Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
66 73
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+9 / 9

Brakuje ci chyba kolego finezji.
Taka akcja już się dzieje, deputinizacja postępuje, tylko jest dyskretna, subtelna i konsekwentna.

Aby ograć przeciwnika musisz go właściwie ocenić. Ten tyran określił się bardzo jasno, łatwo można go przejrzeć, łatwo go też oszukać. To dość prosty, choć niegłupi człowiek dążący do otwartej konfrontacji, więc na tym polu uzyskasz tylko i wyłącznie masakrę. Chcesz tego? Szczerze wątpię.

Ten typ ludzi, nie dostrzega subtelnych zmian w otoczeniu. Lubią mocne kontrasty, tu czarne a tam białe. Nie radzą sobie z szarością.
I tu właśnie należy uderzyć. Trzeba go kąsać, podgryzać. Niby delikatnie, ale sukcesywnie.
I to właśnie robią sankcje gospodarcze. Szczurek jest tak zapatrzony w front, że zapomina co ma na zapleczu, które zaczyna świecić pustkami. Wojna nie jest tania, a z pustego i Salomon nie naleje.
Za chwilę w Rosji zabraknie środków do prowadzenia kampanii. Żołnierzom trzeba płacić, żołnierzy trzeba karmić, żołnierzom trzeba dać broń i amunicję. Bez niej, żołnierz to w zasadzie cywil.

Wiesz jak w średniowieczu wyglądały oblężenia różnych warowni? Myślisz że ktoś przypuszczał olbrzymi szturm? Trebuszety, drabiny itd? To była rzadkość. Zwykle wrogie wojska otaczały taką warownię i po prostu czekały. Ludzie w warowni mieli ograniczone zapasy. Oblegające wojska nie. Kwestią czasu było aż warownia upadnie i to bez rozlewu krwi. Dokładnie taką samą pętlę zaciska się w tym momencie Rosji. A ten tyran jest za głupi aby to dostrzec.
Tak po prawdzie tę wojnę przegrał już dobre 15 lat temu.
Gdyby był mądry, sam dążyłby do włączenia do NATO i UE. Wiesz czemu? Aby obok czołowych państw grać pierwsze skrzypce. Aby móc sobie powiększać wpływy, bez ryzyka zbrojnej agresji. Tylko właśnie - brakuje mu finezji. Brakuje mu umiejętności sprytnego działania.

Ten człowiek chce ciąć jak sierp i walić jak młot, podczas kiedy tu potrzeba zręcznego chirurga.
Dlatego aktualna rosja jest skończona. Pytanie tylko czy Rosjanie "umrą" wraz ze swoim tyranem, czy w porę się otrząsną, uwspółcześnią i dołączą do wspólnoty Europejskiej, wydając na pożarcie ich "wodza"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slagen
+3 / 5

https://gfx.antyradio.pl/var/antyradio/storage/images/technologia/internet/wybuch-bomby-atomowej-w-duzym-miescie-zobacz-przerazajacy-film-wideo-36108/10890697-1-pol-PL/Wybuch-bomby-atomowej-w-duzym-miescie.-Zobacz-przerazajacy-film-WIDEO_article.jpg
Jeśli nie chcesz mieć za oknem widoków jak na powyższym to sugeruję popierać stanowisko dorosłych mentalnie polityków i ograniczyć się do sankcji. One naprawdę działają tylko potrzeba czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2022 o 21:35

P pawelusa74
-2 / 8

@slagen ja bym zaryzykowal,bo Co jestesmy warci patrzac na mordowanie niewinnych ludzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+5 / 7

@pawelusa74 wypowiadając otwartą wojnę Rosji nie tylko ryzykujesz III WŚ która by była nuklearną, ale też to, że w pełni zjednoczysz Rosję. Że każdy Rosjanin będzie bezkrytycznie wierzył w tego szczura, że cała gospodarka, ku uciesze ludu będzie podporządkowana wojnie. Na prawdę tego chcesz? Aby Rosja zmieniła się w taką bojową "Ukrainę" z bronią atomową wymierzoną w NATO? Bo Rosja jest do tego zdolna.
Tylko sami Rosjanie są nieco zdezorientowani. Wiadomości z Europy są sprzeczne z propagandą szczura. Mówią o braku strat, a z drugiej strony żołnierze nie wracają. Mówią że Rosja sobie radzi, z drugiej wszystko im zamykają, a pensji nie wypłacają.
Jeśli NATO wkroczy na bezczelnego, to ten szczur powie "widziecie! To przez NICH!".
A teraz Rosja nie ma dobrej riposty. Bo co? Oskarży o biedę w Rosji Europę? Przecież Rosja Europy niby nie potrzebuje, to skąd ta bieda? I zaczyna się samooranie. ALE jeśli wjedzie NATO z wojskiem to już będzie kogo oskarżać.

Lepiej wspomagać Ukrainę, grać na czas (który działa przeciw Rosji) i czekać aż Rosjanie będą tak zdesperowani, że sami tego tyrana wyniosą na bagnetach, a NATO, USA & UE przyjmą z otwartymi ramionami, bo te kraje/instytucje po prostu przywiozą żywność.

A my możemy czekać, póki co, nam zagrożenie zbrojne nie grozi. Może brzmi to okrutnie, ale wojna to przedłużenie polityki :/ .

A i ostatecznie sama Ukraina może zyskać na takim obrocie spraw. Bo jeśli NATO by się teraz wpierniczyło militarnie na bogatości i nawet zakładając że Rosja atomówek nie odpali. To konflikt byłby znacznie dłuższy i bardziej krwawy. Również na Ukrainie. Nie wiadomo czy Rosja by się nie zacementowała. A to by była stała groźba.
Aktualny plan daje realną szansę na całkowite wyeliminowanie zagrożenia na min dekady, być może nawet na zawsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hazik
+3 / 3

@rafik54321 to opcja pierwsza, przedstawmy też opcję drugą. Wariat zapędzony niczym szczur w kozi róg, zachowa się jak ten szczur, wcieli zagłodzony i wycieczony sankcjami naród rosyjski w tryby maszyny wojennej, a zdając sobie sprawę z tego, że i tak nie ma już nic do stracenia odpali swoje zabawki.
Opcja tragiczna, ale patrząc na Niemcy niejakiego Adolfa, mozliwy do wykonania w tak ogłupiałym propagandą narodzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+5 / 5

@Hazik Tylko że do wykonania takiego rozkazu trzeba ciut więcej niż idioty z guzikiem.

Rosjanie wiedzą że odpalenie głowic oznacza dla nich eksterminację, a przy wykończeniu głodem, to również zachód jest ich nadzieją na przetrwanie.
I tu pytanie, czy Rosjanie wolą eksterminację do gołej ziemi, czy jednak przyjęcie polityki zachodu? Zwłaszcza że już teraz jedną nogą w niej byli. Może nie stricte politycznie, ale gospodarczo na pewno.

Poza tym by się włączyć w tryb "maszyny wojennej" to coś musi z kraju zostać. Teraz jest na to "ostatni gwizdek" a jednak świrek dalej tego nie kuma.
Bo chociażby głodny pracownik, nie pracuje z pełną wydajnością.
Poza tym, zaraz zaczną im się braki w procesorach, a bez nich nie wyprodukujesz nowoczesnej broni. I co dalej? Do każdego pocisku przykleją comodore 64?

Czasy II WŚ, to mimo wszystko inne czasy. Szerzenie propagandy było skrajnie łatwiejsze. Pałowanie ludzi nie wychodziło na szerszy obszar. Dziś to raczej niewykonalne choćby ze względu na istnienie telefonów komórkowych z kamerami :./.

Nie wspominając już o tym, że współpraca międzynarodowa, podczas II WŚ, leżała trupem względem współczesności.
No i te blisko 100 lat temu, każdy kraj był znacznie bardziej niezależny od innych niż dziś.

W Rosji leży cały sektor inżynieryjny i naukowy. Nawet gdyby jakimś cudem ruskie znaleźli środki do przeskoczenia problemów natury logistyczno-technicznych, to zabraknie im po prostu czasu na realizację tych celów.

Np opracowanie procesora trwa lata.Jakby nie patrzeć, pojedyncze elementy takiego procesora, mierzymy w mikrometrach :/ , a są ich miliardy na powierzchni może 10cm2.

Do tego Rosja sama sobie strzela w kolano na praktycznie każdym kroku.
Odgrażali się ISS i NASA, że nie dadzą sojuzów (i pal sześć, że tym samym skazali swoich 2 kosmonautów na śmierć, bo kto ich ściągnie?), ale zachód pokazał Rosji środkowy palec, bo istnieją alternatywy dla sojuzów. Więc zachód sobie poradzi. To najwyżej mała niedogodność. Za to ruski program kosmiczny padł na pysk. Bo oni żyli z użyczania sojuzów.
I tak można wyliczać.

Do tego też trzeba wziąć pod uwagę, że między Rosją, a zachodem różnica jest olbrzymia. Tuż przed II WŚ, między niemcami a zachodem różnica nie była tak drastyczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Uhtred
0 / 2

Moim zdaniem, pytanie czy będzie ww3 jest złe. Trzebaby zapytać kiedy będzie ww3 a nie czy będzie. Człowiek pokroju Putina i jemu podobnych nie myśli w kategoriach jakich myśli przeciętny obywatel. Ten debil ma pałac o powierzchni ponad 20tys m kwadratowych i boisko hokejowe pod ziemią. On nie jest normalny i ma więcej do stracenia poza życiem. Obawiam się, że w tej sytuacji putler nie cofnie się przed niczym. Sytuacja jest bardzo podobna do sytuacji przed ww2. Tylko zamiast polski jest Ukraina a zamiast Hitlera jest Putin. Jeśli wewnątrz jego obozu są jemu podobni ludzie którzy nie są w stanie tego zatrzymać, no to żadne sankcje ani cywilizowane sposoby go nie zatrzymają. Zranione zwierzę jest jeszcze bardziej wkurzone i nie bezpieczne. Jeśli dołożyć do tego strach i stres, putler może być nieobliczalny. Wszyscy w kółko powtarzali jeszcze nie dawno, że z terrorystą się nie negocjuje. A teraz w zasadzie wszyscy chcą z nim negocjować? Ale co nogocjowac? A co później? Dojdzie do momentu w którym putler będzie w takiej sytuacji że może stwierdzić, że albo świat będzie taki jak on sobie tego życzy, albo nie będzie żadnego świata. Gość ma prawie 70 lat. Mam wrażenie, że za wszelką cenę chce się zapisać na kartach historii. Za wszelką możliwą cenę. Nie znam dobrego rozwiązania. Nie jestem specjalistą i nie jestem władny. Na szczęście są mądrzejsi ludzie na wysokich stołkach, którym chciałbym wierzyć że wiedzą co robią. Jeśli jednak się mylą a wiemy, że im się to zdarza, to jesteśmy w czarnej dupie. Powiem tylko tyle, że jak patrzę w lustro to widzę starszego Pana który w pojedynke nie jest w stanie zrobić nic. Mogę pomóc coś tam, zrobić żeby poprawić własne samopoczucie. Ale patrząc też tak w to lustro widzę osobę, która nie chce żyć na świecie na którym jeden debil dyktuje światu jak mamy żyć. Popaprane to wszystko

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Uhtred pomijasz pewną kluczową kwestię, w zasadzie szereg kwestii.
W czasach II WŚ, każdy kraj był z grubsza niezależny gospodarczo. Każdy miał wszystko swoje. Nie było takiego nacisku na handel międzynarodowy. Do tego sam poziom uzbrojenia był na tyle niskim poziomie skomplikowania, że można było dość łatwo nadgonić braki w uzbrojeniu.

Mało kto wie, że na początku II WŚ, polskie czołgi (zbudowane na licencji angielskich czołgów, po polskich poprawkach), na luzie dawały radę niemieckim czołgom. Problem w tym że Polska miała ich wtedy tylko kilkadziesiąt, bo ledwo zdążyła uruchomić produkcję.
Gdyby Polska wtedy miała tych czołgów tysiące, to bardzo możliwe że II WŚ by nigdy nie wybuchła na taką skalę.

Więc dziś jest argument "wojenny" którego wtedy nie było. Sankcje gospodarcze. Bo z pustego i Salomon nie naleje.
Pamiętaj że hitlera, niemcy popierali do samego końca. Tam de facto sytuacja była odwrotna do tego co jest w Rosji.
Tam najpierw hitler sobie zjednał lud, a potem próbował zjednać dowództwo. Połowa dowództwa była mu przeciwna w momencie rozpoczęcia wojny. A mimo to próbowano na niego zamachu, który pechowo się nie powiódł.
W Rosji mamy odwrotnie, około połowy Rosjan NIE popiera tej wojny. Nie popiera jej już teraz kiedy sankcje dopiero zaczynają działać. Rosjanie zaczynają korelować związek pomiędzy prowadzeniem wojny, a tym co się dzieje w kraju. Propaganda przestaje być spójna. Dowódcy rosyjscy w końcu zdadzą sobie sprawę, że albo sami rzucą putlera na pożarcie, albo zostaną pożarci z nim.
Więc pytanie brzmi nie czy putler straci władzę, tylko kiedy i w jaki sposób.
Bo pamiętaj że jego działania, uderzają bezpośrednio w majątki oligarchów rosyjskich, ludzi, którzy dali putlerowi władzę. Pętla jest już zaciśnięta tak bardzo, że jeden ruski oligarcha wyznaczył nagrodę za głowę putlera. Skoro tak grubo jest "na zewnątrz", to jak grubo musi być w kuluarach? Myślę że on teraz najbardziej robi w majty o swoje życie i trochę mu zwisa już ta wojna XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem