Kiedyś, latem 2000, stanęliśmy w Castle Valley (niedaleko Moab w Utah) na noc pojazdem kempingowym, i ktoś otworzył drzwi na moment. Wleciała chmura robactwa i przeraziła nas wszystkich. Krajobraz może i ładny, ale w ch*j gorąco i jedzie się tam godzinami (mieszkam w Denver, więc dla mnie do Moab jakieś 6 godzin przez góry skaliste, a do tego miejsce filmiku - chyba gdzieś w Canyonlands - jeszcze dalej).
utach jest pisane przez samo "h". Krajobraz całkiem całkiem.
Chyba Utah?
Miało być pewnie w butach tylko B nie wstawił a co poniektórzy już robią za Miodka czy innego Bralczyka
Duże U w środku wyrazu? Ciebie by nie wkurzało gdyby ktoś napisał nazwę miejsca w którym mieszkasz z błędem ortograficznym?
No co się czepiacie jakiejś literki....
Twórca miał pisać, a nie czytać!
W tej Hameryce, to nawet kamulce mają ładniejsze niż w Nowym PiSSowskim Wale.
Widac, ze filmik zagraniczny.
Gdyby krecil to Polak, to bysmy uslyszeli "Karyna, chono tu ku.wa, patrzaj, ja pierdo.e, co za zajebisty kur.a widok"
To jest fajne w USA, że każdy stan wygląda jak osoby kraj - zmieniasz stan, to zmieniasz krajobraz.
Kiedyś, latem 2000, stanęliśmy w Castle Valley (niedaleko Moab w Utah) na noc pojazdem kempingowym, i ktoś otworzył drzwi na moment. Wleciała chmura robactwa i przeraziła nas wszystkich. Krajobraz może i ładny, ale w ch*j gorąco i jedzie się tam godzinami (mieszkam w Denver, więc dla mnie do Moab jakieś 6 godzin przez góry skaliste, a do tego miejsce filmiku - chyba gdzieś w Canyonlands - jeszcze dalej).
nudy, nic o pisie