Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
348 400
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S Skar2k19
+20 / 28

to nie wiary trzeba się wstydzić tylko tych którzy udają że są wierzącymi ... i w końcu przestać w nich wierzyć ... otworzyć oczy i przestać bronić pedofili wszyscy wierzący wierzą w Boga czy kościół ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 11

@Skar2k19 to prawda, faryzeizm i dewocja to przejawy wiary fałszywej, wiary na pokaz. Wielu jest takich w kościele, nawet w jego hierarchii, którzy są w kościele dla kariery, dla władzy, przywilejów, takich ludzi należy z kościoła usuwać. Ukrywają się oni w nim, nazywają się jego kapłanami, ale sutanna jest dla nich tylko pretekstem do grzechu, mogą dzięki niej czuć się bezkarni. Jest jednak spora większość prawdziwych kapłanów, ludzi oddanych Bogu, kościołowi, ludziom ten kościół tworzących. Niestety ich ciężka praca jest zatruwana przez grzechy tych, którzy niegodni są święceń kapłańskich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
+7 / 13

@W_Y_B
@Skar2k19
Bzdury!
Niezaleznie od tego jacy ludzie są przedstawicielami kk, działalność tej instytucji (podobnie jak wszystkich innych tego typu), jest nastawiona na wyzysk i władzę. W tym celu krzewione jest fałszywe wyobrażenie o niewidzialnym bóstwie, co nie tylko nie jest użyteczne, ale przynoszące szkodę moralności, polityce, szczęściu społeczeństw oraz postępowi w nauce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
+6 / 6

@W_Y_B "spora większość prawdziwych kapłanów" no niestety po przeczytaniu wspomnień kilku kleryków czy byłych księży należy raczej powiedzieć "nieznaczna mniejszość prawdziwych kapłanów".
Przy czym dalej pozostaje kwestia co to za wynalazek ten "prawdziwy kapłan"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C carramia
+30 / 48

A może tak przestaniemy mieszać Boga do wszystkiego...? Twój Bóg - Twoja sprawa... Przestań innym narzucać swoje sprawy...

Zacytuj też dalej: "Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół"... Czy jesteś pewny, że wiara w Kościół jest wiarą w Boga...?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar raviK
+3 / 5

@Azolneru atuturutu fikimiki i wcale nie. "kościół" to instytucja, to o czym piszesz to "Kościół"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mac12
-4 / 4

@carramia Problem polega na tym, że wielu ludzi uważa, że Kościół to księża, tymczasem Kościół to wspólnota ludzi wierzących w Chrystusa założona przez Niego samego. Kościół stanowi każda osoba ochrzczona. Patrząc na poprawną definicję Kościoła (tę z Credo), a nie potoczną, to starając się w jakimś stopniu odpowiedzieć na Twoje pytanie - wiara w Kościół jest bardzo ważna w kontekście wiary w Boga, bo mówimy o wspólnocie założonej przez Boga Wcielonego, Syna Bożego Jezusa Chrystusa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+11 / 27

Każdy ma prawo do błędu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-5 / 9

@perskieoko zgadzam się. Pamiętajmy przy tym, aby nie oceniać powierzchownie intencji drugiej osoby. Ja mogę się mylić, tak jak i Ty mylić się możesz. Ale to dopiero głębsza rozmowa, spotkanie. dopiero na płaszczyźnie dialogu, rozmowy, możemy spróbować "wrozumieć" się w drugiego. Gdy jesteśmy anonimowi, gdy nie możemy spojrzeć sobie w oczy, z łatwością oceniamy innych. Im dłużej jednak rozmawiamy z innym, gdy widzimy jego twarz, jego reakcje, tym trudniej jest nam dokonać powierzchownej oceny. Łatwo ocenia się abstrakcyjnego człowieka, który jest po drugiej stronie monitora, który zamiast twarzy i imienia ma nick.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
+5 / 11

@W_Y_B
Jedyną prawdziwą intencją religii jest wyzysk i władza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+2 / 4

@W_Y_B
A ja zgadzam się z Tobą, z małym wyjątkiem: uważam że nie łatwo, a trudno (właściwie) ocenić człowieka po drugiej stronie łącza internetowego, niż w rozmowie bezpośredniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+11 / 21

Niestety wiara i religia to dwie różne rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+2 / 6

@W_Y_B
Nie do końca się z Tobą zgadzam. Na przykładzie powyższego tekstu:
1. Wiara to jest przekonanie że Bóg istniej, dokładnie w myśl przytoczonej w democie formułki. Pogład głoszący, że Bóg nas osądzi i trzeba w życiu kierować się jego nauką. Wiara nie ma nic wspólnego z kościołem i jakąkolwiek wspólnotą. Wiara to więź człowieka z Bogiem, a nie z kościołem.
2. Religia to przekonanie, że jak tej formułki nie będziesz odmawiał 2 razy dziennie klęcząc przy łóżku przed świętym obrazkiem, że jak nie będziesz uczestniczył we mszy i wspierał finansowo swojej wspólnoty to Boģ się na Ciebie pogniewa i skarze na wieczne potępienie. Religia to więc człowieka z Kościołem, a nie z Bogiem.

Niestety w Polsce mamy tylko religię ale bez wiary. Ludzie są przywiązani do kościoła I jego autorytetu zamiast do nauk swojego Boga. Kościół w Polsce też jest baardzi daleko od dogmatów wiary na gruncie której powstał. Przynajmniej takie jest moje spojrzenie,l. Moje czyli kogoś kto dawno stracił poczucie przynależności do polskien wersji religii katolickiej, a od niedawna doszedł do wniosku że wiara sama w sobie nie ma sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-5 / 9

@MG02 wiara ma o wiele szerszy zakres znaczeniowy. Najczęściej ludzie wieżą, że maja rację. wierzyć można w naukę, w sukces, w drugiego człowieka. Co do polskiego katolicyzmu masz wiele racji. Nasza wiara jest bardzo powierzchowna, nie dotyczy to jednak wszystkich katolików w Polsce. Nie można generalizować. To krzywdzące wobec wielu ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+2 / 4

@W_Y_B
Mówię o wierzę jako tej przedstawionej w demotywatorze. Wiadomo, że słowo samo w sobie ma więcej znaczeń.

To co napisałem o polskich katolikach ma niestety zastosowanie do około 90% osób, z którymi w Polsce rozmawiałem na temat wiary. Nie nazwałbym więc tego generalizowaniem, tylko prawidłowością. O dziwo z katolikami z innych krajów, z którymi miałem kontakt można spokojnie porozmawiać, bez uprzedzeń i wyrzutów. Przynajmniej w 90% przypadków. Tak więc tendencja jest odwrotna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar YszamanY
+14 / 22

napisano, że Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, dobrze, ale zadziwiająco dużo jest zła w człowieku - zadam pytanie - co jest nie tak z Bogiem ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
+4 / 20

@YszamanY
Nieistnieje!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
+1 / 15

@YszamanY
Nieistnieje!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nielubiepisu
+5 / 7

@Azolneru tak sobie to wytłumaczyłeś czy stworzono taką wygodną teorię ? "podobieństwo Boga" z jego wadami , a jak nie ma wad to skąd u człowieka wady ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+7 / 9

@Azolneru Czyli masowe mordy opisywane w Biblii też?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
+3 / 5

@nielubiepisu
@esbek2
Tak to sobie wytlumaczył @Azolneru

"Aby bóg był wszystkim, człowiek musi być niczym" - Ludwik Feuerbach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2022 o 12:56

K killerxcartoon
+8 / 24

Nie mam pojęcia co bredzisz. Sugeruję poznać naukę i sensowne wyjaśnienie rzeczywistości cie otaczającej .
Niedawno nasz parlament modlił się o deszcz. Powiedz mi jak śpiewanie piosenki , recytacja wiersza czy inkantacja zaklęcia bo tak można nazwać modlitwę może wpłynąć na ciśnienie temperaturę lub wilgotność ogromnych mas powietrza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pan_Szatan
+3 / 13

@killerxcartoon MAGIC!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-4 / 14

@killerxcartoon Niebezpiecznie jest myśleć, że wszyscy dookoła są idiotami, tylko ja jeden jestem mądry, światły, tylko moja droga, moje przekonania są prawdziwe. Papież Jan Paweł II w encyklice FIdes et Ratio (wiara i rozum) pisał że wiara i rozum nie idą osobno, że jedno drugiemu nie przeczy, wręcz przeciwnie, wzajemnie się one uzupełniają. Jednym z twórców modelu rozszerzającego się wszechświata jest belgijski ksiądz Georges Lemaîtr. Polski profesor na UW, Krzysztof Meissner, który pracował w CERN, zajmował się też teoria strun, ma wiele osiągnięć, niezwykłą wiedzę, a jednocześnie otwarcie mówi o swojej wierze w Boga.
Nauka nie odpowiada na wszystkie nurtujące nas pytania, nie jest ona cudownym panaceum na nasze wątpliwości. Są trzy fundamentalne aporie na które nauka wciąż szuka odpowiedzi. Pierwszą jest sam początek, nauka sięga swym opisem do tzw. ery Plancka, jest to okres około 10^{-43} sekundy po wielkim wybuch, jednak samej inicjacji nie sięga. Nie posiadamy bowiem narzędzi, modeli matematycznych umożliwiających opis wcześniejszych etapów. Poniżej ery Plancka równania się załamują. Drugą aporią jest powstanie życia. Doskonale opisujemy ewolucje wszechświata od ery Plancka, po powstanie najcięższych pierwiastków, jednak jak z chemii nieorganicznej zbudować całą białkową maszynerię z DNA, mRNA nie mamy pojęcia. Nie potrafimy od podstaw, z samych tylko atomów zbudować takiej struktury, możemy korzystać z gotowych modeli, tego, co dała nam natura. Trzecią aporią jest tzw. rozbłysk świadomości, jak to się stało, że życie stało się świadome, że trzcina, stała się trzciną myślącą ( Pascal). Jesteśmy istotami tak kruchymi, zależnymi od sprzyjających warunków na jednej planecie, możemy swobodnie poruszać się ledwie po niewielkim , nieistotnym w kosmicznej skali pyłku zwanym ziemią. Z drugiej strony znając swoją nędzę, możemy ten wszechświat badać, ogarniać myślą.
Obawiam się że ponad 90% społeczeństwa osiągnięcia współczesnej nauki bierze na wiarę, po prostu w nie wierzy. Wierzą oni w naukę, ponieważ nie mają odpowiedniej wiedzy, aby samemu udowodnić jej twierdzenia. wiem to z własnego doświadczenia. Kiedy próbuję zainteresować znajomych fizyka kwantową, jakimiś zagadnieniami z dziedziny kosmologii, kiedy mówię im o pochodzeniu pierwiastków z których się składają patrzą z niedowierzaniem. Nie są zainteresowani tą wiedzą, co nie przeszkadza korzystać im z jej owoców, z telefonów komórkowych, telewizorów, sieci internetowych, mikrofalówek, laserów. Współczesny człowiek korzystając z tych wszystkich urządzeń nie potrafiłby ich odtworzyć, nawet prostego odbiornika radiowego. Jedyne co w ich oczach kompensuje ich pragmatyzm, ich ignorancję, jest zamiana wiary w Boga, W wiarę w naukę.
I na koniec, takie moje małe spostrzeżenie; ludzie, którzy maja dużą wiedzę, którzy naukę badają, rozwijają mają mniejsze skłonności do deprecjonowania wiary, w przeciwieństwie do tych, którzy w naukę głównie wierzą, nie mogąc samodzielnie badać, udowodnić jej osiągnięć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-1 / 3

@killerxcartoon Polecam wywiad u Stanowskiego z dr Rożkiem który twierdzi że wśród naukowców jest mniej więcej tyle samo osób wierzących co ateistów, z tą tylko różnicą w przeciwieństwie do komentarzy jak twój, że tam nikt nikogo nie wyśmiewa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-1 / 3

@W_Y_B Taki komentarz tu był potrzebny, obrzydło mi już czytanie tutaj ciągle że albo wiara albo nauka i wytykanie wierzących od ciemnogród, jak widać po ocenie twojego komentarza większość i tak woli swoją wizję, próba zrozumienia tego co napisałeś jest zbyt męcząca.
Natomiast próbując się odnieść, często słyszymy że żadnego Boga nie ma, nauka już to stwierdziła bo był wielki wybuch ( cześć ludzi pisze to z wielkiej litery, jakby znaleźli nowego Boga), natomiast ja mam takie prostackie pytanie, co ten wybuch spowodowało, przecież musiałaby to być tak potężna siła, coś z niczego, niewyobrażalne "coś". Więc co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 2

@W_Y_B
Na jakie pytania nie odpowiada nauka. ?

Owszem niektórych rzeczy nie sposób zrozumieć , co było przed wielkim wybuchem czy co znajduje się poza rezonansem Schumana czyli granica obserwowalnego wszechświata.
Ale na pewno wyjaśnieniem tego nie jest bajka dla tępych głupców o wirtualnym archetypie super ojca zwanego bogiem jaki wszystko sobie tworzy słowami czy tam myślami.


Co do DNA i RNA .
Powstanie w naturalny sposówb składników tworzących żywe istoty udowadnia Eksperyment Millera i Ureya.
I mylisz się.. DNA we wszystkich występujacych odmianach oraz RNA we wszystkich odmianach może powstać naturalnie. to struktury polimerowe jakie po powstaniu związku czy jonu składowego maja tendencje do łączenia się w długie struktury łańcuchów .
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_deoksyrybonukleinowy
Już sam fakt istnienia kilku typów dwuniciowego DNA (B,A,C,E,H,P,Z) czy jedno ,trój lub cztero nicowego DNA świadczy o tym że każde mogło powstać w osobnym cyklu i innym okresie.
Organizmy żywe to takie jakie mają jakiś cykl chemiczny dzięki jakiemu pobierają energię i związki składowe pozwalające na umiejętność powielenia się czyli zduplikowania.. u większości organizmów cyklem energetycznym jest to cykl Krebsa zwany cyklem kwasu cytrynowego oraz Tylko nieliczne najprymitywniejsze organizmy jednokomórkowe, ekstremity czyli bakterie bezwzglednie i wzglednie beztlenowe , bezjądrowce oraz archeony mają inne cykle chemiczne .
Jak zauważasz istnieją jeszcze inne formy życia choć nie są w pełni żywe. Są to wirusy. Są to tylko instrukcje powielenia ich budowy jakie nie posiadają systemu samopowielania i muszą korzystać z chemicznych systemów samopowielania czy produkcji czegoś w organizmach komórkowych do skopiowania siebie. Wirusy występują od bardzo prostych zawierających tylko kawałek instrukcji RNA przez takie jakie maja niesymetryczne czy symetryczne typy DNA po bardo złożone jakie mają już błonę podobną do tych w komórkach otaczającą instrukcje budowy wirusa. Błona komórkowa to też skutek uboczny pewnych reakacji chemicznych np metabolizujących gdzie powstał polimer związku chemicznego tworzący otoczkę . Zapewne na bardzo wczesnym etapie łączenie się w jednej błonie różne istrukcjie i różne związki chemiczne aż kiedyś w jednej błonie znalazła się instrukcja tworząca chemiczny mechanizm związku jaki syntezuje i kopiowania samych instrukcji jak i samego mechanizmu powielania. ... ot całość. reszta to skutek ewolucji i trudnych do policzenia czy nawet do oszacowania etapów zmian .

Świadomość mają zwierzęta to skutek działania bodźców i złożonego układu nerwowego. Jak zrozumiesz myślenie behawiorystów w psychologio zrozumiesz że wszytko składa się z reakcji na bodźce i odruchów na nie jakich celem jest przetrwanie . W odpowiednio dużej strukturze daje epifenomen złudzenia świadomości. Polecam wykład świadomość innych zwierząt.
https://www.youtube.com/watch?v=XiwUEZaXXlM

To co uważasz za duszę to epifenomen będący efektem wtórnym fal pobudzeń impulsami elektrycznymi generowanymi przez neurony przepływającymi przez sieć neuronów jaka wytworzyła się w ciągu całego dotychczasowego twojego życia. To te połączenia i pobudzenia tworzą twoją percepcję, wspomnienia, pragnienia , lęki , pragnienia ,odczucia i bodźce.. itd składające się na twoje życie wewnętrzne jakie chrześcijaństwo nazwało duszą. Wraz ze śmiercią te struktury biologiczne komórek nerwowych zwanych neuronami podlegają nieubłaganej destrukcji i rozkładowi na chemiczne czynniki pierwsze. Nie ma wiec możliwości by istniało twoje życie po śmierci czy jakakolwiek forma istnienia tych odczuć czy wspomnień bo zanikła struktura je podtrzymująca a nie mogły się gdzieś indziej znaleźć, bo nie ma ich Backupu w wymyślonym przez religie raju.

podsumowując nauki nie bierze się na wiarę tylko się ją rozumie albo nie. Wiarę wykazują tylko osoby wierzące nie rozumiejące nauki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 2

@W_Y_B
PS

podsumowując nauki nie bierze się na wiarę tylko się ją rozumie albo nie. Wiarę wykazują tylko osoby wierzące nie rozumiejące nauki.

