"EJ, ale tu manipulujesz ziomek...."
Oczywiście, że to manipulacja @Saladyn1. Ale minusy się pospały bo śmiałeś napisać coś podważającego szkalowanie obecnego rządu.
@Saladyn1 wiesz... odwiedzając każdą inną piekarnię ceny się mogą różnić, w Twojej jest tak jak piszesz.. ja chleb zawsze kupowałem w swoim osiedlowym sklepie, który ma swoja własną piekarnię (i nie, nie odpiekają tam pieczywa głęboko mrożonego) mają bardzo fajne pieczywo.. fakt że nie ma takiego wyboru jak w typowej piekarni... bo to jednak piekarnia przy sklepie z różnym asortymentem... więc robią parę rodzajów chlebów, bułek, pieczarkarze i cebularze. Chleb kosztował tam kiedyś 1,70 (ot taki typowy chleb pszenno żytni) obecnie ten sam chleb (gramatury takiej samej) kosztuje tam 4.20... Dodam tylko że to bardzo fajne pieczywo
Rozbestwiliście się - chleb z ziarnami, chleb wegański, chleb bez glutenu, bez gmo i Bóg wie jakie jeszcze "wypasione" bochenki jadacie i narzekacie na cenę, pomijając już koszty wypieku chleba ale za fanaberię zawsze płaciło się i płaci się ekstra, w piekarni w której ja kupuje chleb kosztuje on 1.90 zł - normalny pszenno-żytni pół kilograma, owszem zdrożał jakeś 2, 3 miesiące temu o 40 groszy.
@krzysio6666 Daj, proszę, adres tej piekarni. Dawno nie widziałem (nawet najpodlejszego, chemicznie pompowanego) chleba w takiej cenie. Chleb za 1,90 za kg - będę brał!
@krzysio6666 - hm... mąka chlebowa w hurcie (paleta 900 kg) kosztuje jakieś 1,70 za 1 kg.
Czyli 0,5 kg kosztuje 85 groszy.
Teraz najlepsze. To jest cena samej mąki.
Ktoś ten chleb musi zrobić...
Płaca pracownika 2800 zł brutto, czyli koszt pracodawcy to 3 373,44 zł.
Zakładamy, że zatrudnia tylko jednego pracownika i sam pracuje i pomijamy wszystkie inne koszty (woda, zakwas, prąd, gaz... ).
na samą pensję pracownika i swój ZUS potrzebuje 4 800 zł (w zaokrągleniu) plus jakieś 3 000, żeby miał za co żyć.
1,90 - 85 gr (mąka) = 1,05
7 800 / 1,05 = 7 428 bochenków chleba.
Zakładając, że tylko niedziele ma wolne, 7 428 dzielimy przez 26 dni. Czyli dziennie musi sprzedać 285 bochenków chleba.
Uważasz, że jest to realne?
A gdzie amortyzacja sprzętu? Koszty energii (prąd, gaz), wody.
Najczęściej piekarz sam rozwozi pieczywo do sklepów - gdzie koszty transportu?
Maszyny do wyrobu ciasta też kosztują, więc kredyt - trzeba spłacić, więc i ten koszt musi być w cenie chleba.
Wg mnie, cena 1,90 za półkilogramowy chleb z piekarni - nierealne.
No wiesz na dwie osoby kilo to za dużo chyba że przyjmiemy sposób lewicy na jedzenie chleba - bierzesz dwie czy trzy kromki tyle ile potrzebujesz a reszta do kubła.
@krzysio6666 No i by się zgadzało, że piekarnia może sobie sprzedawać po taniości jeszcze..., póki mają starą mąkę, ale nie każdy ma we wsi piekarnie czy market, tylko sklepikarza, który musi siebie utrzymać i tu chleb podrożał 2x
Szkoda że cena z 2015 roku jest najniższą odnotowaną ceną a cena z 2022 ceną najwyższą za 1000g chleba pszenno-żytniego. W rzeczywistości ilość kilogramów chleba jaką można było kupić w zasadzie się nie zmieniła. https://www.dlahandlu.pl/koszyk/towar/chleb-1000-g,7.html
Zweryfikujcie i sami pomyślcie. Oczywiście jest źle ale z zupełnie innych względów i akurat przykład chleba jest kompletnie bez sensu.
@AdamSlodowy najwyższą? Ja za wieloziarnisty zwykła płacę ponad 6zł. Pszenno-żytni kosztuje w zasadzie tyle samo. Chleb posypany mąka (ciut lepszy pszeniczny) kosztował na początku grudnia 4,40, teraz już tez powyżej 5zł.
@Elathir Podałem adres portalu ze statystykami, z dupy tych liczb nie wyjąłem.
oczywiście ceny te dotyczą informacji zbieranych z sieci handlowych, zdaję sobie sprawę że w piekarni u pani Krysi jest dużo drożej ale też było tak i wcześniej. To co podano w democi to zwykła manipulacja i widzę że fanboye PO ostro mnie zminusowały - ja rozumiem niechęć do PIS i fakt że jest źle ale podpieranie tego bzdurami nie ma sensu bo tylko sami się dyskredytujecie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2022 o 2:57
@AdamSlodowy ale ty podałeś ceny w marketach za chleb z mrożonki a nie z piekarni . A więc nawet najwyższe ceny tam zaliczają się do najniższych na rynku.
Ja kupuje tutaj: http://konkol.pl/ chleb a nie zbitą kulę mąki, konserwantów i glutaminianu sodu. Niestety nie ma już cen na stronie ale jest sporo drożej za prawdziwe pieczywo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2022 o 8:13
Co to jest płaca minimalna? To ma byc jakiś wyznaczniki? W 2023 zrobimy płacę minimalną 75tys zl czy to znaczy, że większość z nas będzie żyć jak inżynier w Kalifornii ?
najpierw ceny minimalne niech podadza w netto. bo demot podaje błedny przelicznik. niecale 1300 netto za Tuska to nie jest 1100 bochenków chleba za 1.60 zl
a dzisiaj normalny chlep 600g bochenek kosztuje ok 2.40. a pensja minimalna 2500 zl netto
@Mathajzen @krzysio6666 Normalny chleb chyba w markecie gdzie cen jeszcze za bardzo nie podnieśli, żeby ludzi zbytnio nie szokować. W Lidlu ma wzrosnąć o ok 1,5 zł ale podwyżka rozłożona jest w czasie - takie informacje otrzymałem od znajomej pracownicy Lidla.
W sklepie w którym kupuję chleb, a który ma własną piekarnię ceny wzrosły następująco: Chleb zwykły 700g z 2,89 na 5,49, Chleb razowy 600g z 5,89 na 6,49 (a z 3 lata temu jego cena wynosiła 3,99), Chleb mistrza 600g z 7,99 na 8,49 - ten ostatni to produkt dość świeży bo został wprowadzony do sprzedaży kilka miesięcy temu i jak do tej pory nie widziałem go w sklepie w ilości większej niż 10 szt.
Już niedługo będziemy wozić na taczkach pieniądze żeby kupić chleb. W normalnym kraju na taczkach to wywieźliby wszystkich PISowców, a u nas i tak będzie "a za peło", "bynamni dajo"... dlatego kraj upadnie, będziemy drugą Wenezuelą i już będzie za późno żeby coś ratować. Dla Wenezueli nie ma już ratunku. Dla nas jeszcze jest, ale trzeba się natychmiast obudzić.
Średnia (mediana wyliczana jest tylko raz na 4 lata przez GUS) pensja w 2015 na rękę wynosiła 2783 a w trzecim kwartale 2021 wynosiło 4077 (w nowym będzie będzie to mniej, więc taryfa ulgowa dla PiSu).
Wychodzi po 1750 i 908 bochenków. Ale oderwijmy się od ceny chleba. Sprawdźmy indeks siły nabywczej pieniądza poprzez indeks BigMAcka, w 2015 wynosił 300,86 za średnią a grudniu (czyli przed podwyżkami) 290,49. Czyli już w grudniu mieliśmy drobny spadek zamożności, a co dopiero w lutym jak wejdą podwyżki. Najprawdopodobniej do połowy roku uderzymy na okolice 250 czyli stan z 2008 roku i szczytu kryzysu z 2008.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2022 o 12:41
@Makukar Marketowy gównochleb w folii kosztuje minimum 3.50. W piekarni za coś przyzwoitego niżej 5.00 nie zejdziesz. I ja wiem że można wszystko kupować najtańsze z dyskontu i się cieszyć i śmiać z 'debili' co przepłacają, ale potem to my zdechniemy na raka czy inne niewydolności nerek, wątroby itp. I tak, mówię to jako osoba która jednak często kupuje taniochę, mimo że w zasadzie zarabiam lekko powyżej średniej. To po prostu nie powinno tak wyglądać.
Od dłuższego czasu już nie chodzę po żadnych dyskontach bo wiem że tam taniocha świadczy o jakości której w ogóle nie ma. Co chwila czytam o produktach wycofywanych przez sanepid w biedronkach Lidlach itp, jednorazowo po kilkadziesiąt różnych produktów które bezpośrednio zagrażają zdrowiu. Chleb kupuje w osiedlowej piekarni bo na szczęście mam pod nosem. Warzywa na targu, a mięso które i tak jest wątpliwej jakości wszędzie, kupuje w mięsnym osiedlowym tak jak to kiedyś wszyscy robili. Czytam skład tego co kupuje. Robie zakupy tam gdzie mogę wesprzeć rodaka. Śmieszą mnie te kolejki w "biedrach" bo co chwilę darmowe piwo rozdają.. ot takie to niektóre moje przyzwyczajenia i opinie...
BZDURA.
"W 2015 roku za kilogramowy bochenek chleba (mieszanego, zwykłego lub pszenno-żytniego) trzeba było zapłacić 3,98 zł." Źrodło: google "cena chleba 2015r.) I takie badziewie dajecie na głowną, nieprawdziwe informacje. Nakręcacie ciągle jak to tanio było kiedyś, 1,59 chyba za kromkę chleba w sklepiku szkolnym!
@medrzam01 a demot podał, że chodzi o kilogramowy?
Dzisiaj kilogram przenno-żytniego u mnie w piekarni to jakieś 13zł (ale to niezła piekarnia a nie market). Tak więc wszystko się zgadza, jeżeli założymy bochenki półkilogramowe.
@medrzam01 Ta, jasne. Kiedyś chleb duży wiejski (taka nazwa) był za ok 5zł albo i mniej. Teraz ten sam chleb z tej samej piekarni ponad 8zł i bardzo blisko 10zł.
Kebaby niestety też mocno podrożały.
Ale nie no to przecież bzdura, opozycja hakuje oczy by widziały jaki to pis zły a pis dobry jest przecież.
@medrzam01
I pewnie nie jest ważne to że jedni nie mają bo już ich nie stać bo ceny wzrosły.
Jedź do korei, tam potrzebują takich osobników o niewolniczej osobowości.
Jakby teraz rządziła poprzednia ekipa, to niby takie ceny by były? Co trzeba mieć w głowie, żeby tak myśleć... Uśmiałam się do łez... Myślę, że byłoby o wiele ciekawiej i dopiero byłby lament.
EJ, ale tu manipulujesz ziomek. U Tuska liczysz jakiś tani chleb Biedronkowy, a u PISu jakiś lepszy.
Ceny poszły w górę, ale nie aż tak. Kupuję ten sam chleb w tej samej piekarni. W 2015 kosztował coś ok 3.80, obecnie kosztuje 5 zł .
@Saladyn1 to masz wzrost ceny o 1/3 nieomalze!
"EJ, ale tu manipulujesz ziomek...."
Oczywiście, że to manipulacja @Saladyn1. Ale minusy się pospały bo śmiałeś napisać coś podważającego szkalowanie obecnego rządu.
@Saladyn1 Najtańszy chleb w piekarni kosztował 1.8 około 2 lata temu. Teraz ten sam ma już cenę 3.6.
@Saladyn1 mój podskoczył z 3.20 do 6.50zł. Ponad dwukrotnie.
@Saladyn1 Za Tuska chleb (500g) 3,65zł. Dzisiaj ten sam bochenek 7,30zł. Ciekawostka, parę dni temu kosztował 6,80zł.
Zauważyłeś że ten chleb miał 800 gram, a teraz ma już tylko 650? :)
@Saladyn1 wiesz... odwiedzając każdą inną piekarnię ceny się mogą różnić, w Twojej jest tak jak piszesz.. ja chleb zawsze kupowałem w swoim osiedlowym sklepie, który ma swoja własną piekarnię (i nie, nie odpiekają tam pieczywa głęboko mrożonego) mają bardzo fajne pieczywo.. fakt że nie ma takiego wyboru jak w typowej piekarni... bo to jednak piekarnia przy sklepie z różnym asortymentem... więc robią parę rodzajów chlebów, bułek, pieczarkarze i cebularze. Chleb kosztował tam kiedyś 1,70 (ot taki typowy chleb pszenno żytni) obecnie ten sam chleb (gramatury takiej samej) kosztuje tam 4.20... Dodam tylko że to bardzo fajne pieczywo
@Saladyn1 No i aktualizacja. 3.6zł już nieaktualne. Od dziś podwyżka do 3.9. Kajzerki 80gr.
A to dopiero początek...
@irvis3000, aż mi się przypomniało powiedzonko z czasów komuny - nie ma lekko, chleb po 16.
Rozbestwiliście się - chleb z ziarnami, chleb wegański, chleb bez glutenu, bez gmo i Bóg wie jakie jeszcze "wypasione" bochenki jadacie i narzekacie na cenę, pomijając już koszty wypieku chleba ale za fanaberię zawsze płaciło się i płaci się ekstra, w piekarni w której ja kupuje chleb kosztuje on 1.90 zł - normalny pszenno-żytni pół kilograma, owszem zdrożał jakeś 2, 3 miesiące temu o 40 groszy.
@krzysio6666 Daj, proszę, adres tej piekarni. Dawno nie widziałem (nawet najpodlejszego, chemicznie pompowanego) chleba w takiej cenie. Chleb za 1,90 za kg - będę brał!
@krzysio6666 - hm... mąka chlebowa w hurcie (paleta 900 kg) kosztuje jakieś 1,70 za 1 kg.
Czyli 0,5 kg kosztuje 85 groszy.
Teraz najlepsze. To jest cena samej mąki.
Ktoś ten chleb musi zrobić...
Płaca pracownika 2800 zł brutto, czyli koszt pracodawcy to 3 373,44 zł.
Zakładamy, że zatrudnia tylko jednego pracownika i sam pracuje i pomijamy wszystkie inne koszty (woda, zakwas, prąd, gaz... ).
na samą pensję pracownika i swój ZUS potrzebuje 4 800 zł (w zaokrągleniu) plus jakieś 3 000, żeby miał za co żyć.
1,90 - 85 gr (mąka) = 1,05
7 800 / 1,05 = 7 428 bochenków chleba.
Zakładając, że tylko niedziele ma wolne, 7 428 dzielimy przez 26 dni. Czyli dziennie musi sprzedać 285 bochenków chleba.
Uważasz, że jest to realne?
A gdzie amortyzacja sprzętu? Koszty energii (prąd, gaz), wody.
Najczęściej piekarz sam rozwozi pieczywo do sklepów - gdzie koszty transportu?
Maszyny do wyrobu ciasta też kosztują, więc kredyt - trzeba spłacić, więc i ten koszt musi być w cenie chleba.
Wg mnie, cena 1,90 za półkilogramowy chleb z piekarni - nierealne.
Wstaw zdjęcie dobrej jakości, to uwierzę.
No wiesz na dwie osoby kilo to za dużo chyba że przyjmiemy sposób lewicy na jedzenie chleba - bierzesz dwie czy trzy kromki tyle ile potrzebujesz a reszta do kubła.
@krzysio6666 No i by się zgadzało, że piekarnia może sobie sprzedawać po taniości jeszcze..., póki mają starą mąkę, ale nie każdy ma we wsi piekarnie czy market, tylko sklepikarza, który musi siebie utrzymać i tu chleb podrożał 2x
@pejter Na piekarni kosztuje 1,90 zł a w sklepie kosztuje 2,19 zł - ten sam bochenek z tej piekarni.
Szkoda że cena z 2015 roku jest najniższą odnotowaną ceną a cena z 2022 ceną najwyższą za 1000g chleba pszenno-żytniego. W rzeczywistości ilość kilogramów chleba jaką można było kupić w zasadzie się nie zmieniła.
https://www.dlahandlu.pl/koszyk/towar/chleb-1000-g,7.html
Zweryfikujcie i sami pomyślcie. Oczywiście jest źle ale z zupełnie innych względów i akurat przykład chleba jest kompletnie bez sensu.
@AdamSlodowy najwyższą? Ja za wieloziarnisty zwykła płacę ponad 6zł. Pszenno-żytni kosztuje w zasadzie tyle samo. Chleb posypany mąka (ciut lepszy pszeniczny) kosztował na początku grudnia 4,40, teraz już tez powyżej 5zł.
@Elathir Podałem adres portalu ze statystykami, z dupy tych liczb nie wyjąłem.
oczywiście ceny te dotyczą informacji zbieranych z sieci handlowych, zdaję sobie sprawę że w piekarni u pani Krysi jest dużo drożej ale też było tak i wcześniej. To co podano w democi to zwykła manipulacja i widzę że fanboye PO ostro mnie zminusowały - ja rozumiem niechęć do PIS i fakt że jest źle ale podpieranie tego bzdurami nie ma sensu bo tylko sami się dyskredytujecie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2022 o 2:57
@AdamSlodowy ale ty podałeś ceny w marketach za chleb z mrożonki a nie z piekarni . A więc nawet najwyższe ceny tam zaliczają się do najniższych na rynku.
Ja kupuje tutaj: http://konkol.pl/ chleb a nie zbitą kulę mąki, konserwantów i glutaminianu sodu. Niestety nie ma już cen na stronie ale jest sporo drożej za prawdziwe pieczywo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2022 o 8:13
Spokojnie. Chlebuś zaraz będzie po 10 zł. A potem jeszcze więcej. Tylko czekać...
Lepiej mięso wpdalać... Trzeba zacząć polować na kaczki...
@Przytomny
To jedzcie ciastka
4.50zl to najwyższa cena za chleb pszenno-zytni?? Dobre sobie:)
Co to jest płaca minimalna? To ma byc jakiś wyznaczniki? W 2023 zrobimy płacę minimalną 75tys zl czy to znaczy, że większość z nas będzie żyć jak inżynier w Kalifornii ?
Tak na Venice Beach :-)
najpierw ceny minimalne niech podadza w netto. bo demot podaje błedny przelicznik. niecale 1300 netto za Tuska to nie jest 1100 bochenków chleba za 1.60 zl
a dzisiaj normalny chlep 600g bochenek kosztuje ok 2.40. a pensja minimalna 2500 zl netto
@Mathajzen @krzysio6666 Normalny chleb chyba w markecie gdzie cen jeszcze za bardzo nie podnieśli, żeby ludzi zbytnio nie szokować. W Lidlu ma wzrosnąć o ok 1,5 zł ale podwyżka rozłożona jest w czasie - takie informacje otrzymałem od znajomej pracownicy Lidla.
W sklepie w którym kupuję chleb, a który ma własną piekarnię ceny wzrosły następująco: Chleb zwykły 700g z 2,89 na 5,49, Chleb razowy 600g z 5,89 na 6,49 (a z 3 lata temu jego cena wynosiła 3,99), Chleb mistrza 600g z 7,99 na 8,49 - ten ostatni to produkt dość świeży bo został wprowadzony do sprzedaży kilka miesięcy temu i jak do tej pory nie widziałem go w sklepie w ilości większej niż 10 szt.
@Mathajzen musisz się doszkolić przy 3010zł brutto minimalna to 2363,53 zł netto a nie 2500
@Mathajzen a gdzie żeś znalazł że dziś jest minimalna netto 2500? 3010brutto (minimalna obecna) to jest 2364zł netto
Spokojnie!!! Cena chleba i nie tylko dopiero wystrzeli. Nowy ład oraz inflacja gwarantują nam takie przyszłe ceny jakich jeszcze nie widzieliśmy.
Już niedługo będziemy wozić na taczkach pieniądze żeby kupić chleb. W normalnym kraju na taczkach to wywieźliby wszystkich PISowców, a u nas i tak będzie "a za peło", "bynamni dajo"... dlatego kraj upadnie, będziemy drugą Wenezuelą i już będzie za późno żeby coś ratować. Dla Wenezueli nie ma już ratunku. Dla nas jeszcze jest, ale trzeba się natychmiast obudzić.
Czepiasz się. Za to Lokomotywy potaniały.
Rozdawało się kasę na lewo i prawo, teraz trzeba odzyskać.
Nie licz płacy minimalnej, bo tę reguluje rząd. Bierz medianę zarobków, bo tę reguluje gospodarka. Wtedy PiS wyjdzie jeszcze gorzej...
Ale olej jest tańszy...a nie już nie jest.
@BOFH ale lokomotywy tańsze :D
Średnia (mediana wyliczana jest tylko raz na 4 lata przez GUS) pensja w 2015 na rękę wynosiła 2783 a w trzecim kwartale 2021 wynosiło 4077 (w nowym będzie będzie to mniej, więc taryfa ulgowa dla PiSu).
