Kobiety mogą wyjść z domu z nieumytymi włosami i nikogo to nie zgorszy. Francuzi cenią swój czas i nie widzą sensu w przygotowywaniu się do spotkania na kilka godzin przed. Dlatego, jeśli ktoś nie miałby czasu na umycie włosów i zamiast porannego prysznica wolałby zjeść croissanta, otoczenie nie będzie miało z tym problemu.
We Francji dopytywanie kobiety, dlaczego nie jest mężatką, uważa się za oznakę złych manier. Nie należy też dociekać, dlaczego nie ma dzieci. Co więcej, nawet rodzice nie zadają córkom tak niezręcznych pytań. Francuzi często biorą ślub dopiero po czterdziestce lub później i uważa się to za całkowicie normalne
Wiele Francuzek nie nosi staników, zwłaszcza panie obdarzone mniejszym biustem. Zwyczajowo jednak wciąż zakłada się ten element garderoby do pracy, aby nie przyciągać zbytniej uwagi
Francuzki rzadko malują się na co dzień. Co więcej, wolą kosmetyki pielęgnacyjne niż te do makijażu. Podczas gdy w innych częściach świata dziewczyna poprawiająca makijaż w transporcie publicznym nie jest rzadkim widokiem, we Francji prędzej zobaczysz kobietę, która nakłada krem nawilżający na twarz
Demonstrowanie swojego bogactwa jest oznaką złych manier we Francji. Dlatego nawet jeśli kobieta ma spory majątek, raczej nie kupi luksusowej biżuterii i ubrań wyłącznie od znanych marek. Owszem, może się zdarzyć, że będzie nosiła kosztowną torbę z prawdziwej skóry, a także niezwykle drogi zegarek, ale zrobi to tylko wtedy, gdy naprawdę ją na to stać, a nie po to, by wyglądać na bogatszą niż jest
Rzadkim widokiem na ulicy jest kobieta w szpilkach. Jeśli jakąś dostrzeżesz, najpewniej jest cudzoziemką. W dzisiejszych czasach mieszkanki innych krajów również wybierają płaskie obuwie zamiast niewygodnych obcasów, ale Francuzki wyróżniają się jednym: zamiast sneakersów preferują trampki w stylu Converse, najczęściej w kolorze białym
We Francji nowożeńcy prawie nigdy nie mieszkają z rodzicami. W wielu innych krajach ta tradycja nadal istnieje, a para nadal dzieli dom z krewnymi żony lub męża. Taka decyzja jest w kulturze francuskiej nonsensem, ponieważ ich zdaniem świeżo upieczona rodzina powinna zrobić wszystko, aby mieć własną przestrzeń do życia. W przeciwnym razie powinni rozważyć przełożenie ślubu
"We Francji dopytywanie kobiety, dlaczego nie jest mężatką, uważa się za oznakę złych manier"
Dopytywanie kobiety, dlaczego nie jest mężatką - tak samo, jak dopytywanie mężczyzny, dlaczego nie jest żonaty - zdecydowanie jest oznaką złych manier w każdym cywilizowanym kraju na świecie.
@13Puchatek
Nie wszędzie mają z tym kłopot.
W Anglii może trafić się sytuacja, w której nawet starsza kobieta, do której powiesz "...pani", z oburzeniem odpowie: - ja jestem panną!
@zelalem Brytyjczycy lubia oburzac sie bez powodu, to czesc kultury
@zelalem W anglojęzycznych krajach bardzo dbają o właściwe używanie zwrotów "Miss" (panna) i "Mistress" (mężatka). Ale jak zaczniesz się dopytywać dlaczego to zostaniesz nazwany chamem i gburem.
@gstrzeg najczęściej w UK stosuje się Ms które brzmi jak myss. Ms to pani ale nieokreślona stanu cywilnego.
@13Puchatek W Polsce jak kobieta ma 35 lat i jest panną, to wlasna rodzina dokucza pytaniami: kiedy wreszcie wyjdziesz zamąż? Przecież licznik ci bije.
@gstrzeg Jezus Maria, człowieku... Już wyjaśniam: "mistress" oznacza przede wszystkim (choć nie tylko) kochankę (metresę), czyli zdecydowanie nie żonę. Jeśli więc dopytywałeś, czemu kobieta jest kochanką, to się nie dziw wyzwiskom.
Prawidłowy zwrot tytularny dla mężatki to Mrs, wymawia się "mysyz". Jak słusznie napisał/a kooment, w dzisiejszych czasach nie stosuje się już rozróżnienia Miss/ Mrs (jedynie seniorzy jeszcze to robią), tylko pisze Mr przy facetach i Ms przy kobietach, bez wnikania, no bo na co to komu.
Co więcej, w korespondencji handlowej spotyka się też zwrot Mx będący ersatzem Mr jak i Ms, jeśli np. ktoś się nazywa Pat Smith i może to być równie dobrze Patricia jak i Patrick.
@kooment Święte słowa, ino wymowa "mys" jest do "Miss", a "Ms" wymawia się "myz". A przynajmniej powinno, bo teraz to ogólny upadek gramatyki, pisowni, interpunkcji itp.
@Czubbajka. Być może ja tam słyszę "myss" na początku jak nie ogarniałam o co chodzi to poprawiałam że jestem mistress a angole patrzyli na mnie jakoś dziwnie. Dopiero po pół roku w UK dowiedziałam się że Mrs się tylko pisze a jak powiesz "mistress" to oni rozumia jako kochanka, stąd też się dziwili :) . Tak język się zmienił.
@kooment A to dobre :-D! Mają Brytole ciekawe życie z tymi cudzoziemcami. Nic ich już chyba nie jest w stanie zdziwić. A propos, w którymś sonecie Szekspira była kwestia "My mistress' eyes are nothing like the sun" (Sting to też śpiewał), więc to raczej stare słowo jest. Chociaż wtedy to słowo chyba nie brzmiało tak jednoznacznie jak dziś :-)
@Czubbajka Proponuję znaleźć rozwinięcie skrótu Mrs, a dopiero potem się oburzać...
@kooment Ms czyli skrót od "miss" oznacza pannę, więc proszę najpierw sprawdź, czy wiesz o czym piszesz...
@gstrzeg
To może ty najpierw sprawdź:
http://www.e-angielski.com/artykuly/poprawne-formy-grzecznosciowe-%E2%80%93-mr-mrs-miss-i-ms
Na miss nie ma skótu
Z włosami to jest tak że francuzi nie lubią ogólnie się myć
@Pawlos223 to fakt w wielu krajach francuzów postrzega się jako brudasów
Ktoś ma jakąś dziwną wizję Francji. Kraj jak każdy inny. Ludzie zachowują się różnie. Późne macierzyństwo? Średnia wieku w którym kobieta rodzi pierwsze rodzi dziecko jedna z najniższych wśród bogatych krajów zachodniej Europy, raptem rok wyższe niż w Polsce. Młodzi nie mieszkają z rodzicami? We Francji jest dużo gorzej pod tym względem niż w Skandynawii, a podobnie jak w Wielkiej Brytanii, Holandii......W zasadzie każdy punkt można podobnie podważyć.
@5g3g średnia wieku matki w chwili narodzin pierwszego dziecka we Francji i UK jest po prostu trochę zaniżana przez młode Algierki i Pakistanki. Bez nich, byłaby dużo wyższa niż w Polsce.
Najciekawsze jest info o interpunkcji.
Fajny tytuł "(...) Francuzi jednak trochę przesadzają (...)". Co jest taką straszną przesadą? To że ludzie dbają o swoje pieniądze kupując używane rzeczy? To, że wolą żyć, jak im się podoba? Nie kumam.
@Zigyban21 Spacja przed znakiem interpunkcyjnym? Serio? Dla mnie to jednak przesada. A cała reszta zupełnie normalna.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 Kto ci ku*wa dał minusa? Prawacki katol, którego zdaniem baba ma w domu rodzić bachory i się pindrzyć całymi dniami? Losie... co za kraj.
