Za dużo sera. Też go lubię, ale w czasach, gdy z krowami robi się to, co się robi - to jest strzał w stopę. Poza tym ser w plastrach z reguły nie ma zbyt dużo "sera w serze". Lepiej dowalić podsmażone pieczarki, wędlinę, czy bakłażana i mało doświadczony kulinarnie zjadacz też się będzie cieszył.
Pomysł fajny, tylko szkoda, że z dmuchanym pieczywem. Chleb żytni czy pszenno-żytni to jest to, a nie wali tak od razu glukozą po krwi.
Fuuu, i w dodatku sam cholesterol!
Ktoś wie jak to się nazywa?
Zjadłabym, ale bez pomidora.
Za dużo sera. Też go lubię, ale w czasach, gdy z krowami robi się to, co się robi - to jest strzał w stopę. Poza tym ser w plastrach z reguły nie ma zbyt dużo "sera w serze". Lepiej dowalić podsmażone pieczarki, wędlinę, czy bakłażana i mało doświadczony kulinarnie zjadacz też się będzie cieszył.