Heh - nie boją. Żebyście zrozumieli, to nie strach tylko płaca tutaj się liczy. Nie płaci nam przełożony za myślenie o tym jak coś zrobić, tylko za czas potrzebny do wykonania. A więc jaki będzie czas na zrobienie jeden raz i poprawianie później ? Jasne, że będzie dłuższy, a więc pracownik fizyczny nie musi się martwić bo dostanie więcej pieniędzy za tę samą robotę. Zakazać pracy na czas !!!
@gipsowyartur dokładnie - sam majster dupa wołowa, że nie był na miejscu podczas montażu, od razu by zauważył, że coś nie tak, i by się prostowanie szyn zaczęło. Ale nie - trzeba z ubliżać podwładnym, że ma robić, a nie myśleć to potem takie numery wychodzą. Parę razy miałem tak, że przełożony mówił jak coś zrobić, z rysunku wychodziło inaczej to szedłem i się pytałem(akurat miałem spoko przełożonych to mnie nie zmieszali z błotem), ale mogę się założyć, że w innych profesjach nie jest tak kolorowo.
W trakcie pisania przeczytałem resztę komentarzy - nie wiem jak się szyny stawia - sorki !
Bzdury, po raz kolejne powielane. Nie było żadnego błędu, tak miało właśnie to wyglądać przed kolejnym etapem. I nie śmiała się żadna "prasa" tylko na fb kilku niedoinformowanych.
@diverus Oczywiście, że gdyby to był błąd, natychmiast by go wyłapano. I to najlepszy dowód, że takie ułożenie torów jest celowe, ze względu na konieczność (jak informuje sama kolej) utrzymania funkcjonowania kładki dla pieszych, której słupy podporowe wchodzą w przebieg torów.
Kładka zostanie przeniesiona, to i tory się przesunie.
Komuś bardzo zależy na powielaniu fejków.
@jonaszewski Mam gorącą prośbę - możesz podrzucić zdjęcia na którym widać słup podporowy wchodzący w przebieg torów. Na zdjęciu w democie kładki nie widać, na innych znalezionych w Internecie nie jestem wstanie stwierdzić gdzie ten słup podporowy wchodzi w przebieg torów. Ale ja tam krótkowzroczny jestem.
@Centopower Nie mam dostępu do projektu i wybacz, ale nie będę jechał na miejsce budowy, żeby cyknąć fotkę. W Internecie jest zdjęcie Rachwalskiego, na którym od biedy można dostrzec, że napowietrzna trakcja przebiega inaczej (blisko słupa podporowego kładki właśnie) niż tory na ziemi.
Konflikt dla mnie niewidoczny, ale ja jestem laikiem. Jeżeli będą przesuwać część torów widoczną na democie, to dlaczego nie położono jej od razu tak jak powinno być? Jeżeli będą przesuwać tory widoczne na moim zdjęciu, to czy nie lepiej byłoby pozostawić odcinek jak najdłużej przejezdny a potem przesunąć całość? Dlaczego PKP zasłania się zapewnieniem przejezdności, skoro od czasu położenia odcinka z demota ten tor jest i tak nieprzejezdny? Skoro tor jest i tak nieprzejezdny to czy nie lepiej byłoby, żeby był już przygotowany do prac związanych z kładką minimalizując w ten sposób przestoje (jeżeli przyjmiemy, że zapewnienie przejezdności to priorytet)?
Przecież widać, że tylko ostatnie 50-60m toru jest "odsunięte", więc to na pewno nie jest błąd.
Załatwią sprawę kładki, to przesuną ten kawałek we właściwe miejsce.
Heh - nie boją. Żebyście zrozumieli, to nie strach tylko płaca tutaj się liczy. Nie płaci nam przełożony za myślenie o tym jak coś zrobić, tylko za czas potrzebny do wykonania. A więc jaki będzie czas na zrobienie jeden raz i poprawianie później ? Jasne, że będzie dłuższy, a więc pracownik fizyczny nie musi się martwić bo dostanie więcej pieniędzy za tę samą robotę. Zakazać pracy na czas !!!
@kozaalfa1 Pracuję fizycznie jako zwykły robotnik. Kiedyś usłyszeliśmy od majstra, że my nie jesteśmy od myślenia, tylko od zap....lania. Także ten...
@gipsowyartur dokładnie - sam majster dupa wołowa, że nie był na miejscu podczas montażu, od razu by zauważył, że coś nie tak, i by się prostowanie szyn zaczęło. Ale nie - trzeba z ubliżać podwładnym, że ma robić, a nie myśleć to potem takie numery wychodzą. Parę razy miałem tak, że przełożony mówił jak coś zrobić, z rysunku wychodziło inaczej to szedłem i się pytałem(akurat miałem spoko przełożonych to mnie nie zmieszali z błotem), ale mogę się założyć, że w innych profesjach nie jest tak kolorowo.
W trakcie pisania przeczytałem resztę komentarzy - nie wiem jak się szyny stawia - sorki !
Bzdury, po raz kolejne powielane. Nie było żadnego błędu, tak miało właśnie to wyglądać przed kolejnym etapem. I nie śmiała się żadna "prasa" tylko na fb kilku niedoinformowanych.
Tutaj ewidentnie ktoś szedł w zaparte, bo taką nieścisłość można przecież wyłapać już z dalszej odległości, na etapie tyczenia osi toru.
@diverus Oczywiście, że gdyby to był błąd, natychmiast by go wyłapano. I to najlepszy dowód, że takie ułożenie torów jest celowe, ze względu na konieczność (jak informuje sama kolej) utrzymania funkcjonowania kładki dla pieszych, której słupy podporowe wchodzą w przebieg torów.
Kładka zostanie przeniesiona, to i tory się przesunie.
Komuś bardzo zależy na powielaniu fejków.
@jonaszewski Mam gorącą prośbę - możesz podrzucić zdjęcia na którym widać słup podporowy wchodzący w przebieg torów. Na zdjęciu w democie kładki nie widać, na innych znalezionych w Internecie nie jestem wstanie stwierdzić gdzie ten słup podporowy wchodzi w przebieg torów. Ale ja tam krótkowzroczny jestem.
@Centopower Nie mam dostępu do projektu i wybacz, ale nie będę jechał na miejsce budowy, żeby cyknąć fotkę. W Internecie jest zdjęcie Rachwalskiego, na którym od biedy można dostrzec, że napowietrzna trakcja przebiega inaczej (blisko słupa podporowego kładki właśnie) niż tory na ziemi.
Konflikt dla mnie niewidoczny, ale ja jestem laikiem. Jeżeli będą przesuwać część torów widoczną na democie, to dlaczego nie położono jej od razu tak jak powinno być? Jeżeli będą przesuwać tory widoczne na moim zdjęciu, to czy nie lepiej byłoby pozostawić odcinek jak najdłużej przejezdny a potem przesunąć całość? Dlaczego PKP zasłania się zapewnieniem przejezdności, skoro od czasu położenia odcinka z demota ten tor jest i tak nieprzejezdny? Skoro tor jest i tak nieprzejezdny to czy nie lepiej byłoby, żeby był już przygotowany do prac związanych z kładką minimalizując w ten sposób przestoje (jeżeli przyjmiemy, że zapewnienie przejezdności to priorytet)?
Przecież widać, że tylko ostatnie 50-60m toru jest "odsunięte", więc to na pewno nie jest błąd.
Załatwią sprawę kładki, to przesuną ten kawałek we właściwe miejsce.
Może z jednej strony było 100 cm a z drugiej strony 100 cali?
Najlepsze jest to że już widzieli że to się nie zejdzie a mimo to zrobili do końca