Gdy zaczynałam studia i poznawałam ludzi mieszkających w różnych wynajmowanych pokojach zaczęłam ich zapisywać w telefonie np. Gośka 5/15, Igor 12b/78. Mniej więcej kojarzyłam blok gdzie kto mieszka, albo miałam zapisany dokładny adres gdzieś indziej. A na takie właśnie rozkminy przy domofonie wystarczyło zajrzeć w telefon. Ktoś się przeprowadza - od razu zapisuję.
Sprawdza się do dziś.
Gdy zaczynałam studia i poznawałam ludzi mieszkających w różnych wynajmowanych pokojach zaczęłam ich zapisywać w telefonie np. Gośka 5/15, Igor 12b/78. Mniej więcej kojarzyłam blok gdzie kto mieszka, albo miałam zapisany dokładny adres gdzieś indziej. A na takie właśnie rozkminy przy domofonie wystarczyło zajrzeć w telefon. Ktoś się przeprowadza - od razu zapisuję.
Sprawdza się do dziś.
Mi to nawet miasta potrafią się pomylić.