Łap plusa na wyrównanie rachunku.
Francuzki nie nosza stanikow? Pierwsze slysze.
Nie wiem skad autor demota wziął te wszystkie rewelacje na temat Francji ....
@acotam43 pewnie z jasnej strony albo innego serwisu który zajmuje się tworzeniem takich bzdur na co dzień...
@AIkanaro najprawdopodobniej..
No nie wiem. Poznałem kilka Francuzek. Malują się.
Jeśli robią co mogą, żeby po ślubie nie mieszkać z rodzicami, to akurat dobra cecha. Wiele związków rozpadło się właśnie przez rodziców.
A to, że nie pytają się, dlaczego kobieta nie jest mężatką, to powinna być norma. Nie wiem. Może Polacy mają zwyczaj zadawania takich pytań, na pewno kiedyś to było normą na spotkaniach rodzinnych. Ale to jest wpier....e się w nieswoje sprawy i tyle. Takich pytań nie powinno się zadawać, a tym bardziej sugerować, że panna powinna mieć ciśnienie na znalezienie męża, a facet żony. Co ciekawe, w mojej rodzinie największą presję wywierali ci, którzy moim zdaniem nie byli przykładem udanego małżeństwa. Wręcz przeciwnie. Byli przykładem małżeństwa, które dla mnie byłoby koszmarem.
@El_Polaco Tu raczej chodzi o kwestie bycia tym, który/a "zjadł/a wszystkie rozumy". W Polsce to bardzo popularny trend. Niestety jesteśmy w sporej części (rzecz jasna nie w całości!) krajem zakompleksionych dzbanów. To jak ten metaforyczny Janusz Nosacz, zerka na sąsiada przez żaluzje i klnie na niego, bo "somsiad menda!" kupił sobie fajny samochód albo stać go na 45" tv, czy zwyczajnie jest człowiekiem bez długu, nic nie naprzykrzającym się światu, na codzień uśmiechnięty. A jak wiadomo, na wsi w Polsce roznosi się coś takiego jak bułki o 5 rano wśród emerytów. "Patrzcie go kurła! Bez długów, bez kredytów, uśmiechnięty! Je*any złodziej somsiad menda! Idemy pisać donosa do skarbówy! No! Tylko harnosia otworze, bo sie cieplutki robi!". Ot, mamy zatrważający procent takowego społeczeństwa. Trochę jak w US.
@Loganesko
Coś w tym jest. I to jest chyba powód, dla którego Polacy nie potrafią się ze sobą dogadać. Skoro każdy jest najmądrzejszy i ma rację, to inni powinni go słuchać. Ciężko o jakieś pole do kompromisu.
@El_Polaco Z drugiej strony jeśli od 10.04.2010 jest wieczne rzucanie się jednej strony na drugą, gdzie ateiści i lewica musi znosić prawicowe, katolickie darcie gęby, wieczne obrażanie. A spróbuj coś powiedzieć na temat smoleńska! O chłopie! Śmierć na miejscu.
Niestety, ale spora część społeczeństwa musiała od 2010 ustępować mniejszości, bo "poprawność polityczna". Nie można było o leszku z tych dwóch co księżyc ukradli i Polskę rozkradli kaczyńskim powiedzieć złego słowa, było oburzenie jak ktokolwiek z innej opcji niż prawica wypowiadał się na temat tupolewa (a właśnie, jak tam maciarenkowe raporty? ;) ) i ogólnie ich trzeba było głaskać po głowach, bo "oni biedni". A teraz spójrzmy na to, gdy ktokolwiek inny próbuje się uprosić o szacunek i tolerancje. Kobiety, osoby homoseksualne, gender, nawet lekarze i pielęgniarki, czy nauczyciele. Każda z tych grup jest mieszana z błotem i jakoś teraz "poprawność polityczna" prawicy przeszkadza, ale jak dotyczyła katoli i prawicy to było w porządku.
Podsumowując, ja się zgadzam z Twoim komentarzem, ale z drugiej strony jak próbujesz dyskusji i to nic nie daje, to nasuwa się takowe pytanie "Czy warto rozmawiać, gdy efekt jest zawsze taki sam, czyli nie przynosi rezultatów, ani kompromisu?".
Gdzie autor znalazł oryginalną galerię do przetłumaczenia? Na stronach Al Jazeera?
Z tytułu galerii można odnieść wrażenie, że oni tam latają z genitaliami na wierzchu albo podają na powitanie nogi zamiast rąk. A tu są jakieś pierdoły, na które pewnie nie zwróciłbym uwagi nawet gdybym tam miesiąc spędził.
P.S. Z tego wynika, że noszenie sneakersów to jakaś norma, a trampki są nietypowe? Ktoś tutaj serio ma za dużo czasu na dzielenie włosów na czworo.
@daclaw Nawet nie włosów na czworo, a szukanie 2 dziury w dudzie.
Większość to stereotypy... Nawet to o ortografii to nieprawda. piszą spacje tylko przed: dwukropkiem, średnikiem, znakiem zapytania, wykrzyknikiem i cudzysłowiem
"Francuzi umieszczają spację przed znakami interpunkcyjnymi"
mi często się zdarzało się umieszczać przed wykrzyknikiem lub znakiem zapytania spację
@Black3
Nie rob tak. Za kazdym razem kiedy tak robisz gdzies na swiecie jakis typograf dostaje czkawki. Masowy dostep do MS Word zmasakrowal typografie...
@BS76 To sarkazm? Serio pytam.
@Loganesko
Tak, ale faktycznie z punktu widzenia typografa to wyglada zle.
@Loganesko
Tak, ale i tak tego nie rob:) Optycznie to zle wyglada.
Co za bzdury!
Jedyna rzecz, do której można się doczepić (i to jak jest się adresatem pisma!) to fakt, że dają przed znakami interpunkcyjnymi spację. I to jest i tak meh.
Cała reszta to zwykła kpina z kogokolwiek, kto posiada choć 2 szare komórki.
1. No błagam! W innych krajach stanowczo przesadza się z tapetą i naturalne piękno jest fajne. Jasne, mogłaby się czasami umalować, ale jeśli twierdzisz, że bez makijażu jest "brzydka" to znaczy, że co rano budzisz się koło kogoś brzydkiego. Winszuje.
2. Nawet tego nie skomentuje, bo to oznacza gówno zamiast mózgu jak się zgadza z tym, że to przesada.
3. Brak biustonosza/staniku? Wybór kobiety. Co mnie do tego? Dla kobiet z większym biustem to czasami ulga jak diabli, bo jednak biust... swoje waży.
4. I chwała im za to! Później im cera za to podziękuje, a nie jak moja już była szwagierka, tona tapety i w wieku 24 lat, na własnym ślubie wyglądała jak pomarszczona pudernica.
5. Ponownie jak ktoś uważa, że "obnoszenie się bogactwem" jest ok to ma gówno zamiast mózgu.
6. Trampki - ponownie. Wygodniej? Fajnie. Nie mrozisz nóg? Super. A i tak wątpię, że zimą nie noszą butów stricte zimowych za kostkę.
7. Powtórka z punktów "2" i "5".
8. Znowu... "2", "5" i "7".
9. I git! Zużywają mniej rzeczy, są bardziej eko. Po prostu super!
10. I to co pisałem na początku. Dla mnie dziwne, ale żeby miało mnie to kurr*wsko razić, że ktoś w kraju oddalonym o przeszło 1000km ode mnie ma takie zwyczaje? Meh.
W skrócie podsumowując: Autorze demota - jesteś pan/i debilem!
Byłam we Francji, i ani francuski ani francuzi nie są zbyt atrakcyjni, to prawda, że kobiety nie dbają o wygląd, co mnie i moje postrzeganie ich przez filmy i różne portale najbardziej zdziwiło. Ale mało tam też kobiet z nadwagą.
Kurcze , nawet nie wirdzialem , ze jestem francuzem. Czesto stawiam spacje przed znakami interpunkcji :)