Nie jest to specjalnie zaskakujące. Raz że oczywistym było iż nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Dwa, wbijanie elektrod w mózg mimo wszystko jest inwazyjne. Trzy, ciężko u małpy zweryfikować powód dla którego oszalały. Być może właśnie małpa nie ogarnęła że mechaniczne ramię którym sterowała nie było częścią jej ciała. Po zakończeniu eksperymentu nie potrafiła normalnie funkcjonować. Strzelam że tak mogło być.
Pamiętajmy że to jest technologia prototypowa. Niegotowa. To trochę tak, jakbyś budował pierwszy raz w życiu rakietę kosmiczną własnego projektu i stwierdził że cały pomysł jest do bani, bo pierwsza prototypowa rakieta odpaliła, poleciała na 100m i wybuchła.
Tak niestety wygląda proces tworzenia nowych technologii. Najpierw idea, potem ogólny pomysł realizacji. Prototypowa realizacja. Testowanie prototypu, diagnozowanie problemów, naprawianie problemów, prototyp 2.0 i tak aż się technologia wyklaruje.
@wyblinka I po ludzi, i po zwierzęta przychodzi śmierć. W efekcie tego i ludzie, i zwierzęta nie żyją. Kwestia doboru słów do śmierci zwierzęcia nie ma żadnego umocowania w zasadach języka. Nie jest to sztywno określone. Używanie "zdechł", "padł" albo "umarł" jest uwarunkowane wyłącznie kulturowo i może zależeć głownie od kontekstu.
Tak w ogóle chyba nie ma odrębnego słowa dla zwierząt oznaczającego urodzenie się. Ciekawe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lutego 2022 o 15:18
@kraken11 oczywiście. Nigdy nie słyszałeś wyrażenia "Bodajbyś zdechł"? XD
Oczywiście, że to jest konstrukt kulturowy. Z ciekawostek - czasownik umrzeć/umierać poza ludźmi stosowany jest jeszcze tylko do pszczół.
@Eaunanisme jednak rozdzielanie tych terminów może być również praktyczne. Jakiś amator z WP czy Onetu pierdyknie nagłówek. "Masowa śmierć nad Bałtykiem, Znaleziono 40 zwłok". Potem się okazuje, że chodzi o ptaki. To jest absurdalne.
@kraken11 Ludzie zmarli więc są zwloki, zwierzęta padły i jest padlina. To wszystko jest językowo proste. Zwyczajnie obecnie znajomość języka polskiego jest na niskim poziomie. Taki banał jak nazwy kończyn u ssaków, większość zna może w porywach 3 nazwy, a tylko i tak nieliczni z nich umieją użyć ich poprawnie. A gdyby zastanowić się nad tym, gdzie u ssaków jest "kolano" a gdzie "lokiec" byłoby zabawnie. A wystarczy włączyć myslenie i analizę przez analogię
@wyblinka @MarcelinaMarcelina No i tu jest problem, bo kotka się okociła, czyli urodziła kocięta. Ale takie jedno kocię się po prostu urodziło, a nie wykociło. Wszystkie te słowa oznaczają wydanie potomstwa dla konkretnego gatunku, a nie urodzenie się. Takie definicje tych słów podaje przynajniej słownik PWN.
@agronomista tu akurat poruszasz temat clickbaitów w sieci, co rządzi się trochę innymi prawami.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lutego 2022 o 10:02
@Eaunanisme Za 10 lat zanik języka postąpi dalej i wszystkie zwierzęta będą miały stopy, nie będzie już kopyt, racic, łap. Nazw okrywy włosowej już nie rozróżniamy, zostało podstawowe rozróżnienie na skórę, futro i pióra.
@wyblinka To akurat definicje z jeszcze papierowego wydania słownika, a więc zakładam, że słowa te funkcjonują w takim znaczeniu od dłuższego czasu, co najmniej kilkudziesięciu lat. Poza tym pamiętajmy, że język ewoluuje cały czas i jego zadaniem jest przede wszystkim efektywna komunikacja. Stąd wręcz powinien się on zmieniać. Słownik to tylko zbiór słów i aktualnych dla danego czasu znaczeń, a nie sztywne wytyczne, które powinny być zachowywane przez tysiąclecia bez względu na wszystko.
Co do przewidywań - zobaczymy. Jesli tak będzie - życie. Czy zaburzy to odwieczne prawo natury i z tego powodu stracimy człowieczeństwo? Wątpię.
@wyblinka Proszę Cię. Ciekaw jestem, czy w tym czarnowidztwie masz świadomośc, że z 8 mld ludzi na świecie mniej niż 0,5% używa języka polskiego. W angielskim i na smierć człowieka, i na śmierć zwierzęcia mówi się po prostu "death" i "to die". Podobnie w wielu innych językach. Jaki to oznacza kierunek? Koniec świata i gniew boży jak się patrzy.
@Eaunanisme Kolejna osoba z obsesja religii, zwyczajnie lubię bogaty język polski. Odnośnie języków obcych to wiele z nich ma swoiste nazwy różnicujące. Możesz ich zwyczajnie nie znać tak jak nie znasz ich w mowie ojczystej.
@Jezuita ubużenie języka to Orwellowski proces niemożności popełnienia myslozbrodni.
@wyblinka "To nazwy fachowe." - tylko że nie każdy jest fachowcem.
A jeśli ci powiem, że w fachowej terminologii nie ma słowa "silnik" (w kontekście mechaniki pojazdowej)?
Bo to co zobaczysz pod maską nazywa się "jednostką napędową". Składa się ona z motoru (czyli "gołego silnika") oraz osprzętu. Bo fachowo właśnie "motor" oznacza silnik, a nie motocykl XD.
Możemy się tak licytować w nieskończoność.
Tylko ciekawe czy ty, w kontekście mechaniki byś potrafiła rzucać tak fachowymi terminami.
Podobnie karoseria auta. Ty powiesz "rama", ale po pierwsze, rama to podwozie samochodu, a karoseria (tj "ozdobne blachy zewnętrzne) to nadwozie. Większość współczesnych aut ma nadwozie samonośne które pełni funkcję i nadwozia i podwozia XD. No ale laik powie rama i już XD...
Albo mówią na światłą, krótkie i długie, a powinno się mówić mijania i drogowe.
To ostatecznie nie są nawet braki w słownictwie, a braki w specjalistycznej wiedzy. Nie ma ludzi którzy by byli w pełni fachowcami w każdej dziedzinie. Dlatego takie potoczne sformułowania są zupełnie akceptowalne w nieprofesjonalnej rozmowie.
za każdym nowym pomysłem są jakieś ofiary zawsze będą, czy pies w kosmosie, może nie jeden, czy jakieś inne stworzenia testujące nowe technologie ale na końcu jak już się je wdroży i ludzie bez kończyn będą mogli normalnie funkcjonować to nikt nie będzie o nich pamiętał...
Do niedawna, każdy postęp medyczny poprzedzała wojna, medycyna również ma swoją czarną kartę w historii, z której korzyści czerpiemy do dnia dzisiejszego, eksperymenty Mendele to tylko czubek góry lodowej - jednostka 731.
Pierwsi ludzie operowani chirurgicznie - umierali, pierwsi ludzie poddani dializie - umierali, pierwsi ludzie po przeszczepach organów - umierali. Jednak nikt dzisiaj nie wątpi w chirurgię, dializowanie czy transplantologię. Początki nowych technologii medycznych zawsze są właśnie takie, ale gdyby rezygnowano po pierwszych zgonach to nie mielibyśmy w ogóle medycyny. A w tym przypadku mówimy nawet nie o zgonach ludzi, tylko zwierząt doświadczalnych. Ile zwierząt poumierało podczas testów nowych leków w całej historii medycyny? Miliony. Ale nikt z tego powodu nie porzuca farmakologii. O rzeczywistej przydatności technologii neutralink i jej bezpieczeństwie, pogadamy jak technologia zostanie dopracowana, a następnie przetestowana na ludziach. To, że za postęp muszą umierać zwierzęta jest smutne, ale nie ma innego wyjścia. Pewnych rzeczy nie da się modelować teoretycznie i trzeba je sprawdzić na żywym organizmie. Oczywiście można sobie wyobrazić testowanie od razu na ludziach, ale za Auschwitz raczej nikt nie tęskni, więc zostają zwierzęta.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lutego 2022 o 17:00
@kamil1024 przedstaw lepszą alternatywę. Bo nie da się aż tak dogłębnie szacować skutków tak inwazyjnego wszczepu. Tym bardziej że nawet nie znamy zasady działania mózgu w 100%.
Testowanie takiej technologii na ludziach odpada z definicji. Byłoby to skrajnie nieodpowiedzialne.
Do diagnostyki potrzebujemy organizmu który jest w stanie reagować na bodźce i być świadomym. Więc testowanie tego na klonowanym ciele bez świadomości odpada.
Nie ma lepszej opcji niż testowanie na zwierzętach :( . Smutne, ale konieczne.
A jeśli dalej się z tym nie zgadzasz, przedstaw lepszą alternatywę. Względnie zrezygnuj ze wszystkich osiągnięć medycyny.
Cóż, kiedyś ludzie kombinowali z przeszczepami, ktoś wpadł na taki pomysł "przeszczepmy człowiekowi organy wewnętrzne", lekarze testowali, ludzie umierali nierzadko w cierpieniach, ale na dzień dzisiejszy bilans wygląda tak, że technika przeszczepów organów uratowała tak wiele żyć, że liczba zgonów w trakcie testów jest nieistotna.
@johnyrabarbarowiec Jest ogromna różnica między testowaniem przeszczepów na ludziach, którzy bez nich i tak by umarli i sami się na nie godzili, a testowaniem nowej technologii na zwierzętach, którym ona nie była potrzebna, nic nie da nawet, jakby zadziałała, i do którego to testowania te zwierzęta są zmuszane.
@kamil1024 Ale Ty wiesz, że przeszczepy w pierwszej kolejności testowano na zwierzętach, z tego co kojarzę na początku testowano tą sztukę na myszach i świniach, później były przeszczepy na małpach, a ostatecznie na umierających ludziach którzy wielkiego wyboru i tak nie mieli. Każda technologia budzi pewne opory moralne, ale jeśli technologia ma pozwolić na uratowanie milionów, to poświęcenie kilkudziesięciu zwierząt i kilkunastu ludzi jest tego warte.
@wyblinka Jaka jest różnica pomiędzy umieraniem i zdychaniem? Taka że zdychanie nie doprowadza do nieba? Na Świecie żywe stworzenia wliczając w to ludzi umierają w Polsce wszystko poza czlowiekiem nie godne jest umierania może sobie co najwyżej zdechnąć.
@uderz_w_stol Jestes kolejnym przykładem zaniku języka, zwierzęta zdychają i padają. Stąd określenie padlina. Padały zwierzęta gospodarskie i dzikie, pies np zdychał. Nie halo w tym nic pejoratywnego. Tak samo jak nie ma nic pejoratywnego w określeniach stopa, kopyto, racica. Ale zapewne za 10 czy 15 już się okaże, że mówienie,miz koń ma kopyto a nie stopę jest podle bo stopa ma duszę a kopyto nie? I stopa pójdzie do nieba a kopyto czy racica nie?
Nie jest to specjalnie zaskakujące. Raz że oczywistym było iż nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Dwa, wbijanie elektrod w mózg mimo wszystko jest inwazyjne. Trzy, ciężko u małpy zweryfikować powód dla którego oszalały. Być może właśnie małpa nie ogarnęła że mechaniczne ramię którym sterowała nie było częścią jej ciała. Po zakończeniu eksperymentu nie potrafiła normalnie funkcjonować. Strzelam że tak mogło być.
Pamiętajmy że to jest technologia prototypowa. Niegotowa. To trochę tak, jakbyś budował pierwszy raz w życiu rakietę kosmiczną własnego projektu i stwierdził że cały pomysł jest do bani, bo pierwsza prototypowa rakieta odpaliła, poleciała na 100m i wybuchła.
Tak niestety wygląda proces tworzenia nowych technologii. Najpierw idea, potem ogólny pomysł realizacji. Prototypowa realizacja. Testowanie prototypu, diagnozowanie problemów, naprawianie problemów, prototyp 2.0 i tak aż się technologia wyklaruje.
Zdechło nie zmarło. Ludzie umierają a zwierzęta zdychaja/padają
@wyblinka I po ludzi, i po zwierzęta przychodzi śmierć. W efekcie tego i ludzie, i zwierzęta nie żyją. Kwestia doboru słów do śmierci zwierzęcia nie ma żadnego umocowania w zasadach języka. Nie jest to sztywno określone. Używanie "zdechł", "padł" albo "umarł" jest uwarunkowane wyłącznie kulturowo i może zależeć głownie od kontekstu.
Tak w ogóle chyba nie ma odrębnego słowa dla zwierząt oznaczającego urodzenie się. Ciekawe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2022 o 15:18
@Eaunanisme ptak się wykluł, kot się okocił, suka się wyszczeniła, klacz się wyźrebiła
@MarcelinaMarcelina "Urodzenie" i "urodzenie się" to dwa różne wydarzenia w życiu.
@Eaunanisme Oszczenic/wyszczenic, oźrebic/wyźrebić, oprosic/wyprosić, okocic/wykocić- dotyczy kotów i owiec, ocielic/wycielić, zniesc jajo/wykluć
Tak samo człowiek ma twarz pies pysk, świnia ryj, koń, krowa łeb. To nazwy fachowe. Zwyczajnie masz braki w słownictwie.
@wyblinka Z biologicznego punktu widzenia ludzie też są zwierzętami, więc idąc twoim tokiem myślenia, też "zdychamy".
@kraken11 A na końcu i tak nam wpiszą w akcie zszedł na 'cowid' ,bo przecież teraz nie ma innych chorób,jest tylko jedna.... (narodowa) :D
@kraken11 oczywiście. Nigdy nie słyszałeś wyrażenia "Bodajbyś zdechł"? XD
Oczywiście, że to jest konstrukt kulturowy. Z ciekawostek - czasownik umrzeć/umierać poza ludźmi stosowany jest jeszcze tylko do pszczół.
@Eaunanisme jednak rozdzielanie tych terminów może być również praktyczne. Jakiś amator z WP czy Onetu pierdyknie nagłówek. "Masowa śmierć nad Bałtykiem, Znaleziono 40 zwłok". Potem się okazuje, że chodzi o ptaki. To jest absurdalne.
@kraken11 Ludzie zmarli więc są zwloki, zwierzęta padły i jest padlina. To wszystko jest językowo proste. Zwyczajnie obecnie znajomość języka polskiego jest na niskim poziomie. Taki banał jak nazwy kończyn u ssaków, większość zna może w porywach 3 nazwy, a tylko i tak nieliczni z nich umieją użyć ich poprawnie. A gdyby zastanowić się nad tym, gdzie u ssaków jest "kolano" a gdzie "lokiec" byłoby zabawnie. A wystarczy włączyć myslenie i analizę przez analogię
@wyblinka @MarcelinaMarcelina No i tu jest problem, bo kotka się okociła, czyli urodziła kocięta. Ale takie jedno kocię się po prostu urodziło, a nie wykociło. Wszystkie te słowa oznaczają wydanie potomstwa dla konkretnego gatunku, a nie urodzenie się. Takie definicje tych słów podaje przynajniej słownik PWN.
@agronomista tu akurat poruszasz temat clickbaitów w sieci, co rządzi się trochę innymi prawami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2022 o 10:02
@Eaunanisme Za 10 lat zanik języka postąpi dalej i wszystkie zwierzęta będą miały stopy, nie będzie już kopyt, racic, łap. Nazw okrywy włosowej już nie rozróżniamy, zostało podstawowe rozróżnienie na skórę, futro i pióra.
@wyblinka To akurat definicje z jeszcze papierowego wydania słownika, a więc zakładam, że słowa te funkcjonują w takim znaczeniu od dłuższego czasu, co najmniej kilkudziesięciu lat. Poza tym pamiętajmy, że język ewoluuje cały czas i jego zadaniem jest przede wszystkim efektywna komunikacja. Stąd wręcz powinien się on zmieniać. Słownik to tylko zbiór słów i aktualnych dla danego czasu znaczeń, a nie sztywne wytyczne, które powinny być zachowywane przez tysiąclecia bez względu na wszystko.
Co do przewidywań - zobaczymy. Jesli tak będzie - życie. Czy zaburzy to odwieczne prawo natury i z tego powodu stracimy człowieczeństwo? Wątpię.
@Eaunanisme Zaburzy, zanikają słowa róznicujące zwięrzeta od ludzi. Zauważ, że idzie to w jednym kierunku
@wyblinka Proszę Cię. Ciekaw jestem, czy w tym czarnowidztwie masz świadomośc, że z 8 mld ludzi na świecie mniej niż 0,5% używa języka polskiego. W angielskim i na smierć człowieka, i na śmierć zwierzęcia mówi się po prostu "death" i "to die". Podobnie w wielu innych językach. Jaki to oznacza kierunek? Koniec świata i gniew boży jak się patrzy.
@Eaunanisme Kolejna osoba z obsesja religii, zwyczajnie lubię bogaty język polski. Odnośnie języków obcych to wiele z nich ma swoiste nazwy różnicujące. Możesz ich zwyczajnie nie znać tak jak nie znasz ich w mowie ojczystej.
@Jezuita ubużenie języka to Orwellowski proces niemożności popełnienia myslozbrodni.
@wyblinka "To nazwy fachowe." - tylko że nie każdy jest fachowcem.
A jeśli ci powiem, że w fachowej terminologii nie ma słowa "silnik" (w kontekście mechaniki pojazdowej)?
Bo to co zobaczysz pod maską nazywa się "jednostką napędową". Składa się ona z motoru (czyli "gołego silnika") oraz osprzętu. Bo fachowo właśnie "motor" oznacza silnik, a nie motocykl XD.
Możemy się tak licytować w nieskończoność.
Tylko ciekawe czy ty, w kontekście mechaniki byś potrafiła rzucać tak fachowymi terminami.
Podobnie karoseria auta. Ty powiesz "rama", ale po pierwsze, rama to podwozie samochodu, a karoseria (tj "ozdobne blachy zewnętrzne) to nadwozie. Większość współczesnych aut ma nadwozie samonośne które pełni funkcję i nadwozia i podwozia XD. No ale laik powie rama i już XD...
Albo mówią na światłą, krótkie i długie, a powinno się mówić mijania i drogowe.
To ostatecznie nie są nawet braki w słownictwie, a braki w specjalistycznej wiedzy. Nie ma ludzi którzy by byli w pełni fachowcami w każdej dziedzinie. Dlatego takie potoczne sformułowania są zupełnie akceptowalne w nieprofesjonalnej rozmowie.
za każdym nowym pomysłem są jakieś ofiary zawsze będą, czy pies w kosmosie, może nie jeden, czy jakieś inne stworzenia testujące nowe technologie ale na końcu jak już się je wdroży i ludzie bez kończyn będą mogli normalnie funkcjonować to nikt nie będzie o nich pamiętał...
@Niktobcy "za każdym nowym pomysłem są jakieś ofiary zawsze będą,"
tak teraz to są "ludzie"
Do niedawna, każdy postęp medyczny poprzedzała wojna, medycyna również ma swoją czarną kartę w historii, z której korzyści czerpiemy do dnia dzisiejszego, eksperymenty Mendele to tylko czubek góry lodowej - jednostka 731.
I co z tego?
Trzeba testować dalej i wprowadzać poprawki
można było zacząć na myszach
@baranina13 Ale głąby muszą tam pracować! Że też o tym nie pomyśleli! Qurwa, ludzie, czemu jesteście tacy durni?
Pierwsi ludzie operowani chirurgicznie - umierali, pierwsi ludzie poddani dializie - umierali, pierwsi ludzie po przeszczepach organów - umierali. Jednak nikt dzisiaj nie wątpi w chirurgię, dializowanie czy transplantologię. Początki nowych technologii medycznych zawsze są właśnie takie, ale gdyby rezygnowano po pierwszych zgonach to nie mielibyśmy w ogóle medycyny. A w tym przypadku mówimy nawet nie o zgonach ludzi, tylko zwierząt doświadczalnych. Ile zwierząt poumierało podczas testów nowych leków w całej historii medycyny? Miliony. Ale nikt z tego powodu nie porzuca farmakologii. O rzeczywistej przydatności technologii neutralink i jej bezpieczeństwie, pogadamy jak technologia zostanie dopracowana, a następnie przetestowana na ludziach. To, że za postęp muszą umierać zwierzęta jest smutne, ale nie ma innego wyjścia. Pewnych rzeczy nie da się modelować teoretycznie i trzeba je sprawdzić na żywym organizmie. Oczywiście można sobie wyobrazić testowanie od razu na ludziach, ale za Auschwitz raczej nikt nie tęskni, więc zostają zwierzęta.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2022 o 17:00
@Quant_ Cała twoja wypowiedź jest w tonie: "Zapewne wielu z was zginie, ale jest to poświęcenie, na które jestem gotów".
@kamil1024 - to może zaprezentuj swój ton. Chętnie się z nim zapoznam.
@kamil1024 przedstaw lepszą alternatywę. Bo nie da się aż tak dogłębnie szacować skutków tak inwazyjnego wszczepu. Tym bardziej że nawet nie znamy zasady działania mózgu w 100%.
Testowanie takiej technologii na ludziach odpada z definicji. Byłoby to skrajnie nieodpowiedzialne.
Do diagnostyki potrzebujemy organizmu który jest w stanie reagować na bodźce i być świadomym. Więc testowanie tego na klonowanym ciele bez świadomości odpada.
Nie ma lepszej opcji niż testowanie na zwierzętach :( . Smutne, ale konieczne.
A jeśli dalej się z tym nie zgadzasz, przedstaw lepszą alternatywę. Względnie zrezygnuj ze wszystkich osiągnięć medycyny.
Cóż, kiedyś ludzie kombinowali z przeszczepami, ktoś wpadł na taki pomysł "przeszczepmy człowiekowi organy wewnętrzne", lekarze testowali, ludzie umierali nierzadko w cierpieniach, ale na dzień dzisiejszy bilans wygląda tak, że technika przeszczepów organów uratowała tak wiele żyć, że liczba zgonów w trakcie testów jest nieistotna.
@johnyrabarbarowiec Jest ogromna różnica między testowaniem przeszczepów na ludziach, którzy bez nich i tak by umarli i sami się na nie godzili, a testowaniem nowej technologii na zwierzętach, którym ona nie była potrzebna, nic nie da nawet, jakby zadziałała, i do którego to testowania te zwierzęta są zmuszane.
@kamil1024 Ale Ty wiesz, że przeszczepy w pierwszej kolejności testowano na zwierzętach, z tego co kojarzę na początku testowano tą sztukę na myszach i świniach, później były przeszczepy na małpach, a ostatecznie na umierających ludziach którzy wielkiego wyboru i tak nie mieli. Każda technologia budzi pewne opory moralne, ale jeśli technologia ma pozwolić na uratowanie milionów, to poświęcenie kilkudziesięciu zwierząt i kilkunastu ludzi jest tego warte.
@johnyrabarbarowiec To poświęć się pierwszy. Co za pier*olenie.
@wyblinka Jaka jest różnica pomiędzy umieraniem i zdychaniem? Taka że zdychanie nie doprowadza do nieba? Na Świecie żywe stworzenia wliczając w to ludzi umierają w Polsce wszystko poza czlowiekiem nie godne jest umierania może sobie co najwyżej zdechnąć.
@uderz_w_stol Jestes kolejnym przykładem zaniku języka, zwierzęta zdychają i padają. Stąd określenie padlina. Padały zwierzęta gospodarskie i dzikie, pies np zdychał. Nie halo w tym nic pejoratywnego. Tak samo jak nie ma nic pejoratywnego w określeniach stopa, kopyto, racica. Ale zapewne za 10 czy 15 już się okaże, że mówienie,miz koń ma kopyto a nie stopę jest podle bo stopa ma duszę a kopyto nie? I stopa pójdzie do nieba a kopyto czy racica nie?