@bartoszewiczkrzysztof Metoda na słoik była popularna w czasach aparatów analogowych.
Przewijało się taśmę, naciągało samowyzwalacz, myk do słoika i pod wodę.
Na 36 klatek, na jednej lub dwóch trafiała się ryba i można się było chwalić ze się zajmuje fotografia podwodna.
Z tym ze to były czasy gdy smiene 8m kupowało się za 60zl (w przeliczeniu na dzisiejsze), a nikonos V kosztował 15000 (też w przeliczeniu).
Do pierwszej fali. Wtedy jest płacz.
@Kotek_psotek Pomysł może dobry, ale zrobiłbym to w zakręconym słoiku, przytroczonym dodatkowo do nadgarstka.
@bartoszewiczkrzysztof Metoda na słoik była popularna w czasach aparatów analogowych.
Przewijało się taśmę, naciągało samowyzwalacz, myk do słoika i pod wodę.
Na 36 klatek, na jednej lub dwóch trafiała się ryba i można się było chwalić ze się zajmuje fotografia podwodna.
Z tym ze to były czasy gdy smiene 8m kupowało się za 60zl (w przeliczeniu na dzisiejsze), a nikonos V kosztował 15000 (też w przeliczeniu).
pic na wodę fotomontaż , fejk jak .......
a co to nie ma telefonu z IP 68?
nie prościej kupić sobie np CAT S60/61/62? albo B15 jak mniej kasy?
łiii tam trzeba byłoby szklankę umyć, to nie dla mnie
@jamarkus XD