@JestemRolnik kiedyś słyszałem o zjawisku które każdy przeżył. Mianowicie jesteś świecie przekonany że widziałeś inne zakonczenie filmu niz wszyscy inni ludzie TO MA NAWT NAZWĘ
@lokutus Ciężko źle interpretować sytuację, kiedy widzimy że główny bohater leci z dwoma odbezpieczonymi granatami, w zamkniętej piwnicy, wprost w tabun zombiaków, podczas kiedy jedynym bezpiecznym wyjściem był szyb którym zwiała reszta bohaterów filmu :/ .
Granaty wybuchy bo to było widać. Gdzie wiec miałaby się ukryć główna postać? Gdyby zwiał tym szybem, to musiałby pójść z resztą bohaterów, inaczej nie miałoby to najmniejszego sensu.
Chyba że za punkt odniesienia weźmiemy któreś z alternatywnych zakończeń, które pojawiają się w wersjach reżyserskich. Wtedy ok.
Bo tam główny bohater wcale się nie wysadza, tylko podaje zombiakom jakieś leki.
Tu właśnie alternatywne zakończenie https://www.youtube.com/watch?v=h4ZoNQyyJC8
Tylko właśnie w tym momencie, tak olbrzymie odwrócenie całej sceny totalnie wykręca całą historię. Zmienia absolutnie wszystko. I tu nasuwa się pytanie czy brać za podstawę wersję producencką, gdzie główny bohater niemal na 100% ginie (bo na siłę zawsze można wymyślić jakąś bzdurę w stylu "schował się w szafie pancernej" XD), albo wersję reżyserską która pojawiła się po latach...
Polecam pierwsza wersję adaptacji tej historii z Charltonem Hestonem "Człowiek Omega". W moim odczuciu ciekawszy, ale ta wersja z Smithem jest bardziej przerażająca.
Czy on czasami w tym filmie nie ginie?
@JestemRolnik kiedyś słyszałem o zjawisku które każdy przeżył. Mianowicie jesteś świecie przekonany że widziałeś inne zakonczenie filmu niz wszyscy inni ludzie TO MA NAWT NAZWĘ
@JestemRolnik w wersji reżyserskiej przeżywa, jest alternatywne zakończenie.
@lokutus Ciężko źle interpretować sytuację, kiedy widzimy że główny bohater leci z dwoma odbezpieczonymi granatami, w zamkniętej piwnicy, wprost w tabun zombiaków, podczas kiedy jedynym bezpiecznym wyjściem był szyb którym zwiała reszta bohaterów filmu :/ .
Granaty wybuchy bo to było widać. Gdzie wiec miałaby się ukryć główna postać? Gdyby zwiał tym szybem, to musiałby pójść z resztą bohaterów, inaczej nie miałoby to najmniejszego sensu.
Chyba że za punkt odniesienia weźmiemy któreś z alternatywnych zakończeń, które pojawiają się w wersjach reżyserskich. Wtedy ok.
Bo tam główny bohater wcale się nie wysadza, tylko podaje zombiakom jakieś leki.
Tu właśnie alternatywne zakończenie
https://www.youtube.com/watch?v=h4ZoNQyyJC8
Tylko właśnie w tym momencie, tak olbrzymie odwrócenie całej sceny totalnie wykręca całą historię. Zmienia absolutnie wszystko. I tu nasuwa się pytanie czy brać za podstawę wersję producencką, gdzie główny bohater niemal na 100% ginie (bo na siłę zawsze można wymyślić jakąś bzdurę w stylu "schował się w szafie pancernej" XD), albo wersję reżyserską która pojawiła się po latach...
A co, wskrzeszą głównego bohatera?
Polecam pierwsza wersję adaptacji tej historii z Charltonem Hestonem "Człowiek Omega". W moim odczuciu ciekawszy, ale ta wersja z Smithem jest bardziej przerażająca.