To oczywiste, że obciążenia podatkowe ogółem miały wzrosnąć, bo system ma coraz większe potrzeby i jest coraz bardziej niewydajny. Obciążenia będą nadal rosły - czy to za Kaczora, czy za Tuska. Nie ma innej możliwości - chyba że system padnie. Podejrzewam, że celem polskiego ładu miało być skomplikowanie podatków, poprzekładanie z jednej kieszeni do drugiej w taki sposób, by zwiększenie obciążeń uderzyło w klasę średnią, a mniej w elektorat PiS lub by nawet zyskał jakiś ochłap. Skomplikowanie podatków po to, by trudniej było dojść, udowodnić, że ktoś stracił. Gdyby podatki były proste, to każdy by się zorientował, że oddaje 50-70% na sitwę i jeszcze ze 20-30% oszczędności rocznie w postaci inflacji. A tak to większość myśli, że płaci dochodowy, inflacja 7% i koniec na tym.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2022 o 20:52
@MaksParadys Masz sporo racji, ale biorąc pod uwagę niezwykłą mądrość i wiedzę, a przede wszystkim ogromną sprawność tzw. Zjednoczonej tzw. Prawicy trudno wykluczyć, że w obliczu pogarszania się sytuacji budżetu postanowiono obniżyć przychody podatkowe (naturalnie w taki sposób, żeby obywatele w możliwie niewielkim stopniu to odczuli!).
@samodzielny68
Jeśli najmniej zarabiający zapłacą 2-5% mniej podatku, a bogaci i firmy 5-10% więcej co się przełoży na wzrost cen minimum o 5% (nie licząc inflacji) to raczej nikt na tym nie zyska, łącznie z tymi najbiedniejszymi.
Jak już tak o ekonomicznych prawach sobie piszemy, to jest jeszcze coś co każdy powinien wiedzieć, a też jest wielu takich, którzy tego nie wiedzą:
- KAŻDY PODATEK ZAWSZE PŁACI KLIENT KOŃCOWY W CENIE PRODUKTU LUB USŁUGI
oraz:
- SKOMPLIKOWANE SYSTEMY PODATKOWE TWORZY SIĘ PO TO ABY PODATNIK MIAŁ WRAŻENIE, ŻE PŁACI MNIEJ MIMO, ŻE W RZECZYWISTOŚCI PŁACI WIĘCEJ
Powiem więcej, wysokie podatki nie są po to, żeby ratować budżet, pomagać biednym, czy prowadzić inwestycje, tylko po to żeby uzależnić od państwa jeszcze więcej osób.
To oczywiste, że obciążenia podatkowe ogółem miały wzrosnąć, bo system ma coraz większe potrzeby i jest coraz bardziej niewydajny. Obciążenia będą nadal rosły - czy to za Kaczora, czy za Tuska. Nie ma innej możliwości - chyba że system padnie. Podejrzewam, że celem polskiego ładu miało być skomplikowanie podatków, poprzekładanie z jednej kieszeni do drugiej w taki sposób, by zwiększenie obciążeń uderzyło w klasę średnią, a mniej w elektorat PiS lub by nawet zyskał jakiś ochłap. Skomplikowanie podatków po to, by trudniej było dojść, udowodnić, że ktoś stracił. Gdyby podatki były proste, to każdy by się zorientował, że oddaje 50-70% na sitwę i jeszcze ze 20-30% oszczędności rocznie w postaci inflacji. A tak to większość myśli, że płaci dochodowy, inflacja 7% i koniec na tym.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2022 o 20:52
Tak namotali że sami się pogubili
Kto tego jeszcze nie wie niech sobie to przyjmie do wiadomości:
ŻADNEJ REFORMY PODATKOWEJ NIE ROBI SIĘ W CELU ZMNIEJSZENIA PRZYCHODÓW BUDŻETOWYCH
@MaksParadys Masz sporo racji, ale biorąc pod uwagę niezwykłą mądrość i wiedzę, a przede wszystkim ogromną sprawność tzw. Zjednoczonej tzw. Prawicy trudno wykluczyć, że w obliczu pogarszania się sytuacji budżetu postanowiono obniżyć przychody podatkowe (naturalnie w taki sposób, żeby obywatele w możliwie niewielkim stopniu to odczuli!).
@samodzielny68
Jeśli najmniej zarabiający zapłacą 2-5% mniej podatku, a bogaci i firmy 5-10% więcej co się przełoży na wzrost cen minimum o 5% (nie licząc inflacji) to raczej nikt na tym nie zyska, łącznie z tymi najbiedniejszymi.
Jak już tak o ekonomicznych prawach sobie piszemy, to jest jeszcze coś co każdy powinien wiedzieć, a też jest wielu takich, którzy tego nie wiedzą:
- KAŻDY PODATEK ZAWSZE PŁACI KLIENT KOŃCOWY W CENIE PRODUKTU LUB USŁUGI
oraz:
- SKOMPLIKOWANE SYSTEMY PODATKOWE TWORZY SIĘ PO TO ABY PODATNIK MIAŁ WRAŻENIE, ŻE PŁACI MNIEJ MIMO, ŻE W RZECZYWISTOŚCI PŁACI WIĘCEJ
Powiem więcej, wysokie podatki nie są po to, żeby ratować budżet, pomagać biednym, czy prowadzić inwestycje, tylko po to żeby uzależnić od państwa jeszcze więcej osób.
Dokładnie to się wymknęło jednemu z wyżej notowanych PiSiorów. I to ze klasa średnia zaczyna się od 4 000 na rękę