S szteker 22 lutego 2022 o 21:00 -5 / 15 Gorsze od Delicji są tylko Oreo... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw 23 lutego 2022 o 13:32 +2 / 2 @szteker ...i, nie wiedzieć dlaczego, Oreo to ciastka kultowe, opiewane w TikTokach i memach. Czym sobie zasłużyły? Sprawny marketing wystarczy? Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B byh81 22 lutego 2022 o 23:30 +1 / 3 Zawsze myślałem że tylko ja tak jadłem. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gregson88 22 lutego 2022 o 23:51 +1 / 5 Najpierw zjadam galaretkę, bo to najgorsza część Delicji. Następnie delektuję się biszkopcikiem z czekoladą. Mam tak od dzieciaka i nigdy nie będę jadł inaczej. Niczego nie obgryzam i nie zlizuję, bo nie jestem psem ;-) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
zaymoon 23 lutego 2022 o 13:10 +2 / 4 To ludzie się męczą, komponują smaki, tworzą takie arcydzieło z biszkoptu, galaretki i czekolady, a potem konsument i tak wszystko je oddzielnie... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciarnal 23 lutego 2022 o 13:31 -1 / 3 Jedynym słusznym sposobem jest nie jedzenie tego paskudztwa. Każdy ze składników osobno ok. Połączone razem... wstrętne. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Avandis 23 lutego 2022 o 14:10 0 / 0 Też lubiłem ściągać czekoladę, by móc pobawić się giboczącą, słodką galaretką! Odpowiedz Komentuj obrazkiem
be4bee 23 lutego 2022 o 15:20 +2 / 2 Ja mam podobnie z Raffaello. Najpierw polewa, potem rozdzielenie wafelka na pół, wylizanie nadzienia, migdał, wafelki. Poza tym u mnie wszystko ok. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
maggdalena18 23 lutego 2022 o 22:08 0 / 0 Ja najpierw obgryzałam brzeg, potem czekoladę zjadałam, no i galaretkę na końcu. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
To Twój fetysz?
Gorsze od Delicji są tylko Oreo...
@szteker ...i, nie wiedzieć dlaczego, Oreo to ciastka kultowe, opiewane w TikTokach i memach.
Czym sobie zasłużyły? Sprawny marketing wystarczy?
Zawsze myślałem że tylko ja tak jadłem.
Najpierw zjadam galaretkę, bo to najgorsza część Delicji. Następnie delektuję się biszkopcikiem z czekoladą. Mam tak od dzieciaka i nigdy nie będę jadł inaczej. Niczego nie obgryzam i nie zlizuję, bo nie jestem psem ;-)
To ludzie się męczą, komponują smaki, tworzą takie arcydzieło z biszkoptu, galaretki i czekolady, a potem konsument i tak wszystko je oddzielnie...
Albo:
0. Nie jemy tego gówna.
Jedynym słusznym sposobem jest nie jedzenie tego paskudztwa. Każdy ze składników osobno ok. Połączone razem... wstrętne.
Też lubiłem ściągać czekoladę, by móc pobawić się giboczącą, słodką galaretką!
Ja mam podobnie z Raffaello. Najpierw polewa, potem rozdzielenie wafelka na pół, wylizanie nadzienia, migdał, wafelki. Poza tym u mnie wszystko ok.
Ja najpierw obgryzałam brzeg, potem czekoladę zjadałam, no i galaretkę na końcu.
to jakaś perwersja ;)