Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
757 773
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Demot249
-2 / 12

Wszystko to pięknie - tylko kto tak naprawdę płaci taki podatek CIT ?

Firma czy jej klienci ?

(skąd firma bierze na podatki?)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
+4 / 6

Podatek obrotowy to był za Stalina - o ile mi wiadomo to płaci się od dochodu a nie obrotu czy przychodu. Co oczywiście nie zmienia faktu że w Auchan, Carefourze czy Decatlonie nic nie kupię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 10

Nie jestem księgowym. Niech mi ktoś kuwa wytłumaczy jakim cudem te firmy mogą płacić tak niski podatek legalnie w ramach przepisów, a Polak na jednoosobowej działalności musi płacić kilka tysięcy zł co stanowi z 50% jego dochodów.
W taki sposób to polskie firmy zawsze będą do tyłu, względem zagranicznych. Jakby Polakom dać taki sam luz, to w 10 lat byśmy żyli jak na zachodzie XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
+16 / 18

@rafik54321 Poprzez generowanie kosztów. W przypadku zagranicznych firm popularnym mechanizmem są lipne "opłaty licencyjne" na rzecz spółki-matki za używanie nazwy, logo, itd. I owszem, uważam, że już dawno powinno to zostać ukrócone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
+4 / 6

@aniechcemisie Kurczę, wersja mobilna nie daje możliwości edycji komentarza. Będzie zatem kolejny komentarz.

Swojego czasu dość aktywny w zakresie takich właśnie "licencji" był Orange, co stanowiło metodę wyprowadzania zysku bez opodatkowania bezpośrednio do centrali we Francji.

Natomiast na samą tabelkę należy patrzeć z pewną ostrożnością, ponieważ porównywanie CIT względem przychodów dla spółek o zupełnie różnym profilu działalności (patrz np. Auchan, Orange i Veolia) jest po prostu manipulacją. To są działalności o zupełnie różnym charakterze, zupełnie różnej rentowności i - co za tym idzie - oczekiwany jest zupełnie różny zysk.

Dodatkowo, pamiętajmy, że w pojedynczym roku spółka jak najbardziej może nie mieć zysku, jesli miała np. duże inwestycje.

Zatem mimo rzeczywiście zauważalnej skali unikania opodatkowania przez firmy, na takie wyrwane z kontekstu tabelki trzeba patrzeć z dość dużą ostrożnościa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
0 / 6

@rafik54321 to proste i jednocześnie logiczne. Polak też może zamiast JDG prowadzić spółkę, ale większość ludzi idzie na łatwiznę i zakłada JDG. JDG ma ogromne koszty prowadzenia, bo płaci podatek od przychodu, a nie od dochodu, w wysokości 19%. Później płaci składki do ZUS - już nie pamiętam ile, ale ponad 1000 złotych. Spółka płaci podatek od dochodu, czyli przychodu pomniejszonego o koszty, Kosztami może być dosłownie wszystko - zależy od dobrego księgowego. Leasing samochodów? Proszę bardzo. Garnitur na spotkania biznesowe? I owszem. Rachunek za Big Maca na lanchu służbowym? Jak najbardziej. Są też oczywiście lipne koszty, jak już wyżej wspomniane opłaty licencyjne - choć nie wiem do końca, bo nie pracowałem w tych firmach, a moja spółka takich nie ma. W swojej spółce jestem w stanie zrobić 0 podatku CIT, to tak duża firma może zrobić taki niski. Choć tu też bym nie przesadzał, bo to idzie w miliony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X konto usunięte
+4 / 8

@rafik54321 Obudziłeś się ze śpiączki, że o tym nie wiesz?? Jestem za UE, ale postulaty przeciwników Unii, są jak najbardziej autentyczne. Kreatywna księgowość poprzez ładowanie kasy w rozwój firmy co ta naprawdę jest wypłacaniem kasy dla akcjonariuszy i premie dla zarządu, kaskadowe firmy matka-córka i wiele innych trików, które są dostępne w necie. Duże firmy IT działają na takich samych przekrętach plus zatrudnianie pracowników przez podwykonawców(tylko 18% pracowników googla to pracownicy stali, reszta to kontraktorzy zatrudnieni u "podwykonawcy") lub umowy o dzieło/B2B.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+1 / 3

@rafik54321 haha dobre :D Zacznij doradzać tym którzy mają jednoosobową działalność aby płacili CIT :D Będzie im przecież lepiej wtedy :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qw888888
0 / 8

@rafik54321 Może się zdarzyć taki rok, gdzie były wysokie koszty, może to też być próba wytransferowania zysku za granicę, i tworzenie lipnych kosztów np. za licencje, znaki towarowe, jakieś usługi niematerialne itd.. Zależy od spółki, od branży, od roku. Porównywanie podatku dochodowego do przychodu jest też trochę bez sensu, ze względu na to iż każda działalność ma też różną rentowność. Jeśli rentowność sprzedaży wynosi kilka procent, to takie wielkości podatku w stosunku do przychodu ja pokazane powyżej są jak najbardziej realne. Kupujesz powiedzmy towaru za 5 000 000, sprzedajesz go za 6 000 000 (czyli z 20% marżą), potem opłacasz jakieś stałe koszty typu czynsze, koszty utrzymania lokalu, wynagrodzenia, remonty, wyposażenie, reklamy itd. powiedzmy łącznie 800 000, zostaje ci z tego dochód 200 000 od którego płacisz 19% podatku, tj. 38 000, co stanowi 0,63% przychodu.

@aniechcemisie dobrze wyjaśnione

@jaroslaw1999 JDG tylko na ryczałcie płaci od przychodu, na zasadach ogólnych i liniówce normalnie od dochodu. Tak samo spółka, niby może wiele w koszty wrzucić, ale nie wszystko będzie kosztem podatkowym - prawo podatkowe posługuje się bowiem pojęciem kosztów uzyskania przychodu, które są obwarowane pewnymi regułami i wyłączeniami, i katalog tych kosztów jest z grubsza taki sam zarówno dla JDG jak i dla spółki. Przychody i koszty bilansowe to nieco inna kategoria, przez co może wystąpić sytuacja, że np. spółka na stracie będzie musiała zapłacić podatek, bo np miała wysokie koszty reprezentacji, których nie uwzględnia się w wyliczaniu dochodu do opodatkowania. Tak samo wydatki o charakterze osobistym też są wyłączone z kosztów podatkowych. I wiele innych kosztów, katalog wyłączeń to prawie 100 pozycji. Po drugie - jak spółka uzyskuje dochód, to trzeba go sobie jeszcze wypłacić, a wtedy też trzeba zapłacić drugi raz podatek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M matys80
+1 / 3

@jarosław1999 zanim zaczniesz pisać takie głupoty to zapiznaj się z tym jak działa syatem podatkowy. W JDG też płaci się podatek od dochodu i też generuje się koszty. Jedynym wyjątkiem jest ryczałt, ale wtedy podatek jest na puziomie ponużej 5%. Poza tym błędne jest to co puszesz, bo już od ładnych kilku lat nie można zaliczyć w koszty firmowego obiadu czy jak tam sobie bredzisz kanapki z Maca. Przy pierwszej kontroli skarbowej urząd się o swoje upomni i zapłacić trzeba jeszcze będzie karę. Co do spółki, to też nie jest tak różowo jak piszesz. Poczytaj sobie o podwójnym opodatkowaniu, dywidendach. Poza tym musisz wpłacić kapitał zakładowy i jeśli chcesz prowadzić intetesy z większymi firmami to uwierz mi, ale jeśli wpłacisz minimum jakim jest 5 tys PLN, to nikt z tobą na poważnie rozmawiał nie będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
-2 / 4

@matys80 @qw888888 no co ja tam wiem, jedynie prowadzę spółkę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancho
+1 / 3

