I taki jest problem z "bojkotem konsumenckim" że nigdy nie wiadomo co jest "polskie" co "niemieckie" itd. Marki są sprzedawane, akcje codziennie są sprzedawane i kupowane. A ludziom się wydaje, że kod kreskowy coś im mówi...
@Banasik kod kreskowy mówi co najwyżej to, gdzie dany produkt został wyprodukowany (a i to nie zawsze).
Na pudełku mojego telefonu są trochę sprzeczne informacje.
Bo z jednej strony mamy kod 590, czyli Polska, a na samym telefonie jest "made in PRC" czyli Chiny XD.
Nie zmienia to faktu, że bojkot różnych marek mimo wszystko jest wskazany.
@Banasik Bo ktoś kiedyś im powiedział, że produkty polskie mają kod 590, a prawda jest taka, że kod 590 nie oznacza produktu polskiego, a produkt PRZEZNACZONY na polski rynek... Ale żeby się tego dowiedzieć to wystarczyło przeczytać kilka zdań o kodzie kreskowym na wikipedii... @rafik54321 No nie, kod kreskowy (a dokładnie EAN) mówi NA JAKI RYNEK został produkt wyprodukowany, a nie GDZIE został wyprodukowany.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2022 o 3:10
@Banasik To tak jak nawoływanie do bojkotu Telegramu, który już ma siedzibę w Emiratach Arabskich. Co ważniejsze twórca uciekł z Rosji po sugestiach, że ma udostępnić wgląd do treści rozmów odpowiednim instytucjom. Obecnie Telegram jest w Rosji i Białorusi zakazany, bo trudno go kontrolować.
Warto dopowiedzieć że umowę z poprzednim właścicielem, spółką CEDC (amerykańska spółka należąca do grupy kapitałowej Russian Standard) podpisano jesienią 2021 roku, a jej zapisy weszły w życie w lutym 2022.
Czy jest w sumie jakikolwiek sens w bojkocie konsumenckim?
Czy to nie jest tak, że to nie konsumenci płacą bezpośrednio producentowi, a pośrednicy? Jeśli sam produkt nie będzie się sprzedawał, tylko pośrednik (sklep/hurtownia) na tym straci, bo sam producent już otrzymał zapłatę i dostarczył towar. Szczególnie jeśli ma miejsce jakieś embargo lub sankcje które blokują handel/transport w legalnym zakresie.
Pytam bo sprzeciw sprzeciwem, idea ideą ale to nie producent na tym chyba traci. Jeśli się mylę to prosiłbym o objaśnienie/sprecyzowanie.
@Rakden . To co opisujesz dotyczy tylko towarów już obecnych w sklepach. Ale handel kręci się w sposób ciągły. Jeśli ty kupisz flaszkę ruskiej wódki to handel zakupi u producenta kolejną żeby uzupełnić stan na półce. I wtedy producent dostaje kasę. I tak w kółko. No chyba że jest embargo i nowych dostaw nie będzie, to wtedy owszem, na bojkocie straci handlowiec.
Bo zakupiony towar (załóżmy skrzynka wódki) ok, została zakupiona przez lokalny sklep. Towar nie sprzedaje się, ALE jakiś czas towar może po prostu na magazynie leżeć i sprzedać się później. Więc jeśli dany towar nie jest "krótkoterminowy" (a takowych się raczej z daleka nie sprowadza, bo zdążą się zepsuć przed sprzedażą), to taki bojkot jest co najwyżej "zamrożeniem" środków takiego sklepu.
ALE, jeśli dany towar się sklepikowi nie sprzedał - patrz skrzynka wódki, to po prostu ten sklepik z hurtowni nie zakupi kolejnej skrzynki wódki. A jeśli i hurtowni zalega towar którego nikt nie chce, to i hurtownia nie kupuje u producenta.
Za to, rynek pustki nie lubi, wiec skoro w sklepiku klienci nie chcą wódki producenta X, to może przerzucą się na tanią whisky producenta Y. To samo potem sklepik do hurtowni. Im biznesy się kręcą.
A producent, który MUSI sprzedawać swój produkt, leży i kwiczy. Bo jeśli towaru nie sprzeda, to straci płynność finansową. Pracownikom trzeba płacić niezależnie od zysków. Kiedy zyski spadają, zaczyna się redukcja etatów i wygaszanie produkcji itd. Bo fabryka jak samochód - nawet jak stoi i nie działa, to kosztuje.
A jak sytuacja minie, to wtedy na rynek wróci do łask ta wódka producenta X i lokalni handlarze sprzedadzą ten produkt, na swoje wyjdą, ale wtedy i tak mogą już nie zamówić tej wódki X, ze strachu czy znów nie będzie im po magazynie zalegać tygodniami.
Zresztą pytanie czy będzie co zamawiać, bo wcześniej może producent X po prostu upaść.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 marca 2022 o 14:02
Ale i bez tego jest granica sankcji, na które jestem gotów.
I taki jest problem z "bojkotem konsumenckim" że nigdy nie wiadomo co jest "polskie" co "niemieckie" itd. Marki są sprzedawane, akcje codziennie są sprzedawane i kupowane. A ludziom się wydaje, że kod kreskowy coś im mówi...
@Banasik trzy słowa: aplikacja Polskie marki
@Banasik kod kreskowy mówi co najwyżej to, gdzie dany produkt został wyprodukowany (a i to nie zawsze).
Na pudełku mojego telefonu są trochę sprzeczne informacje.
Bo z jednej strony mamy kod 590, czyli Polska, a na samym telefonie jest "made in PRC" czyli Chiny XD.
Nie zmienia to faktu, że bojkot różnych marek mimo wszystko jest wskazany.
@Banasik Bo ktoś kiedyś im powiedział, że produkty polskie mają kod 590, a prawda jest taka, że kod 590 nie oznacza produktu polskiego, a produkt PRZEZNACZONY na polski rynek... Ale żeby się tego dowiedzieć to wystarczyło przeczytać kilka zdań o kodzie kreskowym na wikipedii... @rafik54321 No nie, kod kreskowy (a dokładnie EAN) mówi NA JAKI RYNEK został produkt wyprodukowany, a nie GDZIE został wyprodukowany.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2022 o 3:10
@Banasik To tak jak nawoływanie do bojkotu Telegramu, który już ma siedzibę w Emiratach Arabskich. Co ważniejsze twórca uciekł z Rosji po sugestiach, że ma udostępnić wgląd do treści rozmów odpowiednim instytucjom. Obecnie Telegram jest w Rosji i Białorusi zakazany, bo trudno go kontrolować.
Warto dopowiedzieć że umowę z poprzednim właścicielem, spółką CEDC (amerykańska spółka należąca do grupy kapitałowej Russian Standard) podpisano jesienią 2021 roku, a jej zapisy weszły w życie w lutym 2022.
Czy jest w sumie jakikolwiek sens w bojkocie konsumenckim?
Czy to nie jest tak, że to nie konsumenci płacą bezpośrednio producentowi, a pośrednicy? Jeśli sam produkt nie będzie się sprzedawał, tylko pośrednik (sklep/hurtownia) na tym straci, bo sam producent już otrzymał zapłatę i dostarczył towar. Szczególnie jeśli ma miejsce jakieś embargo lub sankcje które blokują handel/transport w legalnym zakresie.
Pytam bo sprzeciw sprzeciwem, idea ideą ale to nie producent na tym chyba traci. Jeśli się mylę to prosiłbym o objaśnienie/sprecyzowanie.
@Rakden . To co opisujesz dotyczy tylko towarów już obecnych w sklepach. Ale handel kręci się w sposób ciągły. Jeśli ty kupisz flaszkę ruskiej wódki to handel zakupi u producenta kolejną żeby uzupełnić stan na półce. I wtedy producent dostaje kasę. I tak w kółko. No chyba że jest embargo i nowych dostaw nie będzie, to wtedy owszem, na bojkocie straci handlowiec.
@Rakden Trochę tak, ale i trochę nie.
Bo zakupiony towar (załóżmy skrzynka wódki) ok, została zakupiona przez lokalny sklep. Towar nie sprzedaje się, ALE jakiś czas towar może po prostu na magazynie leżeć i sprzedać się później. Więc jeśli dany towar nie jest "krótkoterminowy" (a takowych się raczej z daleka nie sprowadza, bo zdążą się zepsuć przed sprzedażą), to taki bojkot jest co najwyżej "zamrożeniem" środków takiego sklepu.
ALE, jeśli dany towar się sklepikowi nie sprzedał - patrz skrzynka wódki, to po prostu ten sklepik z hurtowni nie zakupi kolejnej skrzynki wódki. A jeśli i hurtowni zalega towar którego nikt nie chce, to i hurtownia nie kupuje u producenta.
Za to, rynek pustki nie lubi, wiec skoro w sklepiku klienci nie chcą wódki producenta X, to może przerzucą się na tanią whisky producenta Y. To samo potem sklepik do hurtowni. Im biznesy się kręcą.
A producent, który MUSI sprzedawać swój produkt, leży i kwiczy. Bo jeśli towaru nie sprzeda, to straci płynność finansową. Pracownikom trzeba płacić niezależnie od zysków. Kiedy zyski spadają, zaczyna się redukcja etatów i wygaszanie produkcji itd. Bo fabryka jak samochód - nawet jak stoi i nie działa, to kosztuje.
A jak sytuacja minie, to wtedy na rynek wróci do łask ta wódka producenta X i lokalni handlarze sprzedadzą ten produkt, na swoje wyjdą, ale wtedy i tak mogą już nie zamówić tej wódki X, ze strachu czy znów nie będzie im po magazynie zalegać tygodniami.
Zresztą pytanie czy będzie co zamawiać, bo wcześniej może producent X po prostu upaść.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2022 o 14:02
A za zarobione pieniądze Rosja kupi samoloty i czołgi.
Chiny popierają Rosję oraz są przeciwko nałożonym sankcjom. Czy świat jest gotowy na bojkot towarów z Chin?