Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar zelalem
+3 / 3


Co to znaczy, że wszystko traci swe właściwości?
Jak wygląda materia bez właściwości?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Ilex
-1 / 1

@zelalem
Napromieniowany neutronami żelbet zaczyna się rozsypywać. Jeśli zawiera zbrojeniowe ze śladami Co59, to staje się radioaktywny. Wszystko jest cacy jeśli chodzi o skalę mikro, ale potencjalne elektrownie termojądrowe będą działać w skali makro, generując olbrzymie ilości neutronów. Nie będą ECO. Gdzieś odpady trzeba składować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dragondiego93
+6 / 6

Okres połowicznego rozpadu Kobaltu 60 to mniej więcej 5 i pół roku. Czyli po 28 latach pozostaje nam około 1%aktywnego izotopu... czyli praktycznie nic.
Pozwolę sobie zacytować pewną sentencję "ludzie chcą informacji, a nie oszustw",ani też manipulacji informacją. Co możemy zauważyć powyżej.
Dodatkowo Co60 jest pozyskiwany do celów medycznych, technicznych i sterylizacji żywności. Wcale nie taki straszny ten diabeł.
Nie ma czystrzego sposobu na pozyskiwanie energii niż fuzja na chwilę obecną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2022 o 23:03

I Ilex
0 / 2

@dragondiego93
Podobnie jest z jodem 131. Tylko 8 dni połowicznego rozpadu, więc o co była ta "farsa" po Czarnobylu? 8 dni i zostaje połowa, po 16 zostaje 1/4, po kolejnych 8 dniach zostaje już tylko 1/8.
Krótki okres rozpadu promieniotwórczego nie jest aż tak wielce wskazany. Co60 ma 5.5 roku. Co zrobić z odpadami po zamknięciu elektrowni? Trzymać ją w izolacji przez 50 lat?
W typowych aparatach medycznych używa się mniej niż 80 gramów Co60. Zabezpieczone ołowiem są bezpieczne. Ale jak zabezpieczyć ołowiem całą elektrownię?
Chodziło mi o to, że przy syntezie termojądrowej też powstają odpady radioaktywne. Z którymi trzeba coś później zrobić i o tym należy informować społeczeństwo. Normalne reakcje jądrowe przeprowadza się stanie stałym - temperatura topnienia uranu to około 1400 K. Objętość "wsadu" jest minimalna, łatwo go zabezpieczyć. Zachodzi w małej objętości i niskiej temperaturze, gdzie można wykorzystać jakieś wymienniki ciepła.
Obecnie trwają próby, by uzyskać dodatni bilans energetyczny z procesów termojądrowych. Ale jak go uzyskamy, to pojawi się problem, jak go zamienić na otrzymanie pary wodnej, by produkować prąd na turbinach.
To nie jest tak, że fuzja jądrowa jest już za rogiem. Powstają przy niej olbrzymie ilości neutronów, na które trzeba wynaleźć odporne materiały w znacznych ilościach. Pozostaje problem wymienników ciepła. Jakoś tę energię trzeba zamienić na parę wodną, by doprowadzić ją do turbin. Nie wynaleźliśmy niczego lepszego na zamianę ciepła w prąd elektryczny niż maszyna Herona. Sprawność elektrowni jądrowej to ~40%. Przy 100% energii emitowanej w postaci ciepła, grzejąc atmosferę Ziemi. Jaka będzie sprawność elektrowni termojądrowej? Nawet taka teoretyczna? Promil? Wykorzystamy promil, a będziemy atmosferę Ziemi ogrzewać olbrzymimi dawkami ciepła w 100%.

Musimy się nauczyć oszczędzać energię. Świętego Grala tu nie ma i nie będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem