Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
400 406
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar bartoszewiczkrzysztof
+12 / 16

Tak to bywa, dokładnie jak w tym dowcipie z brodą:
''Pewien mężczyzna uczęszczał co niedziele do kościoła. Za każdym razem wychodząc z świątyni dawał siedzącemu nieopodal żebrakowi 10 zł. Sytuacja powtarzała się dłuższy czas. Pewnego razu ów mężczyzna wychodzi z kościoła, podchodzi do żebraka i daje mu 5 złotych. Zamierza odejść, gdy żebrak pyta:
- Dlaczego tylko 5? Zawsze było 10?
- Wie pan, posłałem syna na studia - odpowiada mężczyzna.
- No dobrze, ale dlaczego na mój koszt?''

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tymczasowylogin
-1 / 15

Nie do końca rozumiem problem.
Jeżeli prowadzili stałe (ciągłe) programy leczenia to musieli za nie regularnie płacić, o ile karmienie można przerwać, to leczenia - nie, bo wtedy wszystkie wydane wcześniej pieniądze na leczenie danej osoby/osób będą zmarnowane. Może niezręcznie jej to wyszło, ale trochę rozumiem jej pytanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lingerer
+3 / 13

@tymczasowylogin jeżeli to było w Polsce to mnie trochę dziwi bo leczenie (detoks) jest bezpłatny (NFZ).
Kiedyś miałem bliski kontakt z "firmą" świadczącą "pomoc dzieciom" i telefonistki obdzwaniały lekarzy, architektów, oraz prezesów firm itp. uderzając w płaczliwą nutę że dzieci i w ogóle, a z uzyskanych środków aż 7% przekazywano potrzebującym, reszt na utrzymanie "firmy"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tymczasowylogin
+3 / 3

@lingerer
detoks to tylko początek, potem trzeba się nauczyć żyć bez narkotyków. Nauczyć się podejmowania decyzji, ponoszenia porażek i innych trudnych rzeczy. I to jest to leczenie, które kosztuje.
I też znam firmy, których działalność ogranicza się do żebrania o pieniądze, które przeznaczają na żebranie o następne pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lingerer
-4 / 6

@tymczasowylogin uwierz oni tylko tak działają a to "święte" oburzenie p. sekretarki to z powodu obawy o swoją premię.
Co zaś tyczy terapii po detoksie to też są ośrodki państwowe chyba że !RODZINĘ! stać na prywatny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+2 / 2

Rozumiem obie strony. Organizacja charytatywna opiera się w dużym stopniu na wolontariuszach a nawet ktoś zatrudnia to zwykle za mniejsze pieniądze i w większym wymiarze godzin niż prywatnie na podobnym stanowisku. Ludzie się wypalają, stresują, mają gorsze dni i czasem powiedzą coś głupiego albo bezczelnego darczyńcom a czasem warkną na siebie wzajemnie albo beneficjentów. I co takiemu wolontariuszowi zrobią, "zwolnią"?

Z drugiej strony darczyńcy mają pełne prawo dawać tym którzy okazują wdzięczność, nie marudzą. Albo nie dawać wcale.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+3 / 7

Trochę dziecinne.
Obrazili się z powodu jednego pracownika - idioty.
Gdyby to było ich ogólne podejście - ok, ale tego nie wiemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
+4 / 8

Nie rozumiem - jeśli przekazywaliście im co miesiąc pieniądze, to chyba nic dziwnego, że spodziewali się ich w kolejnym miesiącu. Jeśli to była jednorazowa wpłata to chyba powinno być inaczej napisane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
+1 / 7

1. Dajesz systematycznie to kontroluj na co to idzie!
Jak idzie na to co zakładasz to patrz punkt 2.

2. Jak się unosisz "honorem", bo ktoś się źle zachował to znaczy, że jesteś małym człowieczkiem, kogo ukarałeś? Panią czy tym, którym pomagali?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+2 / 2

@MaksParadys Jeżeli ta cała organizacja jest równie fachowa jak jej pracownicy, to warto się zastanowić czy nie lepiej napalić swoją kasą w kominku niż zasilać cwaniaczków. Np. ja się zastanawiam czy wpłacać na organizację która większość zebranej kasy przeznacza na "sprawy organizacyjne". W internecie mamy w ciul zbiórek gdzie hajs jest wykorzystywany wuj wie jak. Różnej maści fundacyjek również namnożyło się nad podziw wiele.
Nie mam nic przeciwko dobroczynności. Chiałbym jednak wierzyć, że moje wpłaty idą dla potrzebujących a nie na nowszą brykę dla prezesa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
0 / 0

@irulax
Zgadza się dlatego napisałem, że warto wiedzieć na co się daje nie mniej jednak ten powód zaprzestania dawania jest co najmniej żenujący.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
0 / 0

@MaksParadys Może i tak. Moim zdaniem, pieniądze na drzewach nie rosną, szczególnie w obecnych trudnych czasach. Części z nas nie kupi sobie czegoś, od gęby odejmie aby dać na sprawę wobec której ma mocne przekonanie o realizacji pomocy bardziej potrzebującym. Raz - drugi dostajesz kubeł zimnej wody na głowę wtedy zaczynasz się zastanawiać: jesteś darczyńcą czy frajerem. Może akurat było to źdźbło które powaliło objuczonego wielbłąda? W większości wypadków nie jesteś w stanie sprawować nadzór nad daną organizacją w sposób wystarczający.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M konto usunięte
0 / 0

@irulax
Ja wolę dawać na siepomaga bezpośrednio potrzebującym niż fundacją, wyjątek WOŚP, która jest rzetelna i skuteczna (ponad 90% pieniędzy wydaje na zadania statutowe), ale jak ktoś pomaga systematycznie to niech nie przerywa z takiego durnego powodu, bo to jest żenada, co innego jakby był inny powód bardziej poważny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
+1 / 3

Kiedyś jednej fundacji dałem jakieś 20zł i podałem swoje dane adresowe. Co miesiąc przysyłali mi list z prośbą o kolejną wpłatę. Nie wpłacałem, ale to trwało kilka lat i jak policzyłem to więcej na to wydali niż im wtedy wpłaciłem. Napisałem do nich żeby przestali wysyłać mi spam i w uzasadnieniu napisałem, że mam poważne obawy o niegospodarność tej fundacji. Po czym przedstawiłem moje wyliczenia kosztu ich kampanii promocyjnej do mnie minus moją wpłatę. Już się więcej nie odezwali. Chyba potem całkiem znikli.

Tak czy siak widziałem już jedną skrajnie niegospodarną fundację. Jak się zaczęła pandemia to stali sponsorzy się wstrzymali i wtedy się okazało, że fundacja opłacała jakieś rzeczy, z których nikt nie korzystał i trzeba było nagle rozwiązać umowę. Jeśli ktoś się jeszcze nie zorientował, w ten sposób się właśnie wyprowadza pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bazyl73
+1 / 1

Każda firma/organizacja robi plan finansowy. Jeżeli udzielałeś stałej pomocy to mogli przypuszczać, że będziecie płacili nadal. Nie otrzymali przelewu - zadzwonili z pytaniem. Jakoś nie przypuszczam, że był to napastliwy telefon. Uprzejmość i dobre obyczaje nakazywałyby powiadomić fundację, że wstrzymujecie (czasowo lub na stałe) wsparcie. Firma w której pracowałem wspierała hospicjum. Też zdarzało się, że ktoś zapomniał o przelewie. Nikt się nie obrażał, że zadzwonili z pytaniem o powód braku wpłaty. Gdy w pewnym momencie zarząd zdecydował, że przestajemy im płacić zostali o tym poinformowani. My otrzymaliśmy podziękowania za wszystkie dotychczas przelane środki i prośbę, by, gdy sytuacja na to pozwoli powrócić do wsparcia. Wszystko miło i kulturalnie. Ale trzeba zrozumieć obie strony - otrzymującą - że oczekuje na wpływ i często ma już zaplanowane wydatki, które chce pokryć darem i darczyńcę, który w każdej chwili ma prawo do zaprzestania pomocy, ale miło jest o takim fakcie uprzedzić, jeżeli to nie była jednorazowa a stała pomoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
0 / 0

O rety, ludzie z tej firmy dostali mega focha bo ktoś zadzwonił. Straszne. Okazało się, że fundacja nie będzie się płaszczyć i ich lizać po...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C camper52
0 / 0

Jeśli nie chodziło na przykład o to że nie wiedzą czy wysłaliście i nie doszło czy po prostu nie wysłaliście to faktycznie słabe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yakayakaya
0 / 2

Tak samo działa UNICEF. Reklama w TV z prośbą o wysłanie smsa wspierającego. Wysłałam smsa, za kilka dni telefon z UNICEF, niemal z żądaniem, żeby ustanowić stały miesięczny przelew na ich rzecz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem