@Sztejer
Tam przede wszystkim nie powinno być ścieżki rowerowej, bo nie ma na nią miejsca, a jak już jest to z ograniczeniem prędkości do góra 10 km/h, ja samochodem na ulicy osiedlowej też muszę uważać na każdego pieszego mimo, że mam dużo więcej miejsca, tu ewidentnie rowerzysta jedzie za szybko, tam powinien jechać niewiele szybciej niż porusza się pieszy, niech się cieszy, że w ogóle tam może jechać, bo na moje to powinien rower prowadzić idąc pieszo w tym konkretnym miejscu.
@Sztejer nie rób sobie żartów, na rowerze trzeba uważać też na gamoni w samochodach co zajeżdżają też drogę rowerzystom czy motocyklistom. Z tym, że to rowerzysta / motocyklista ma zwykle obrażenia ciała, a kierowca auta najczęściej wgniecioną trochę karoserię.
Ogólnie to ja jestem i kierowcą auta, motocykla i kierowcą roweru oraz pieszym, ale najbardziej muszę uważać i "walczyć o swoje zdrowie" jadąc rowerem. Bo nawet motocyklem nie ma tylu sytuacji niebezpiecznych na ulicy które ma rowerzysta na ścieżce rowerowej gdzie w sezonie jest tłok hulajnóg, rolkarzy, pieszych, ryksz a czasem i znajdzie się debil w samochodzie co i sobie skrót robi po ścieżce rowerowej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2022 o 13:50
@DonSalieri wręcz przeciwnie, bo mam świadomość i jeżdżąc od wielu wielu lat mam już nawyki np. zawsze zwalniam jak widzę psy, dzieci na rowerkach i inne bo już nie raz musiałem hamować gdy bez oglądania się ktoś lub coś pojawi się nagle. Twój komentarz pokazuje jedynie, że nie potrafisz myśleć oraz nie masz pojęcia o tym co piszesz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2022 o 22:56
@komivoyager Jako kierowca pojazdu silnikowego nie jeździsz po drogach rowerowych. A jak jakiś rowerzysta jedzie ulicą bo nie ma drogi rowerowej to oczywiście trzeba na niego uważać, ale jak jedziesz na rowerze to też musisz uważać, bo kierowcy nieraz zajadą drogę i wymuszają pierwszeństwo przejazdu na rowerzystach. Wg. przepisów o ruchu drogowym rowerzysta jest pełnoprawnym użytkownikiem i jak jedzie z ulicy z pierwszeństwem to cymbały (a nie kierowcy) nie przepuszczą. Ja też jestem kierowcą auta, ale takich k.u.tasów co zajeżdżają drogę nie toleruję.
@MaksParadys
i o takie januszowe interpretacje rozbija się cały ład i porządek jaki próbuje się uzyskać za pomocą przepisów prawa...
"tu nie powinno być ścieżki, więc będę po niej łaził", "tu nie powinno być ograniczenia, więc będę jechał 2x szybciej", "ten rowerzysta jedzie za szybko, bo ludzie tu chcą zdjęcia robić, więc niech rower prowadzi". No komedia. I to żałosna.
Gie jest brak miejsca? Na brak miejsca, to mogliby narzekać rowerzyści, bo pewnie z trudem się tam mijają. Ale pas dla pieszych jest odpowiednio szeroki, żeby na ścieżkę rowerową nie włazić. To głupota ludzka i upór są tu problemem.
A na drodze osiedlowej, gdzie w 90% jest strefa zamieszkania, to pieszy ma pierwszeństwo, nie ty - tylko musiałbyś jeszcze wiedzieć, co oznacza znak strefy zamieszkania.
@falsen
Czyli durny przepis usprawiedliwia jeszcze durniejszą jazdę? Przecież ten rowerzysta jedzie jak debil, nie trzeba być geniuszem ani specem od ruchu drogowego czy rowerowego aby to widzieć! Pomyśl za nim coś napiszesz.
Gnojkowi zabrałbym rower i zrzucił z tego mostu to by się nauczył jeździć.
A co do strefy zamieszkania to właśnie to napisałem więc sobie odpuść głupie docinki, chyba że masz problem ze zrozumieniem tego co czytasz?
@MaksParadys
"Czyli durny przepis usprawiedliwia jeszcze durniejszą jazdę?" - twoja durna interpretacja nie upoważnia cię do durnego zachowania i łamania przepisów.
"Przecież ten rowerzysta jedzie jak debil" - nie, to ludzie chodzą jak debile po ścieżce rowerowej, bez patrzenia włażą pod nadjeżdżający pojazd i łamią przepisy na lewo i prawo stwarzając dodatkowo zagrożenie. Rowerzysta robi, co może, żeby ich nie przejechać.
