Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
349 358
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar balard
+10 / 12

Szkoda ze nie ma pomnika ofiar morowania całych miasteczek i wsi przez kilka dni - przez wojska japońskie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar balard
+4 / 6

@weeek nie żebym bronił amerykańców, ale zrzuty bomb były podyktowane szybszym i co za to idzie - mniejsza ilością ofiar- zakończeniem Wojny. Japończycy sami zaatakowali, mordowali i torturowani ludność cywilną. z wpojoną bezgranicznym oddaniu cesarzowi- walczyli do końca i czynili zło. co więcej. mogli się poddać po pierwszej- ale nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W weeek
0 / 2

@balard chyba sobie kpisz powtarzając rzygowiny amerykańskiej propagandy. Ruscy mają podobną na temat wymordowania polskich oficerów w Katyniu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 2

@weeek Chyba jednak nie jesteś najlepszy z historii drugiej światowej, Ale co tam, może się jeszcze poduczysz. Może zainteresuje Cię taka ciekawostka. Mieszkam od wielu lat w Kanadzie. Spotykałem się z przedstawicielami różnych narodów z całego świata. Rozmawiałem też kiedyś z pewnym Chińczykiem. On miał pretensję do USA o bomby atomowe. Konkretnie zaś o to, że zrzucili ich tylko dwie. Za to co wyczyniali Japończycy w Chinach przez kilka lat (Nankin - poczytaj - to tylko jeden przykład) powinni - zdaniem tego Chińczyka - dostać dużo więcej bomb.
W gruncie rzeczy Amerykanie oddali Japończykom wielką przysługę tymi bombami. Nie tym oczywiście, którzy mieli nieszczęście być akurat w Hiroszimie czy Nagasaki. Po pierwsze dali Japończykom powód do kapitulacji. Kapitulacja w rozumieniu japońskim była straszliwą hańbą. Ale z bronią taką jak bomba atomowa nie da się walczyć. Więc kapitulacja nie jest tak hańbiąca. Po drugie - z katów przekształcili Japończyków w ofiary. Jasne - ci co ginęli w tych dwu miastach byłi ofiarami i nie wszyscy umarli w ułamku sekundy. Ale ta ich ofiara przysłoniła trochę to czego się Japończycy dopuszczali i na jeńcach i na ludności cywilnej. Na przykład oficerowie japońscy ćwiczyli się w sztuce używania mieczy na jeńcach. Czy wracając znów do Nankin. Widziałem parę zdjęć z tej masakry. Nie będę opisywał bo zwymotuję. Wierz mi - znacznie gorsze to było od rzygowin amerykańskiej propagandy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
-1 / 1

@weeek Rzygowiny propagandy mówisz?
Fakty są takie, że przed zrzuceniem bomb atomowych, pojedyncze naloty konwencjonalne zabijały w Japonii więcej ludzi i nie skłaniało to Japonii do kapitulacji, więc nie pier... głupot.

Nawet jeżeli Japonii do kapitulacji nie skłoniła bomba atomowa, a inwazja Związku Radzieckiego, to i tak było to lepsze niż duży nalot konwencjonalny, bo było MNIEJ ofiar wśród Japończyków, a liczba ofiar wśród amerykańskich lotników spadła do zera.
W dodatku uważa się że pokaz możliwości bomby atomowej był jednym z czynników jaki powstrzymał Stalina przed zaatakowaniem Europy Zachodniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozdupcewas
+1 / 1

Wygląda jakby ktoś się pochylił...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Astacus78
-2 / 2

Ten argument(taki to sobie USA wymyśliło) był już poruszany i szybko został obalony

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+1 / 1

@Astacus78 W historii ludzkości wymordowano miliony, miliony ludzi. W mojej opinii nigdy nie było bardziej sensownej ofiary z życia ludzkiego niż Hiroszyma i Nagasaki. Tylko istnienie broni nuklearnej chroniło - jak dotąd, jak dotąd - ludzkość przed trzecią a może i czwartą wojną światową. W ostatniej jak dotąd wojnie światowej zginęło może 100 milionów ludzi a może więcej. Dokładnie nie wiadomo ale dużo. Tylko promil czy nawet mniej od broni jądrowej. Cala reszta od konwencjonalnej. Gdyby nie istniała broń jądrowa to do tej pory w wojnach światowych (trzecia a może i czwarta) zginęłoby może 200 milionów a może 300 milionów ludzi. Czyli można się pokusić o oszacowanie: KAŻDY zabity w Hiroszymie czy Nagasaki ocalił życie klilu a może i kilkunastu tysiącom ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@jeszczeNieZajety Dodajmy że to kupa prawda że bomby atomowe były najgorszym co spotkało Japończyków.

Duży naloty konwencjonalne z użyciem Napalmu i Termitu, nie dość że powodowały straty wśród amerykańskich lotników, to jeszcze zabijały WIĘCEJ Japończyków niż naloty atomowe.

Alternatywą była tylko inwazja, co skończyłoby się rzezią dla obu stron. Izolacja nie wchodziła w grę, już choćby dlatego że to nie było działanie w stylu ZSRR. Nawet gdyby USA postanowiło tylko izolować Japonię , to doszłoby do wzajemnej rzezi Sowietów i Japończyków z lawiną gwałtów na okrasę.
A mogłoby być jeszcze gorzej. Bezczynność USA mogłaby być zinterpretowana przez Sowietów za zdradę. W najlepszym razie USA musiałoby się przygotować na blokadę trwającą kilkadziesiąt lat i nie wiadomo co dalej, albo Joe nie widząc co potrafi zrobić taka bomba, najechałby Europę Zachodnią. Amerykanie nie mieli liczebności ani broni żeby zatrzymać tę lawinę, musielby wówczas rzucić atomówki na Europę bo przedarcie się nad cel strategiczny w ZSRR przewyższał możliwości amerykańskiego lotnictwa co najmniej do czasu pojawienia się następców dla B-29. A nawet gdyby B-29 się przedarł, to już w III WŚ tudzież II WŚ 2.0 byłoby z milion dodatkowych ofiar, i jeszcze mogłoby się okazać że ten bombowiec w ogóle nie znalazł celu. Bombardowania strategiczne Niemiec były skuteczne, bo USA miały czas na dokładne rozpoznanie lotnicze dużo mniejszego. Mimo to bombowce i tak się gubiły ale w znajdowaniu celów pomagała sieć niemieckich autostrad. W przypadku gigantycznego, nierozpoznanego ZSRR w którym nie było austostrad. samo znalezienie celu w locie długiego zasięgu mogło być ogromnym problemem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2022 o 2:11