Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Szybka karma i słony mandat dla kierowcy mercedesa

Prawie się popłakał, kiedy usłyszał wysokość mandatu

www.demotywatory.pl
od ~Januszexik3432
+
53 65
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
U ubooot
+2 / 14

niestety to jest kicha bo przy dwóch pasach ruchu w mieście, gdzie przejścia są co chwila nie jest trudno wyłapać taki mandacik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+3 / 13

@ubooot Tak, ale kierowcy (o zgrozo) nie mają chyba świadomości, że taki manewr jest niedozwolony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+4 / 6

@bartoszewiczkrzysztof bo nie rozumieją czym jest wyprzedzanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+5 / 5

@ubooot to też tak nie do końca jest. Też jeżdżę i nie mam problemu z takimi sytuacjami. Manewr wyprzedzania oznacza że masz się znaleźć przed pojazdem. Więc do samego przejścia teoretycznie możesz przyśpieszać, ale tuż przed pasami i na pasach nie możesz znaleźć się przed wyprzedzanym pojazdem. Więc doganiasz gościa, zrównujesz się z nim i tuż za pasami rura. Jeśli będziesz o długość auta przed wyprzedzanym pojazdem ale już za pasami, to żaden zapis nie zostaje złamany. A aby w ten sposób wyprzedzić pojazd nie potrzeba wiele miejsca. Jakieś 50m maks. A aby nie uznać że wyprzedzanie było tuż przed pasami, fajnie gdyby odległość do następnych pasów była min 100m.
Da się. A na drogach dwupasmowych pasy jednak nie są co 200m :/ .

Gdyby mi płacili za każdego gościa którego bym nagrał na łamaniu przepisów i dawali mi niecałe 10% z każdego mandatu, to bym był bogaty XD. Bo jako motocyklista, na mnie bardzo często są łamane przepisy (tj są łamane wobec mnie, np brak dystansu przy wyprzedzaniu).

Mogę zrozumieć dużo, ale akurat wyprzedzanie przed i na pasach, to dla mnie przewinienie porównywalne z przejechaniem na czerwonym (i to nie takim że się nie wyrobił na żółtym, tylko takim prawilnym, gdzie czerwone się już paliło 30s).
Bo w przytoczonej na nagraniu sytuacji, kierowca merca nie miał opcji widzieć całych pasów, autobus mu zasłaniał prawą stronę. Gdyby pieszy wszedł na pasy (akurat z prawej strony), autobus by wyhamował, ale merc nie i akurat on by zgarnął pieszego.

Sam osobiście miałem sytuację podobną. Idę chodnikiem, zbliżam się do pasów. Śmieciarka zatrzymuje się by mnie przepuścić, to wchodzę i stosując zasadę ograniczonego zaufania, już na pasach, się lekko wychyliłem aby dojrzeć drugi pas. Na pełnej bombie przeleciał mercedes, za nim jakiś drugi wóz, a trzeci wyhamował z piskiem :/ . I już pal sześć cepa w mercu. Jak tak będzie jeździł to się owinie w okół drzewa w końcu. Grunt że mnie nie połamał, a tak na oko to mógł grzać niecałą setkę :/ .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S starmen4
-1 / 7

@rafik54321 Dokładnie w punkt. Takie wyprzedzanie jest zwykłym bandytyzmem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+1 / 1

@starmen4 przed przejściem i na przejściu zawsze było, jest i będzie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar swietyczlowiek
+20 / 28

...żeby oni jeszcze tak uczciwie i rzetelnie ścigali też urzędowe auta, które odpi3rdalają na drodze zupełnie już co chcą i bezkarnie ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
+1 / 1

@swietyczlowiek To tylko żałosne policyjne tchusze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+3 / 7

Karma? Oglądam ten jego manewr i myślę sobie...
Tak to naciągane jak tylko można to uczynić.
Facet wyprzedził autobus, minął przód autobusu praktycznie już za przejściem. Nie wiem w jaki sposób ten facet zaszkodziłby pieszym, nawet gdyby Ci się tam znajdowali. Ten autobus nie zatrzymałby się nagle w miejscu jak wryty przepuszczając pieszych. Zagrożenie zatem było zerowe.

Nie wnikam kompletnie w zdolność finansową tego Pana, bo ktoś gotów pomyśleć, że jak jeździ względnie nowym mercem to go stać na mandat. Ale takie wykroczenie mógł wyłapać dosłownie każdy. Samotna matka z dzieckiem robiąca na minimalnej krajowej, student oszczędzający na naukę, mężczyzna odkładający na zaręczyny - ktokolwiek.
I za całkowity brak zagrożenia, za sytuację wręcz nieuniknioną człowiek dostaje w mordę mandat taki, że połowa rodzin w tym kraju będzie musiała wziąć chwilówkę na lichwiarski procent, żeby to zapłacić w ciągu ustawowych 7 dni.

I tak naprawdę Ci policjanci powinni zastanowić się co oni w ogóle robią.
To konkretne wykroczenie zależy w dużej mierze od indywidualnej oceny funkcjonariusza.
Nikt nie stoi z miarką, nikt nie stoi z laserem i nie sprawdza, czy 20-30 metrów to już przed, czy może za przejściem, a 31 metrów to już OK.

Manewr na filmie jest podręcznikowym przykładem sytuacji, w której funkcjonariusz w ogóle nie powinien reagować. Jest mnóstwo bardziej niebezpiecznych "odmian" tego wykroczenia.
Niestety widzę filmy z pewnym "specjalistą" od ruchu drogowego z Krakowa zrobiły już taką sieczkę w mózgach niektórych, że nie zdziwiłbym się jak to będzie teraz jedno z głównych źródeł dochodu policji. Bo to jest przecież jedno z łatwiejszych wykroczeń do wciskania kierowcom.
Starczy się ustawić na dowolnej dwupasmówce w mieście gdzie przejście dla pieszych jest co 100-200 metrów i trzaskać mandaty od świtu do nocy. Przecież tam co drugi kierowca wykonuje taki manewr.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@Iasafaer nie zgodzę się. Bo tuż przed pasami różnica prędkości była na tyle duża, że gdyby autobus zaczął hamować, aby przepuścić pieszego, to merc zacząłby hamować później zanim wgl by się zorientował co się dzieje. A ogarnąłby temat najpewniej dopiero jakby zobaczył pieszego. Zabrakłoby miejsca.

Gdyby różnica prędkości pomiędzy pojazdami to było z 10km/h, to jest kit tam, obleci. Nikt perfekcyjnie nie jeździ. Jednak tu mamy różnicę prędkości rzędu 50%. Sporo.

No i gdy przód autobusu był na wysokości początku pasów, to już pół merca było przed autobusem :/ .
Więc jak najbardziej mandat jest uzasadniony.
Gdyby kierowca merca ciut zwolnił, tak aby się prędkością z grubsza z autobusem zrównać i tuż ZA pasami dał gaz do oporu, to wyprzedziłby autobus w 20-30m (zwłaszcza że autobusy jeżdżą względnie wolno)., a merce nie słyną z słabych silniczków :P .

Po prostu, spora niedokładność kierowcy merca i bagatelizowanie przepisów.

Podobny duży i częsty błąd kierowców to NIE zatrzymywanie się przed strzałką warunkową. No przecież się świeci w prawo, to wolno jechać nie? No po co hamować? Jeszcze może zgasnąć zdąży...
A wiesz czemu kuwa trzeba hamować?! Bo piesi wtedy zwykle mają ZIELONE na swoim przejściu! Jak będą szli z lewej strony to ich nie dojrzysz, bo auta stojące na pasie obok zasłaniają ci widoczność. Jak nie zwolnisz chociaż do prędkości toczenia się, to nie masz szans dojrzeć i odpowiednio zareagować na pieszego. To kolejny notoryczny błąd kierowców. Ba, czasem jadąc motocyklem byłem poganiany klaksonem że się zatrzymałem na warunkowej XD... Oczywiście z tyłu jakaś droższa fura, typu: mercedes, audi, porsche, bmw itp. Ciekawe że takich akcji nie ma z starym fiatem punto?

Wg mojego doświadczenia - im droższa fura tym większe prawdopodobieństwo że siedzi w nim burak. To nie jest ścisła zależność, ale korelacja. Ogrom hajsu często idzie w parze z poczuciem wyższości nad innymi, a to przekłada się na chamstwo na drodze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2022 o 23:14

V Vinyard
+2 / 2

@Iasafaer widać wyraźnie na nagraniu, że autobus mercowi zasłania prawą stronę pasów jeszcze daleko przed nimi. Więc tak, kierowca autobusu miałby dość czasu, żeby z tych 50-60km/h wyhamować przed przejściem, a kierowca merca nawet nie zauważyłby, że coś się dzieje. Poza tym po to się powtarza w kółko, że przed pasami należy zachować ostrożność, żeby jeden z drugim zrozumieli, że może się trafić pieszy debil, który zwyczajnie wbiegnie na pasy "bo zdąży" - w sytuacji jak na filmie kierowca autobusu da po hamulcach a pieszego walnie rozpędzony merc.
Zasada jest dziecinnie prosta - widzisz znak "przejście dla pieszych" to masz zrównać prędkość z pojazdem obok i uważnie(!) obserwować otoczenie jezdni.
Kierowca na nagraniu nawet nie pamięta o co chodzi. Pie***li coś o ruszaniu szybciej/wolniej (a widać, że tam wszyscy jadą a nie ruszają), że widział dokładnie obie strony pasów (bzdura, bo przez całe nagranie jedną stronę zasłania mu autobus), że nie stworzył żadnego zagrożenia (bez znaczenia, bo przepis mówi o wyprzedzaniu na pasach i w bezpośrednim ich otoczeniu - ani słowa o stwarzaniu zagrożenia).
W ogóle skąd u tylu kierowców bierze się to debilne relatywizowanie, że złamanie przepisu występuje wyłącznie jeśli stworzyło się zagrożenie? Parkowanie w niedozwolonym miejscu też tak tłumaczycie?
Wsiadasz za kółko to jedź tak jak nakazują przepisy albo jedź komunikacją lub idź piechotą. Prawo jazdy uprawnia do prowadzenia pojazdu, nie do układania sobie przepisów tak jak "mi pasuje". Choćby te przepisy były skrajnie głupie i naciągane - stosuj się do nich to nie będziesz płacił mandatów.
20 lat jeżdżę i do tej pory zapłaciłem dwa mandaty - za prędkość, bo zagapiłem się na wlocie do miejscowości i za późno wyhamowałem i drugi raz jak zaparkowałem na zakazie na ulicy przy szpitalu (spieszyłem się i wiedziałem, że ryzykuję ale że w promieniu kilometra nie było miejsca... nie zastawiłem przejazdu dla karetki ani nic takiego)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
-1 / 1

@Vinyard Skąd bierze się to relatywizowanie? Może stąd, że przepisy mają być dla ludzi, a nie po to, żeby były i aby się doń bezmyślnie stosować. Wiele przepisów i ograniczeń istnieje, choć nikt o nie nie prosił, nikt nie potrzebował - zostały wciśnięte na siłę, w najlepszym przypadku wylobbowane przez wąską grupę aktywistów. Twoje 20 letnie doświadczenie i dwa mandaty nie świadczą absolutnie o niczym.
Ja znam zawodowego kierowcę, który 30 lat jeździł bezwypadkowo, nawet nie miał kolizji, najmniejszego kur...a mandatu. I wiesz co? W 31-szym roku swojej bezbłędnej kariery poszedł do więzienia za rozjechanie pieszego. Po 30 latach bezbłędnej jazdy i pękaniu z dumy. Jeszcze pamiętam jak pouczał mnie, młodego wtedy żółtodzioba.

Jesteś dla mnie przykładem kierowcy mądrego do czasu własnej draki. Sęk w tym, że niektórym się przez całe życie udaje - z doświadczenia i obserwacji stwierdzam - najczęściej inni kompensują błędy takich kierowców jak Ty. Statystycznie bowiem jest średnio możliwe, żebyś przez 20 lat był wzorem do naśladowania. Raczej jesteś absolutnie przeciętnym kierowcą robiącym niewielkie przebiegi po znanych lub większe na stosunkowo mało wymagających trasach. Wszelkie wymuszenia pierwszeństwa, czy niefortunne inne błędy kompensują inni kierujący. Jeżdżąc zawodowo i mając już na swoim koncie bez mała milion kilometrów przestałem w pewnym momencie liczyć ile razy moja mimowolna reakcja, czy po prostu zwykła uprzejmość uratowała komuś dupę. Ja pewnie też popełniłem wiele błędów, nie będąc nawet ich świadomy.

Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych jest jednym z najbardziej powszechnych przewinień, bo jest jednym z najgłupszych przepisów jakie można było wydumać. Jadąc w centrum dowolnego miasta, mijając przejście dla pieszych mniej więcej co 200-300-400 metrów, jadąc przez 10-20km głównymi arteriami miasta nie uwierzę po prostu drogi przyjacielu, żeś bezbłędnie przez 20 lat zawsze równał się z pojazdem obok.
Ten przepis jest kompletnie idiotyczny przy obecnym natężeniu ruchu, a sam fakt tworzenia tak gęsto przejść dla pieszych na drogach dwupasmowych o na ogół podwyższonej prędkości do 70kmh jest totalnym absurdem. Niestety postępująca moda na faworyzowanie pieszych i rowerzystów, związana z kolei z modą na "bycie eko" sprawia, że powstają takie prawne potworki, irracjonalne, trudne w przestrzeganiu, trudne w egzekwowaniu - zdajemy się wszakże na subiektywną ocenę policjanta, bo przecież Ty tutaj możesz sobie analizować film klatka po klatce, ale na powyższym reportażu widzimy, że los kierowcy zależy od oceny policjantki po drugiej stronie ulicy. Wolałbym jednak, żeby finanse mojej rodziny nie były zależne subiektywnej oceny szeregowego policjanta. Bo to żadne bohaterstwo.
To powszechne wykroczenie jest ostatnimi czasy wywalone na piedestał i jest jednym z tych, za które grozi chyba największa kara, bo jest obligatoryjne 1500zł i 10 punktów. Jednocześnie brak jest warunków, by zawsze, bezbłędnie tego przepisu przestrzegać.
Jednocześnie ściąga się z pieszych i rowerzystów kompletnie, jakąkolwiek odpowiedzialność.
Jeszcze niedawno głośny był przypadek kierowcy, który został ukarany za potrącenie pieszego mając zielone światło. To już przestaje być zabawne, jeśli zaczyna się tak faworyzować pieszych i rowerzystów, że nawet jadąc paradoksalnie zgodnie z durnymi przepisami - nadal nie mogę być pewny, czy nie poniosę konsekwencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C chmieluNS
+2 / 2

wyprzedzanie autobusu 5m przed przejsciem gdzie załóżmy jedzie 60km/h a merol 65km/h a to wszystko w trosce o pieszego bo przecież 15to tonowy autobus mógłby wyhamować na tych 5ciu metrach więc mandat ewidentny tak?? o.0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar YszamanY
-2 / 4

nie zabolała go cena, nie w takim samochodzie - coś innego go zabolało

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
+7 / 7

Abstrahując od tego, czy wysokość mandatu jest słuszna czy nie, bo co do winy kierowcy nie ma co dyskutować. To patologią jest, że na takiej drodze jest przejście dla pieszych bez żadnej sygnalizacji świetlnej. Droga ma po 2 pasy w jedną stronę, powinna być albo kładka, albo podziemne, albo światła.

Drugą patologią jest to, że do łapania, ewidentnie po to, żeby robić normę mandatów lub zrobić kontent do filmu (XD), wysyła się 3 lub 4 policjantów. Jak dużo policjantów tak spędza całe dnie? Ile czasu marnują bo do jedno zadanie potrzeba ich co najmniej 3? xD
A jak trzeba zrobić coś pożytecznego to nie mają rąk do pracy, za mało wolnych policjantów, że do ostrej awantury, czy naćpanego kierowcy potrafią przyjechać nawet po godzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@nitaki oczywiście. Faktycznie tam gdzie jest droga dwupasmowa, światła powinny być obligatoryjnie.

A mamy też takie kwiatki
https://www.google.com/maps/@53.0363857,18.6121956,3a,75y,203.51h,88.23t/data=!3m6!1e1!3m4!1sYclBfGOFO-wo4ZkwuX3VpQ!2e0!7i13312!8i6656
Niby wszystko ok. Jednak zauważmy że tuż przed pasami jest skrzyżowanie z drogą w prawo. Jeśli na prawym pasie, jakieś auto będzie skręcać, to w zasadzie nie ma sytuacji aby go nie wyprzedzić, bo trzeba by zwolnić do zera :/ . Co jest absurdem.

Bardzo mnie ciekawi, co by odpowiedziała policja w takiej sytuacji. Oczywiście rozwiązaniem jest sygnalizacja, wtedy sprawa jest oczywista i gładka, no ale po co?
A problem akurat tego skrzyżowania jest poważny, gdyż dokładnie na tym skrzyżowaniu też o mało nie uległem wypadkowi (opisałem to powyżej w innym komentarzu) oraz dwie kobiety zginęły na tym skrzyżowaniu, właśnie przez naćpanego cepa który wyprzedzał na pasach :( .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
+1 / 7

@nitaki
"To patologią jest, że na takiej drodze jest przejście dla pieszych bez żadnej sygnalizacji świetlnej." - i to jest to czego większość tych pseudo znawców, duża ich część bez prawa jazdy, nie rozumie.
W normalnych krajach przejścia dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej są wyłącznie na drogach jednojezdniowych (w jednym kierunku) i to na takich gdzie prędkość maksymalna wynosi maksymalnie 30 km/h.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Ignus
+1 / 1

Jaka karma? Pół wypłaty człowiekowi kasować za coś takiego? Przecież my niedługo z torbami pójdziemy, kto się cieszy na te mandaty i tak prędzej czy później sam tym oberwie - zobaczycie śmieszki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem