@Aarcticfrost Myślę, że prawdy co do tej teorii nigdy się nie dowiemy, bo ci, którzy walnęli samobójstwo już nam nie powiedzą, co by było, gdyby w drodze na tory ktoś ich jednak zatrzymał.
@Ashardon czy ja wiem, są tacy, których się udało przypadkiem odratować. Wielu nie ponawia próby, co by wskazywało na bardziej spontaniczną decyzję, podyktowaną aktualną sytuacją.
Gdy wiesz, że popełnisz samobojstwo czujesz spokoj. Wiesz ,że Twoje problemy się skończą bo znalazłeś rozwiązanie. Wybrałeś formę w jakiej to zrobisz, wiesz co Cię czeka. Nie masz wątpliwości, że to zrobisz, chyba że pojawi się ktoś kto te wątpliwości w Tobie zasieje.
Jeśli rozmawiał przez 1,5h to nie chciał popełnić samobójstwa. Ktoś kto chce się zabić, robi to pocichu w domu:( a jak chce skoczyć to idzie na most i skacze, a nie czeka aż ktoś wezwie pomoc, pomoc przyjedzie i rozmawia. To było wołanie o pomoc, a nie chęć skończenia z życiem.
Bo jeżeli poweźmiesz zamiar walnąć samobója, to walniesz bez względu na sytuację i okoliczności i nie robisz tego demonstracyjnie.
@Aarcticfrost Myślę, że prawdy co do tej teorii nigdy się nie dowiemy, bo ci, którzy walnęli samobójstwo już nam nie powiedzą, co by było, gdyby w drodze na tory ktoś ich jednak zatrzymał.
@Ashardon czy ja wiem, są tacy, których się udało przypadkiem odratować. Wielu nie ponawia próby, co by wskazywało na bardziej spontaniczną decyzję, podyktowaną aktualną sytuacją.
Gdy wiesz, że popełnisz samobojstwo czujesz spokoj. Wiesz ,że Twoje problemy się skończą bo znalazłeś rozwiązanie. Wybrałeś formę w jakiej to zrobisz, wiesz co Cię czeka. Nie masz wątpliwości, że to zrobisz, chyba że pojawi się ktoś kto te wątpliwości w Tobie zasieje.
Jeśli rozmawiał przez 1,5h to nie chciał popełnić samobójstwa. Ktoś kto chce się zabić, robi to pocichu w domu:( a jak chce skoczyć to idzie na most i skacze, a nie czeka aż ktoś wezwie pomoc, pomoc przyjedzie i rozmawia. To było wołanie o pomoc, a nie chęć skończenia z życiem.