@jaroslaw1999 Po pierwsze, jak już inni wytknęli JDG płaci podatek dochodowy, chyba, że jest na ryczałcie (ale wtedy to zwykle 3-12.5%, nieliczni więcej) i to właśnie JDG ma największe możliwości wrzucenia części konsumpcji w koszty działalności. Nie wiem ile trzebaby zeżreć tych bigmaców, ile prezesi musieliby mieć limuzyn w leasingu czy garniturów w szafach, żeby miało to istotne znaczenia dla dochodu takiego koncernu jak Auchan, Jeronimo Martins czy innego Orlenu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qw888888
-4 / 4

@jaroslaw1999 Brawo ty, szkoda że prowadzenie biznesu rzadko idzie w parze ze znajomością księgowości, ale co ja tam wiem, jestem tylko głównym księgowym...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@rafik54321 Ci tam powyżej już opisali o co chodzi. Obrazek jest w dużym stopniu manipulacją, bo podatki płaci się z założenia od dochodów, a nie od kosztów. Największe sieci sklepów zazwyczaj mają niewielkie marże i idą w skalę. Powiedzmy, że masz milion cebulionów. Kupisz produktów za milion, logistyka i dystrybucja to niech będzie 8% wartości przeciętnie, nakładasz 10% marżę. Na każdy milion obrotu masz 1,1 miliona przychodu, a tylko 20 tysięcy dochodu. Powiedzmy, że w ciągu roku dasz radę kupić i sprzedać produkty 100 razy nie reinwestując dochodów. Właśnie zrobiłeś 110 milionów obrotu z czego masz 2 miliony dochodu. Jakbyś zapłacił 19% podatku od dochodu to będzie to 380 tysięcy co stanowi 0,35% przychodu. A teraz wyobraź sobie, że dogadujesz się ze spółką matką i w tym roku wystawiła nam rachunek na 1,5 miliona za korzystanie z marki. To też koszta, więc formalnie zostałeś z 500 tysięcy dochodu i płacisz tylko 95k podatku co stanowi 0,086% przychodów.

Między innymi dlatego uważam, że podatki dochodowe powinny zostać całkiem zlikwidowane. Nie mają żadnego uzasadnienia.
- Jeśli wykonuję pracę w kraju i sprzedaję produkty za granicą, to nie płacę w kraju ani dochodowego, ani podatku od sprzedaży, ale za to ściągam do kraju spory kapitał.
- Jeśli wykonuję pracę w kraju i sprzedaję produkty w kraju, to płacę normalnie za dostęp do rynku zbytu.
- Jeśli wykonuję pracę za granicą i sprzedaję w kraju lub importuję zza granicy, tak samo płacę za dostęp do rynku zbytu
Jedyny dziurawy przypadek byłby wtedy, gdyby ktoś wykonywał pracę w Polsce, sprzedawał swoje produkty/usługi za granicą i jednocześnie wydawał pieniądze za granicą. Tylko w tej sytuacji korzystałby z publicznych środków za darmo jednocześnie nie dając nic od siebie. To jest jednak niszowy przypadek. Nawet pracując na etacie potrzebujesz jakichś środków do pracy, które pracodawca będzie musiał kupić, nawet wtedy państwo zarobi w podatkach od tego, że wykonujesz pracę w kraju i z tego powodu budujesz popyt na środki do pracy.

Co do opłacalności - to też nie jest takie złote. Oni wyprowadzają kasę za granicę jako opłaty licencyjne, ale ta kasa staje się dochodem spółki-matki. Ta albo będzie musiała zapłacić podatek w swoim kraju, albo będzie musiała to reinwestować i głównie na to idzie ta kasa. Możemy mówić o tym, że wyprowadzają kasę z rynku, ale w praktyce po prostu inwestują tą kasę na innych rynkach i to jest ich koszt. Tak samo by było, jakbyś prawie cały dochód swojej firmy wywalił w nowy samochód czy sprzęt do pracy aby rozszerzyć działalność. Stworzyłeś sobie koszta przez co mało wpadło do kieszeni i płacisz od tego mały podatek. Różnica jest tylko w tym, że oni tą kasę inwestują na innych rynkach. Jak zainwestujesz większość kasy w kraju to też zapłacisz znikomy podatek. Jak chcesz otworzyć firmę za granicą i tam pompować kasę w rozwój, to musisz posłużyć się taką kreatywną księgowością, ale nadal wydasz tą kasę na rozwój filii za granicą. Inaczej tam zapłacisz dochodowy, a to się średnio opłaca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@jaroslaw1999 W JDG podatek od przychodu? Po co piszesz takie bzdury? Na JDG masz podatek dochodowy tak jak wszędzie i masz do wyboru różne metody rozliczania - masz zasady ogólne (skala), masz podatek liniowy, masz ryczałt. Po przekroczeniu progu obrotów musisz (ale możesz też od początku) zostać płatnikiem vat. W JDG też można wiele rzeczy wrzucać w koszty - wystarczy mieć księgowość, która sprawnie ogarnie co można, a czego nie można uzasadnić.
Składki ZUS są niestety ciężarem - bez względu na dochód w danym miesiącu trzeba je zapłacić.
A co do spółek to też nie jest wcale tak zielono - jest wiele plusów ale są też poważne minusy. Choćby taki, że nie masz swobody w zarządzaniu pieniędzmi zarobionymi przez spółkę. Jeśli ustawisz sobie pensję np. 10tys. zł a zarobisz 100tys. zł to jest spory problem wytransferować te 90tys. nadwyżki z majątku spółki - oczywiście da się to zrobić, ale jednak przy JDG to jest po prostu Twoja kasa, z którą zrobisz co zechcesz.
Poza tym spółka z o.o. na przykład kompletnie nie opłaca się jeśli nie masz 6-cyfrowego obrotu miesięcznego bo zjedzą cię koszty księgowości, utrzymania siedziby (spółka w przeciwieństwie do JDG musi mieć fizyczny adres nie będący niczyim mieszkaniem więc i koszty wynajmu są spore). A jak tego jeszcze mało to pamiętaj, że jeśli jako spółka chcesz współpracować z poważnymi kontrahentami to potrzebujesz też dodatkowych instrumentów ubezpieczeniowo-finansowych, żebyś był traktowany poważnie, co też kosztuje (choćby "tylko" gwarancja bankowa, rachunek obrotowy itp.) Więc jak już doradzasz komuś zakładanie spółki "bo niski podatek" to wspomnij też jakie są bieżące koszty, bo jeszcze ktoś na JDG zarabiający 10tys. uwierzy i niepotrzebnie się zawiedzie jak zacznie na własną rękę odkrywać w jaki syf się pakuje (nie mówiąc o straconym czasie).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arry
0 / 0

@jaroslaw1999 Nie, mylisz się i to bardzo.
To co opisałeś w pierwszym akapicie, to tylko jedna mała część JDG w Polsce, a rodzajów JDG jest wiele.
Ale po kolei:
"JDG ma ogromne koszty prowadzenia, bo płaci podatek od przychodu, a nie od dochodu, w wysokości 19%. Później płaci składki do ZUS - już nie pamiętam ile, ale ponad 1000 złotych. "
Coś dzwoni, ale nie wiadomo w którym kościele.
To co opisałeś to są ryczałtowcy. I rzeczywiście ryczałt to jest podatek przychodowy. Sęk w tym, że na ryczałt idzie się kiedy ma się małe koszty. Jeżeli jest się jakimś usługodawcą, który ma niskie koszty prowadzenia działalności w stosunku do przychodów - np zszywanie butów objęte stawką 8,5% (chyba że coś zmienili), gdzie twoim kosztem byłby zakup powiedzmy dratwy do butów i niewiele więcej, to jak najbardziej opłaca ci się być na ryczałcie. Żaden inny podatek wtedy nie będzie tak niski.

Ale są też takie rzeczy jak skala podatkowa czy podatek liniowy (te 19%), i to jest już podatek dochodowy.
W dodatku jako koszty uzyskania przychodu możesz wciągnąć I leasing, i zakup ubrań, i składki społeczne ZUS.
Oczywiście podobnie jak ze spółkami, niektóre wydatki mogą być lipne (np. Big Mac).

Ludzie zakładają JDG zamiast spółek nie do końca dlatego, że idzie na łatwiznę, ale dlatego, że spółki do prowadzenia wymagają dodatkowego nakładu uwagi i środków, z tego co się kiedyś orientowałem trzeba było mieć księgowych itp.
W biurach rachunkowych prowadzenie JDG jest znacznie tańsze, niż spółek.

Kiedyś to w ogóle prowadzenie JDG było bardzo proste i w zasadzie przedsiębiorca mógł to sam ogarnąć w piątek wieczorem. Niestety teraz coraz bardziej każdy kolejny rząd wszystko komplikuje, a nowy wał to już w ogóle wszystko rozpierdziela na maxa.

A wiesz, nie każdy szewc, budowlaniec, piekarz czy kto tam jeszcze chce się użerać z urzędami, papierkologią, optymalizacją podatkową i całą masą innych rzeczy. Oni chcą robić to co umieją i na tym zarabiać. Być może dając jeszcze pracę innym...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
0 / 0

@Vinyard piszesz tak jak bym nie prowadził spółki i też piszesz bzdury, bo ja akurat spółkę mam zarejestrowaną pod adresem domowym. Zdaje się, że chodzi Ci o umowę najmu lokalu, ale podpisałem ją sam ze sobą - zresztą, za namową US. Nie chce mi się z Tobą gadać, bo prowadziłem JDG (na ryczałcie) i prowadzę Sp. Z o.o. Ja może nie do końca prawdę piszę o JDG, bo prowadziłem dany tym rozliczani się z US, ale i Ty piszesz masę bzdur. Wprowadzasz w błąd innych ma równi - a może bardziej niż ja. Wiem co piszę z własnego doświadczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@jaroslaw1999 no to może napisz jakieś konkrety - w którym miejscu się mylę? Chętnie się dowiem bo fakt, informacje mam "z drugiej ręki" od kuzyna, który prowadzi dwie spółki z o.o. Co do siedziby - to, że "da się" bez łamania prawa zarejestrować spółkę w miejscu zamieszkania nie oznacza, że jest to dobry pomysł. Za przykład niech świadczy choćby kontrola skarbowa, która może trwać tygodniami. Kolega to przeżył - inspektorzy przez prawie 3 tygodnie dzień w dzień pomijając jedynie weekendy od 7.00 do 15.00 siedzieli mu "na chacie" i ryli w papierach. Strasznie fajnie mu się mieszkało wtedy we własnym domu. I wcale nie poprawiło mu humoru to, że nic nie znaleźli. Wtedy jeszcze był przekonany, że jak nic nielegalnego nie robił to nikt mu nie będzie kontroli robić...
Ja osobiście prowadzę jdg, pracuję dla 3 firm ale obrotu netto robię grubo poniżej 100tys. więc w spółkę się nie pakuję. Decyzję podjąłem na podstawie rozmowy z kuzynem wspomnianym wyżej, więc jeśli coś źle zrozumiałem to wyprowadź mnie, proszę, z błędu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PIStozwis
+7 / 7

Fakt, płacą gówniane podatki. A teraz zastanów się, czyja to wina?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bidford
0 / 8

Dostaną, dostaną. Będzie promka w Auchan i pierwszy pobiegniesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamski1313
-1 / 7

A nasz jaśnie panujący rząd nie zdecydował się na wprowadzenie podatku przychodowego... Wystarczy dać 1% od przychodu. Nie da się takiego podatku uniknąć i zrobić sztuczek księgowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar goldenfrog
+2 / 4

Wystarczy, że zrobią promocję lub obniżą ceny i będzie jak z wyborami: jak ja sam tam kupię, to od jednego klienta nic się nie stanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrooki
+7 / 9

Poproszę o taką samą tabelkę z firmami niemieckimi, hiszpańskimi, austriackimi i portugalskimi. Myślisz, że zapłaciły więcej? Myślisz, że odkrywasz "nieznane"? XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humberto
+9 / 9

O ile z Auchan jestem w stanie się zgodzić to w przypadku Decathlonu nie widzę nic dziwnego.. Ludziom (politykom również) nagminnie się mylą przychody z dochodami.