Wychodzi po 1750 i 908 bochenków. Ale oderwijmy się od ceny chleba. Sprawdźmy indeks siły nabywczej pieniądza poprzez indeks BigMAcka, w 2015 wynosił 300,86 za średnią a grudniu (czyli przed podwyżkami) 290,49. Czyli już w grudniu mieliśmy drobny spadek zamożności, a co dopiero w lutym jak wejdą podwyżki. Najprawdopodobniej do połowy roku uderzymy na okolice 250 czyli stan z 2008 roku i szczytu kryzysu z 2008.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2022 o 12:41
Przecież to prawdziwa oszczędność - mniej jedzenia kupisz, mniej się zmarnuje.
Ten chleb za ponad 7 złotych to chyba u geslerowej kupujecie....
@Makukar normalna cena w dużym mieście w piekarni z średniej półki to ponad 6zł za jakikolwiek bochenek powyżej podstawowego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2022 o 19:28
To chyba w dużym mieście pensja "minimalna" jest nieco wyższa od tej państwowej minimalnej. Jestem z Radomia i dzis kupiłem pełnoziarnisty za 3.90
@Makukar Marketowy gównochleb w folii kosztuje minimum 3.50. W piekarni za coś przyzwoitego niżej 5.00 nie zejdziesz. I ja wiem że można wszystko kupować najtańsze z dyskontu i się cieszyć i śmiać z 'debili' co przepłacają, ale potem to my zdechniemy na raka czy inne niewydolności nerek, wątroby itp. I tak, mówię to jako osoba która jednak często kupuje taniochę, mimo że w zasadzie zarabiam lekko powyżej średniej. To po prostu nie powinno tak wyglądać.
Od dłuższego czasu już nie chodzę po żadnych dyskontach bo wiem że tam taniocha świadczy o jakości której w ogóle nie ma. Co chwila czytam o produktach wycofywanych przez sanepid w biedronkach Lidlach itp, jednorazowo po kilkadziesiąt różnych produktów które bezpośrednio zagrażają zdrowiu. Chleb kupuje w osiedlowej piekarni bo na szczęście mam pod nosem. Warzywa na targu, a mięso które i tak jest wątpliwej jakości wszędzie, kupuje w mięsnym osiedlowym tak jak to kiedyś wszyscy robili. Czytam skład tego co kupuje. Robie zakupy tam gdzie mogę wesprzeć rodaka. Śmieszą mnie te kolejki w "biedrach" bo co chwilę darmowe piwo rozdają.. ot takie to niektóre moje przyzwyczajenia i opinie...
pokażcie mi gdzie kurła kupię chleb za 4.49 albo 5 zł
Zależy jaka piekarnia xD W jednej chleb za 10 w innej za 5 xD Manipulujesz :P
W biedronce kosztuje jakies 3 zł
1,59 za chleb w 2015? Chyba w 2005
BZDURA.
"W 2015 roku za kilogramowy bochenek chleba (mieszanego, zwykłego lub pszenno-żytniego) trzeba było zapłacić 3,98 zł." Źrodło: google "cena chleba 2015r.) I takie badziewie dajecie na głowną, nieprawdziwe informacje. Nakręcacie ciągle jak to tanio było kiedyś, 1,59 chyba za kromkę chleba w sklepiku szkolnym!
@medrzam01 a demot podał, że chodzi o kilogramowy?
Dzisiaj kilogram przenno-żytniego u mnie w piekarni to jakieś 13zł (ale to niezła piekarnia a nie market). Tak więc wszystko się zgadza, jeżeli założymy bochenki półkilogramowe.
@medrzam01 Ta, jasne. Kiedyś chleb duży wiejski (taka nazwa) był za ok 5zł albo i mniej. Teraz ten sam chleb z tej samej piekarni ponad 8zł i bardzo blisko 10zł.
Kebaby niestety też mocno podrożały.
Ale nie no to przecież bzdura, opozycja hakuje oczy by widziały jaki to pis zły a pis dobry jest przecież.
@StinkPod w tej sytuacji to ciesz się, że masz co jeść. Niech sobie kosztuje. Inni nie mają wcale, Kto wie co będzie jutro
@medrzam01
I pewnie nie jest ważne to że jedni nie mają bo już ich nie stać bo ceny wzrosły.
Jedź do korei, tam potrzebują takich osobników o niewolniczej osobowości.
Obalić rząd!
Pomijam manipulacje kwotami bo nie pamiętam, żeby za rządów Tuska ludzie narzekali jak teraz.
Jakby teraz rządziła poprzednia ekipa, to niby takie ceny by były? Co trzeba mieć w głowie, żeby tak myśleć... Uśmiałam się do łez... Myślę, że byłoby o wiele ciekawiej i dopiero byłby lament.