potrzebne uprawnienia na rower
Tak, ale tylko dla osób pełnoletnich. Dzieci od 10 lat muszą posiadać kartę rowerową. Dotyczy to także hulajnogi elektrycznej. Problem jest natomiast taki, że obecnie nie ma jej gdzie zrobić. Za szkolenie i egzamin odpowiadają szkoły, a w mojej okolicy z powodu pandemii od 3 lat nie było nic organizowane. Kiedyś można było jechać do miasteczka ruchu drogowego i tam to ogarnąć, ale od dwóch lat wszystko zamknięte na 3 spusty
@matys80
To i tak bez znaczenia. Do 10 roku życia musi jeździć pod okiem opiekuna, potem - do 18 - dzieciak powinien mieć kartę rowerową. Problem w tym, że do 17 roku życia nie można go ukarać za złamanie przepisów drogowych. Zatem w sumie karta rowerowa przydaje się rok. Dokładnie rok.
@Sowa76
A może każe się rodziców ? ;p
@mati233490
Nie, za wykroczenia z kodeksu drogowego każe się sprawcę. Nie ma procedur pozwalających ukarać kogokolwiek innego, skoro sprawca wykroczenia jest znany.
Zgodnie z Art. 8 k.w. za wykroczenie z kodeksu drogowego można ukarać dopiero 17-lattka. A od 18 roku życia do jazdy rowerem wystarczy dowód. Więc zasadzka tylko na 17-latków - brawo PIS!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2022 o 17:53
Do tłumokow ziejących spazmami o wysokośc mandatu. Brak przeszkolenie i kursu na pkartę rowerową, skutkuje NIEZNAJOMOSCIĄ zasad ruchu drogowego i JEDNEGO znaku jakim jest STOP!!!! Kara dotyczy przede wszystkim rodzicow, ze pozwalają swoim "bombelkom" jeździc po ulicy, no bo co moze się stać. Po drugie, szkody wyrządzone na innych pojazdach, otarcia i wgniecenia, nabiora innego tempa ALBO PLACICIE ZA SZKODY ALBO ZGLASZAM ZE DZIECKO JEŹDZI PO DRODZE PUBLICZNEJ NIE POSIADAJĄC UPRAWNIEŃ...wiec szkody plus 1500....NARESZCIE.
Czyli koniec pedalistow wyjezdzajacych ch*j wie skad, ktorzy w dupie maja cos, za co petent na prawo jazdy buli ponad stowke? Jestem na tak. Nawet ten wzrost mandatow juz je*ac. Jesli to koniec wnerwiajacych pedalistow, to moge nawet i placic 500 miesiecznie xD
I jeszcze jedno, za naruszenie zakazu jazdy wzdłuż po chodniku (ty są wyjątki) lub przejściu dla pieszych (tu nie ma wyjątków) kara 1500 zł (3000 zł recydywa) dla wszelkich pojazdów m.in.: rowerów, UTO, elektrycznych hulajnóg.