Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
432 437
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M konto usunięte
+11 / 17

Co by im dało jakby uciekli zamiast wezwać pomoc? Z czasem by ich złapano i dostaliby dodatkowe wyroki za ucieczkę i nie udzielenie pomocy. Ucieczka miałaby sens tylko dla tego kto miałby zasądzone dożywocie ale tacy więźniowie murów nie opuszczają i nie pracują na zewnątrz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+7 / 7

Zrobili to co było dla nich korzystniejsze.
Skoro mogli pracować na zewnątrz to znaczy, że albo już kończyli odsiadkę, albo wyroki mieli nieduże a sprawowanie dobre.
Nie trzeba być geniuszem by odgadnąć, że uratowanie gliniarza wyjdzie im na dobre, czy to w skróceniu odsiadki czy w staraniu o warunek.
Uciekając zarobiliby "szacun na dzielni" ale nic poza tym - a dodatkowo mogliby się pożegnać ze skróceniem odsiadki a dostaliby dodatkowe wyroki za ucieczkę i nieudzielenie pomocy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2022 o 13:43

Q Quant_
0 / 0

Zgaduję, że byli to więźniowie z bardzo krótkimi wyrokami, albo którym została do odsiadki niewielka część wyroku. Świadczy o tym chociażby fakt, że byli wypuszczani do roboty na zewnątrz, tylko w asyście jednego funkcjonariusza. Gdyby to byli więźniowie z wyrokami rzędu kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, to sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PogromcaCiapatychPrawiczkow
+2 / 2

Komentarze powalają:"zrobili to, co było korzystne, bo mieli krótkie wyroki..." W 1997 roku, kiedy we Wrocławiu pojechałem z żywnością do powodzian, to skazani na bardzo długie wyroki ratowali Wrocław przed wielką wodą. Mieszkańcy opowiadali, jak w jednej sytuacji, kiedy jakaś starsza pani wypadła z pontonu, to właśnie skazani bez żadnej zwłoki pierwsi rzucili się aby ją ratować.
Rozmawiałem z nimi. Żaden z nich nie miał obiecanego skróconego wyroku, żadnych dodatkowych przywilejów. Dostali za to ogromne podziękowanie mieszkańców centrum, wiem, że wielu z nich dostawało paczki od wdzięcznych ludzi.
Proszę was, drodzy "uczciwi" i nieskalani zbrodnią/przestępstwem, nie bierzcie wszystkich swoją miarą, bo to, że wy robicie wszystko dla swoich korzyści, aby się wam opłacało, to już wiem.
Ps. Z ponad 200 osadzonych tylko kilkunastu otrzymało akt łaski od ówczesnego prezydenta, a byli to ci, którzy z ryzykiem swojego życia, pomagali tym, którzy by zginęli w powodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem