Problem można zdefiniować szerzej - wśród dużej części kleru, a już szczególnie wśród grupy decyzyjnej, panuje przekonanie, że abstrakcyjne i źle rozumiane "dobro Kościoła" uzasadnia krzywdy wyrządzane zupełnie realnym ludziom, w większości członkom tegoż Kościoła. Z punktu widzenia katolika przyznaję - jest to zupełnie niezrozumiałe, bulwersujące i niezgodne z duchem Ewangelii.
@marucha79 ten komentarz to próba rozmydlania tematu. Kościół Katolicki to siedlisko dewiantów i seksualnych przestępców i żadne "szersze definiowanie problemu" tego nie zmieni, gdyż w dwudziestym pierwszym wieku to właśnie owe ohydne, obleśne i zasługujące na najgłębsze potępienie zboczenia i przestępstwa definiują nie tylko problem, ale i sam instytucjonalny KK. Katolicki fanatyzm, jak się wydaje, skłania Katolików do bagatelizowania tego faktu, prób redefiniowania pojęć, wprowadzania nowego, łagodnego nazewnictwa na zbrodnie popełniane przez kler i odwracania uwagi. Jest też bezpośrednią przyczyną tego, że dla katolików "jest to zupełnie niezrozumiałe", co dobrze naświetla nieco inny problem: religijny fanatyzm nie tylko utrudnia rozumienie (wszak wiele dogmatów jest nie do pogodzenia z logicznym - nie wspominając już o naukowym podejściu), ale również skłania do stawania w obronie owych przestępców.
Odrobinę nadziei w moje ateistyczne serce wlewa fakt, że jako Katolik jesteś choć w stanie przyznać, że jest to bulwersujące. Biorąc pod uwagę z czym się tutaj mierzymy (fanatyczna wiara, która siłą rzeczy musi cechować osoby religijne), sama świadomość problemu to naprawdę sporo, choć ciągle za mało, żeby przyniosło efekty.
Otóż widzisz... nic mi do Twojej wiary i duchowości. Jestem ateistą, ale sam mam duchowość i też trapią mnie czasem zagadnienia natury filozoficznej. Staram się nie przyjmować niczego "na wiarę" ale zdaję sobie sprawę, że nawet w matematyce istnieją pewne aksjomaty. Chcę powiedzieć, że samo istnienie problemu księży - przestępców seksualnych i jego powszechność wśród kleru pozostaje poza dyskusją i nie ma nic wspólnego z wiarą. Problemem jest niechęć zarówno kleru (co zrozumiałe) jak i samych katolickich wiernych do konfrontacji z rzeczywistością. To nie jest wewnętrzna sprawa KK tylko problem społeczny.
I z tego właśnie powodu czarna watykańska mafia powinna zostać zdelegalizowana, jej "pałace" zrównane z ziemią, majątek rozdany jej ofiarom.
A pamięć o tych zbrodniarzach powinna na zawsze zostać wymazana z ludzkich umysłów, amen.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2022 o 11:13
@Aarcticfrost Ja bym te budynki wykorzystał, bo jednak mają jakąś wartość użytkową. Holandia dała dobry przykład, że można z nich zrobić dyskoteki, muzea, restauracje, a nawet mieszkania. Nie wymazywałbym też ich z pamięci, tylko pozostawił jako przykład, żeby kolejne pokolenia nie popełniały tych samych błędów.
@tobimadara
Są rany, które zagoją się tylko wtedy, gdy przyczyna ich powstania zostanie zapomniana.
Takich ran nie powinno się rozdrapywać, tylko dać im się zabliźnić i zniknąć, w ciszy i spokoju. A każde wspomnienie bezeceństw uczynionych przez tę zbrodniczą, czarną sektę, to otwieranie tych ran oraz przywoływanie bólu i cierpienia milionów ofiar - na nowo...
@Gundula
TO NIE JEST NASZA HISTORIA ANI SZTUKA.
To po pierwsze.
Jaki jest stosunek procentowy tych "naukowców" do zbrodniarzy?
To po drugie.
Nawet wśród funkcjonariuszy niemieckiego/hitlerowskiego/nazistowskiego aparatu terroru zdarzali się przyzwoici ludzie. Toteż, w sumie, Gestapo czy SS nie były takie złe, prawda?
A ze zdobyczy naukowców III Rzeszy korzystamy do dziś. No same superlatywy i korzyści dla świata z tego narodowego socjalizmu.
To po trzecie i ostatnie.