Co do wierzeń w magie czy boga stoję na naukowym stanowisku że to ludzie wymyślili i stworzyli boga a nie odwrotnie. Nawet jest namacalny eksperyment to potwierdzający.
W czasie II wojny światowej w Indochinach na Papui Nowej-Gwinei , Borneo i Filipinach Wojska Alianckie walczyły z Japończykami, Głównie tocząc wojnę partyzancką Zaopatrzenie i wojska dostarczano drogą lotniczą budując polowe lotniska lub zrzucając i żołnierzy i zaopatrzenie na spadochronach. Jakie było zdziwienie antropologów i socjologów badających po wojnie pierwotne dzikie ludy z tych wysp jakie często nie miały kontaktu ze światem współczesnym że niektóre z nich oddają cześć wizerunkom i figurom samolotów, lotnisk czy żołnierzy na spadochronach traktując ich jak bogów. Mało tego wymyśliły im imiona oraz całą kosmologię tego kultu.
Więc dlaczego inne kulty też tak nie miały powstać. Jak by nie patrzeć centaur to zmitologizowana wizja pierwotnego ludu jaka po raz pierwszy zobaczyła jeźdźca na koniu z łukiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 2

@alfonso240d

W czołowych światowych uniwersytetach odsetek studentów wierzących w boga stanowi około 25-30 procent badania na pierwszym roku i spada odo 15-20 na ostatnim
Wśród wykładowców stanowią około 10-15 procent , przy czym praktycznie nie dotyczą przedmiotów ścisłych
A dlaczego nikt tam ich nie wyśmiewa. bo tam naucza się nauki i nikt nie wyskakuje z bogiem bo to dla nich sprawa prywatna. Dyskusje taki skończono w latach latach 70tych.

U nas takich wykładowców wierzących jest pełno bo powaliło nas JPII . A nasze uniwersytety nawet nie wchodzą do 500 obecnie. I nie ma się co dziwić jak mamy Ośrodek badań i studiów nad cierpieniem w Głogowie czyli wydział teologiczny uniwersytetu szczecińskiego.

Od 30 lat ludzi się ogłupia w Polsce religią co widać po wynikach naszych uczelni czy naszej wynalazczości jaka praktycznie umarła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-2 / 2

@killerxcartoon widzisz wszystko pięknie, po za jednym, dalej nie da się wykazać istnienia Boga lub, nie jest to i zawsze będzie kwestia wiary, ale można swoje poglądy prezentować bez obrażania reszty tylko dlatego że wydaje ci się że wszystkie rozumy zjadłeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P ProbabilityBatman
-1 / 1

@killerxcartoon ''Zaufaj nauce' to dowiesz sie, ze 80 procent opublikowanych badan naukowych jest w jakis sposob bledne. Wynika to z nauki. Check yourself

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@ProbabilityBatman
Za to książeczka spisana jakieś 1700-1800 lat temu (wcześniej była w formie ustnej) i tom pierwszy spisany jakieś 3 tysiąca lat temu przez pastuchów na pustyni i rybaków odpowiada na wszystkie pytania bo jak nie masz pojęcia o co chodzi i jak to działa to na pewno zasługa czy wola boga....


@alfonso240d
Da się wykazać że są bzdury w wierzeniach.. Sprawdzalna p powtarzalna Chemia mówi że nie da się zamienić wody w wino. Biologia i genetyka udowadnia ze nie istnieje cudowne poczęcie. Archeologia i paleontologia mówi ze życie nie powstało tak jak jest to opisane w świętych księgach. Biologi i genetyka to potwierdza fizyka i chemia potwierdza że obserwacje są poprawne i zachodziły w danym okresie czasu.

A skoro są w jednych miejscach bzdury to dlaczego w innych miało by ich nie być a przykłady tworzenia bajek religijnych podałem wcześniej


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-1 / 3

@killerxcartoon Pan wybaczy, w żaden sposób nie udowodnił Pan twierdzeń które przytacza, Pan po prostu wierzy w ich słuszność. To, że ktoś inny udowodnił ich słuszność eksperymentalnie, czy też za pomocą dowodu matematycznego, nie oznacza, że Pan również potrafi je udowodnić. Pan jedynie je powtarza, zawierzając ich dowód innym, bardziej wyspecjalizowanym jednostkom. Eksperyment Millera i Ureya nie jest odpowiedzią na aporię dotyczącą powstania życia, korzysta się w nim z gotowych suplementów, prefabrykatów. Owszem ja również wierzę - wierzę w istnienie Boga, dowodów na jego istnienie przytoczyć Panu nie potrafię, tak jak Pan, nie może dostarczyć mi dowodów na jego nieistnienie. Nie ważne jak bardzo będzie się Pan na te dowody silił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@W_Y_B
Czy namacalny zbadany przypadek powstania kultu i to ni w jednym miejscu a w kilku plemionach , wytworzenie mitologi związanej z samolotami spadochroniarzami to nie dowód że religię wytworzyła ludzka wyobraźnia tak samo jak bajki w uniwersum Harrego Pottera., czy świecie dysku Terrefo Pratchetta czy świata Tolkienowskiego , Czytałem opracowanie badań na ten temat.. Ot co..

Przeczytałem wiele opracowań na temat religii istniejących lub tych jakie kiedyś istniały i samodzielnie potrafię wyciągnąć z nich wnioski Że jest to zmitologizowany kult jednostki jakiegoś dawnego króla czy przywódcy plemiennego albo kapłana i jego rodziny czasem też większej liczby potomków Już sam fakt że religii jest i było tak wiele i każda przedstawia różne interpretacje świata i każda twierdzi że jest tą jedynie prawdziwa a każda inna jest fałszywa powinno dać do myślenia. A wiarę jaka przejawiasz wynika tylko z tego ze przekazali ci czy zarazili cie nią twoi rodzice i to tylko dlatego że kiedyś ich ktoś tym zaraził a tych co mieli inne poglądy wybijano bezwzględnie i odbierano im prawa.

Nie zauważanie przez wierzących sprzeczności bajek i tez religijnych z przecież mierzalną i sprawdzalna fizyka chemia biologią czy matematyką jest dla mnie nie zrozumiał. Może dlatego ze każda krytyka i każde zdroworozsądkowe spostrzeżenia na temat religii kończą się wrzaskiem i płaczem o obrazie uczuć religijnych i zastraszania w tym z udziałem wymiaru sprawiedliwości krytyków .

A narzucanie się z religia przez wstawianie wszędzie swoich krzyżyków , wymuszanie finansowania religii z podatków a nie datków wiernych jest obrzydliwe.

A do tego kościół jest niewyobrażalnie niemoralny głosząc jedne tezy moralne a robiąc w praktyce zupełnie co innego sprzecznego z nimi. Kościół za to zapłaci i właśnie się to zaczyna bo skończyło się ogłupienie JPII.

PS
Dowód logiczny
Bóg jest uosobieniem wszechmocy i jego mac nie ma ograniczeń. Więc czy bóg byłby wstanie stworzyć kamień tak ciężki że nie był by w stanie go podnieść ? Odpowiedź i tak i nie udowadnia nieprawdziwość twierdzenia o wszechmocy . Jeśli nie potrafi stworzyć kamienie to nie jest wszechmocny , jeśli nie potrafi go podnieść również nie jest wszechmocny,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2022 o 15:04

avatar W_Y_B
-1 / 3

@killerxcartoon Jakie to opracowania? Obawiam się, że budują one wizję Boga posiłkując się dowodami empirycznymi, światem fenomenów/ Ja pisząc o niemożności stwierdzenia zarówno istnienia, jak i nieistnienia Boga miałem na myśli "Krytykę czystego rozumu" Immanuela Kanta. Jest to dzieło klasyczne, zawarte w nim tezy obowiązują po dziś dzień. Kant, w rozdziale "antynomie czystego rozumu" stwierdza, że Bóg, oraz wszelkie pojęcia z nim związane ( teologia apofatyczna) nie należą do świata fenomenów(materii, czy też empirii) lecz do świata noumenów. Nie można więc nic o Bogu powiedzieć za pomocą fenomenów. Znaczy to ni mniej, ni więcej, że dowody na istnienie, czy tez nie istnienie Boga są poza naszym zasięgiem, Bóg jest bytem transcendentnym, przekracza on nasze możliwości poznawcze. Możemy jedynie w Niego wierzyć, bądź wierzyć w Jego nieistnienie. Notabene; Kant jest jednym z klasyków, osobie uważającej się za wykształconą, światłą nie wypada nie znać przynajmniej głównego jego dzieła.
Co do dowodu logicznego: odpowiem tak: "Dum Deus calculat, mundus fit". Znaczy to; kiedy Bóg liczy , świat się staje. Są to słowa Leibniza, człowieka który równocześnie (lecz nie wspólnie) z Newtonem stworzył rachunek różniczkowy. Leibniz napisał również "Teodyceę" dzieło mające na celu naukowe wyjaśnienie istnienia zła na świecie, obalając tym samym zarzuty wobec Boga o całe zło tego świata, o jego złe urządzenie. Można się z tym nie zgadzać, byle używając racjonalnych argumentów. Nie o to jednak w tym idzie. W jednym z fragmentów dzieła Leibniz stwierdza, że "żyjemy w najlepszym z możliwych wszechświatów", zaznacza jednak, że istnienie takiego właśnie wszechświata narzuca na Boga pewne ograniczenia. Według Leibniza, Bóg aby utrzymać ten świat w istnieniu nie może łamać jego fundamentalnych praw. Nie może sprawić aby 2+2=5, taka aberracja doprowadziłaby bowiem do zniszczenia tego wszechświata. Kamień o którym Pan pisze, jego istnienie, nie jest nie możliwe ze względu na jakąś ułomność Boga, lecz ze względu na ułomność wszechświata, który rozpadłby się gdyby taki kamień zaistniał. Leibniz również jest klasykiem, gorąco polecam jego lekturę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@W_Y_B
Po cytatach w łacinie , odniesieniach do filozofów , sposobie retoryki wnoszę ze jesteś absolwentem któregoś z seminariów duchownych.. Bo wszyscy właśnie tak to usiłujecie tłumaczyć

PS skoro nie może łamać praw i nie jest ich twórca to nie jest bogiem. Tylko zmitologizowaną faktyczną lub wymyślona postacią. A jak był prawdziwy to tak jak pisałem pan życia i śmierci czyli brutalny król , kapłan czy przywódca, tak się jawił niewolnikom , podbitym ludom czy kulturom o niższym stopniu rozwoju cywilizacyjnego.
A zło istnieje bo istnieje i jest częścią nas .. bo się opłaca ... i tyle.. Warto poczytać modele behawiorystyczne morderców gwałcicieli i innych socjopatów czy psychopatów . Tam jest opisane co i jak ich motywowało do działania To psychologia od lat 70 dopiero to wyjaśnia . Widać ze bazujesz na bardzo leciwych wręcz XIX wyjaśnieniach
Jak znajdziesz logiczna interpretacje to nie znajdziesz tab boga.
przykładowo : Patrząc na rytuał eucharystii i symboliczne jedzenie opłatka czyli ciała Chrystusa i picie wina jako symboliczne picie krwi Chrystusa jakie jest odniesieniem do ostatniej wieczerzy. W jakiej magicznie namnożyło się jadło i woda zamieniła się w wino... wskazuje na rytualną pogrzebową ucztę kanibalistyczna .. Do tego zniknięcie ciała z grobu .. Wyparcie się uczniów biorących w niej udział znajomości z Jezusem. Kobiety jakie twierdzą że ożył. Judaszowi chyba nie przypadły do gustu przyprawy na uczcie i sypnął rzymianom że że jedli ludzkie mięso.
Inny fragment ze starego testamentu .
Mojżesz wyszedł na górę i rozmawiał z płonącym krzakiem a potem zniósł tablice z przykazaniami... Ciekawe ze przykazania w formie punktów opracowano około 1 wieku ne.... wcześniej jest tylko ujęte w księdze powtórzonego prawa. Długo myślałem co to za bzdura z płonącym krzakiem. Az przypadkiem znalazłem ryciny ze starożytnymi alfabetami. I był tam alfabet Palmyrski jest on niezwykle podobny do alfabetu Hebrajskiego Litery zdobniczo różni jednak jena rzecz. Palmyrski na końcach liter ma okrąg (nie zaciemniany w środku) a hebrajski coś na kształt listka czy płomyczka jakie zapewne powstało i utrwaliło się po tym jak na końcach liter robiło się okrąg wypełniony w środku tuszem i dłużej schło lekko się rozmazywało. A czym jest korespondencja jak nie rozmową na odległość. A dla nie piśmiennego chłopa czy pastucha nie rozumiejącego idei pisma zobaczenie zapisanych liter przypominających krzaczki z płomyczkami w korespondencji z jakimś królem Hebronu było właśnie rozmawianiem z gorejącym krzewem.

Stosuj brzytwę Ockhama do wyjaśnienia świata nie trzeba powoływać magi czy bytów nadprzyrodzonych. Bo to niczego nie wyjaśnia a utrudnia czy uniemożliwia zrozumienie rzeczywistości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P ProbabilityBatman
0 / 0

@killerxcartoon raz jeszcze napiszę bo widzę semantyka nie jest Twoją mocną stroną... katolicki to znaczy Uniwersalny. Ja sam dopiszę jakieś rozdziały gdzie Maryją uprawiała yoge jak przez 12 lat Jezusa nie było a potwór spaghetti ją wyniósł do nieba. Tyle stron a sens można zawrzeć w kilku zdaniach. Słońce świeci nad nami, ogrzewa nasze ciała promieniami, tAto, lato. Teraz rozumiesz? Albo, że tata to Ty Ata? Przecież jesteś z Lehistanu - powinieneś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mellion
+10 / 14

Niech ludzie sobie wierzą w cokolwiek chcą jeśli tylko żyją wedle zasady:
- Nie mogę tego zrobić bo moja religia mi tego zabrania", a nie "Nie możesz tego zrobić bo moja religia ci tego zabrania." -Tyczy się to wszystkich religii.
Dodatkowo nie mogą działać wbrew swojemu zawodowi i woli klienta zasłaniając się jakąś ideologią / religią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 lutego 2022 o 23:12

avatar bydlak1986
+9 / 21

Indoktrynacja od małego zadziałała. Jak widać nie każdy siłę by się temu oprzeć i myśleć samodzielnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 9

@bydlak1986 nie zawsze byłem w kościele, miałem również okresy buntu, zwątpienia. Ja wierzę, Pan nie wierzy, i tyle. Nie dopisywałbym do tego na siłę narracji o indoktrynacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demot249
+7 / 19

Wierz w co chcesz tylko:

- zastanów się czy nadzieja na życie wieczne nie obniża jakości życia Tobie i otoczeniu
- nie narzucaj czegokolwiek innym w związku z wiarą
- rozliczaj księdza z pieniędzy które mu dajesz, nie akceptuj jego przestępstw, zastanów się czy on coś sobą reprezentuje oprócz stroju

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 9

@Demot249 nie narzucam swojej wiary innym. Mam jednak prawo do mówienia o niej, przyznawania się do niej. Co do jakości życia - myślę że niewiele się ono różni od przeciętnej ludzkiej egzystencji. Pan oczywiście ma prawo myśleć inaczej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Demot249
+2 / 6

@W_Y_B

Czy na pewno na jakość życia nie ma wpływu na to, że:
- liczymy, że pewne problemy rozwiąże za nas ktoś / coś / siła nadprzyrodzona ?
- poświęcamy czas na kult zamiast na inne rzeczy ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 9

@Demot249 Bardzo mało wiesz o autentycznej wierze skoro piszesz takie rzeczy. Jako wierzący nigdy w działaniu nie wyręczam się Bogiem. Owszem, w Bogu, w Piśmie Świętym, nieraz szukam odpowiedzi na problemy z którymi przychodzi mi się w życiu zmierzyć. Boga traktuję poważnie, staram się Go nie antropomorfizować, patrzę na Niego raczej w duchu teologii apofatycznej.
Mój czas, moja sprawa. Ja Panu w plan dnia nie zaglądam. Co to są te inne rzeczy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
+7 / 19

A ja - myślę, więc jestem ateistą.

