Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
152 167
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C Colemann
+4 / 6

Moim zdaniem odleciałaś, i to mocno. U nas inflacja oscyluje w graniach 10%. W Wenezueli mówimy o poziomie nawet 13000%. Do "prawie" to nam jeszcze bardzo daleko, na całe szczęście.
W braku demokracji niewiele nam brakuje do Korei Północnej? Człowieku, my mieszkamy w tym samym kraju? Albo myślimy o tej samej Korei?
Ja rozumiem nie lubić czy gardzić PiS-em, jest to dla mnie naturalny odruch racjonalnej osoby. Ale no zlitujmy się.. Może dodajmy, że głód w Afryce to też wina polityki PiS-u

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
0 / 2

@Colemann na razie w granicy 10%. To i tak bardzo dużo, jak na europejski kraj, gdzie na razie nie wprowadzono oficjalnie ani socjalizmu, ani komunizmu. Bo to, że rząd ma takie ciągoty, to inna sprawa. Ale jako tak na razie mamy kapitalizm. W kraju kapitalistycznym infalcja na poziomie 10% nie jest normalna. Normalna inflacja, to taka ok. 5%. Ale nie powyżej.
My idziemy w stronę inflacji galopującej. A nowy ład nawet dobrze nie wszedł w życie. Zobaczymy za kilka lat... choć już się tego boję.

Teraz demokracja (a właściwie jej brak): jesteśmy na równi z Węgrami. Do Korei to bliżej Węgrom, choć musieliby jeszcze zamknąć internet, wprowadzić karę śmierci, karać za posiadanie zagranicznych filmów nawet na własny użytek i "uciszać wrogów ludu".
Polskę od Węgier natomiast różni to, że u nas (jeszcze) mogą działać wolne media. Choć PIS powoli zabiera się za ich delegalizowanie. Orlen już przejął lokalne gazety, teraz PIS chce zdelegalizować TVN. Na Węgrzech zaś zagraniczne media wcale nie mogą działać, a węgierskie, które nie były zależne od rządu zostały przejęte.
Wszystkie omawiane kraje stosują retorykę "wroga narodu" i odbierają niektórym grupom prawa oraz je dyskryminują.
Ok, pewnie ktoś powie, że w Polsce i na Węgrzech nie ma więźniów politycznych, a w Korei Północnej są. Otóż są i u nas (nie wiem jak na Węgrzech). Chcieli aresztować Giertycha i Tuska. Nie udało się. Więc jak na totalitarny kraj przystało, zabrali się za rodziny opozycjonistów. Syn Tuska, wnukowie Wałęsy, syn Banasia (Banaś to co prawda były aparatczyk PIS, ale się zbuntował i podpadł tym rządowi).
U nas też inwigiluje się na skalę masową. Przykład: ostatnia afera z Pegasusem. Podsłuchują również rodziny "wroga".
Wiarygodność wyborów w Polsce i na Węgrzech też jest wątpliwa.

Serio nam tak dużo do tej Korei brakuje? Co do Wenezueli, to spokojnie, dajmy PISowi i nowemu ładowi kilka lat...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NaczosMC
-1 / 1

No tak popłynął trochę, ale idioci to łykną

Odpowiedz Komentuj obrazkiem