Zacznijmy od tego że który matoł wgl wjeżdża autem na jezioro? Nawet zamarznięte :/ . Przecież równie dobrze można by żonglować odpalonymi piłami łańcuchowymi z włączonym napędem łańcucha - może się uda XD.
Szacując grubość lodu to mogło go być tylko kilkanaście cm (bliżej 10ciu cm). Taka grubość lodu to dość by sobie pojeździć na łyżwach, ale stanowczo za mało by jeździć autem :/ .
@rafik54321 świat jest duży ;D jest wiele miejsc na świecie, gdzie się jeździ po zamarzniętych jeziorach, bo nie ma innej możliwości, są też lodowe autostrady. W tym przypadku też widać obok ślady na śniegu od przejeżdżających samochodów... Może ktoś zboczył z kursu albo przekozaczył przy większej temperaturze, może też ludzi nie są świadomi, że jednak jest cieplej niż kiedyś albo po prostu zwykły pech...
Tak, tylko tam gdzie się jeździ po lodzie notorycznie, to masz lód po pół metra albo i lepiej. Na tak grubej tafli to można i ciągnikiem rolniczym jeździć.
A tu zważywszy że widzimy las iglasty to raczej nie jest to normalna droga "lodowa", tylko po prostu któryś cep przekozaczył bo chciał polatać bokiem :/ .
Zacznijmy od tego że który matoł wgl wjeżdża autem na jezioro? Nawet zamarznięte :/ . Przecież równie dobrze można by żonglować odpalonymi piłami łańcuchowymi z włączonym napędem łańcucha - może się uda XD.
Szacując grubość lodu to mogło go być tylko kilkanaście cm (bliżej 10ciu cm). Taka grubość lodu to dość by sobie pojeździć na łyżwach, ale stanowczo za mało by jeździć autem :/ .
Już dawno wyspawana i jeździ gdzieś po Rosji...
@rafik54321 świat jest duży ;D jest wiele miejsc na świecie, gdzie się jeździ po zamarzniętych jeziorach, bo nie ma innej możliwości, są też lodowe autostrady. W tym przypadku też widać obok ślady na śniegu od przejeżdżających samochodów... Może ktoś zboczył z kursu albo przekozaczył przy większej temperaturze, może też ludzi nie są świadomi, że jednak jest cieplej niż kiedyś albo po prostu zwykły pech...
Tak, tylko tam gdzie się jeździ po lodzie notorycznie, to masz lód po pół metra albo i lepiej. Na tak grubej tafli to można i ciągnikiem rolniczym jeździć.
A tu zważywszy że widzimy las iglasty to raczej nie jest to normalna droga "lodowa", tylko po prostu któryś cep przekozaczył bo chciał polatać bokiem :/ .
kiedyś Bałtyk tak zamarzał że na środku stawiano tawerne na drodzę pomiędzy Norwegią a polską ale ten lód miał z 2 metry grubość
@Gundula może nie płakał, bo był w środku.
Brutalnie ciągnęli auto zablokowane o taflę lodu. Punktem zaczepienia był tylny dyfer. Efekt nie mógł być inny, nie ważne, co za auto
Namokła to i zmiękła
Niezniszczalna ale tez rdzewieja a ta ma min 20 lat i swoje przeszla
Grunt to optymistyczne nastawienie - pójdzie to dziupli pod Wołominem na części