"Religia to najniższy etap rozwoju wiedzy, a więc jest wynikiem umysłowego prostactwa, lęku i zachwytu, jakiego pierwotny człowiek doznał oglądając cuda przyrody"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 9

@GieniaK pozdrawiam wyżej rozwiniętą formę życia społecznego ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+12 / 12

Nie podzielam twych wierzeń ale w pełni popieram twe prawo do wierzenia w dowolnie wybrane przez ciebie rzeczy... oczywiście na zasadzie wzajemności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-1 / 7

@BrickOfTheWall Dziękuję, w pełni się zgadzam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swosek
+5 / 9

Każdy ma prawo wierzyć w co chce, i ma prawo nie wierzyć w to w co wierzą inni, nawet bliscy ludzie... Moja wiara od zawsze była słaba, zadawałem sobie wiele pytań, im byłem starszy , z większym bagażem doświadczeń i "wiedzy" - tych pytań było więcej. I nikt, powtarzam nikt nie potrafił mi racjonalnie wytłumaczyć, odpowiedzieć.... choć chciałem zrozumieć - nie mogłem. Próbowałem oprzeć się na historii i patriotyzmie , jeszcze więcej wątpliwości i pytań bez satysfakcjonujących odpowiedzi.... Na pewno dziś już nie wierzę w kościół jako instytucję, co raczej mnie wyklucza z grona "wierzących". Co do siły sprawczej,.... czy ewolucja i ludzki mózg mogą być tak silne? O sile ewolucji już dużo wiemy, a mózg i jego możliwości poznaliśmy, i odkrywamy nowe fenomeny, ale biologiczne... Myślę, że trzeba żyć wg pewnych zasad, w tym społecznych... a wszystkie religie zbudowano w oparciu o wypracowane u zarania gatunków zasady. A wtedy gdy te zasady się tworzyły nie było jeszcze religii....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-4 / 8

@swosek myślę że brak wiary w kościół jako instytucje nie wyklucza Cię z grona osób wierzących. Jest w Tobie jeszcze jakaś iskra wiary, tli się. Szukasz więc. kościół, jego kapłani, błądzą, dopuszczają się grzechów, haniebnych czynów. Ale to nie jest obraz całego kościoła. W 1 Kor 5, 6-7 czytamy; "Wcale nie macie się czym chlubić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, jako że przaśni jesteście3. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha." To nie kapłani są punktem centralnym kościoła, jest nim Chrystus, i to dla niego ja uczestniczę w Eucharystii. A kościół musi się oczyścić, to prawda, ta odrobina kwasu, grzechu, zanieczyszcza cały kościół, niwecząc jego owoce, jego pracę.
Papież Benedykt XVI powiedział; "odpowiedzią Boga na wołanie człowieka, jest eucharystia" są to słowa, które nieustannie we mnie pracują, które rodzą we mnie nieustannie wiarę, którymi się karmię. Eucharystia to Ciało i Krew Chrystusa. Bóg dał nam swego Syna, dał nam Siebie, abyśmy mogli się zbawić.
Pielęgnuj w sobie tę iskrę wiary, dbaj o nią. dla mnie jesteś człowiekiem próby, człowiekiem wierzącym, a Twój stosunek do kościoła nie ma tu nic do rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+9 / 15

Nie chcę Cię (ani nikogo innego) obrażać ale jeśli Ty piszesz, że jesteś dumny ze swej wiary to ja mam prawo napisać, że jestem dumny, że się od tego wyzwoliłem. Nie masz pojęcia (wydaje mi się) co to za uczucie - być wolnym. Kiedyś też byłem wierzący, więc z grubsza rozumiem Twe odczucia. Ty zapewne nie rozumiesz moich. Więc uwierz mi (wiara jest Twym mocnym punktem), że jest to piękne uczucie. Ale trzeba do tego dojrzeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2022 o 0:04

avatar W_Y_B
-3 / 7

@jeszczeNieZajety To prawda, wolność jest jednym z tych pojęć które dotyczą wewnętrznej relacji człowieka do otaczającego go świata, otaczającej go rzeczywistości. Z mojej perspektywy właśnie dzięki wierze jestem wolny. Nigdy jednak nie pokusiłbym się o stwierdzenie że ktoś z powodu braku wiary jest tej wolności pozbawiony. To prawda, nie mogę wczuć się w Twoją perspektywę wolności, jednak to nie wiara jest tu przeszkodą, tym co uniemożliwia mi wejrzenie w Ciebie, a Tobie we mnie, jest nasza monadyczność. Ja mogę przeżyć tylko swoje życie, Tylko swoje troski i nadzieje przeżywam. Wszystko co poza mną, mogę tylko współodczuwać z innymi, mogę mieć intuicję co Twego obecnego stanu ducha, ale Ty, nawet będąc ze mną w kontakcie wzrokowym wiele możesz ukryć, zataić. Drugi człowiek to wielka tajemnica, a wolność którą niesie, jest jego osobista wolnością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 2

@W_Y_B Jasne, że nie znam dokładnie Twych uczuć ale podejrzewam, że są podobne do moich z czasów gdy jeszcze wierzyłem. Mam więc jakieś tam pojęcie. Ty natomiast nigdy nie byłeś w sytuacj w jakiej ja teraz jestem, Dlatego wydaje mi się, że sytuacja nie jest dokładnie symetryczna. Ja wiem jaką drogą i dlaczego poszedłem by dojść do miejsca gdzie jestem teraz. Ty tej wiedzy jesteś pozbawiony. Chciałbym Cię jednak zapewnić, że nie jest to tzw "odrzucanie boga" czy "walka z bogiem". A to dlatego,w istnienie boga nie wierzę więc nie ma co odrzucać. Szatan również nie miał z tym nic do czynienia z takiego samego powodu. Piszę to bo spotykałem się z poglądem, że ateiści tak naprawdę wierzą tylko odrzucają. Zaręczam Ci, że przynajmniej w moim przypadku, tak nie jest. Dodam jeszcze, że nie czuję z tego powodu jakiejś pustki, czy, że czegoś mi brakuje. Wiara - moim zdaniem - nie jest niezbędna do tego by wieść dobre życie.
I jeszcze jedno muszę dodać bo to też jest bardzo często nierozumiane. Wiara nie jest kwestią decyzji. Po prostu w coś nie jesteś w stanie uwierzyć i nic na to nie poradzisz. Taki przykład. Wyobraź sobie, że przychodzi do Ciebie facet i proponuje Ci interes. Ma on polegać na tym, że Ty mu dasz 20 tysięcy złotych a on za dwa tygodnie odda Ci 50 tysięcy złotych. Czy byś mu uwierzył? Pewnie nie, nawet gdybyś chciał. To się stało ze mną. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że nie wierzę. Nie i już. Nie ma sie co oszukiwać. "I żył długo i szczęśliwie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2022 o 16:22

L loloskolos
+5 / 7

"Przed wszystkimi wiekami"? Przed zaledwie 20 wiekami.... Sam gatunek homo sapiens to 200 tys. lat, czyli 2000 wieków :D Chrześcijaństwo zostało tak wypaczone przez instytucje kościelne przez te 20 wieków od działań samego Jezusa z Nazaretu, nazwanego potem Chrystusem, że Jezus się w grobie przewraca jak to gdzieś obserwuje...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L loloskolos
+3 / 5

@W_Y_B a wiesz, czemu tak zrobiono, że złączono 3 osoby w jedną? Po to, żeby chrześcijaństwo nie było religią wielu bóstw, tylko jednego Boga w niby trzech osobach. Potem zaczęła się produkcja świętych. A wiesz kto był pierwszym świętym? Dyzma, Złoczyńca, który nawrócił się i zmarł skruszony, za sprawą odpuszczenia mu grzechów przez Chrystusa, stał się symbolem Miłosierdzia Bożego. Żywi ludzie dla żywych ludzi to wszystko wymyślają. Idąc tym samym tokiem rozumowania to Ali Agca powinien zostać świętym, bo żałował, że postrzelił namiestnika Chrystysowego, a namiestnik Chrystusowy mu wybaczył. Nie ma tu nigdzie sensu i logiki.... jest zapewne wielu świętych KK, którzy zostali świętymi, bo znali się wcześniej z jakimś papieżem i zostali nimi po znajomości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cioran
+6 / 8

Piszesz o nicejskim wyznaniu wiary, a cytujesz symbol konstantynopolitański. Zresztą jedynie fragment. I skąd chrześcijanie mają wiedzieć, czy dalej jest "filioque", czy też nie ma. Różnica jest dla nich istotna. Nawet bardzo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Modrego
+6 / 14

Zgadzam się - jest to bełkot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-5 / 7

@Modrego masz do tego pełne prawo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Modrego
+1 / 7

@W_Y_B
Dzięki ale przytaczasz słowa JPII - obrońcy pedofilów, więc o tym kto ma do czego prawo nie powinieneś zabierać głosu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar W_Y_B
-3 / 7

@Modrego poważnie? W życiu nie spotkaliśmy się osobiście, nie mieliśmy okazji zamienić nawet jednego zdania w cztery oczy, a Pan uważa, że nie mam prawa zabierać głosu w jakiejś sprawie. Niezbyt dojrzałe podejście. Może Pan się ze mną nie zgadzać w wielu kwestiach, ale nadawać czy odbierać mi, czy komukolwiek innemu o podobnych poglądach prawo do wyrażania własnych opinii? Pan wybaczy, bez względu na swoje przekonania, nie ma Pan prawa. A jeżeli postać Jana Pawła II postrzega Pan tylko przez ten jeden pryzmat, tylko jako "obrońcę pedofili" to niewiele Pan wie o tym człowieku, o jego dorobku intelektualnym i ogromnej pracy duszpasterskiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Modrego
+1 / 7

@W_Y_B
Wparowałeś tu z pseudockliwym demotem tylko po to, by zwrócić na siebie uwagę, obnosić się z tym jaki to nie jesteś religijny. Katole uwielbiają to robić - coś na pokaz. Poza tym mówić innym co jest właściwe a co nie, do czego mają prawa a do czego nie... Teraz jak poparzony latasz od komentarza do komentarza z odpowiedziami, szukasz jakiegoś dowartościowania? Stosując Twoją termiologię - jesteś nieco nawiedzony. Już abstrahuję od tego, że demotywatory to nie jest zbyt "poważny" portal żeby tak się wylewać, chyba anonimowość odpowiada?
A za JPII jak smród ciągnie się pedofilia i nie masz na to rady

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
+2 / 14

A ja - myślę, więc jestem ateistą.

"Religia to najniższy etap rozwoju wiedzy, a więc jest wynikiem umysłowego prostactwa, lęku i zachwytu, jakiego pierwotny człowiek doznał oglądając cuda przyrody"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2022 o 0:49

avatar polski_niewolnik
+3 / 13

Czy mógłbyś wierzyć za swoje pieniądze? Z góry dzięki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lestar
+4 / 6

Moim zdaniem nasza wiara zależy od miejsca urodzenia,wychowania,zamieszkania np.mieszkancy Amazonii mają inne kultu i wierzenia.Wiec wiara jest wymysłem człowieka tak jak mitologia.Zapewne jest ten jeden najważniejszy, ja na przykład staram się szanowac "Matkę naturę" bo kto wie....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawelusa74
-1 / 9

Ja wierze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eskim0s69
+1 / 1

Ludzkość wymyśliła setki bogów, a do każdego jest tyle samo dowodów na istnienie, ile na elfy, smoki, krasnale i syreny, czyli zero.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem