@Maja123456 Czyli co? Z psem do pracy, kościoła, na randkę z dziewczyną? Nadal uważam że tak właśnie kończą się "adopcje" psów. I poniekąd masz rację - także brakiem czasu dla niego... Więc w sumie to już nie wiem o co chodzi gdy piszesz że się mylę.
@immo Dlatego osoby mieszkajace same, nie powinny brac psa, bo trzeba z nim kilka razy wychodzic na spacer, a czlowiek mieszkajacy sam, nie ma mozliwosci, czasu, zeby kilka razy dziennie wyjsc z psem. Adopcje psow czy innych zwierzat sa dobre, ale trzeba przemyslec, czy nasz sposob zycia i checi opieki nad tym zwierzakiem, uwzglednia faktycznie czas ktory mozemy temu zwierzakowi poswiecic. Jesli nie, nie bierzemy. Mylisz sie w tym, ze tak sie koncza adopcje. Tak sie koncza po prsotu jak ktos nie poswieca uwagi zwierzakowi. Jak poswieca, to zwierzak nie bedzie robil szkod z nudow.
tak się kończą "adopcje" psów...
@immo Mylisz sie. Tak sie konczy, jak psu nie poswieca sie uwagi, jest zostawiony sam sobie, z masa energi, w zamknietym mieszkaniu.
@Maja123456 Czyli co? Z psem do pracy, kościoła, na randkę z dziewczyną? Nadal uważam że tak właśnie kończą się "adopcje" psów. I poniekąd masz rację - także brakiem czasu dla niego... Więc w sumie to już nie wiem o co chodzi gdy piszesz że się mylę.
@immo Dlatego osoby mieszkajace same, nie powinny brac psa, bo trzeba z nim kilka razy wychodzic na spacer, a czlowiek mieszkajacy sam, nie ma mozliwosci, czasu, zeby kilka razy dziennie wyjsc z psem. Adopcje psow czy innych zwierzat sa dobre, ale trzeba przemyslec, czy nasz sposob zycia i checi opieki nad tym zwierzakiem, uwzglednia faktycznie czas ktory mozemy temu zwierzakowi poswiecic. Jesli nie, nie bierzemy. Mylisz sie w tym, ze tak sie koncza adopcje. Tak sie koncza po prsotu jak ktos nie poswieca uwagi zwierzakowi. Jak poswieca, to zwierzak nie bedzie robil szkod z nudow.