Nie wojsko. Tzn ten rząd jest beznadziejny i nie potrafi zbudować solidnej armii, ale jednak wojsko musi mieć centralny system dowodzenia i takie inicjatywy oddolne mogą być integralną i sprawną częścią armii, ale tylko jeśli podlegają centralnemu dowództwu. Nawet miliony nieskoordynowanych ze sobą oddziałów nie mogą dobrze funkcjonować jako armia.
@cichy_desperat Jeśli zajmują się tym prywatni ludzie, którzy ryzykują własnym majątkiem, to tak kalkulacja też będzie.
Wiadomym jest, że urzędnik ryzykujący co najwyżej premią nie będzie dobrze zarządzał, a i na boku coś będzie chciał ugrać.
Państwo powinno zajmować się jedynie tym, co naprawdę niezbędne, jak wojsko czy policja. Całą resztę jesteśmy w stanie zorganizować sobie sami.
Do tego jeśli mamy do pilnowania rząd tylko w kilku kwestiach, to łatwiej to zrobić. Przy takim rozroście państwa, jak obecnie, jest to praktycznie niemożliwe, przez co rządzący śmiało z tego korzystają na różne sposoby.
I tutaj jest błąd logiczny (pomijam jakość rządu). W przypadku takich sytuacji bez sensownego, centralnego planowania i zarządzania zbieraniem, dystrybucją i rozdawaniem rzeczy będzie sytuacja w której nikt nie dostanie tego czego faktycznie potrzebuje. Najsensowniej jest wpłacać kasę, ponieważ można w hurcie kupić więcej i taniej i dokładnie tego czego w danym momencie potrzeba. Dlatego kluczowe jest zarządzanie kryzysowe (z naciskiem na zarządzanie) a nie zbieractwo i rozdawnictwo. To jest oczywiście ważne, musimy uczyć siebie i dzieci altruizmu. Ja też dzisiaj rano z dzieckiem zrobiłem paczkę, ale przede wszystkim wpłaciłem kasę.
@orajo Zwłaszcza, że teraz głównie potrzeba leków, ale nie np. pojedynczo pakowanych gazików, czy tego typu rzeczy. To, że potrzeba leków, czy opatrunków nie znaczy, że powinniśmy wykupywać apteki. Niech ci, co się tym zajmują zawodowo i wiedzą dokładnie co sprawdzi się najlepiej zamówią odpowiednie rzeczy, jeżeli chcemy pomóc - dorzućmy swoją cegiełkę.
@mygyry87 Zgadza się. Ludzie przestali logicznie myśleć i analizowac sytuację w racjonalny sposób. Ważne jest co powie TVN czy inna TVP. Ba, nawet BBC przyjechalo i pochwaliło zjednoczenie narodu polskiego. Jestesmy tacy fajni, tacy pomocni. Tylko czy ktoś zastanowił się, czy i jaka pomoc rzeczywiście jest potrzebna? Czy każdy wie, do kogo rzeczyscie ta pomoc trafia? Skąd weźmiemy te rzeczy, jeśli wszystko teraz wykupimy, a znajdziemy się w podobnej sytuacji?
Rząd jest po to aby godzić interesy wszystkich Polaków (często sprzeczne), pilnować/realizować inwestycji strategicznych dla państwa. A także takich, które ze względu na skalę, nie mogą być realizowane przez inwestycje prywatne. Co to za rząd, który nie wywiązuje się z żadnego zadania z powyższych?
Dlatego teraz śmiać mi się chce z tvnu, tyle lat poszło w pi*du. Ciągle narzekali, kłamali, zapraszali ludzi do studia którzy pluli na Polaków że ksenofoby, homofoby, że serca nie mamy bo biednych (czarnych) uchodźców nie chcemy przyjąć do domów, przeklinali i wyzywali straż graniczną i na co to wszystko było?
Oczywiście, że rząd nam jest potrzebny. Na razie mamy tylko nierząd.
Nie wojsko. Tzn ten rząd jest beznadziejny i nie potrafi zbudować solidnej armii, ale jednak wojsko musi mieć centralny system dowodzenia i takie inicjatywy oddolne mogą być integralną i sprawną częścią armii, ale tylko jeśli podlegają centralnemu dowództwu. Nawet miliony nieskoordynowanych ze sobą oddziałów nie mogą dobrze funkcjonować jako armia.
@cichy_desperat Jeśli zajmują się tym prywatni ludzie, którzy ryzykują własnym majątkiem, to tak kalkulacja też będzie.
Wiadomym jest, że urzędnik ryzykujący co najwyżej premią nie będzie dobrze zarządzał, a i na boku coś będzie chciał ugrać.
Państwo powinno zajmować się jedynie tym, co naprawdę niezbędne, jak wojsko czy policja. Całą resztę jesteśmy w stanie zorganizować sobie sami.
Do tego jeśli mamy do pilnowania rząd tylko w kilku kwestiach, to łatwiej to zrobić. Przy takim rozroście państwa, jak obecnie, jest to praktycznie niemożliwe, przez co rządzący śmiało z tego korzystają na różne sposoby.
No oczywiscie ze tak. Dlatego popieram opcje panstwa minimum przy calkowitym obcieciu socjalu...
I tutaj jest błąd logiczny (pomijam jakość rządu). W przypadku takich sytuacji bez sensownego, centralnego planowania i zarządzania zbieraniem, dystrybucją i rozdawaniem rzeczy będzie sytuacja w której nikt nie dostanie tego czego faktycznie potrzebuje. Najsensowniej jest wpłacać kasę, ponieważ można w hurcie kupić więcej i taniej i dokładnie tego czego w danym momencie potrzeba. Dlatego kluczowe jest zarządzanie kryzysowe (z naciskiem na zarządzanie) a nie zbieractwo i rozdawnictwo. To jest oczywiście ważne, musimy uczyć siebie i dzieci altruizmu. Ja też dzisiaj rano z dzieckiem zrobiłem paczkę, ale przede wszystkim wpłaciłem kasę.
@orajo Zwłaszcza, że teraz głównie potrzeba leków, ale nie np. pojedynczo pakowanych gazików, czy tego typu rzeczy. To, że potrzeba leków, czy opatrunków nie znaczy, że powinniśmy wykupywać apteki. Niech ci, co się tym zajmują zawodowo i wiedzą dokładnie co sprawdzi się najlepiej zamówią odpowiednie rzeczy, jeżeli chcemy pomóc - dorzućmy swoją cegiełkę.
Polski ustrój narodowy: burdel kontrolowany
Przemyślenia 10 latków jak widzę dalej na propsie.
@mygyry87 Zgadza się. Ludzie przestali logicznie myśleć i analizowac sytuację w racjonalny sposób. Ważne jest co powie TVN czy inna TVP. Ba, nawet BBC przyjechalo i pochwaliło zjednoczenie narodu polskiego. Jestesmy tacy fajni, tacy pomocni. Tylko czy ktoś zastanowił się, czy i jaka pomoc rzeczywiście jest potrzebna? Czy każdy wie, do kogo rzeczyscie ta pomoc trafia? Skąd weźmiemy te rzeczy, jeśli wszystko teraz wykupimy, a znajdziemy się w podobnej sytuacji?
Rząd jest po to aby godzić interesy wszystkich Polaków (często sprzeczne), pilnować/realizować inwestycji strategicznych dla państwa. A także takich, które ze względu na skalę, nie mogą być realizowane przez inwestycje prywatne. Co to za rząd, który nie wywiązuje się z żadnego zadania z powyższych?
W obliczu tragedii innych solidaryzujemy się i pomagamy ale w sprawach naszych krajowych jakoś nie potrafimy się zjednoczyć.
Dlatego teraz śmiać mi się chce z tvnu, tyle lat poszło w pi*du. Ciągle narzekali, kłamali, zapraszali ludzi do studia którzy pluli na Polaków że ksenofoby, homofoby, że serca nie mamy bo biednych (czarnych) uchodźców nie chcemy przyjąć do domów, przeklinali i wyzywali straż graniczną i na co to wszystko było?
Teraz dopiero widzicie, ile z naszych podatków i składek do nas wraca, a ile można by z tego zagospodarować samodzielnie?
Otóż to, otóż to.
Korwin o tym mówi od trzydziestu lat ...