Żyjemy w czasach, w których już chyba nic nas nie zaskoczy! Istnieją jednak pewne zdarzenia z przeszłości, które nigdy nie zostały wyjaśnione (11 obrazków)
Smierć Edgara Allana Poego
Bezpośrednia przyczyna zgonu nigdy nie została wyjaśniona. Zmarł 7 października 1849 w szpitalu Washington College. Dokumenty ze szpitala i akt zgonu przepadły bez śladu. Cztery dni wcześniej znaleziono go nieprzytomnego na ulicy Baltimore
Mechanizm z Antykithiry
To starożytny „komputer analogowy” przeznaczony do obliczania pozycji ciał niebieskich. Został odkryty we wraku statku nieopodal wyspy Antykithiry w 1900 roku, przez greckiego nurka.
Składa się z 37 kół zębatych o różnej średnicy, które były napędzane za pomocą korby. Jego mechanizm jest datowany na I w.p.n.e. Nie wiadomo dokładnie, kto był jego wynalazcą
Sygnał Wow!
To radiowy sygnał odebrany przez Jerry’ego R. Ehmana w sierpniu 1977 roku.
Mężczyzna pracował nad projektem SETI, którego celem było znalezienie kontaktu z pozaziemskimi cywilizacjami, poprzez sygnały radiowe. Usłyszany przez Jerry’ego dźwięk pochodził spoza Układu Słonecznego i trwał zaledwie 72 sekundy. Później już nigdy się nie powtórzył!
Komentarze ⬇⬇
Skoro mechanizm z Antykithiry się tu znalazł, to w galerii również powinny znaleźć się koło, grabie, łopata, krosno itd. Też nie wiadomo kto je wynalazł.
@Colargol77 wow, katolu, do spowiedzi !!! Od razu widać katolika, i całą miłość do "wroga'...
Nawzajem, i cała twoja rodzina :)
Odwal się od mojej rodziny,pilnuj swojej dupy. I dzieci A skąd wiesz,że jestem katolikiem. Po co obrażasz katolików? No tak Ty mozesz prawie mnie pobić s ja mam Cię kochać,katolicy też mają prawo się bronić. To tak nie działa.
@Colargol77 poczytaj biblię, szmato :) i uśmiechnij się, buk cię kocha
Ciebie też szmato:)
Hardy jesteś,sądząc z opisu,bluznisz na Boga stąd te Twoje wywody. Bóg z małej litery..
@Colargol77 Odwal się ode mnie...
bogów jest wiele, ty też bluźnisz, że nie czcisz reszty, idiotko
Jest tylko jeden Bóg Jezus Chrystus
Jestem katolikiem a nie satanista jak Ty
@Colargol77 nie, nie jest bogiem, jest mitem, a ty nawet nie znasz jego nauki, miłości w tobie nie ma, więc wszystko co robisz jest na marne, wg jezuska... i tak pójdziesz do piekła :)
plujesz się nienawiścią, całun to fake, już dawno do udowodnili :)))
jesteś kobietą, a nie katolikiem, zaakceptuj to.
żyj i nie przeszkadzaj żyć innym,
jesteś tym chorym marnym ludzikiem co szczeka na wszystkich, kto ma inne poglądy...
dlaczego się do mnie doj3bałaś ? mówię jak uważam: j3bany całun... a ty mnie nazywasz tak, a ja jakąś szmatkę fejkową :))) idź się lecz
A gdzie zagadka znikających skarpetek? Kto je porywa? Ufo, potwory czy może Bóg?
@Iiyrryyr3iit Akurat znikające skarpetki da się wytłumaczyć dzięki teorii względności. W pralce, podczas zmiany kierunku obrotów następuje moment, w którym, rozpatrywana w nieskończenie małych odcinkach czasu prędkość bębna przekracza prędkość światła. Jeśli jakaś inna pralka robi to w tym samym momencie, powstaje pomiędzy nimi tunel Einsteina-Rosena (robacza dziura) i następuje przetunelowanie skarpetki do innej pralki.
Dlatego oprócz znikających skarpetek czasem też pojawiają się jakieś inne, ale też bez pary....
@zelalem puknijcie wy się w łeb. A potem idźcie sprawdzić poszewki na kołdry i poduszki. Poszwy są wielkie i jak się je pierze razem ze skarpetkami, to te ostatnie czasem się w nie zaplątują i zostają na dłużej.
@zelalem
szczerze mowiac ciekawa teoria, ale sie z toba nie zgodze, znam wiele osob ktorym skarpetki zniknelu, nie znam natomiast nikogo komu by sie pojawily
dlatego stawiam teorie ze to nie jest tunel czaso przestrzenny, ale brama do innego wymiaru
@mieteknapletek I to jest idealne uzupełnienie teorii, którą przedstawił zelalem dzięki czemu nabrała ona sensu. Po prostu w ziemskich pralkach w naszym wszechświecie powstają wyłącznie tunele wychodzące, które przenoszą skarpetki do ziemi w alternatywnym wszechświecie i to na tamtej Ziemi ludzie ciągle narzekają na pojawiające się w pralkach obce skarpetki. Osobiście mam taką teorię, że wszystkie pralkowe tunele przychodzące z całego wieloświata (czy też multiświata) pojawiają się na Ziemi w jednym wszechświecie w związku z czym mogło tam już dojść do masowego wymierania spowodowanego zasypaniem ich Ziemi grubą warstwą przybyłych skarpetek. Ogromna ilość skarpetek mogła też tak zwiększyć masę tamtej Ziemi, że zapadła się ona w czarną dziurę jednak jak na razie nie mam na to żadnych dowodów.
@zelalem - otwarcie mostu Einsteina-Rosena wymagałoby ogromnej energii, której w pralce nie ma. Myślę, że bardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest działalność skarpetkowego potwora, który potajemnie zakrada się do pralek, pożera skarpetki, po czym znika. Ta teoria jednak nie tłumaczy przypadków, w których ludzie byli obecni przy pralce przez cały czas prania i niczego nie zauważyli. Dlatego też amerykańscy naukowcy przypuszczają, że skarpetkowy potwór może być niewidzialny.
@hoborg Ich teoria wydaje się mimo wszystko bardziej sensowna ;)
@Iiyrryyr3iit Eee tam, skarpetki. Bardziej mnie interesuje zagadka poszwy od kołdry, która, niczym czarna dziura, pochłania całą resztę prania. Jaki jest mechanizm fizyczny tego zjawiska i czy ktoś pokusił się o zamodelowanie go?
@Iiyrryyr3iit
Każda zaginiona skarpetka zmienia się w pokrywkę bez pudełka.
Zagadka sygnału wow nie została rozwiązana?
@CoGitare Ja myślę, że to jest tak - jesli istnieją duchy czy inne nadprzyrodzone formy życia, to z pewnością szczytem ich aspiracji jest dzwonienie łyżkami, suwanie szufladami i przesuwanie przedmiotów na meblach. Jeśli istnieje rozwinięta cywilizacja, zdolna do podróży międzygwiezdnych lub teleportacji, to na pewno jej ulubionym zajęciem w wolnym czasie jest budowa kamiennych ostrosłupów na innych planetach, wycinanie kręgów w zbożu, albo pchanie w eter sygnału typu "wow".
No, logiczne przecież.
Podobno jest to sygnał pochodzący z komety, a sprawa Zodiaka też podobno rozwiązana. Nazwisko Zodiaka podano w październiku ub.r.
@CoGitare Kiedyś czytałem, że "wow" w podekscytowaniu zapisał Ehman, a nie, że tak brzmiał zapisany dźwięk ;)
@daclaw
"Jeśli istnieje rozwinięta cywilizacja, zdolna do podróży międzygwiezdnych lub teleportacji, to na pewno jej ulubionym zajęciem w wolnym czasie jest budowa kamiennych ostrosłupów na innych planetach, wycinanie kręgów w zbożu, albo pchanie w eter sygnału typu "wow"."
a wziales pod uwage ze ta rozwinieta cywilizacja tez moze miec swoj odpowiednik yt, gdzie jacys dowcipnisie beda umieszczac filmy o tym jak wkrecaja jakis zacofanych dzikusow zyjacych z dala od cywilizacji
@mieteknapletek To ma sens...
jeśli chodzi o statek to wtedy spadł spory deszcz meteorytów i mógł tak przerazić załogę że wsiadła do szalupy i porzuciła statek, widmo jakiejś groźnej choroby mogło wywołać podobny skutek
@wojtek1415 Wikipedia podaje, że statek przewoził spirytus, a część beczek była pusta. Teoretycznie rozszczelnione beczki parującego spirytusu w wysokich tropikalnych temperaturach mogło doprowadzić do wybuchu. Więc może dlatego opuścili statek. Dla mnie trochę dziwne, ale większy sens ma niż UFO.
@agronomista Ale wtedy widać by było uszkodzenia. Sprawa mogła być znacznie prostsza: zacumowali gdzieś, zeszli na ląd ale nie zabezpieczyli poprawnie statku, podczas sztormu cumy się zerwały i potem statek został znaleziony pusty.
Nie logiczniej w takiej sytuacji było wywalić uszkodzone beczki za burtę?
może źle zinterpretował może to nie wow a won
WOW dlatego że odkrywca w chwili odkrycia powiedział łał! A po angielsku to właśnie wow i tak sobie ten sygnał nazwał.
Czasem problem polega na tym, że z jakiś powodów ludzie nie chcą przyjąć wyjaśnienia, chociaż jest ono oczywiste. Manuskrypt i Całun Turyński to fejki. Sygnał SETI to zdarzenie losowe, statystycznie prawdopodobne. Ze zdarzeń bardziej "gorących" - Katastrofa Smoleńska to wypadek spowodowany brawurą i glupotą. I tak dalej, w wielu przypadkach. Można je rozpoznać po specyficznym podejściu badaczy - żeby je wyjaśniać, ale przypadkiem nie wyjaśnić. Weźmy "Złoty Pociąg" - nie ma dziś absolutnie żadnego problemu ze sprawdzeniem, czy gdzieś jest tunel i co się w nim znajduje. A temat żył parę lat, a lokalnie pewnie żyje nadal.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2022 o 7:54
@daclaw - no z tym tunelem to nie do końca tak jest. Co do złotego pociągu, to oczywiście masz rację, bo ta historia od samego początku z kilometra śmierdziała fejkiem. Niezależnie jednak do tego, obecnie nie istnieje technologia, która pozwoliłaby wykryć każdy tunel. Większość podziemnych konstrukcji wykrywa się lidarem, jednak jest to możliwe tylko wtedy, gdy wznoszenie tych konstrukcji pozostawiło jakieś ślady na powierzchni. Istnieje również georadar oraz sondy infradźwiękowe, ale takie urządzenia mają ograniczenia związane z głębokością poszukiwanego obiektu oraz warunkami geologicznymi. Przykładowo w Górach Sowich istnieją jeszcze nieodkryte tunele kompleksu Riese, o których wiadomo, że istnieją, ale nie da się ich zlokalizować, ponieważ zostały wydrążone w skale pochłaniającej zarówno fale georadaru, jak i infradźwięki. Było już sporo ekspedycji mających na celu odnalezienie tych tuneli, ale jak dotąd nie zlokalizowano wszystkich obiektów kompleksu Riese.
@Quant_ Co do Riese, to ja właśnie niczego nie byłbym pewien. Te okolice to najlepszy przykład zjawiska, o którym pisałem. Tak naprawdę, to nikomu nie zależy na odkryciu i rozpracowaniu tego raz a dobrze, bo cały urok tkwi właśnie w tej tajemnicy. A, przy okazji, turystyczny sens tych okolic.
W Gdyni była baza paliwowa Kriegsmarine (teraz już deweloperskie bieda-bloki). Wg mnie, jeden z bardziej spektakularnych betonów, nawet w skali kraju. 5 hektarów nabite tunelami, podziemnymi zbiornikami, instalacjami. Mega klimat i godziny łażenia. No ale nie było w tym tajemnicy - wszystko było wiadomo: tu zbiornik, tu maszynownia, tu kibel, tu szatnia. Więc zabrakło potencjału turystycznego poza ścisłym środowiskiem eksploratorskim.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2022 o 15:17
@daclaw
Klimatu kompleksowi Riese dodaje fakt, że nie do końca wiadomo, w jakim celu był budowany. Są przecież teorie, o Wunderwaffe i inne bardziej spektakularne pomysły.
Statek Mary Celeste przewoził ładunek spirytusu. Prawdopodobnie jedna z beczek się rozszczelniła i załoga wyczuła woń ulatniającego się spirytusu. Obawiając się wybuchu, załoga opuściła pokład i zeszła do szlupy. Szalupa następnie zatonęła podczas sztormu. Ot i cała zagadka.
Takich opuszczonych statków jak w opisie lub z martwą załogą bez śladu walki czy trucizny były setki. Najbardziej prawdopodobna wydaje się teoria infradźwięków tworzonych przez kataklizmy czy inne zjawiska. Ich skutkiem może być śmierć lub obłęd załogi.
@niusik
Nie logiczniej w takiej sytuacji byłoby wyrzucić uszkodzone beczki za burtę?
Skomentowałeś wpis Quant_ a nie mój...
@kooment tu nie chodzi o same beczki, ale o opary w ładowni. Wietrzenie ładowni nie było proste. Możliwe, że bezpieczniej było na czas wietrzenia przenieść się do szalupy, a potem z powrotem wrócić.
i gdzie ten je*****ny całun?