Zwinął panu telefon z którego mógł zadzwonić po pomoc po oprzytomnieniu :D Dobry piesek. Ciekawe co ja bym zrobił gdyby do mnie przyleciał pies z telefonem w paszczy.
@buddookann pewnie pomyślałbyś "Co do licha? I co on robi? Co on chce? Ukradł komuś i biega sobie z nim?". Bo uważam, że sam widok nie byłby wystarczający do zrozumienia sytuacji, być może wiedziałbyś, że coś nie tak. Nawet gdyby próbował się skomunikować z tobą i niepokoić się bardzo. Ale musisz wiedzieć czy masz dzwonić i na jaki numer. Dlatego bardzo prawdopodobne jest, że pies miał również jakieś informacje przy sobie. Np. karteczka z informacją "Mój Pan ma pewne problemy i potrzebuje mnie do życia, a teraz ma poważny problem, proszę zadzwonić na xxx", coś w tym stylu.
Ale generalnie ktoś został potrącony przez samochód (tak się domyślam bo tu informacje są szczątkowe, a słowo zepchnięcie jest takie trochę nieprecyzyjne i nie wiadomo czy chodzi o potrącenie), a potem został podciągnięty przez psa do pozycji leżącej, a póżniej pies go przykrył. Co to mówi? Raczej niezbyt lekki wypadek, mogło być poważnie, a on może i by się obudziłby, ale zbyt póżno i nawet gdyby karetka by przyjechała to albo by nie uratowali albo by po prostu zdrowie byłoby gorsze od tej pory. Lepiej reagować jak najszybciej w poważnych przypadkach. Im szybciej tym większa szansa na odzyskanie zdrowia takiego jakiego było przedtem.
Zwinął panu telefon z którego mógł zadzwonić po pomoc po oprzytomnieniu :D Dobry piesek. Ciekawe co ja bym zrobił gdyby do mnie przyleciał pies z telefonem w paszczy.
@buddookann pewnie pomyślałbyś "Co do licha? I co on robi? Co on chce? Ukradł komuś i biega sobie z nim?". Bo uważam, że sam widok nie byłby wystarczający do zrozumienia sytuacji, być może wiedziałbyś, że coś nie tak. Nawet gdyby próbował się skomunikować z tobą i niepokoić się bardzo. Ale musisz wiedzieć czy masz dzwonić i na jaki numer. Dlatego bardzo prawdopodobne jest, że pies miał również jakieś informacje przy sobie. Np. karteczka z informacją "Mój Pan ma pewne problemy i potrzebuje mnie do życia, a teraz ma poważny problem, proszę zadzwonić na xxx", coś w tym stylu.
Ale generalnie ktoś został potrącony przez samochód (tak się domyślam bo tu informacje są szczątkowe, a słowo zepchnięcie jest takie trochę nieprecyzyjne i nie wiadomo czy chodzi o potrącenie), a potem został podciągnięty przez psa do pozycji leżącej, a póżniej pies go przykrył. Co to mówi? Raczej niezbyt lekki wypadek, mogło być poważnie, a on może i by się obudziłby, ale zbyt póżno i nawet gdyby karetka by przyjechała to albo by nie uratowali albo by po prostu zdrowie byłoby gorsze od tej pory. Lepiej reagować jak najszybciej w poważnych przypadkach. Im szybciej tym większa szansa na odzyskanie zdrowia takiego jakiego było przedtem.
a pozniej zadzwonil na 112 :)