Ja się tak zastanawiam (a mam swoje lata...). Czy ludność zamieszkująca tereny między Bałtykiem, Karpatami, Sudetami, Odrą i Nysą a Bugiem - to ten sam lud, który w '80 roku stworzył ruch Solidarności liczący 10 milionów, który w '89 roku doprowadził do bezkrwawej zmiany ustroju? Czy to ten sam naród? Ci sami ludzie? W prawdzie to już następne pokolenie, ale były czasy (np rok '76), że dużo mniejsze podwyżki cen spowodowały wybuch. A teraz? Energia +kilkadziesiąt%, gaz (jeśli ceny nie regulowane) nawet 800% i... tylko memy.
@ Przytomny Niestety naród nie jest jednomyślny. Ta wojna polsko-polska nas stopuje. Zamiast iść ramie w ramie to robi się kontrmanifestacje bo ktoś jest trochę inny
@Przytomny
Tak, to ten sam lud tylko podzielony a skłóceni ludzie razem na ulicę nie wyjdą
Kobiety maszerowały same i jakie są tego skutki wiemy wszyscy.
@Przytomny Po to właśnie naród został tak mocno podzielony. Kłócimy się między sobą, a oni się z nas śmieją. Napuszcza się jednych na drugich, a samemu się razem imprezuje.
Trzeba zacząć od szacunku dla ludzi myślących troszkę inaczej. Inaczej nic razem nie zrobimy.
@kondon
Skoro nie potrafimy się zjednoczyć, to najwidoczniej nie jest jeszcze aż tak źle. W czasie okupacji niemieckiej zdarzały się wspólne akcje AK i AL. Politycznie, to ich dowódcy wzajemnie się nienawidzili. Jednak istnaiał wróg, a to zmuszało do znalezienia sposobu na współpracę. Dziś ciągle jeszcze nie ma takiego "wspólnego wroga".
@Rydzykant Może. A może się dobrze maskuje i rozgrywa?
Z resztą Twoje porównanie jest bardzo mocne. Powiedziałbym, że nawet zbyt mocne, bo tamta sytuacja była po prostu tragiczna.
@kondon
U nas sytuacja jest o tyle trudna, że społeczeństwo jest sprytnie manipulowane przez polityków. Rządzący tu coś dadzą, tam coś obiecają, a obywatele są w sytuacji powoli gotowanej żaby. Natomiast polityczna opozycja prowadzi dziwne rozgrywki. PO coraz bardziej się lewicuje, gdy tymczasem Lewica chwilami wręcz wspiera rządzących. I nikt nie potrafi przedstawić racjonalnego planu działania.
Obawiam się, że dopiero desperacja zwykłych ludzi doprowadzi do prawdziwych zmian. A wtedy może zrobić się na prawdę niebezpiecznie. Pamiętam obalenie Ceausescu. Rozprawa była krwawa, z rąk "służb" zginęło wielu ludzi. Teraz obserwuję Kazachstan - niby bunt obywateli, a coraz bardziej śmierdzi to przygotowaniami do rosyjskiej okupacji. Co zrobi nasz rząd, jeśli podobna sytuacja zdarzy się w Polsce? Prawo unijne zezwala na "bratnia pomoc" państw ościennych. Znając naturę Polaków, taka interwencja miałaby fatalne skutki.
Jak wybrnąć z tej gmatwaniny?
@ciomak12
Bo mam oczy i widzę co się dzieje. Mam też porównanie. Tamte czasy pamiętam, chociaż byłem gówniakiem, a w tych, tak się złożyło jakoś, muszę obecnie żyć. Wtedy ludzie mieli jaja i nie dawali się propagandzie, a teraz ludzie wręcz chłoną propagandę. Tak samo jak marketing i reklamę. Zresztą to to samo.
@RavenMT Ja też mam oczy i widzę, że ludzie lubią dawać pełno rad, których sami nie wypełniają. Nawet ostatnio komik na występie pytał czy 34 lata to późno na dzieci i od razu pełno ludzi wyskoczyło z odpowiedziami. No tylko jak ich zapytał czy sami mają dzieci to nagle żaden nie miał.
Cokolwiek byś nie zrobił to od razu znajdzie się mnóstwo ludzi którzy wiedzą dobrze co Ty robisz źle. Tak więc już mi się odechciewa patrzeć na memy o tym by nie robić memów tylko coś robić, albo żeby wyłączyć telewizor i włączyć myślenie, albo porady jak wrócić do normalności. Mam po uszu kołczowania.
Uważasz, że nie należy robić memów tylko należy coś robić. SUPER, tylko PRZESTAŃ ROBIĆ MEMY, tylko zaproś ludzi do robienia czegoś. A jeżeli już chcesz dotrzeć do ludzi przez memy to nie dawaj jakiś bliżej nieokreślonych porad życiowych, tylko daj konkret. Miejsce, spotkanie, godzinę, wydarzenie. A nie w stylu weźmy się i zróbcie. No idźcie... no weźcie... jestem zaraz za wami...
@ciomak12
Czy Tobie się wydaje, że ja to napisałem jakoś specjalnie pod Ciebie?
Chcesz robić memy, to je rób. Za rok nie będzie Cię pewnie nawet stać na prąd.
Miejsce, datę, godzinę? Tu mam Ci to podać? Bana dostanę na rok.
Poszukaj sobie. Marsze są często. Tylko prasa milczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2022 o 22:26
Piszesz "celowo niszczą gospodarkę". Celowo czyli mają jakiś konkretny cel. Z pewnością nie jest to samo zniszczenie gospodarki, samo w sobie. Takie dziecięce "a rozwalmy gospodarkę haha". Bo to idiotyzm w najczystszej postaci, no i nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja. Mocna gospodarka to opcja do przydzielania sobie absurdalnych premii, no i byłoby z czego kraść. A jak rozwalisz gospodarkę to nie będzie czego kraść.
Więc tu zadam pytanie - dlaczego celowo niszczą gospodarkę?
Bo osobiście uważam że to na serio są takie barany :/ . Chyba że to "przygotowanie do nowych rozbiorów" że to tak ujmę. Wtedy faktycznie destabilizacja państwa w każdą stronę ma sens, ale oznaczałoby że politycy są w zmowie z kimś, a to zdrada stanu.
To jak? Jaki jest cel niszczenia gospodarki?
@rafik54321 jak przegrają następne wybory, to się przekonamy, jak dużo zepsuli. Ktokolwiek przyjdzie po nich, będzie miał przerąbane, żeby posprzątać choć częściowo. Wtedy oni skorzystają z okazji i wrócą
Wybór jest między dżumą a cholerą. PiS i PO będą po wsze czasy się wymieniać dopóki nie powstanie prawdziwa opozycja. Nie taka z programem "PiS jest zły", "PO jest zła".
@Ortomen
Nie to, że zrozumiałem. Wiem to od dawna. Ale jakoś nikt tego do tej pory nie ubrał w słowa. Przy okazji, jak pewnie widzisz, nie jest to 10 osób, a ponad 400 i dalej poczekalnia. Nawet tu na demotach jesteśmy w partyzantce.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 stycznia 2022 o 8:35
@RavenMT
Przede wszystkim środki komunikacji masowej nie służą do partyzantki! Wręcz odwrotnie, one tylko ułatwiają "służbom" namierzenie tak zwanych "wichrzycieli".
Natomiast wracając do obecnych, niewojennych realiów - memy są potrzebne, by przypominać młodszej części społeczeństwa o problemie. Aby, cytując klasyka:
"...zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas..."
Jednak same memy zdziałają tyle samo, co pisanie kredą na chodnikach. Potrzebna jest inicjatywa, której nie uda się skompromitować przed społeczeństwem (Kijowski-alimenciarz, Lempart-LGBT). Potrzebny jest ruch w którym będzie kilku różnych liderów, ale wspólny cel. Tak było z Solidarnością. Wówczas można było skompromitować Wałęsę, Gwiazdę, Walentynowicz i innych protestujących, ale całego ruchu nie zdołano skompromitować. Czy uda się to zmontować na "demotach"? Wątpię. Natomiast czy ludzie z "demotów" ruszą na protesty, jeśli będą się odbywały pod nieskompromitowanymi hasłami? To już jest bardziej prawdopodobne.
Ja nie będę pytał współ-demonstranta czy jest ateistą, gejem czy fanem Zenka Martyniuka. W tym marszu możemy iść do wspólnego celu. Kłócić o poglądy będziemy się później.
@Rydzykant
ładnie to ująłeś.
Nie liczę na to, że ludzie z demotow coś zrobią. Bo nie zrobią. Ale ilość ludzi którzy coś by chcieli jest calkiem spora. To daje do myślenia.
Tylko co z tym dalej zrobić...
Ja się tak zastanawiam (a mam swoje lata...). Czy ludność zamieszkująca tereny między Bałtykiem, Karpatami, Sudetami, Odrą i Nysą a Bugiem - to ten sam lud, który w '80 roku stworzył ruch Solidarności liczący 10 milionów, który w '89 roku doprowadził do bezkrwawej zmiany ustroju? Czy to ten sam naród? Ci sami ludzie? W prawdzie to już następne pokolenie, ale były czasy (np rok '76), że dużo mniejsze podwyżki cen spowodowały wybuch. A teraz? Energia +kilkadziesiąt%, gaz (jeśli ceny nie regulowane) nawet 800% i... tylko memy.
@ Przytomny Niestety naród nie jest jednomyślny. Ta wojna polsko-polska nas stopuje. Zamiast iść ramie w ramie to robi się kontrmanifestacje bo ktoś jest trochę inny
@Przytomny
Tak, to ten sam lud tylko podzielony a skłóceni ludzie razem na ulicę nie wyjdą
Kobiety maszerowały same i jakie są tego skutki wiemy wszyscy.
@Przytomny Po to właśnie naród został tak mocno podzielony. Kłócimy się między sobą, a oni się z nas śmieją. Napuszcza się jednych na drugich, a samemu się razem imprezuje.
Trzeba zacząć od szacunku dla ludzi myślących troszkę inaczej. Inaczej nic razem nie zrobimy.
@kondon
Skoro nie potrafimy się zjednoczyć, to najwidoczniej nie jest jeszcze aż tak źle. W czasie okupacji niemieckiej zdarzały się wspólne akcje AK i AL. Politycznie, to ich dowódcy wzajemnie się nienawidzili. Jednak istnaiał wróg, a to zmuszało do znalezienia sposobu na współpracę. Dziś ciągle jeszcze nie ma takiego "wspólnego wroga".
@Rydzykant Może. A może się dobrze maskuje i rozgrywa?
Z resztą Twoje porównanie jest bardzo mocne. Powiedziałbym, że nawet zbyt mocne, bo tamta sytuacja była po prostu tragiczna.
@kondon
U nas sytuacja jest o tyle trudna, że społeczeństwo jest sprytnie manipulowane przez polityków. Rządzący tu coś dadzą, tam coś obiecają, a obywatele są w sytuacji powoli gotowanej żaby. Natomiast polityczna opozycja prowadzi dziwne rozgrywki. PO coraz bardziej się lewicuje, gdy tymczasem Lewica chwilami wręcz wspiera rządzących. I nikt nie potrafi przedstawić racjonalnego planu działania.
Obawiam się, że dopiero desperacja zwykłych ludzi doprowadzi do prawdziwych zmian. A wtedy może zrobić się na prawdę niebezpiecznie. Pamiętam obalenie Ceausescu. Rozprawa była krwawa, z rąk "służb" zginęło wielu ludzi. Teraz obserwuję Kazachstan - niby bunt obywateli, a coraz bardziej śmierdzi to przygotowaniami do rosyjskiej okupacji. Co zrobi nasz rząd, jeśli podobna sytuacja zdarzy się w Polsce? Prawo unijne zezwala na "bratnia pomoc" państw ościennych. Znając naturę Polaków, taka interwencja miałaby fatalne skutki.
Jak wybrnąć z tej gmatwaniny?
@Rydzykant Dodając do ostatniego - wtedy wróg był jeden i zdefiniowany. Kto teraz nim jest? Zależnie od poglądów, dla każdego ktoś inny...
Głównym motywem opozycji u nas jest bycie antyPiS...
A Lewica się dogaduje, bo PiS często działa w ich interesie.
Dziel i rządź. Wystarczy podburzyć ludzi, a później wjechać jako wybawca. Znane od tysiącleci.
Teraz, to powinniśmy przede wszystkim stworzyć porządne wojsko. Bez tego nie ma co myśleć o żadnej sensownej polityce.
no walka słowem - też walka...
po prostu mamy dużo wieszczów narodowych...
Dlaczego robisz mem o tym, że nie należy robić memów? Może zamiast robić memy idź i namów znajomych do wyjścia na ulicę?
@ciomak12
Dlaczego zakładasz, że tego nie robiłem?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2022 o 23:41
@RavenMT A czemu zarzucasz innym, że tylko robią memy? Otóż z dokładnie tego samego powodu ja uważam że jedyne co robisz to memy.
@ciomak12
Bo mam oczy i widzę co się dzieje. Mam też porównanie. Tamte czasy pamiętam, chociaż byłem gówniakiem, a w tych, tak się złożyło jakoś, muszę obecnie żyć. Wtedy ludzie mieli jaja i nie dawali się propagandzie, a teraz ludzie wręcz chłoną propagandę. Tak samo jak marketing i reklamę. Zresztą to to samo.
@RavenMT Ja też mam oczy i widzę, że ludzie lubią dawać pełno rad, których sami nie wypełniają. Nawet ostatnio komik na występie pytał czy 34 lata to późno na dzieci i od razu pełno ludzi wyskoczyło z odpowiedziami. No tylko jak ich zapytał czy sami mają dzieci to nagle żaden nie miał.
Cokolwiek byś nie zrobił to od razu znajdzie się mnóstwo ludzi którzy wiedzą dobrze co Ty robisz źle. Tak więc już mi się odechciewa patrzeć na memy o tym by nie robić memów tylko coś robić, albo żeby wyłączyć telewizor i włączyć myślenie, albo porady jak wrócić do normalności. Mam po uszu kołczowania.
Uważasz, że nie należy robić memów tylko należy coś robić. SUPER, tylko PRZESTAŃ ROBIĆ MEMY, tylko zaproś ludzi do robienia czegoś. A jeżeli już chcesz dotrzeć do ludzi przez memy to nie dawaj jakiś bliżej nieokreślonych porad życiowych, tylko daj konkret. Miejsce, spotkanie, godzinę, wydarzenie. A nie w stylu weźmy się i zróbcie. No idźcie... no weźcie... jestem zaraz za wami...
@ciomak12
Czy Tobie się wydaje, że ja to napisałem jakoś specjalnie pod Ciebie?
Chcesz robić memy, to je rób. Za rok nie będzie Cię pewnie nawet stać na prąd.
Miejsce, datę, godzinę? Tu mam Ci to podać? Bana dostanę na rok.
Poszukaj sobie. Marsze są często. Tylko prasa milczy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2022 o 22:26
Piszesz "celowo niszczą gospodarkę". Celowo czyli mają jakiś konkretny cel. Z pewnością nie jest to samo zniszczenie gospodarki, samo w sobie. Takie dziecięce "a rozwalmy gospodarkę haha". Bo to idiotyzm w najczystszej postaci, no i nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja. Mocna gospodarka to opcja do przydzielania sobie absurdalnych premii, no i byłoby z czego kraść. A jak rozwalisz gospodarkę to nie będzie czego kraść.
Więc tu zadam pytanie - dlaczego celowo niszczą gospodarkę?
Bo osobiście uważam że to na serio są takie barany :/ . Chyba że to "przygotowanie do nowych rozbiorów" że to tak ujmę. Wtedy faktycznie destabilizacja państwa w każdą stronę ma sens, ale oznaczałoby że politycy są w zmowie z kimś, a to zdrada stanu.
To jak? Jaki jest cel niszczenia gospodarki?
@rafik54321 jak przegrają następne wybory, to się przekonamy, jak dużo zepsuli. Ktokolwiek przyjdzie po nich, będzie miał przerąbane, żeby posprzątać choć częściowo. Wtedy oni skorzystają z okazji i wrócą
@rafik54321
Nie rozbiory. Wrogie przejęcie
Dziękuję autorze, że to zrozumiałeś. oraz 10 osób, które ciebie zaplusowały.
Pozostaje jakieś 17 mln polaków do przekonania i mądrego zagłosowania....
@Ortomen Taa i zagłosują na PO żeby tylko PiS nie wygrał...
Wybór jest między dżumą a cholerą. PiS i PO będą po wsze czasy się wymieniać dopóki nie powstanie prawdziwa opozycja. Nie taka z programem "PiS jest zły", "PO jest zła".
@Ortomen
Nie to, że zrozumiałem. Wiem to od dawna. Ale jakoś nikt tego do tej pory nie ubrał w słowa. Przy okazji, jak pewnie widzisz, nie jest to 10 osób, a ponad 400 i dalej poczekalnia. Nawet tu na demotach jesteśmy w partyzantce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2022 o 8:35
@RavenMT
Przede wszystkim środki komunikacji masowej nie służą do partyzantki! Wręcz odwrotnie, one tylko ułatwiają "służbom" namierzenie tak zwanych "wichrzycieli".
Natomiast wracając do obecnych, niewojennych realiów - memy są potrzebne, by przypominać młodszej części społeczeństwa o problemie. Aby, cytując klasyka:
"...zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas..."
Jednak same memy zdziałają tyle samo, co pisanie kredą na chodnikach. Potrzebna jest inicjatywa, której nie uda się skompromitować przed społeczeństwem (Kijowski-alimenciarz, Lempart-LGBT). Potrzebny jest ruch w którym będzie kilku różnych liderów, ale wspólny cel. Tak było z Solidarnością. Wówczas można było skompromitować Wałęsę, Gwiazdę, Walentynowicz i innych protestujących, ale całego ruchu nie zdołano skompromitować. Czy uda się to zmontować na "demotach"? Wątpię. Natomiast czy ludzie z "demotów" ruszą na protesty, jeśli będą się odbywały pod nieskompromitowanymi hasłami? To już jest bardziej prawdopodobne.
Ja nie będę pytał współ-demonstranta czy jest ateistą, gejem czy fanem Zenka Martyniuka. W tym marszu możemy iść do wspólnego celu. Kłócić o poglądy będziemy się później.
@Rydzykant
ładnie to ująłeś.
Nie liczę na to, że ludzie z demotow coś zrobią. Bo nie zrobią. Ale ilość ludzi którzy coś by chcieli jest calkiem spora. To daje do myślenia.
Tylko co z tym dalej zrobić...