"A co do strefy zamieszkania to właśnie to napisałem więc sobie odpuść głupie docinki, chyba że masz problem ze zrozumieniem tego co czytasz?" - napisałeś: " ja samochodem na ulicy osiedlowej też muszę uważać na każdego pieszego mimo, że mam dużo więcej miejsca, tu ewidentnie rowerzysta jedzie za szybko" . A sytuacja jest odwrotna, bo po drodze osiedlowej w strefie zamieszkania ludzie mogą sobie łazić, a ty masz obowiązek ich bez sapania przepuścić (i nie wolno ci przekroczyć 20km/h), a na ścieżce rowerowej ludzie znajdują się nielegalnie i łazić tam nie mogą, więc każdorazowo przy kolizji z pieszym na osiedlu to ty będziesz winny, a jak pieszy włazi bez patrzenia na ścieżkę rowerową, to on będzie winny kolizji.
Ogarniasz, czy dalej masz problem z czytaniem, rozumowaniem i rozróżnieniem tych sytuacji?
@falsen Ludzie idą tam gdzie nie powinni wchodzić, ale akurat @MaksParadys ma rację pisząc, że gość jedzie jak debil. "Rowerzysta robi, co może, żeby ich nie przejechać." Najprostszym sposobem uniknięcia kolizji w tym przypadku jest trochę wolniejsza jazda, a ten typek z uporem maniaka stara się jechać szybko pomimo tego, że co chwila ktoś mu wyskakuje przed rower. Nie zdecydowanie nie robi wszystkiego aby uniknąć kolizji. "a jak pieszy włazi bez patrzenia na ścieżkę rowerową, to on będzie winny kolizji." I tu też nie do końca masz rację. Bo ma tu znaczenie czy rowerzysta został zaskoczony przez pieszego, czy też widząc co się dzieje mógł uniknąć kolizji poprzez wolniejszą jazdę.
Toć to most Brooklyński - znacie dokładnie przepisy w zakresie ruchu na drogach dla pieszych i rowerów w USA? Bo u nas w takiej sytuacji to rowerzysta jest zobowiązany ustąpić pieszemu na całej szerokości DDPiR mimo wyznaczenia (przy kresce pionowej na C13/C16, bo przy poziomej już nie) stron poruszania się.
@falsen
Nic nie zmieni faktu, że rowerzysta jedzie jak debil, nie zachowuje należytej ostrożności i nie dostosowuje prędkości do warunków. Twoje ujadanie tego nie zmieni.
Obojętnie czy jedziesz autem czy rowerem powinieneś zachować ostrożność i kulturę. Tu tego nie widać. TAK, piesi też powinni zachować ostrożność i kulturę.
@tomkosz Tak, przypadek. Nawet jedna z nich idzie z facetem i widać,że oboje wchodzą na ścieżkę rowerową. Z drugiej strony można powiedzieć,że większość kolarzy idiotów to faceci, pasuje?
Najpierw Archimedes, a potem Leonardo da Vinci znaleźli rozwiązanie tego problemu. Przed pojazdem instalujesz dodatkowa parę kół z wystającymi ostrzami i...
... i oczywiście jedziesz powoli, żeby piesi mieli czas na zejście ze ścieżki rowerowej. Każdy ustąpi ci pierwszeństwa.
Ludzie to są tępe dzidy i jestem za mega karaniem ich za przewinienia. Obecne mandaty od nowego roku dla kierowców to dla mnie i tak są za małe. Dla takich pieszych powinny być tak samo porządnie wysokie kary. W Krakowie przy Wiśle są ścieżki wyłącznie rowerowe np część od Podbipięty do Al.Pokoju. Trasy są fajne i ciągle ktoś po nich łazi lub biegnie, a w dni gdy trasa jest oblegana(np niedzielne słoneczne popołudnie) to trzeba jechać powoli slalomem, bo całe rodzinki idą spacerkiem z pieskami... karać po 1000zł za głupotę lub obojętność na innych.
@Gorinobu
Widzisz, mam podobne zdanie, wręcz identyczne, ale teraz nie możesz! Wzięli kredyt we Franku, wiedzieli na co się piszą, wiedzieli, co to ryzyko kursowe, ale wzięli, teraz wszyscy mamy się dla nich zrzucać na ratę, teraz biorą kredyty na całe domy i mieszkania, na zmiennej stopie, ale za chwilę będzie płacz, bo rata wzrośnie o 50-100% i znowu trzeba będzie z naszych podatków ratować kre7ynów. :Ludzie chcą samodzielności, ale nie potrafią wziąć za to odpowiedzialności. Pieszego nie wolno karać, bo to "niechroniony uczestnik ruchu", ale kiedy bez oglądania wejdzie na czerwonym pod samochód, to winny jest kierowca, bo jechał samochodem.
W mojej okolicy był wypadek - pieszy o 3.00 w nocy wszedł na czerwonym świetle na przejście, dosłownie pod jadącego prawidłowo dostawczaka. Pieszy miał 3,5 promila, zginął na miejscu. Było z nim trzech kumpli, wrócili razem z pracy w UK i balowali. Wiesz jak wyglądały nagłówki w prasie i portalach internetowych? Podpowiem: "Na ulicy..... kierujący samochodem dostawczym marki Ford ZABIŁ przechodnia na przejściu!" Tak, tak wyglądały nagłówki! Moim zdaniem rodzina tego pijaka powinna jeszcze zapłacić kierowcy dostawczaka za uszkodzenia, oraz traumę jako mógł przejść przez to zdarzenie.
Jako rowerzystka wiem, że czasem ludzie się zagapiają i wchodzą na ścieżkę.Oduczyłam się już na nich wściekać, tylko omijam lub się zatrzymuję. Bądźmy dla siebie życzliwi, nigdy nie wiadomo, kiedy my się zagapimy.
@panakur ja się też nie wściekam i nawet nie zawsze chce mi się dzwonkiem zadzwonić, po prostu omijam ciamajdy bo gdyby chciał jeszcze wszystkich ochrzaniać to szkoda czasu i gardła.
@panakur w sumie to wyrządzasz im tym tylko szkodę... Ty ich ominiesz, ktoś inny lekko zahaczy, ale prawda taka, że jak ktoś na nich zdrowo nie krzyknie (ja to stosuję, póki co gardłą nie szkoda), to w tym letargu i gapiostwie wejdą pod samochód i zostaną kalekami...
Poza tym do powyższej sytuacji omijanie nie ma zastosowania, bo miejsca na to nie ma...
@falsen -- Prawie masz rację, ale jednak nie do końca.
Ci wszyscy debile, którzy tłumnie łażą po drogach rowerowych,
na jezdnię dla samochodów zwykle nie włażą tak niefrasobliwie,
jak na drogę rowerową. A dlaczego?
A dlatego, ze przynajmniej część z pieszych zdaje sobie sprawę,
że samochód może im zrobić krzywdę.
A na drodze rowerowej nie czują niebezpieczeństwa,
bo w ich bezdennej tępocie wydaje im się, że to nadal jest chodnik.
W dodatku w starciu pieszego z rowerem,
to zwykle rowerzysta odnosi większe obrażenia,
więc piesi mają to w dupie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2022 o 19:53
@JanuszTorun oczywiście jest, tak jak piszesz. Natomiast nadal upieram się przy tym, żeby jednak huknąć na nich zdrowo, bo nie zawsze uda się takiego ominąć, a wokół ścieżki większe prawdopodobieństwo, że przy okazji omijając matoła, potrącisz kogoś idącego prawidłowo, jakiegoś dzieciaka, czy wózek - a wtedy wyrok jest prosty: zły rowerzysta jechał za szybko i potrącił niewinną matkę z dzieckiem (chociaż żadna to jego wina).
Najgorsze w pieszych na ścieżkach rowerowych jest to że większość z nich traktuje ścieżkę rowerową jako rozszerzenie chodnika i rowerzysta najczęściej gdy wymija debili po jakimś cudem pustym chodniku słyszy tylko " Uważaj baranie"/ " Jak jeździsz" i wiele innych gorszych rzeczy a tylko raz na jakiś czas trafi się ktoś normalny kto zamiast wyzywać rowerzystę jadącego przepisowo przeprosi i zejdzie ze ścieżki rowerowej na chodnik.
@jano16 Tak samo jak rowerzyści zapieprzają po chodnikach. Najważniejsza jest życzliwość i kultura z każdej strony. Zarówno u pieszych jak i rowerzystów. Niestety chamstwo jest wszechobecne
Ścieżki rowerowe powinny być oddzielone od chodnika. Nie wiem kto wymyślił takie rozwiązanie, ale tu nie da się jeździć spokojnie na rowerze, ani spacerować, zwłaszcza z dzieckiem.
@ruminala
ale że linia oddzielająca obie ścieżki jest za wąska? dzieciaka nie możesz prowadzić po zewnętrznej dla bezpieczeństwa? czy ogólnie twierdzisz, że upośledzenie dużej części pieszych powinno ich wykluczać z ruchu drogowego? Gdyby nie te łajzy wchodzące na ścieżkę rowerową, ruch odbywałby się bez zakłóceń...
Będąc rowerzystą, kierowcą pojazdu silnikowego, czy pieszym należy uważać na innych uczestników ruchu w równym stopniu.
Ignorowanie jakichkolwiek zasad sprzyja ich łamaniu przez kolejne grupy, dlatego chodzenie po ścieżce dla rowerów powinno być surowo karane. Z tego powodu wielu rowerzystów z tych ścieżek nie korzysta tylko jeździ drogami, przez co problem mają później kierowcy samochodów i tworzy się błędne koło.
Co tu widzimy ? Cyklista wali ścieżką rowerową, pasem ruchu pojazdów mechanicznych, jak czołgiem. Wiedząc, że na pasie mogą znaleźć się piesi, czy wchodzą nieświadomie na pas, nawet nie zwolnił a przed kolizją nawet nie próbował zahamować tylko macha łapami. Reasumując : MAM K@RWA DROGĘ, POZWOLILI JEŹDZIĆ BEZ ŻADNYCH UPRAWNIEŃ, TO K@RWA BĘDĘ JECHAŁ I CH@J Z INNYMI, BO MI SIĘ K@RWA NALEŻY A KAŻDY, KTO MI PRZESZKADZA, ŚWIADOMIE CZY NIE, SAM JEST SOBIE WINIEN I K@RWA ZABIJĘ GO LUB SIEBIE W IMIĘ MOJEGO PRZEKONANIA I BRAKU MÓZGU ! Coś, co w przypadku kierującego autem byłoby nie do pomyślenia. Ale czego wymagać od takich zj@bów, którzy nawet nie znają podstawowych przepisów o ruchu drogowym ...
Pomijam te wasze mądrości... i chcę powiedzieć tylko, że po to przepisy nakazują by na rowerze był dzwonek, by ostrzegać innych, że się zbliża welocyped. Mam 200 konny samochód ale do pracy dojeżdżam ebikiem. To dopiero wymaga myślenia, przewidywania i nieledwie telepatycznych umiejętności... Np. po chodniku zaiwania pani z piaskiem, wielkości szczura. Na smyczy. ZAWSZE ZWALNIAM, BO PSINA NAGLE MOŻE PRZEBIEC ŚCIEŻKĘ ROWEROWĄ NA DŁUGIEJ SMYCZY.
Ciekawi mnie, gdzie by ten rowerzysta wlazł, gdyby z przeciwka jechało dwóch rowerzystów obok siebie. By się zatrzymał i zszedł z rowerka? Tam nie powinno być w ogóle ścieżki rowerowej. A jeżeli już musi być, to z pierwszeństwem dla pieszego. Obserwuję polskie zarządzanie zasobami miasta. Jest sobie chodnik przez 20 lat, ale trzeba gdzieś upchnąć ścieżkę rowerową, no bo to eko i nowocześnie, to się nie powiększa pasa ciągu pieszego, tylko się wali 60% tej drogi na ścieżkę rowerową, a 40% pieszą i idźcie barany gęsiego.
Idąc tokiem myślenia tego pedalarza, to mogę zapieprzać autem i zepchnąć z drogi rowerzystę, który mając obok ścieżkę rowerową jedzie po drodze. Czasami aż kusi widząc takich baranów...
Kiedy jadę samochodem i widzę na jezdni ludzi, to zwalniam maksymalnie ile się da, stosownie do sytuacji na drodze, a nie zapierniczam ile fabryka dała, bo przecież jestem na swoim pasie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 stycznia 2022 o 0:53
jade tirem i wkur.... mnie osobówki. jadę osobówka i wkur.... mnie rowerzyści. jadę rowerem i wkur....piesi i zawsze tak będzie ale wystarczy trochę zrozumienia i będzie nam się lepiej żyło. a wym przypadku wystarczył by dzwonek u mnie się zawsze sprawdza
Może się mylę, ale to chyba most w Nowym Jorku? W tak mocno turystycznych miejscach nie powinny być robione ścieżki rowerowe, a jeśli już, to z pierwszeństwem dla pieszych. Oczywiście ludzie powinni zwracac uwagę na to gdzie się znajdują - ale często w takich turystycznych miejscach cała ich uwaga skupia się na widoku danego miejsca, zachwycie itp. Ktoś kto projektuje układ przestrzenny powinien przewidywać takie zachowania.
A jeśli już taka ścieżka istnieje i jadący rowerem z daleka widzi, że co chwilę ktoś na nią wchodzi i robi zdjęcia - to powinien 3x zwolnić, a nie udawać barana i wrzucać filmy do internetu, pokazując jaki on jest biedny...
Haha teraz wicie co czują kierowcy...
@Sztejer
Tam przede wszystkim nie powinno być ścieżki rowerowej, bo nie ma na nią miejsca, a jak już jest to z ograniczeniem prędkości do góra 10 km/h, ja samochodem na ulicy osiedlowej też muszę uważać na każdego pieszego mimo, że mam dużo więcej miejsca, tu ewidentnie rowerzysta jedzie za szybko, tam powinien jechać niewiele szybciej niż porusza się pieszy, niech się cieszy, że w ogóle tam może jechać, bo na moje to powinien rower prowadzić idąc pieszo w tym konkretnym miejscu.
@Sztejer Dokładnie to samo miałem napisać.
@Sztejer nie rób sobie żartów, na rowerze trzeba uważać też na gamoni w samochodach co zajeżdżają też drogę rowerzystom czy motocyklistom. Z tym, że to rowerzysta / motocyklista ma zwykle obrażenia ciała, a kierowca auta najczęściej wgniecioną trochę karoserię.
Ogólnie to ja jestem i kierowcą auta, motocykla i kierowcą roweru oraz pieszym, ale najbardziej muszę uważać i "walczyć o swoje zdrowie" jadąc rowerem. Bo nawet motocyklem nie ma tylu sytuacji niebezpiecznych na ulicy które ma rowerzysta na ścieżce rowerowej gdzie w sezonie jest tłok hulajnóg, rolkarzy, pieszych, ryksz a czasem i znajdzie się debil w samochodzie co i sobie skrót robi po ścieżce rowerowej.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2022 o 13:50
@antyfrajer To pokazuje, że nie potrafisz nim jeździć
@antyfrajer poruszam się każdym pojadem silnikowym i na nikogo nie trzeba tak uważać jak na pedalarza. Tak, rowerem tem jeżdżę.
@DonSalieri wręcz przeciwnie, bo mam świadomość i jeżdżąc od wielu wielu lat mam już nawyki np. zawsze zwalniam jak widzę psy, dzieci na rowerkach i inne bo już nie raz musiałem hamować gdy bez oglądania się ktoś lub coś pojawi się nagle. Twój komentarz pokazuje jedynie, że nie potrafisz myśleć oraz nie masz pojęcia o tym co piszesz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2022 o 22:56
@komivoyager Jako kierowca pojazdu silnikowego nie jeździsz po drogach rowerowych. A jak jakiś rowerzysta jedzie ulicą bo nie ma drogi rowerowej to oczywiście trzeba na niego uważać, ale jak jedziesz na rowerze to też musisz uważać, bo kierowcy nieraz zajadą drogę i wymuszają pierwszeństwo przejazdu na rowerzystach. Wg. przepisów o ruchu drogowym rowerzysta jest pełnoprawnym użytkownikiem i jak jedzie z ulicy z pierwszeństwem to cymbały (a nie kierowcy) nie przepuszczą. Ja też jestem kierowcą auta, ale takich k.u.tasów co zajeżdżają drogę nie toleruję.
@MaksParadys
i o takie januszowe interpretacje rozbija się cały ład i porządek jaki próbuje się uzyskać za pomocą przepisów prawa...
"tu nie powinno być ścieżki, więc będę po niej łaził", "tu nie powinno być ograniczenia, więc będę jechał 2x szybciej", "ten rowerzysta jedzie za szybko, bo ludzie tu chcą zdjęcia robić, więc niech rower prowadzi". No komedia. I to żałosna.
Gie jest brak miejsca? Na brak miejsca, to mogliby narzekać rowerzyści, bo pewnie z trudem się tam mijają. Ale pas dla pieszych jest odpowiednio szeroki, żeby na ścieżkę rowerową nie włazić. To głupota ludzka i upór są tu problemem.
A na drodze osiedlowej, gdzie w 90% jest strefa zamieszkania, to pieszy ma pierwszeństwo, nie ty - tylko musiałbyś jeszcze wiedzieć, co oznacza znak strefy zamieszkania.
@falsen
Czyli durny przepis usprawiedliwia jeszcze durniejszą jazdę? Przecież ten rowerzysta jedzie jak debil, nie trzeba być geniuszem ani specem od ruchu drogowego czy rowerowego aby to widzieć! Pomyśl za nim coś napiszesz.
Gnojkowi zabrałbym rower i zrzucił z tego mostu to by się nauczył jeździć.
A co do strefy zamieszkania to właśnie to napisałem więc sobie odpuść głupie docinki, chyba że masz problem ze zrozumieniem tego co czytasz?
@MaksParadys
"Czyli durny przepis usprawiedliwia jeszcze durniejszą jazdę?" - twoja durna interpretacja nie upoważnia cię do durnego zachowania i łamania przepisów.
"Przecież ten rowerzysta jedzie jak debil" - nie, to ludzie chodzą jak debile po ścieżce rowerowej, bez patrzenia włażą pod nadjeżdżający pojazd i łamią przepisy na lewo i prawo stwarzając dodatkowo zagrożenie. Rowerzysta robi, co może, żeby ich nie przejechać.
"A co do strefy zamieszkania to właśnie to napisałem więc sobie odpuść głupie docinki, chyba że masz problem ze zrozumieniem tego co czytasz?" - napisałeś: " ja samochodem na ulicy osiedlowej też muszę uważać na każdego pieszego mimo, że mam dużo więcej miejsca, tu ewidentnie rowerzysta jedzie za szybko" . A sytuacja jest odwrotna, bo po drodze osiedlowej w strefie zamieszkania ludzie mogą sobie łazić, a ty masz obowiązek ich bez sapania przepuścić (i nie wolno ci przekroczyć 20km/h), a na ścieżce rowerowej ludzie znajdują się nielegalnie i łazić tam nie mogą, więc każdorazowo przy kolizji z pieszym na osiedlu to ty będziesz winny, a jak pieszy włazi bez patrzenia na ścieżkę rowerową, to on będzie winny kolizji.
Ogarniasz, czy dalej masz problem z czytaniem, rozumowaniem i rozróżnieniem tych sytuacji?