Orlen 2019:
Przychód 111 203 mln PLN
CIT 737 mln PLN
więc CIT = 0,66 % CIT

Mniej niż Decathlon ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
+6 / 6

@humberto Z jednej strony - tak. Handel detaliczny jest biznesem na dość niskim poziomie rentowności, więc nie należy się spodziewać CIT na poziomie kilkudziesięciu procent od przychodu. Ale z drugiej strony, francuskie (choć nie tylko) firmy celują w wyprowadzaniu zysku przez lipne opłaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koruptos
0 / 4

@aniechcemisie
Polskie tego nie robią? Dofinansowanie Rydzyka, budowy Świątyni opatrzności boskiej czy wykupowanie reklam w mediach państwowych to czym jest, jak nie budowaniem kosztów kosztem prywatnych akcjonariuszy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aniechcemisie
0 / 0

@Koruptos W praktyce - pewnie owszem. Choć nie wiem czy to są koszty, które można odliczyć. Natomiast cel jest inny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
+1 / 5

Jak to unikają? Czy oni nie płacą i popełniają przestępstwo? To znaczy, chodzi mi o to, czy oni unikają płacenia podatku CIT przez to, że mają naliczony i nie płacą naliczonego podatku? Jeśli tyle należy się Urzędowi Skarbowemu to właśnie tyle płacą. Jeśli ja, prowadząc spółkę z o.o. zostanę naliczony przez księgowość na 0 złotych podatku CIT, to tyle właśnie płacę, a nie więcej. Nie kumam... Te firmy - mimo takiego naliczenia - mają płacić większy podatek? Podejrzewam jednak, że tym firmom jest naliczony taki podatek ze względu na to, że zatrudniają ogromne rzesze pracowników z Polski, kupują towar od polskich dostawców i płacą wiele innych podatków. Ilość plusów tego demota poraża. Ludzie nie znają zasad funkcjonowania spółek. Oprócz CIT są też inne zobowiązania wobec państwa i CIT może się właśnie dzięki nim zmniejszać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dakonto
+3 / 7

Podatek CIT jest naliczany od DOCHODU a nie od przychodu. Kolejna manipulacja populistycznych żuli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZdzichuMalek
0 / 2

ani ode mnie nie dostaną nic więcej. takie informacje powinny być do bieżącego wglądu. I jak widać nic się nie zmienia. Francuzi po staremu, Ruscy po staremu i reszta też tylko jeszcze nie wypłynęło

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koruptos
-1 / 3

Nie bronię haniebnej decyzji francuskich firm odnośnie pozostania na Ukrainie, ale ten demot jest z czapy. Decathlon zapłacił prawie 68 milionów złotych podatku, to mało? Proporcjonalnie do przychodów znacznie więcej niż taki np Orlen...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sancho
+2 / 2

Demot z gatunku sensacji dla debili. CIT jest od dochodu, a nie przychodu. Niskomarżowe dyskonty mogą płacić dowolnie mały w stosunku do przychodu podatek dochodowy i jest to absolutnie normalne. Dopóki nie przeryjesz im księgowości nie będziesz wiedział, czy tak mały dochód jest związany z transferem pieniędzy za granicę, czy może z inwestycjami w rozwój, albo premiami dla polskich pracowników. Nie mówiąc już o tym, że CIT przekraczający 1% przychodu to już naprawdę bardzo wysoki CIT, zwłaszcza dla firm handlowych.

A co do tych "zdrajców" co zostali w rosji, to się zastanówcie - co dla ruskich będzie bardziej upierdliwe - zrusyfikowany McDonalds, który będzie działał jak dotychczas (bo przecież pracownicy nie zapomnieli z dnia na dzień jak zrobić kanapkę ze zdechłą krową), czy zachodni Auchan, w którym nic nie można kupić, bo półki puste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aniulek1985
-5 / 5

Akurat tutaj powinniśmy wszyscy być solidarni i nie przekraczać drzwi tych sklepów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TakHedaPL
-1 / 5

Moze nie kazdy wie ale w Rosji jest jeszcze nizszy podatek niz w Polsce i dlatego czesc firm zdecydowala sie tam zostac. Bo placa tam 0% podatek. Bodajze od 2014 - czy 16 roku Putin zamrozil stawki podatkowe bo chcial stworzyc jeden podatek w kwocie 6, iles tam%. Ja napewno nie polece za owczym pedem i nie zaczne nazywac pierogow ruskich - ukrainskimi. Przypomne hipokryci ze wiekszosc gazu i paliwa mamy z Rosji. Wiec zakreccie gaz i przestancie jezdzic samochodami oraz przestancie kupowac w sklepie wszystko bo transport tez oparty jest na ropie z Rosji. xD Znakomita role zrobil tutaj polski rzad xD dorznal polskie kopalnie nastepnie sprzedal je ukraincom i czechom a nastepnie zaczal kupowac wegiel z Rosji - xD a teraz tarcza atyputinowska -ja pierd........ smiech na sali

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aleksander1900
-4 / 6

@TakHedaPL Ooo to jakaś nowość, rząd sprzedał kopalnie Ukraińcom i Czechom? Jestem z Górnego Śląska, możesz nam zdradzić które to kopalnie sprzedał? A co do zarznięcia kopalń to racja robią, to od 30 lat nie tylko "wspaniały" pis. Dzięki za wszystkie minusy. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2022 o 1:09

T TakHedaPL
-3 / 3

@Aleksander1900 Czesi maja lacznie 3 kopalnie najwieksza z nich jest ta w Czechowicach - dziedzicach, debiensko i jeszcze jedna ale nie pamietam nazwy. Co do Ukrainskiego kapitalu Nawet w jastrzebskiej spolce weglowej jest holding z ukrainy ktory doi kase. Nic nie mamy swojego na 100% wszystko sprzedali ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aleksander1900
-4 / 4

@TakHedaPL Tak masz rację. :D :D https://stooq.pl/q/h/?s=jsw Dębieńsko kupili Australijczycy teraz się sądzą z Polską. Poszukaj jakie są kopalnie w Rudzie Śląskiej i do kogo należą. Z chęcią się jeszcze pośmieję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TakHedaPL
-3 / 3

@Aleksander1900 post zgloszony - wyswietlony link ktory dales w opisie kradnie dane osobowe - brawo Ty teraz ja sie posmieje ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FuckPutin
0 / 4

Podatek CIT, płacony przez osoby prawne, to nie jest podatek OD WYSOKOŚCI PRZYCHODÓW, a od DOCHODU. Płaci się go od dochodu czyli po odjęciu od przychodów NETTO wszystkich kosztów w tym: cen zakupu towaru, amortyzacji środkó trwałych (koszt zużycia maszyn, nierychomości, itd), koszt wypłaconych wynagrodzeń, koszt zapłaconyach podatków od nieruchomości, zapłaconego VATu (kwoty netto). Przestań DEZINFORMOWAĆ, bo wartość samego VATU oddanego do fiskusa to są miliardy zł.!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 1

Jeżeli uważasz, że AUCHAN fałszuje dokumentację księgową i nie ponosi tego konsekwencji - to miej pretensje do Urzędu Skarbowego - przecież ktoś te zeznania przyjął i zaakceptował.

Jeżeli Auchan działa zgodnie z prawem to bądź łaskaw się od niego odprdolić bo to nie od definiuje stawki podatkowe w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem