@rafik54321 To akurat prawda. Dziadek mojego przyjaciela kupił sobie na starość konia. Na szczęście miał warunki (w sensie niewielka stodoła na własnej posesji). Zapłacił za konika około 1500zł. Nie był jakiś rasowy, ale zdrowy na szczęście. Ale faktycznie, usłygi weterynaryjne są drogie, do tego pasza czy owies. Odpowiednie wyposażenie stodoły (aby chociażby nie marzł) też kosztowało. Na szczęście stał się lokalną atrakcją, bo pozwalał dzieciakom odwiedzać konika, czasem pojeździć. Ci w zamian go czesali i czasem sprzątali kupki. Także konic miał całkiem dobre i godne życie i był ze swoim właścicielem aż do końca jego dni. Zmarł w 2019 roku, co się stało z konikiem później to nie wiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2022 o 9:05
@n0p no i to też fakt, że konia pod chmurką trzymać za bardzo nie możesz, zwłaszcza zimą. Auto można.
Dziś konie to przede wszystkim właśnie atrakcja lub hobby, a nie faktyczne "narzędzie pracy". Rozumiem że ktoś chce mieć konia jako pupila, taki odpowiednik psa czy kota w domu. Jak kogoś stać i ma warunki - proszę bardzo. Jednak dziś koń się nie nadaje do np orania pola, czy wożenia czegoś. To idiotyczne.
Jeszcze czasem koni używa się jako atrakcji do ciągnięcia wozów z turystami, ale tu też górale dają 4 liter, bo do tego celu dobierają konie, które się nie nadają do takich zadań.
Bo jest jednak różnica między koniem pociągowym, a koniem jeździeckim.
No i to też jest fakt, że koń, jak każde zwierzę kopytne potrafi duuuużo nafajdać XD.
No i też taka humoreska, że koń w galopie aż tak długo nie wytrzyma, może się rozpędzić do znaczniej prędkości, ale nie wytrzyma tak bardzo długo. Zresztą kto wytrzymałby w pełnym sprincie długo? A koń w kłusie jest równie szybki co jazda rowerem XD.
No i koń musi mieć podkowy, inaczej na utwardzonej nawierzchni by bardzo cierpiał.
Jak jeszcze ceny owsa podniosą to już mu tylko auto-nogi zostaną...
lubię pizzę dobrze wstrząśniętą
Śmiechy hihy, ale tak po prawdzie, utrzymanie konia wciąż jest droższe niż paliwo :/ .
Pamiętaj że koń je bardzo często, bo ma mały żołądek.
Na dodatek klacze często cierpią na zapalenie "damskiego otworu".
Do tego konia trzeba regularnie pielęgnować.
Jak już to po prostu wzięto by rower.
@rafik54321 To akurat prawda. Dziadek mojego przyjaciela kupił sobie na starość konia. Na szczęście miał warunki (w sensie niewielka stodoła na własnej posesji). Zapłacił za konika około 1500zł. Nie był jakiś rasowy, ale zdrowy na szczęście. Ale faktycznie, usłygi weterynaryjne są drogie, do tego pasza czy owies. Odpowiednie wyposażenie stodoły (aby chociażby nie marzł) też kosztowało. Na szczęście stał się lokalną atrakcją, bo pozwalał dzieciakom odwiedzać konika, czasem pojeździć. Ci w zamian go czesali i czasem sprzątali kupki. Także konic miał całkiem dobre i godne życie i był ze swoim właścicielem aż do końca jego dni. Zmarł w 2019 roku, co się stało z konikiem później to nie wiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2022 o 9:05
@n0p no i to też fakt, że konia pod chmurką trzymać za bardzo nie możesz, zwłaszcza zimą. Auto można.
Dziś konie to przede wszystkim właśnie atrakcja lub hobby, a nie faktyczne "narzędzie pracy". Rozumiem że ktoś chce mieć konia jako pupila, taki odpowiednik psa czy kota w domu. Jak kogoś stać i ma warunki - proszę bardzo. Jednak dziś koń się nie nadaje do np orania pola, czy wożenia czegoś. To idiotyczne.
Jeszcze czasem koni używa się jako atrakcji do ciągnięcia wozów z turystami, ale tu też górale dają 4 liter, bo do tego celu dobierają konie, które się nie nadają do takich zadań.
Bo jest jednak różnica między koniem pociągowym, a koniem jeździeckim.
No i to też jest fakt, że koń, jak każde zwierzę kopytne potrafi duuuużo nafajdać XD.
No i też taka humoreska, że koń w galopie aż tak długo nie wytrzyma, może się rozpędzić do znaczniej prędkości, ale nie wytrzyma tak bardzo długo. Zresztą kto wytrzymałby w pełnym sprincie długo? A koń w kłusie jest równie szybki co jazda rowerem XD.
No i koń musi mieć podkowy, inaczej na utwardzonej nawierzchni by bardzo cierpiał.
No nie wiem, zboża też drożeją. Więc tak czy inaczej za "paliwo" zapłaci więcej.