@Sztejer
@komivoyager
@DonSalieri
@antyfrajer
Kto ma pierwszeństwo w miejscu które pokazałem? Rowerzysta jadący ścieżką rowerową czy kierowca samochodu jadący ulicą "Wybickiego"?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2022 o 11:51
@Sztejer ten na rowerze,to idiota jakiś skończony....
@falsen Ludzie idą tam gdzie nie powinni wchodzić, ale akurat @MaksParadys ma rację pisząc, że gość jedzie jak debil. "Rowerzysta robi, co może, żeby ich nie przejechać." Najprostszym sposobem uniknięcia kolizji w tym przypadku jest trochę wolniejsza jazda, a ten typek z uporem maniaka stara się jechać szybko pomimo tego, że co chwila ktoś mu wyskakuje przed rower. Nie zdecydowanie nie robi wszystkiego aby uniknąć kolizji. "a jak pieszy włazi bez patrzenia na ścieżkę rowerową, to on będzie winny kolizji." I tu też nie do końca masz rację. Bo ma tu znaczenie czy rowerzysta został zaskoczony przez pieszego, czy też widząc co się dzieje mógł uniknąć kolizji poprzez wolniejszą jazdę.
@falsen
Toć to most Brooklyński - znacie dokładnie przepisy w zakresie ruchu na drogach dla pieszych i rowerów w USA? Bo u nas w takiej sytuacji to rowerzysta jest zobowiązany ustąpić pieszemu na całej szerokości DDPiR mimo wyznaczenia (przy kresce pionowej na C13/C16, bo przy poziomej już nie) stron poruszania się.
@meeshoo nie znamy, jaki znak był przed wjazdem na most nie wiadomo, natomiast w odniesieniu do C13/16 masz jak najbardziej rację
@falsen
Nic nie zmieni faktu, że rowerzysta jedzie jak debil, nie zachowuje należytej ostrożności i nie dostosowuje prędkości do warunków. Twoje ujadanie tego nie zmieni.
@falsen
No to wystawiłeś sobie świadectwo... i zupełnie nie interesuje mnie kim jest twoja mamusia.
Tour de Idiot ?
Obojętnie czy jedziesz autem czy rowerem powinieneś zachować ostrożność i kulturę. Tu tego nie widać. TAK, piesi też powinni zachować ostrożność i kulturę.
Pieszym brakuje ostroznosci, a pedalarzowi ostroznosci i kuktury
3 kobity? przypadek?
@tomkosz Kobitkom się wydaje że są świętymi krowami, ale powoli się to zmienia. :P
@tomkosz Tak, przypadek. Nawet jedna z nich idzie z facetem i widać,że oboje wchodzą na ścieżkę rowerową. Z drugiej strony można powiedzieć,że większość kolarzy idiotów to faceci, pasuje?
Najpierw Archimedes, a potem Leonardo da Vinci znaleźli rozwiązanie tego problemu. Przed pojazdem instalujesz dodatkowa parę kół z wystającymi ostrzami i...
... i oczywiście jedziesz powoli, żeby piesi mieli czas na zejście ze ścieżki rowerowej. Każdy ustąpi ci pierwszeństwa.
Ludzie to są tępe dzidy i jestem za mega karaniem ich za przewinienia. Obecne mandaty od nowego roku dla kierowców to dla mnie i tak są za małe. Dla takich pieszych powinny być tak samo porządnie wysokie kary. W Krakowie przy Wiśle są ścieżki wyłącznie rowerowe np część od Podbipięty do Al.Pokoju. Trasy są fajne i ciągle ktoś po nich łazi lub biegnie, a w dni gdy trasa jest oblegana(np niedzielne słoneczne popołudnie) to trzeba jechać powoli slalomem, bo całe rodzinki idą spacerkiem z pieskami... karać po 1000zł za głupotę lub obojętność na innych.
@Gorinobu
Widzisz, mam podobne zdanie, wręcz identyczne, ale teraz nie możesz! Wzięli kredyt we Franku, wiedzieli na co się piszą, wiedzieli, co to ryzyko kursowe, ale wzięli, teraz wszyscy mamy się dla nich zrzucać na ratę, teraz biorą kredyty na całe domy i mieszkania, na zmiennej stopie, ale za chwilę będzie płacz, bo rata wzrośnie o 50-100% i znowu trzeba będzie z naszych podatków ratować kre7ynów. :Ludzie chcą samodzielności, ale nie potrafią wziąć za to odpowiedzialności. Pieszego nie wolno karać, bo to "niechroniony uczestnik ruchu", ale kiedy bez oglądania wejdzie na czerwonym pod samochód, to winny jest kierowca, bo jechał samochodem.
W mojej okolicy był wypadek - pieszy o 3.00 w nocy wszedł na czerwonym świetle na przejście, dosłownie pod jadącego prawidłowo dostawczaka. Pieszy miał 3,5 promila, zginął na miejscu. Było z nim trzech kumpli, wrócili razem z pracy w UK i balowali. Wiesz jak wyglądały nagłówki w prasie i portalach internetowych? Podpowiem: "Na ulicy..... kierujący samochodem dostawczym marki Ford ZABIŁ przechodnia na przejściu!" Tak, tak wyglądały nagłówki! Moim zdaniem rodzina tego pijaka powinna jeszcze zapłacić kierowcy dostawczaka za uszkodzenia, oraz traumę jako mógł przejść przez to zdarzenie.
za każdym razem gdy widzisz pieszego na ścieżce zasuwasz jak szalony XD
Chamstwo na poziomie dwóch pedałów.
Jako rowerzystka wiem, że czasem ludzie się zagapiają i wchodzą na ścieżkę.Oduczyłam się już na nich wściekać, tylko omijam lub się zatrzymuję. Bądźmy dla siebie życzliwi, nigdy nie wiadomo, kiedy my się zagapimy.
@panakur ja się też nie wściekam i nawet nie zawsze chce mi się dzwonkiem zadzwonić, po prostu omijam ciamajdy bo gdyby chciał jeszcze wszystkich ochrzaniać to szkoda czasu i gardła.
@panakur w sumie to wyrządzasz im tym tylko szkodę... Ty ich ominiesz, ktoś inny lekko zahaczy, ale prawda taka, że jak ktoś na nich zdrowo nie krzyknie (ja to stosuję, póki co gardłą nie szkoda), to w tym letargu i gapiostwie wejdą pod samochód i zostaną kalekami...
Poza tym do powyższej sytuacji omijanie nie ma zastosowania, bo miejsca na to nie ma...
@falsen -- Prawie masz rację, ale jednak nie do końca.
Ci wszyscy debile, którzy tłumnie łażą po drogach rowerowych,
na jezdnię dla samochodów zwykle nie włażą tak niefrasobliwie,
jak na drogę rowerową. A dlaczego?
A dlatego, ze przynajmniej część z pieszych zdaje sobie sprawę,
że samochód może im zrobić krzywdę.
A na drodze rowerowej nie czują niebezpieczeństwa,
bo w ich bezdennej tępocie wydaje im się, że to nadal jest chodnik.
W dodatku w starciu pieszego z rowerem,
to zwykle rowerzysta odnosi większe obrażenia,
więc piesi mają to w dupie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2022 o 19:53
@JanuszTorun oczywiście jest, tak jak piszesz. Natomiast nadal upieram się przy tym, żeby jednak huknąć na nich zdrowo, bo nie zawsze uda się takiego ominąć, a wokół ścieżki większe prawdopodobieństwo, że przy okazji omijając matoła, potrącisz kogoś idącego prawidłowo, jakiegoś dzieciaka, czy wózek - a wtedy wyrok jest prosty: zły rowerzysta jechał za szybko i potrącił niewinną matkę z dzieckiem (chociaż żadna to jego wina).
Najgorsze w pieszych na ścieżkach rowerowych jest to że większość z nich traktuje ścieżkę rowerową jako rozszerzenie chodnika i rowerzysta najczęściej gdy wymija debili po jakimś cudem pustym chodniku słyszy tylko " Uważaj baranie"/ " Jak jeździsz" i wiele innych gorszych rzeczy a tylko raz na jakiś czas trafi się ktoś normalny kto zamiast wyzywać rowerzystę jadącego przepisowo przeprosi i zejdzie ze ścieżki rowerowej na chodnik.
qwa jakim skonczonym debilem i ch...m trzeba byc ,zeby prowokowac takie sytuacje
@pietuch naprawdę myślisz, że te kobiety prowokują wchodząc na ścieżkę?
napisałem o tym skończonym zjebie ,co jechał rowerem
ludzie chodzą jak kompletne krowy po ścieżkach mając wszystko w dupie
@jano16 Tak samo jak rowerzyści zapieprzają po chodnikach. Najważniejsza jest życzliwość i kultura z każdej strony. Zarówno u pieszych jak i rowerzystów. Niestety chamstwo jest wszechobecne
Ścieżki rowerowe powinny być oddzielone od chodnika. Nie wiem kto wymyślił takie rozwiązanie, ale tu nie da się jeździć spokojnie na rowerze, ani spacerować, zwłaszcza z dzieckiem.
@ruminala
ale że linia oddzielająca obie ścieżki jest za wąska? dzieciaka nie możesz prowadzić po zewnętrznej dla bezpieczeństwa? czy ogólnie twierdzisz, że upośledzenie dużej części pieszych powinno ich wykluczać z ruchu drogowego? Gdyby nie te łajzy wchodzące na ścieżkę rowerową, ruch odbywałby się bez zakłóceń...
mi się raz zdarzyło że jadę na rowerze i stała jakaś na ścieżce baba więc dzwoniłem a ona nic ale to nic nie reagowała
Będąc rowerzystą, kierowcą pojazdu silnikowego, czy pieszym należy uważać na innych uczestników ruchu w równym stopniu.
Ignorowanie jakichkolwiek zasad sprzyja ich łamaniu przez kolejne grupy, dlatego chodzenie po ścieżce dla rowerów powinno być surowo karane. Z tego powodu wielu rowerzystów z tych ścieżek nie korzysta tylko jeździ drogami, przez co problem mają później kierowcy samochodów i tworzy się błędne koło.
Co tu widzimy ? Cyklista wali ścieżką rowerową, pasem ruchu pojazdów mechanicznych, jak czołgiem. Wiedząc, że na pasie mogą znaleźć się piesi, czy wchodzą nieświadomie na pas, nawet nie zwolnił a przed kolizją nawet nie próbował zahamować tylko macha łapami. Reasumując : MAM K@RWA DROGĘ, POZWOLILI JEŹDZIĆ BEZ ŻADNYCH UPRAWNIEŃ, TO K@RWA BĘDĘ JECHAŁ I CH@J Z INNYMI, BO MI SIĘ K@RWA NALEŻY A KAŻDY, KTO MI PRZESZKADZA, ŚWIADOMIE CZY NIE, SAM JEST SOBIE WINIEN I K@RWA ZABIJĘ GO LUB SIEBIE W IMIĘ MOJEGO PRZEKONANIA I BRAKU MÓZGU ! Coś, co w przypadku kierującego autem byłoby nie do pomyślenia. Ale czego wymagać od takich zj@bów, którzy nawet nie znają podstawowych przepisów o ruchu drogowym ...
Pomijam te wasze mądrości... i chcę powiedzieć tylko, że po to przepisy nakazują by na rowerze był dzwonek, by ostrzegać innych, że się zbliża welocyped. Mam 200 konny samochód ale do pracy dojeżdżam ebikiem. To dopiero wymaga myślenia, przewidywania i nieledwie telepatycznych umiejętności... Np. po chodniku zaiwania pani z piaskiem, wielkości szczura. Na smyczy. ZAWSZE ZWALNIAM, BO PSINA NAGLE MOŻE PRZEBIEC ŚCIEŻKĘ ROWEROWĄ NA DŁUGIEJ SMYCZY.
Ciekawi mnie, gdzie by ten rowerzysta wlazł, gdyby z przeciwka jechało dwóch rowerzystów obok siebie. By się zatrzymał i zszedł z rowerka? Tam nie powinno być w ogóle ścieżki rowerowej. A jeżeli już musi być, to z pierwszeństwem dla pieszego. Obserwuję polskie zarządzanie zasobami miasta. Jest sobie chodnik przez 20 lat, ale trzeba gdzieś upchnąć ścieżkę rowerową, no bo to eko i nowocześnie, to się nie powiększa pasa ciągu pieszego, tylko się wali 60% tej drogi na ścieżkę rowerową, a 40% pieszą i idźcie barany gęsiego.
Teraz zamień rowerzystę na kierowcę auta a ludzi na rowerzystów.
ciekawe czy mięśniak miałby odwagę tak zaatakować jak tą kobietę.
Idąc tokiem myślenia tego pedalarza, to mogę zapieprzać autem i zepchnąć z drogi rowerzystę, który mając obok ścieżkę rowerową jedzie po drodze. Czasami aż kusi widząc takich baranów...
Kiedy jadę samochodem i widzę na jezdni ludzi, to zwalniam maksymalnie ile się da, stosownie do sytuacji na drodze, a nie zapierniczam ile fabryka dała, bo przecież jestem na swoim pasie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2022 o 0:53
jade tirem i wkur.... mnie osobówki. jadę osobówka i wkur.... mnie rowerzyści. jadę rowerem i wkur....piesi i zawsze tak będzie ale wystarczy trochę zrozumienia i będzie nam się lepiej żyło. a wym przypadku wystarczył by dzwonek u mnie się zawsze sprawdza
Może się mylę, ale to chyba most w Nowym Jorku? W tak mocno turystycznych miejscach nie powinny być robione ścieżki rowerowe, a jeśli już, to z pierwszeństwem dla pieszych. Oczywiście ludzie powinni zwracac uwagę na to gdzie się znajdują - ale często w takich turystycznych miejscach cała ich uwaga skupia się na widoku danego miejsca, zachwycie itp. Ktoś kto projektuje układ przestrzenny powinien przewidywać takie zachowania.
A jeśli już taka ścieżka istnieje i jadący rowerem z daleka widzi, że co chwilę ktoś na nią wchodzi i robi zdjęcia - to powinien 3x zwolnić, a nie udawać barana i wrzucać filmy do internetu, pokazując jaki on jest biedny...
@Conscie
Problem rozwiązali kilka miesięcy temu:
https://gothamist.com/news/new-brooklyn-bridge-bike-lane-immediate-hit-among-cyclists-data-shows