@agronomista, myślę, że chodzi tu o utrzymanie odpowiedniego rozciągnięcia ścięgien i mięśni potrzebnego do siedzenia w siodle. Jak by nie patrzeć taka pozycja nie jest używana na co dzień i jeśli przez jakiś czas się nie jeździ, to ponowna jazda, zwłaszcza dłuższa, może się skończyć bólem, a nawet kontuzją.
@DexterHollandRulez
Sorry, bana miałem.
To co, od świtu do nocy przy tym biurku dupę mościł?
Serio? I biedak nie miał czasu na chociażby jedno-dwugodzinną przejażdżkę?
@DexterHollandRulez
Czyżbyś chciał mi dać do zrozumienia, że jeżeli spędziłem kilkaset godzin na grach w różne wersje NFS to będę znakomitym kierowcą, mistrzem wyścigów ulicznych, tak?
Wyjaśnij jak można "utrzymać formę" jeździecką poprzez ośmiogodzinne grzanie dupy na statycznym, stabilnym stołku w kształcie siodła?
Siedziałeś kiedyś w prawdziwym siodle, na prawdziwym koniu?
Przejechałeś choć kilkadziesiąt minut po padoku?
@Aarcticfrost Człowieku, ratunku... Tak, jeździłem wielokrotnie konno, latami. Także wycieczki ad personam możesz sobie wsadzić. W takim krześle chodzi o przyzwyczajenie mięśni do układu dupska jaki masz w siodle, żeby delikwent zmuszony nagle do spędzenia całego dnia na koniu po miesiącach siedzenia w wygodnym krześle nie chodził jak kaleka i nie musiał się przyzwyczajać od nowa.
@DexterHollandRulez
A ten dalej swoje...
Tak! Więzili typa całymi miesiącami, przykuli łańcuchem do biurka, a na konia jedynie przez okno pozwolili popatrzeć...
@Aarcticfrost Czyli tak jak powiedziałem nie rozumiesz różnicy między spędzaniem w siodle CAŁEGO DNIA tak jak na wyprawie wojennej (co ma symulować krzesło) a tym że ktoś się raz dziennie godzinę przejedzie. A skoro nie rozumiesz, to nie mamy o czym rozmawiać, bo wypierasz fakty, a ja nie mam siły się z kimś takim spierać.
@DexterHollandRulez
"Człowieku, ratunku... Tak, jeździłem wielokrotnie konno, latami. Także wycieczki ad personam możesz sobie wsadzić"
No pięknie. Masz oczywiście jakieś dowody na potwierdzenie Twych słów, prawda?
Ja również nie zamierzam "kopać się z koniem" w sytuacji gdy ktoś twierdzi, że siedzenie na krześle w kształcie siodła "symuluje" całodzienną jazdę w siodle "podczas wyprawy wojennej"
Oczywiście sadzanie dupy na rzeczonym stołku przez osiem godzin, niczym nie różni się od całodziennej jazdy podczas "wyprawy wojennej" gdzie ta dupa może się zapocić, odparzyć...
A flaki wywrócić "do góry nogami..."
Ale Ty oczywiście nie jesteś w stanie wykazać różnicy pomiędzy "pływaniem" w chińskim basenie z piłeczkami a pływaniem w basenie z wodą, pomiędzy siedzeniem w siodle na żywym koniu a siedzeniem na nieruchomym stołkiem w kształcie siodła.
Tym samym teoria z praktyką są dla Ciebie tożsame.
Wybacz... Nie jesteś wiarygodnym adwersarzem w dyskusji.
@Jezuita Czy taką pogardą darzysz wszystkich wojskowych dowódców? Bo przez zdecydowaną większość historii się przyjęło, że im wyżej postawiony dowódca tym dalej musi się znajdować od miejsca walk, bo ma więcej terenu do ogarnięcia i przede wszystkim nie może przypadkowo zginąć podczas jakiegoś szturmu i zostawić reszty bez rozkazów.
Jaki to by miało mieć wpływ na jego formę?
Jaki to https://e-rwakulszowa.pl/klekosiad-biurowy-rodzaje-przeznaczenie/ ma wpływ na zachowanie zdrowia oraz komfort podczas pracy siedzącej?
@agronomista, myślę, że chodzi tu o utrzymanie odpowiedniego rozciągnięcia ścięgien i mięśni potrzebnego do siedzenia w siodle. Jak by nie patrzeć taka pozycja nie jest używana na co dzień i jeśli przez jakiś czas się nie jeździ, to ponowna jazda, zwłaszcza dłuższa, może się skończyć bólem, a nawet kontuzją.
Bo codzienne przejażdżki, choćby rekreacyjnie, to za dużo zachodu, nie?
@Aarcticfrost A można jednocześnie jeździć po lesie i pracować z dokumentami jak przy biurku? No właśnie.
@DexterHollandRulez
Sorry, bana miałem.
To co, od świtu do nocy przy tym biurku dupę mościł?
Serio? I biedak nie miał czasu na chociażby jedno-dwugodzinną przejażdżkę?
@Aarcticfrost Rozumiem że nie widzisz różnicy między ćwiczeniem czegoś godzinę dziennie a osiem godzin dziennie?
@DexterHollandRulez
Czyżbyś chciał mi dać do zrozumienia, że jeżeli spędziłem kilkaset godzin na grach w różne wersje NFS to będę znakomitym kierowcą, mistrzem wyścigów ulicznych, tak?
Wyjaśnij jak można "utrzymać formę" jeździecką poprzez ośmiogodzinne grzanie dupy na statycznym, stabilnym stołku w kształcie siodła?
Siedziałeś kiedyś w prawdziwym siodle, na prawdziwym koniu?
Przejechałeś choć kilkadziesiąt minut po padoku?
@Aarcticfrost Człowieku, ratunku... Tak, jeździłem wielokrotnie konno, latami. Także wycieczki ad personam możesz sobie wsadzić. W takim krześle chodzi o przyzwyczajenie mięśni do układu dupska jaki masz w siodle, żeby delikwent zmuszony nagle do spędzenia całego dnia na koniu po miesiącach siedzenia w wygodnym krześle nie chodził jak kaleka i nie musiał się przyzwyczajać od nowa.
@DexterHollandRulez
A ten dalej swoje...
Tak! Więzili typa całymi miesiącami, przykuli łańcuchem do biurka, a na konia jedynie przez okno pozwolili popatrzeć...
@Aarcticfrost Czyli tak jak powiedziałem nie rozumiesz różnicy między spędzaniem w siodle CAŁEGO DNIA tak jak na wyprawie wojennej (co ma symulować krzesło) a tym że ktoś się raz dziennie godzinę przejedzie. A skoro nie rozumiesz, to nie mamy o czym rozmawiać, bo wypierasz fakty, a ja nie mam siły się z kimś takim spierać.
@DexterHollandRulez
"Człowieku, ratunku... Tak, jeździłem wielokrotnie konno, latami. Także wycieczki ad personam możesz sobie wsadzić"
No pięknie. Masz oczywiście jakieś dowody na potwierdzenie Twych słów, prawda?
Ja również nie zamierzam "kopać się z koniem" w sytuacji gdy ktoś twierdzi, że siedzenie na krześle w kształcie siodła "symuluje" całodzienną jazdę w siodle "podczas wyprawy wojennej"
Oczywiście sadzanie dupy na rzeczonym stołku przez osiem godzin, niczym nie różni się od całodziennej jazdy podczas "wyprawy wojennej" gdzie ta dupa może się zapocić, odparzyć...
A flaki wywrócić "do góry nogami..."
Ale Ty oczywiście nie jesteś w stanie wykazać różnicy pomiędzy "pływaniem" w chińskim basenie z piłeczkami a pływaniem w basenie z wodą, pomiędzy siedzeniem w siodle na żywym koniu a siedzeniem na nieruchomym stołkiem w kształcie siodła.
Tym samym teoria z praktyką są dla Ciebie tożsame.
Wybacz... Nie jesteś wiarygodnym adwersarzem w dyskusji.
Cesarzowa w sypialni tez pewnie lekko nie miała jak przechodził do galopu a pod ręką znalazła się szpicruta.
A teraz używa się takich krzeseł w salonach kosmetycznych, żeby odciążyć odcinek lędźwiowy kręgosłupa
@Jezuita Czy taką pogardą darzysz wszystkich wojskowych dowódców? Bo przez zdecydowaną większość historii się przyjęło, że im wyżej postawiony dowódca tym dalej musi się znajdować od miejsca walk, bo ma więcej terenu do ogarnięcia i przede wszystkim nie może przypadkowo zginąć podczas jakiegoś szturmu i zostawić reszty bez rozkazów.