Pamiętam, jak swego czasu grałem w "return to castle wolfenstein". po ciemku, ze słuchawkami na uszach. Skradam się, wkoło pełno Niemców, uruchomiłem jakiś alarm, syreny, krzyki, kule przelatują mi nad głową. Uciekam, chowam się po kontach, adrenalina aż kipi. I nagle ktoś mnie łapie za ramię. Myślałem, że na zawał zejdę XD
@KatzenKratzen Tak? :) To chyba nie przeżyłaś tego co ja ostatnio... Budzę się rano po jakimś chorym koszmarze, ledwo że widno w pokoju, otwieram oczy i widzę na pełnym zbliżeniu jakąś postać ze świecącymi oczami. Do tego postać wisi nad moją twarzą i wydaje dziwne dźwięki. Prawie na zawał zszedłem.
A to tylko mój królik postanowił wleźć mi do łóżka i gapił się na mnie jednocześnie żrąc gałązkę pietruszki. Stąd te dziwne dźwięki :D
@KatzenKratzen W sumie śmieszne, ale dobrze że w chwilowym szoku nie rzuciłem nim o ścianę na przykład, bo człowiek w takich sytuacjach potrafi zrobić różne rzeczy. Dobrze, że szybko ogarnąłem sytuację, ale serce mi waliło tak, że chyba sąsiedzi słyszeli :)
Najbardziej w swoim życiu wystraszyłem się grając jako nastolatek w Morrowinda. Miałem lewitacje na stałe i tak sobie eksploruje przy przyjemnej muzyczce, wręcz sielankowej, nic się nie dzieje, więc daje głośniej słuchawki, aż tu nagle zmiana pogody i efekt dźwiękowy pioruna sprawił, że aż rzuciłem myszką przed siebie i podskoczyłem na krześle. Nigdy tak się nie wystraszyłem, grając na komputerze.
@kiraftw Morrowind super gra była. Kilkaset godzin w niej spędziłem. Ogólnie zrobiłem wszystko co możliwe... oprócz fabuły. Niemneij jedna rzecz, która była standardem w tej grze dla mnie to leczenie w gaciach. Takie trochę "kalesony uzdrawiającego powiewu" XD
@1234tester1234 to prawda super gra, duża swoboda i też nigdy nie zrobiłem wątku głównego. Ciężko było znaleźć dwemerową łamigłówkę, ale znalazłem po tym jak już nikt w grze nie miał do mnie podjazdu.
Pamiętam, jak swego czasu grałem w "return to castle wolfenstein". po ciemku, ze słuchawkami na uszach. Skradam się, wkoło pełno Niemców, uruchomiłem jakiś alarm, syreny, krzyki, kule przelatują mi nad głową. Uciekam, chowam się po kontach, adrenalina aż kipi. I nagle ktoś mnie łapie za ramię. Myślałem, że na zawał zejdę XD
Akurat w tą gierkę to i w biały dzień strach grac :)
@KatzenKratzen Tak? :) To chyba nie przeżyłaś tego co ja ostatnio... Budzę się rano po jakimś chorym koszmarze, ledwo że widno w pokoju, otwieram oczy i widzę na pełnym zbliżeniu jakąś postać ze świecącymi oczami. Do tego postać wisi nad moją twarzą i wydaje dziwne dźwięki. Prawie na zawał zszedłem.
A to tylko mój królik postanowił wleźć mi do łóżka i gapił się na mnie jednocześnie żrąc gałązkę pietruszki. Stąd te dziwne dźwięki :D
@Inspiron8767
Dziwię się, że jeszcze piszesz :) Ja bym na zawał zeszła xDDD
@KatzenKratzen W sumie śmieszne, ale dobrze że w chwilowym szoku nie rzuciłem nim o ścianę na przykład, bo człowiek w takich sytuacjach potrafi zrobić różne rzeczy. Dobrze, że szybko ogarnąłem sytuację, ale serce mi waliło tak, że chyba sąsiedzi słyszeli :)
Outlast 2
Najbardziej w swoim życiu wystraszyłem się grając jako nastolatek w Morrowinda. Miałem lewitacje na stałe i tak sobie eksploruje przy przyjemnej muzyczce, wręcz sielankowej, nic się nie dzieje, więc daje głośniej słuchawki, aż tu nagle zmiana pogody i efekt dźwiękowy pioruna sprawił, że aż rzuciłem myszką przed siebie i podskoczyłem na krześle. Nigdy tak się nie wystraszyłem, grając na komputerze.
@kiraftw Morrowind super gra była. Kilkaset godzin w niej spędziłem. Ogólnie zrobiłem wszystko co możliwe... oprócz fabuły. Niemneij jedna rzecz, która była standardem w tej grze dla mnie to leczenie w gaciach. Takie trochę "kalesony uzdrawiającego powiewu" XD
@1234tester1234 to prawda super gra, duża swoboda i też nigdy nie zrobiłem wątku głównego. Ciężko było znaleźć dwemerową łamigłówkę, ale znalazłem po tym jak już nikt w grze nie miał do mnie podjazdu.