Jak w New york cena ropy rano skoczy o 20 dolcow, to w Wygnajewie Wielkim o 20.00 na Orlenie już jest 1 zł droższa. Jak w New York spadnie o 20 dolcow to na Orlenie w Wygnajewie spadnie cena za 3 tygodnie. MarŻe lotosu i Orlenu o kilkaset procent podnieśli w tydzień sku-cytryny !!! PiS
@SprawiedliwyiPrawy Powiem więcej, obajtek powiedział w reżimowej TV że orlen ma zapasy paliwa na 3 miesiące. Czyli ta benzyna czy ON który kupujemy na stacjach był wyprodukowany przynajmniej 3 miechy kiedy baryłka była po 70$. Po drugie PiS stosuje stary bolszewicki numer. Rzekomo obniża VAT ale jednocześnie państwowy monopolista podnosi ceny paliw w hurcie. I PiSowski reżim wychodzi na swoje.
O cenach decyduje wolna konkurencja, oraz prawo podaży i popytu. Charakter nie ma tutaj znaczenia. Chodźby nie wiem jak ktoś złym człowiekiem nie był to w warunkach wolnej konkurencji po prostu cen nie jest w stanie podnieść.
@fumanchu410 Niby tak, ALE... droga benzyna zniechęca ludzi do podróżowania własnym samochodem. Jest to także zachęta do przesiadania się do samochodów bardziej ekonomicznych, np. o mniejszych pojemnościach lub innych napędach.
Wysokie ceny zawsze zmniejszają popyt. Ja np. przestałem CAŁKOWICIE ogrzewać mieszkanie, gdy dowiedziałem się o podwyższkach cen gazu. Jbeał pies tych skur******w z rządu.
@marcinm1 O jakiej wolnej konkurencji Ty mówisz? Przecież na rynku paliwowym w Polsce jest praktycznie monopol (nawet nie duopol, bo i Orlen i Lotos mają wspólnego właściciela - Skarb Państwa).
@Koruptos no właśnie. I efekt widzisz. A teraz chcą oficjalnie połączyć Orlen i lotos. Gdyby państwo działało w interesie społeczeństwa to rozbiloby duopol.
W pewnym sensie tak, w pewnym sensie nie. Poza "walutą" wchodzi wiele zmiennych. Fakt, że importujemy w cholerę, a zagraniczne przedsiębiorstwa i korporacje jak każde wyczują okazje i podniosą ceny, bo co może taki kraj jak Polska, gdy rządzi nim banda zje*ów, która ma ze wszystkimi na pieńku? No dobra, z Ukrainą mamy w tej chwili dobre stosunki, ale poza tym?
Do tego dochodzą VATy, cła, opłaty celne, kolejne podatki itd. Jest to mocno skomplikowany mechanizm, co nie zmienia faktu, że zgadzam się i ku*winsynów to wina, bo temu wszystkiemu winni są właśnie ludzie i ich piep*zona pazerność.
Dodajmy jeszcze ceny ropy. Kiedy ceny tej szły w górę, to stacje podnosiły ceny paliw nawet kilka razy dziennie. Teraz ceny topy na giełdzie spadły, a na stacjach zero obniżek. Wiem, że tak było zawsze, ale teraz mamy rekordy cenowe, więc mogliby podejść inaczej do sytuacji.
No tak to jest, jak nadarza się okazja aby zarobić to na pewno będą chętni aby w tym partycypować. Na wojnie bez zmian, jedni tracą dobytek, zdrowie i życie a inni zarabiają ciężkie pieniądze, dlaczego? Bo mogą i to robią. Tak jak napisał @SprawiedliwyiPrawy, jak cena za baryłkę ropy tudzież cena dolara idzie do góry to w tej samej sekundzie gościu na stacji w Pazimiechach już stoi na drabinie i skrzętnie zmienia ceny, natomiast kiedy ceny surowców lub waluty idą w dół to drabiny nie ma, zgubiona i CH UJ...siedzi na zydlu wzrusza ramionami i pjerdoli :"No tak, ale my mamy jeszcze zapasy po starej cenie i musimy je wyprzedać najpierw!" i to jego wyprzedawanie trwa kur wa 3 tygodnie a później obniżka wynosi 8gr na litrze.
Właśnie chciałem przypomnieć, że jak zaczynała się pandemia i baryłka ropy szła na rekordy jeśli chodzi o cenę w dół to jakoś, żadna piekarnia wtedy cen chleba nie obniżała. Kiedy miedź dołowała to nie widać była tego by elektronika również szła w dół. Bo jest taka stara zasada; cena raz podniesiona nie może spaść.
Jak w New york cena ropy rano skoczy o 20 dolcow, to w Wygnajewie Wielkim o 20.00 na Orlenie już jest 1 zł droższa. Jak w New York spadnie o 20 dolcow to na Orlenie w Wygnajewie spadnie cena za 3 tygodnie. MarŻe lotosu i Orlenu o kilkaset procent podnieśli w tydzień sku-cytryny !!! PiS
@SprawiedliwyiPrawy Powiem więcej, obajtek powiedział w reżimowej TV że orlen ma zapasy paliwa na 3 miesiące. Czyli ta benzyna czy ON który kupujemy na stacjach był wyprodukowany przynajmniej 3 miechy kiedy baryłka była po 70$. Po drugie PiS stosuje stary bolszewicki numer. Rzekomo obniża VAT ale jednocześnie państwowy monopolista podnosi ceny paliw w hurcie. I PiSowski reżim wychodzi na swoje.
Marża Lotosu była na poziomie 8$ na baryłce. Teraz jest na poziomie 38$ na baryłce.
niestety to nie jest takie proste.
O cenach decyduje wolna konkurencja, oraz prawo podaży i popytu. Charakter nie ma tutaj znaczenia. Chodźby nie wiem jak ktoś złym człowiekiem nie był to w warunkach wolnej konkurencji po prostu cen nie jest w stanie podnieść.
@marcinm1 Ekonomia nic nie ma wspólnego z matematyką. W ekonomii 2 +2 nie równa się 4. Chcesz jeździć , to tankujesz czy za 6 , 7 , 9 zł. Musisz.
@fumanchu410 Niby tak, ALE... droga benzyna zniechęca ludzi do podróżowania własnym samochodem. Jest to także zachęta do przesiadania się do samochodów bardziej ekonomicznych, np. o mniejszych pojemnościach lub innych napędach.
Wysokie ceny zawsze zmniejszają popyt. Ja np. przestałem CAŁKOWICIE ogrzewać mieszkanie, gdy dowiedziałem się o podwyższkach cen gazu. Jbeał pies tych skur******w z rządu.
@marcinm1 O jakiej wolnej konkurencji Ty mówisz? Przecież na rynku paliwowym w Polsce jest praktycznie monopol (nawet nie duopol, bo i Orlen i Lotos mają wspólnego właściciela - Skarb Państwa).
@Koruptos no właśnie. I efekt widzisz. A teraz chcą oficjalnie połączyć Orlen i lotos. Gdyby państwo działało w interesie społeczeństwa to rozbiloby duopol.
W pewnym sensie tak, w pewnym sensie nie. Poza "walutą" wchodzi wiele zmiennych. Fakt, że importujemy w cholerę, a zagraniczne przedsiębiorstwa i korporacje jak każde wyczują okazje i podniosą ceny, bo co może taki kraj jak Polska, gdy rządzi nim banda zje*ów, która ma ze wszystkimi na pieńku? No dobra, z Ukrainą mamy w tej chwili dobre stosunki, ale poza tym?
Do tego dochodzą VATy, cła, opłaty celne, kolejne podatki itd. Jest to mocno skomplikowany mechanizm, co nie zmienia faktu, że zgadzam się i ku*winsynów to wina, bo temu wszystkiemu winni są właśnie ludzie i ich piep*zona pazerność.
Dodajmy jeszcze ceny ropy. Kiedy ceny tej szły w górę, to stacje podnosiły ceny paliw nawet kilka razy dziennie. Teraz ceny topy na giełdzie spadły, a na stacjach zero obniżek. Wiem, że tak było zawsze, ale teraz mamy rekordy cenowe, więc mogliby podejść inaczej do sytuacji.
No tak to jest, jak nadarza się okazja aby zarobić to na pewno będą chętni aby w tym partycypować. Na wojnie bez zmian, jedni tracą dobytek, zdrowie i życie a inni zarabiają ciężkie pieniądze, dlaczego? Bo mogą i to robią. Tak jak napisał @SprawiedliwyiPrawy, jak cena za baryłkę ropy tudzież cena dolara idzie do góry to w tej samej sekundzie gościu na stacji w Pazimiechach już stoi na drabinie i skrzętnie zmienia ceny, natomiast kiedy ceny surowców lub waluty idą w dół to drabiny nie ma, zgubiona i CH UJ...siedzi na zydlu wzrusza ramionami i pjerdoli :"No tak, ale my mamy jeszcze zapasy po starej cenie i musimy je wyprzedać najpierw!" i to jego wyprzedawanie trwa kur wa 3 tygodnie a później obniżka wynosi 8gr na litrze.
Właśnie chciałem przypomnieć, że jak zaczynała się pandemia i baryłka ropy szła na rekordy jeśli chodzi o cenę w dół to jakoś, żadna piekarnia wtedy cen chleba nie obniżała. Kiedy miedź dołowała to nie widać była tego by elektronika również szła w dół. Bo jest taka stara zasada; cena raz podniesiona nie może spaść.
Co ma kurs euro do tego jak rak w postaci naszej władzy dewastuje ten kraj?