Standard w historiach rozwodowych. Małżeństwo jest szczęśliwe, pojawia się dziecko, cała uwaga matki jest przekierowywana na potomka i ojciec idzie w całkowitą odstawkę. Sfrustrowany brakiem życia seksualnego, uwagi ze strony partnerki oraz zwykłej czułości facet znajduje sobie kochankę.
@maggdalena18
Rozmowy najczęściej nic nie dają. To nie wygląda tak, że facet od razu mówi ,,Ok to idę do burdelu'' tylko przeważnie jest to już ostateczność wynikła ze sfrustrowania i rezygnacji. W pracy nieraz spotykałem się z takimi sytuacjami.
Albo się męcz z tym do końca życia albo płać alimenty (a może się jeszcze okazać, że nie jest się biologicznym ojcem). Mam nadzieję, że nigdy mnie to nie spotka. Już pies drapał tą szklankę wody na starość, jakoś inaczej spróbuję sobie poradzić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2022 o 10:47
przed dzieckiem uwagi nie poświęcał kobiecie, to kobieta ulokowała emocje w dziecku, żeby czuć się kochana. A tu teraz zdziwko, że jak to tak, samica zajmuje się młodym zamiast szukać poklasku i prokreacji u samca
zaloze sie ze dziecko to dziewczynka
@jasjas
Dziecko to dziecko. Płeć raczej niewiele ma wspólnego z zachowaniem.
Standard w historiach rozwodowych. Małżeństwo jest szczęśliwe, pojawia się dziecko, cała uwaga matki jest przekierowywana na potomka i ojciec idzie w całkowitą odstawkę. Sfrustrowany brakiem życia seksualnego, uwagi ze strony partnerki oraz zwykłej czułości facet znajduje sobie kochankę.
@lolo7 Zamiast szukać kochanki, powinien z partnerką poważnie porozmawiać.
@maggdalena18
Rozmowy najczęściej nic nie dają. To nie wygląda tak, że facet od razu mówi ,,Ok to idę do burdelu'' tylko przeważnie jest to już ostateczność wynikła ze sfrustrowania i rezygnacji. W pracy nieraz spotykałem się z takimi sytuacjami.
Chyba z chęcią zawiózłby te mebelki, i zainstalował się razem z nimi, w nowym lokum :-)
Druga strona medalu: nie będę z tobą spał, bo za często wstajesz do dziecka (w łóżeczku) i wyprowadził się na kanapę (•‿•).
A czego pan się spodziewał?
@ellaella87 może tego, że kobiecie po porodzie zostaną choć RESZTKI rozumu? Wyganianie męża na kanapę to najkrótsza droga do rozpadu związku.
Albo się męcz z tym do końca życia albo płać alimenty (a może się jeszcze okazać, że nie jest się biologicznym ojcem). Mam nadzieję, że nigdy mnie to nie spotka. Już pies drapał tą szklankę wody na starość, jakoś inaczej spróbuję sobie poradzić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2022 o 10:47
przed dzieckiem uwagi nie poświęcał kobiecie, to kobieta ulokowała emocje w dziecku, żeby czuć się kochana. A tu teraz zdziwko, że jak to tak, samica zajmuje się młodym zamiast szukać poklasku i prokreacji u samca