I zrobiłeś zły uczynek (o ile ta historyjka jest w ogóle prawdziwa) i to z myślą że zrobiłeś dobrze! Dzieciak przyszedł do roboty, chyba po to by między innymi zarobić samemu na nowe buty, a ty mu je dajesz za nic bo biedny... to samo na większą skale robi np. 500+ i inne rozdawnictwa, tyle że oni to robią po to by ciągle rządzić, a ty zrobiłeś to dla siebie by poczuć sie lepiej i móc sie tym pochwalić w internecie! Najlepiej pomógł to twój szef, czy ktoś kto zatrudnił tego dzieciaka i dał mu szanse żeby sam mogł sobie, swoją pracą zarobić na buty i inne rzeczy.
Nastepnego dnia pol firmy przyszlo w roznych butach. Jaka byla awantura nastepnego dnia, gdy nikt nie znalazl nowej pary trampek pod szafka. Trzy radiowozy, dwie karetki pogotowia i trzech bardzo zadowolonych dentystow.
pracuje w firmie ktora produkuje kolumny/glosniki
podjechal do nas pan na wozku, chyba po wylewie bo bardzo niewyraznie mowi
i chcial zeby naprawic mu tani przenosny glosnik BT, bo wy tu robicie glosniki i sie na tym znacie...
nic nie daly tlumaczenia ze takich rzeczy nie naprawiamy...
wzialem do domu, rozebralem na czesci pierwsze, naprawilem i oddalismy panu bez zadnej zaplaty, bo jak tu kasowac czlowieka ktorego skrzywdzil juz los?
no i nie wrzucilem tego wczesniej do sieci - wiedzialy o tym dziewczyny ze sklepu i moja mama ;)
Po czym, z całą skromnością wrzuciłeś tę informację do kosza, zwanego internetem XD
Wystarczyłoby, że miał podniszczone buty, historia też by była piekna. Z dwoma różnymi to już cię poniosło.
A kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać.
Skończcie te brednie pokazywać.
Zagłosowałem na PiS.
@perskieoko https://demotywatory.pl/2776788/Smiech-niektorych-ludzi-jest-duzo-bardziej
I zrobiłeś zły uczynek (o ile ta historyjka jest w ogóle prawdziwa) i to z myślą że zrobiłeś dobrze! Dzieciak przyszedł do roboty, chyba po to by między innymi zarobić samemu na nowe buty, a ty mu je dajesz za nic bo biedny... to samo na większą skale robi np. 500+ i inne rozdawnictwa, tyle że oni to robią po to by ciągle rządzić, a ty zrobiłeś to dla siebie by poczuć sie lepiej i móc sie tym pochwalić w internecie! Najlepiej pomógł to twój szef, czy ktoś kto zatrudnił tego dzieciaka i dał mu szanse żeby sam mogł sobie, swoją pracą zarobić na buty i inne rzeczy.
" Dzieciak przyszedł do roboty" - I za to został "nagrodzony". Ale Ty, @Darksmakosz, i do tego potrafisz się przy...lić.
Ja by co to mam 40
Sneakersy, a cóż to za anglo-potworek. Przecież to trampki.
Nastepnego dnia pol firmy przyszlo w roznych butach. Jaka byla awantura nastepnego dnia, gdy nikt nie znalazl nowej pary trampek pod szafka. Trzy radiowozy, dwie karetki pogotowia i trzech bardzo zadowolonych dentystow.
pracuje w firmie ktora produkuje kolumny/glosniki
podjechal do nas pan na wozku, chyba po wylewie bo bardzo niewyraznie mowi
i chcial zeby naprawic mu tani przenosny glosnik BT, bo wy tu robicie glosniki i sie na tym znacie...
nic nie daly tlumaczenia ze takich rzeczy nie naprawiamy...
wzialem do domu, rozebralem na czesci pierwsze, naprawilem i oddalismy panu bez zadnej zaplaty, bo jak tu kasowac czlowieka ktorego skrzywdzil juz los?
no i nie wrzucilem tego wczesniej do sieci - wiedzialy o tym dziewczyny ze sklepu i moja mama ;)
Ciekawe jak by się historia skończyła gdyby zatrudnili starego dzieciaka w trampkach.
I jeszcze jedno; z google translator trzeba umieć korzystać...