Sny, w których latam są moimi ulubionymi. Zwłaszcza, że w moim przypadku zawsze chodzi o posiadanie skrzydeł i co ciekawe, naukę ich używania. Zawszę muszę kontrolować pracę mięśni pleców i łopatek, by w jakiś sposób poruszyć skrzydłami. Wygląda to bardzo realistycznie a doznania są intensywne, czuję prawdziwy opór powietrza, wysiłku włożonego w spinanie mięśni... To na prawdę niewiarygodne sny.
@michalSFS Myślę, że to kwestia mniej lub bardziej ukrytych pragnień. Moim marzeniem od zawsze było potrafić latać, patrzeć na świat z góry. Stąd zawsze lubiłem widoki z wysokich punktów a aktualnie zbieram na kurs pilota szybowcowego. I to nawet nie takie drogie, wiesz? W Warszawie to koszt 6-8 tysięcy i możesz latać ile chcesz. Start bodaj 50 zł z wyciągu a potem ~1 zł/min lotu.
@KarolinaMiauczynska nie polecam bawienie się w świadomy sen - później człowiek już nie ćwiczy, a 17 lat później nadal noce się dłużą, bo prawie codziennie LD, ew. pamiętam cały sen. Wolałbym po prostu zasnąć i obudzić rano - szybki przeskok czasowy zamiast tych męczarni.
Rzeczywiście. U mnie przypominało to nurkowanie. Ale nie machanie siłowe, tylko wolne sunięcie niemal po dnie. Nauczyłem się tego w czasie fascynacji Dziką Mrówką. Do tej pory lubię opadać, wszystko jest takie spokojne pod wodą.
aha, dziękuję, dobrze wiedzieć, że inni też latają tak trochę niezbornie w snach :-)
Co to jest? Fragment jakiegoś filmu? Wygląda fajnie :)
@wysockr open spaces ryan lott
Sny, w których latam są moimi ulubionymi. Zwłaszcza, że w moim przypadku zawsze chodzi o posiadanie skrzydeł i co ciekawe, naukę ich używania. Zawszę muszę kontrolować pracę mięśni pleców i łopatek, by w jakiś sposób poruszyć skrzydłami. Wygląda to bardzo realistycznie a doznania są intensywne, czuję prawdziwy opór powietrza, wysiłku włożonego w spinanie mięśni... To na prawdę niewiarygodne sny.
@TheAvatar322
Ja latam bez skrzydeł, z pełną precyzją.
Jakbym sterował myślą.
Dziwne jest to jak wielu osobom śni się, że latają:)
@michalSFS Myślę, że to kwestia mniej lub bardziej ukrytych pragnień. Moim marzeniem od zawsze było potrafić latać, patrzeć na świat z góry. Stąd zawsze lubiłem widoki z wysokich punktów a aktualnie zbieram na kurs pilota szybowcowego. I to nawet nie takie drogie, wiesz? W Warszawie to koszt 6-8 tysięcy i możesz latać ile chcesz. Start bodaj 50 zł z wyciągu a potem ~1 zł/min lotu.
Nieprawda ;D. Ja we śnie latam bardzo zbornie, unoszę się siłą woli i lecę tam, gdzie chcę. Tak trochę jak Superman, tylko wolniej.
@KarolinaMiauczynska
Chyba zacznę szkolenia przeprowadzać z efektywnego latania w snach :)
@KarolinaMiauczynska
Nima, to będzie taniej:)
@KarolinaMiauczynska nie polecam bawienie się w świadomy sen - później człowiek już nie ćwiczy, a 17 lat później nadal noce się dłużą, bo prawie codziennie LD, ew. pamiętam cały sen. Wolałbym po prostu zasnąć i obudzić rano - szybki przeskok czasowy zamiast tych męczarni.
Dołożyłbym do tego ten tekst, w anielskim wykonaniu :-)
https://www.youtube.com/watch?v=dBg5iE7pjgM
Rzeczywiście. U mnie przypominało to nurkowanie. Ale nie machanie siłowe, tylko wolne sunięcie niemal po dnie. Nauczyłem się tego w czasie fascynacji Dziką Mrówką. Do tej pory lubię opadać, wszystko jest takie spokojne pod wodą.
Bardziej przypomina to loty śmieci w powietrzu. Ja w swoim śnie miałem większe panowanie nad lotem.
Ja we snach latam na bazie podskoków. Jestem lekka jak piórko i gdy podskoczę lecę jak na Księżycu.
ta też tak mam ale później nie wiem jak wyhamować i szybko się budzę :))) a szkoda
Nie, w moich snach latam całkiem "normalnie".
Ja zawsze marzyłam, by latać.
Ale mam cholerny lęk wysokości. Nawet w snach, gdy latam...