Obawiam się, że karanie tylko umocni ja w przekonaniu, że wszystko jest przeciw niej i że musi z wszystkimi walczyć. Owszem, ograniczenia jakieś muszą być, ale przede wszystkim trzeba jej uzmysłowić, jak źle zrobiła. A to nie będzie łatwe....
@zelalem Powiem tak. Nie chce mieć dzieci i mieć ich nie będę. Z prostego powodu. Nie czuję empatii do ludzi. Drażnią mnie bachory, zwłaszcza te, które robią raban na całą okolicę bo czegoś mu zabroniono. I nie wiem dobrze, że wobec własnego dziecka byłbym dokładnie taki sam. I z punktu widzenia osoby, która nie kieruje się w decyzjach emocjami, po prostu pozbyłbym się gówniary z domu. Doprowadzenie osoby do targnięcia na życie to przestępstwo. A dowody, które są pisany wystarczą aby była sądzona jak dorosła. I wywalić ją z domu. Jeśli dostanie zawiasy, to niech zacznie mieszkać w domu opiekuńczym do pełnoletności a potem niech sobie radzi sama. Jak pozna smak prawdziwych konsekwencji i tego co straciła, albo zrobi przysługę światu i skończy ze sobą, albo może coś ją to nauczy i stanie się mądrzejsza i zaradna. Ale jak pisałem. Nie mam zamiaru mieć dzieci i mieć potem takich rozterek.
niekoniecznie. Corka w domu mogła być aniołem, dobrze się uczyła, pomagała w domu. Ojciec mial do niej zaufanie, wiec nie sprawdzał jej telefonu, komputera. Jeśli facet nie dostawał żadnych sygnałów ze coś jest nie tak, to miał tak profilaktycznie pytać czy się znęca nad kims, czy pali, pije, czy bzyka się bez opamiętania? Dobrze się kryła, nie dawała niczego po sobie poznac, a tak naprawdę miala druga twarz. Ja znam osobę, której syn cpal na potęgę, a ona nic nie widziała bo świetnie się maskował. Jak się zorientowała, zaczęła z tym walczyć.
Mała psychopatka, która jeszcze potrafi zmieniać oblicze w zależności od tego z kim rozmawia. Ja bym się poradził psychologa czy jeszcze można to odkręcić. PS tu też pytanie co zależy od wychowania, a ile od tego jacy już się rodzimy.
Wygląda na fejk i to jeszcze inspirowany kiepskimi filmami. Jeżeli to jednak prawda to wychował patola i raczej niewiele wskóra.
No cóż,duży wpływ mają rówieśnicy
(żeby nie powiedzieć wychowanie bezstresowe)
@17west wiesz co? Miałem sporo rówieśników, którzy palili, pili, niektórzy wąchali klej... Dlaczego ja tego nie robiłem?
@PogromcaCiapatychPrawiczkow Bo nie dążyłeś do tego żeby być postrzeganym za fajnego w grupie?
Obawiam się, że karanie tylko umocni ja w przekonaniu, że wszystko jest przeciw niej i że musi z wszystkimi walczyć. Owszem, ograniczenia jakieś muszą być, ale przede wszystkim trzeba jej uzmysłowić, jak źle zrobiła. A to nie będzie łatwe....
@zelalem to co proponujesz w zamian masz sposób by dotrzeć do dzisiejszej młodzieży to się pochwal może jeszcze zarobisz jakąś nagrodę
Dołączam się do czekających na odpowiedź, @17west.
@zelalem Powiem tak. Nie chce mieć dzieci i mieć ich nie będę. Z prostego powodu. Nie czuję empatii do ludzi. Drażnią mnie bachory, zwłaszcza te, które robią raban na całą okolicę bo czegoś mu zabroniono. I nie wiem dobrze, że wobec własnego dziecka byłbym dokładnie taki sam. I z punktu widzenia osoby, która nie kieruje się w decyzjach emocjami, po prostu pozbyłbym się gówniary z domu. Doprowadzenie osoby do targnięcia na życie to przestępstwo. A dowody, które są pisany wystarczą aby była sądzona jak dorosła. I wywalić ją z domu. Jeśli dostanie zawiasy, to niech zacznie mieszkać w domu opiekuńczym do pełnoletności a potem niech sobie radzi sama. Jak pozna smak prawdziwych konsekwencji i tego co straciła, albo zrobi przysługę światu i skończy ze sobą, albo może coś ją to nauczy i stanie się mądrzejsza i zaradna. Ale jak pisałem. Nie mam zamiaru mieć dzieci i mieć potem takich rozterek.
Czym ten facet zajmował się przez ostatnie parę lat, ze to wszystko robiła pod jego bokiem? Na pewno niewiele z nią rozmawiał.
niekoniecznie. Corka w domu mogła być aniołem, dobrze się uczyła, pomagała w domu. Ojciec mial do niej zaufanie, wiec nie sprawdzał jej telefonu, komputera. Jeśli facet nie dostawał żadnych sygnałów ze coś jest nie tak, to miał tak profilaktycznie pytać czy się znęca nad kims, czy pali, pije, czy bzyka się bez opamiętania? Dobrze się kryła, nie dawała niczego po sobie poznac, a tak naprawdę miala druga twarz. Ja znam osobę, której syn cpal na potęgę, a ona nic nie widziała bo świetnie się maskował. Jak się zorientowała, zaczęła z tym walczyć.
Znęcać się nad nikim nigdy nie znęcałem, ale alkohol piłem przed 18. Ciekawe ile ludzi nie wypiło nigdy piwa przed ukończeniem 18 roku życia??
@agronomista Bo tu właśnie chodziło o znęcanie a ta beztroska z piwkiem w ręce przelała czarę goryczy...
Jak skończy 18 lat może sie wyprowadzić i pozwać ojca o alimenty.
Mała psychopatka, która jeszcze potrafi zmieniać oblicze w zależności od tego z kim rozmawia. Ja bym się poradził psychologa czy jeszcze można to odkręcić. PS tu też pytanie co zależy od wychowania, a ile od tego jacy już się rodzimy.