@Gundula
Nie wkładam w Twoje usta słów których nie wypowiedziałaś. Po prostu impulsywnie reaguję na zbrodnie watykanu i tak, mam skrajnie radykalne podejście do tych bandytów i nazywam rzeczy po imieniu.
Kurvva jest kurvvą, złodziej - złodziejem a watykańska mafia, największą zbrodniczą organizacją w historii świata.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lutego 2022 o 13:14
@Aarcticfrost Mnie ogarnia agresja, gdy słyszę cokolwiek o tej mafii a ludzi, którzy wierzą w te wszystkie bajeczki min. o gadającym wężu... Ręce opadają.
@Gundula Przepraszam, że się wtrącę, ale nóż otwiera mi się w kieszeni za każdym razem, kiedy słyszę o księżach-naukowcach czy odkrywcach. Kościół, jako instytucja, za sprawą wpływów politycznych i niewybrażalnich zbrodni oraz grabieży na wielką skalę od dawien dawna był obrzydliwie wręcz bogaty. Ośmielam się twierdzić, że znakomita większość z tych naukowców i odkrywców została duchownymi tylko i wyłącznie dlatego, że przez wieki jedynie bogaty kościół mógł sobie pozwolić na kształcenie i dostęp do materiałów naukowych i tutaj doszukiwałbym się przyczyn albo motywacji dla naukowców minionych epok do wstąpienia w szeregi tej zbrodniczej organizacji. Poprzez wpływy polityczne Kościół cenzurował też naukę i piętnował wszelkie jej przejawy poza własnymi szeregami. Ówcześni naukowcy, jeśli chcieli osiągnąć cokolwiek znaczącego, byli zmuszeni robić to pod skrzydłami kościoła i godzić się na ukrywanie i wykoślawianie wyników ich badań i odkryć pod realną groźbą turtur czy śmierci (która przy metodach stosowanych przez Kościół wydawała się zapewne wybawieniem).
@Gundula Zgadzam się. W mojej ocenie koelga Aarcticfrost odrobinę przesadził, jak mi się wdaje - dla efektu. Rozumiem skrajne emocje, które budzą zbrodnie kościoła, a i demotywatory, przy całym szacunku, to portal o dość luźnym charakterze. Sam nie uważam, żeby pamięć o zbrodniarzach w sutannach należało wymazać z ludzkich umysłów. Wręcz przeciwnie, powinna moim zdaniem trwać ku przestrodze przyszłych pokoleń, żeby historia - jak to ma w zwyczaju - nie zatoczyła koła. Jak byłaś łaskawa zauważyć - to temat rzeka.
Niebardzo rozumiem czemu miałoby służyć zrównanie z ziemią kościelnej architektury. Kościoły, katedry itp. bardzo dobrze sprawdziłyby się jako obiekty użyteczności publicznej, szczególnie, że wiele z nich to naprawdę dobrze zaprojektowane i zbudowane perły architektury, które oprócz tego mogą być postrzegane jako nieme pomniki obłudy i przepychu, które przez wieki aż do dziś panują w Kościele.
Impertynenckie uwagi o gramatyce kolegi JeszczeNieZajety puszczam mimo uszu. Twoja gramatyka nie jest szczególnie rażąca, a to nie artykuł naukowy tylko dyskusja w komentarzach. Bywa, że i ja poirytuję się poziomem polszczyzny prezentowanym przez niektórych autorów, ale ten komentarz (poza przysłowiowym kołkiem w dupie samego autora) nie wniósł do dyskusji nic nowego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lutego 2022 o 15:41
O, to tak jak lewacy, tylko, że oni pedofilów w sutannach atakują, ale swoich bronią z całych sił. Gdzie tam bronią, w takim przypadku to jedna ze szlachetnych skłonności, nie można przecież nikogo dyskryminować ze względu na takie skłonności, to oznaczałoby brak tolerancji...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lutego 2022 o 11:11
Chciałem tylko powiedzieć że demotywatory to dno i dwa metry mułu. Dno, dno i jeszcze raz dno. Śmietnik i tyle. A o adminie nawet nie chcę się wyrażać bo słów brak w języku polskim.
Bo to jest jednym z podstawowych obowiązków kleru, niezależnie jakie zajmują stanowisko.
Problem można zdefiniować szerzej - wśród dużej części kleru, a już szczególnie wśród grupy decyzyjnej, panuje przekonanie, że abstrakcyjne i źle rozumiane "dobro Kościoła" uzasadnia krzywdy wyrządzane zupełnie realnym ludziom, w większości członkom tegoż Kościoła. Z punktu widzenia katolika przyznaję - jest to zupełnie niezrozumiałe, bulwersujące i niezgodne z duchem Ewangelii.
@marucha79 ten komentarz to próba rozmydlania tematu. Kościół Katolicki to siedlisko dewiantów i seksualnych przestępców i żadne "szersze definiowanie problemu" tego nie zmieni, gdyż w dwudziestym pierwszym wieku to właśnie owe ohydne, obleśne i zasługujące na najgłębsze potępienie zboczenia i przestępstwa definiują nie tylko problem, ale i sam instytucjonalny KK. Katolicki fanatyzm, jak się wydaje, skłania Katolików do bagatelizowania tego faktu, prób redefiniowania pojęć, wprowadzania nowego, łagodnego nazewnictwa na zbrodnie popełniane przez kler i odwracania uwagi. Jest też bezpośrednią przyczyną tego, że dla katolików "jest to zupełnie niezrozumiałe", co dobrze naświetla nieco inny problem: religijny fanatyzm nie tylko utrudnia rozumienie (wszak wiele dogmatów jest nie do pogodzenia z logicznym - nie wspominając już o naukowym podejściu), ale również skłania do stawania w obronie owych przestępców.
Odrobinę nadziei w moje ateistyczne serce wlewa fakt, że jako Katolik jesteś choć w stanie przyznać, że jest to bulwersujące. Biorąc pod uwagę z czym się tutaj mierzymy (fanatyczna wiara, która siłą rzeczy musi cechować osoby religijne), sama świadomość problemu to naprawdę sporo, choć ciągle za mało, żeby przyniosło efekty.
Otóż widzisz... nic mi do Twojej wiary i duchowości. Jestem ateistą, ale sam mam duchowość i też trapią mnie czasem zagadnienia natury filozoficznej. Staram się nie przyjmować niczego "na wiarę" ale zdaję sobie sprawę, że nawet w matematyce istnieją pewne aksjomaty. Chcę powiedzieć, że samo istnienie problemu księży - przestępców seksualnych i jego powszechność wśród kleru pozostaje poza dyskusją i nie ma nic wspólnego z wiarą. Problemem jest niechęć zarówno kleru (co zrozumiałe) jak i samych katolickich wiernych do konfrontacji z rzeczywistością. To nie jest wewnętrzna sprawa KK tylko problem społeczny.
I z tego właśnie powodu czarna watykańska mafia powinna zostać zdelegalizowana, jej "pałace" zrównane z ziemią, majątek rozdany jej ofiarom.
A pamięć o tych zbrodniarzach powinna na zawsze zostać wymazana z ludzkich umysłów, amen.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2022 o 11:13
@Aarcticfrost Ja bym te budynki wykorzystał, bo jednak mają jakąś wartość użytkową. Holandia dała dobry przykład, że można z nich zrobić dyskoteki, muzea, restauracje, a nawet mieszkania. Nie wymazywałbym też ich z pamięci, tylko pozostawił jako przykład, żeby kolejne pokolenia nie popełniały tych samych błędów.
@tobimadara
Są rany, które zagoją się tylko wtedy, gdy przyczyna ich powstania zostanie zapomniana.
Takich ran nie powinno się rozdrapywać, tylko dać im się zabliźnić i zniknąć, w ciszy i spokoju. A każde wspomnienie bezeceństw uczynionych przez tę zbrodniczą, czarną sektę, to otwieranie tych ran oraz przywoływanie bólu i cierpienia milionów ofiar - na nowo...
@Gundula
TO NIE JEST NASZA HISTORIA ANI SZTUKA.
To po pierwsze.
Jaki jest stosunek procentowy tych "naukowców" do zbrodniarzy?
To po drugie.
Nawet wśród funkcjonariuszy niemieckiego/hitlerowskiego/nazistowskiego aparatu terroru zdarzali się przyzwoici ludzie. Toteż, w sumie, Gestapo czy SS nie były takie złe, prawda?
A ze zdobyczy naukowców III Rzeszy korzystamy do dziś. No same superlatywy i korzyści dla świata z tego narodowego socjalizmu.
To po trzecie i ostatnie.
@Gundula
Nie wkładam w Twoje usta słów których nie wypowiedziałaś. Po prostu impulsywnie reaguję na zbrodnie watykanu i tak, mam skrajnie radykalne podejście do tych bandytów i nazywam rzeczy po imieniu.
Kurvva jest kurvvą, złodziej - złodziejem a watykańska mafia, największą zbrodniczą organizacją w historii świata.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2022 o 13:14
@Gundula Nie "wiele z tych kościelnych budynków mówią" tylko "...mówi". Po drugie - co za idiotyczna kalka z angielskiego "są kilkaset lat stare".
@Aarcticfrost
Nie zgadzam się. Trudno gojące się rany należy wypalić rozpalonym żelazem. To dopiero będzie przyjemne z pożytecznym XDDD
@Aarcticfrost Mnie ogarnia agresja, gdy słyszę cokolwiek o tej mafii a ludzi, którzy wierzą w te wszystkie bajeczki min. o gadającym wężu... Ręce opadają.
@Gundula Przepraszam, że się wtrącę, ale nóż otwiera mi się w kieszeni za każdym razem, kiedy słyszę o księżach-naukowcach czy odkrywcach. Kościół, jako instytucja, za sprawą wpływów politycznych i niewybrażalnich zbrodni oraz grabieży na wielką skalę od dawien dawna był obrzydliwie wręcz bogaty. Ośmielam się twierdzić, że znakomita większość z tych naukowców i odkrywców została duchownymi tylko i wyłącznie dlatego, że przez wieki jedynie bogaty kościół mógł sobie pozwolić na kształcenie i dostęp do materiałów naukowych i tutaj doszukiwałbym się przyczyn albo motywacji dla naukowców minionych epok do wstąpienia w szeregi tej zbrodniczej organizacji. Poprzez wpływy polityczne Kościół cenzurował też naukę i piętnował wszelkie jej przejawy poza własnymi szeregami. Ówcześni naukowcy, jeśli chcieli osiągnąć cokolwiek znaczącego, byli zmuszeni robić to pod skrzydłami kościoła i godzić się na ukrywanie i wykoślawianie wyników ich badań i odkryć pod realną groźbą turtur czy śmierci (która przy metodach stosowanych przez Kościół wydawała się zapewne wybawieniem).
@Gundula Zgadzam się. W mojej ocenie koelga Aarcticfrost odrobinę przesadził, jak mi się wdaje - dla efektu. Rozumiem skrajne emocje, które budzą zbrodnie kościoła, a i demotywatory, przy całym szacunku, to portal o dość luźnym charakterze. Sam nie uważam, żeby pamięć o zbrodniarzach w sutannach należało wymazać z ludzkich umysłów. Wręcz przeciwnie, powinna moim zdaniem trwać ku przestrodze przyszłych pokoleń, żeby historia - jak to ma w zwyczaju - nie zatoczyła koła. Jak byłaś łaskawa zauważyć - to temat rzeka.
Niebardzo rozumiem czemu miałoby służyć zrównanie z ziemią kościelnej architektury. Kościoły, katedry itp. bardzo dobrze sprawdziłyby się jako obiekty użyteczności publicznej, szczególnie, że wiele z nich to naprawdę dobrze zaprojektowane i zbudowane perły architektury, które oprócz tego mogą być postrzegane jako nieme pomniki obłudy i przepychu, które przez wieki aż do dziś panują w Kościele.
Impertynenckie uwagi o gramatyce kolegi JeszczeNieZajety puszczam mimo uszu. Twoja gramatyka nie jest szczególnie rażąca, a to nie artykuł naukowy tylko dyskusja w komentarzach. Bywa, że i ja poirytuję się poziomem polszczyzny prezentowanym przez niektórych autorów, ale ten komentarz (poza przysłowiowym kołkiem w dupie samego autora) nie wniósł do dyskusji nic nowego. Pozdrawiam :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2022 o 15:41
@jeszczeNieZajety Nie tylko kalka z języka angielskiego, z niemieckiego też.
cała trójka to szefowie korporacji więc ich obowiązkiem jest robić wszystko dla dobra tej korporacji
O, to tak jak lewacy, tylko, że oni pedofilów w sutannach atakują, ale swoich bronią z całych sił. Gdzie tam bronią, w takim przypadku to jedna ze szlachetnych skłonności, nie można przecież nikogo dyskryminować ze względu na takie skłonności, to oznaczałoby brak tolerancji...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lutego 2022 o 11:11
Wiem że mnie tutaj zaraz zminusujecie, ale mógłbym prosić o rzetelny dokument który potwierdza te rewelacje :> ?
Urwa urwie łba nie urwie
Chciałem tylko powiedzieć że demotywatory to dno i dwa metry mułu. Dno, dno i jeszcze raz dno. Śmietnik i tyle. A o adminie nawet nie chcę się wyrażać bo słów brak w języku polskim.