@MG02 Ale mógł latać z osoba towarzyszącą czy nie? Jeżeli mógł, to na czym polega to złamanie regulaminu? Osoba towarzysząca to ktoś kto towarzyszy....
@andrkac
Gdzieś oglądałem program o tym panu. Wykupił złoty bilet z możliwością zabrania osobę towarzyszącą. Z tego co pamiętam udowodniono mu chyba, że rezerwację robił na nieistniejące osoby podając zmyślone dane. Rezerował bilet dla fikycyjnego pasażera a potm szukał kogoś na lotnisku kto chciał z nim lecieć i zmieniał nazwisko na rezerwacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2022 o 11:50
@MG02 Jeżeli zmieniał....
Za mało mamy danych. Pewnie jakiś regulamin był, nie sądzę, żeby w USA zrobili takie coś bez silnych podstaw (bo odszkodowanie wyszłoby im drożej niż same przeloty), ale nie dowiemy się tego pewnie.
@Zeneken Blisko 500 lotów na rok (476). Licząc odprawy, odbierania bagażów, czas trwania przelotów myślę że spędził z pół życia na lotnisku/w samolocie.
Czy było warto i skąd go było stać? Pewnie tak ale nie chce mi sięo nim czytać na necie :)
@Zeneken Taki to mógł sam już prowadzić ćwiczenia ewakuacyjne z samolotu. Ja lecąc 3 razy w ciągu tygodnia już ziewałem podczas niej, a co dopiero ten człowiek musiał.
Skoro dożywotni, to jakim prawem go zlikwidowali?
Za złamanie regulaminu używania biletu. Koleś na lotnisku oferował darmowe przeloty dla przypadkowych osób jako osoby towarzyszące.
To jeszcze mógł na tym zarobić ;-)
@MG02 Ale mógł latać z osoba towarzyszącą czy nie? Jeżeli mógł, to na czym polega to złamanie regulaminu? Osoba towarzysząca to ktoś kto towarzyszy....
@andrkac
Gdzieś oglądałem program o tym panu. Wykupił złoty bilet z możliwością zabrania osobę towarzyszącą. Z tego co pamiętam udowodniono mu chyba, że rezerwację robił na nieistniejące osoby podając zmyślone dane. Rezerował bilet dla fikycyjnego pasażera a potm szukał kogoś na lotnisku kto chciał z nim lecieć i zmieniał nazwisko na rezerwacji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2022 o 11:50
@MG02 Jeżeli zmieniał....
Za mało mamy danych. Pewnie jakiś regulamin był, nie sądzę, żeby w USA zrobili takie coś bez silnych podstaw (bo odszkodowanie wyszłoby im drożej niż same przeloty), ale nie dowiemy się tego pewnie.
Zapewne za złamanie warunków umowy musieli mu oddać całą kwotę za bilet. Nadal taniej, niż koszt utrzymywania tego biletu.
285 lotów na rok?? sporo...
@Zeneken Blisko 500 lotów na rok (476). Licząc odprawy, odbierania bagażów, czas trwania przelotów myślę że spędził z pół życia na lotnisku/w samolocie.
Czy było warto i skąd go było stać? Pewnie tak ale nie chce mi sięo nim czytać na necie :)
@Zeneken potrafił polecieć gdzieś zjeść darmowy obiad i wrócić.
Dla ludzi biznesu, zwłaszcz w USA latanie jest mniej czasochłonne niż inne środki transportu. Mógł był latać nawet dwa lub trzy razy dziennie.
@Zeneken Taki to mógł sam już prowadzić ćwiczenia ewakuacyjne z samolotu. Ja lecąc 3 razy w ciągu tygodnia już ziewałem podczas niej, a co dopiero ten człowiek musiał.