no patrzcie a u mnie dużo Ukraińców (lubelskie) i jakoś dziś w urzędzie nie było problemów poza tymi standardowymi że w kolejce się czekało... i było przeplatanie a to jacyś Ukraińcy a to Polacy i kazdy sobie w tej kolejce czekał.. w zasadzie były 3 kolejki, bo jedna była do urzędniczki w okienku która porozumiewała się zarówno w języku polskim jak i ukraińskim, druga do urzędnika tylko w języku polskim, trzecia do tylko w języku ukraińskim... jakoś nie specjalnie odczułem bym stał dłużej niż w czasach sprzed wojny na Ukrainie... stałem w kolejce tej mieszanej.. i całkiem sprawnie poszło.... około 30 minut czekania aż stanąłem przy okienku.
Bardzo sprytna manipulacja - w jednym urzędzie przyjmują normalnie, a w drugim tylko Ukraińców. Dlatego jak kogoś przyjmą normalnie, to nie obala historii, po prostu trafił na uczciwy urząd (:
Teraz brakuje historyjek typu: moja córka poszła do szkoły, ale woźna ją przegoniła szmatą, bo tylko dzieci ukraińskie mogą się uczyć, na szczęście syn się dostał przez okienko w toalecie, ale na lekcjach byli tylko nauczyciele ukraińscy i przed każdą lekcją kazali śpiewać hymn Ukrainy. Syn nie potrafił, stwierdzili, że Polak, wyrzucili na plac. Teraz uczy się w piwnicy z siostrą z polskimi nauczycielami, którzy dają tajne lekcje, bo ich zwolniono z pracy.
Albo opowieści o zapchanych autobusach i tramwajach jeżdżącymi za darmo Ukraińcami, przez co polscy pracownicy muszą iść do pracy na piechotę.
Ciekawe na jak długo starczy tej chorej wyobraźni albo w co to wyewoluje.
Ruskie trolle powinny się bardziej postarać. Te ich ogólnikowe bajeczki stały się rozpoznawalne. Przecież to oczywiste, że Warszawa-Mokotów normalnie obsługuje Polaków, wystarczy tam pojechać, sprawdzić, wejść do urzędu.
@cczesuav2
To nie Ukraince a ruskie onuce. Pan z dziekanatu już miała 5 takich historyjek to znany już onuc, który był na demotywatorach. Kompleksy to mogą mieć PISowcy włodarze. Są przeciwni relokacji Ukraińców do małych miast na wschodzie, a tam akurat często brakuje ludzi.
Ironia (grec. εἰρωνεία eironeía, dosłownie „przestawienie, pozorowanie“) – sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, np. w zdaniu Jaka piękna pogoda wypowiedzianym w trakcie ulewy.
Bez przesady. Już grubo od ponad roku w żadnym z okolicznych sklepów z personelu nie ma prawie nikogo mówiącego biegle po polsku (bez wschodniego "zaśpiewu"). W niczym to jakoś nikomu nie przeszkadza - kto się chce dogadać to się dogada - języki podobne a wszyscy 40+ mieli w szkole rosyjski więc kumają więcej.
Zamiast wybrzydzać na Ukraińców niech ci malkontenci zastanowią sie przez chwilę: Jak nas przyjmą Niemcy gdy masowo będziemy spierdzielać wpław przez Odrę z majątkiem takim ile w plecak się zmieściło.
w czasie pandemii widziałem właśnie pełno postów tych dziwacznych wielocyfrowych nicków o covidzie, śmiercionośne statystyki, o jego nadludzkiej szkodliwości niczym dżuma, o zapchanych szpitalach, brakach wolnych łóżek, zgonach, powikłaniach, żeby nie wychodzić z domu itd. teraz wydaje się że to była zaplanowana akcja żeby przez dwa lata siać panikę wśród europejskiego społeczeństwa i wzbudzać w nas ciągły strach, niepokój i niepewność jutra. i to się udało. po dwóch latach ludzie są wyjałowieni psychicznie.
Ta propaganda niestety jest skuteczna. Sam się dałem urobić, uważałem że rosyjska armia jest fantastycznie wyposażona, wyszkolona i zdolna pokonać NATO. Jeżeli propagandzie uwierzy 10% ludzi, to Ruscy mają możliwość poważnego wpływania na to co się dzieje na zachodzie. Mało tego, powstają partie typu Konfederacja które pozycjonują się zgodnie z przekazem Ruskich i płyną z tym darmowym PR-owskim wiatrem generowanym przez obcą propagandę. To nam naprawdę solidnie szkodzi jako krajowi.
Pomyśleć że za nasze własne pieniądze Ruscy zatrudniają sztab ludzi którzy rozsiewają te rzeczy w naszym Internecie. Chcą nas skłócić - jak nie nawzajem, to napuścić na swoje ofiary czyli Ukraińców. Draństwo tych ruskich szmaciarzy nie zna granic...
no patrzcie a u mnie dużo Ukraińców (lubelskie) i jakoś dziś w urzędzie nie było problemów poza tymi standardowymi że w kolejce się czekało... i było przeplatanie a to jacyś Ukraińcy a to Polacy i kazdy sobie w tej kolejce czekał.. w zasadzie były 3 kolejki, bo jedna była do urzędniczki w okienku która porozumiewała się zarówno w języku polskim jak i ukraińskim, druga do urzędnika tylko w języku polskim, trzecia do tylko w języku ukraińskim... jakoś nie specjalnie odczułem bym stał dłużej niż w czasach sprzed wojny na Ukrainie... stałem w kolejce tej mieszanej.. i całkiem sprawnie poszło.... około 30 minut czekania aż stanąłem przy okienku.
To nie wina nicku. Ja też na twetterze mam nick z dużą liczbą cyfr, bo niedawno zakładałam. To ludzie muszą zacząć sami myśleć.
@onlywoman O to właśnie chodzi, że niedawno zakładane
Bardzo sprytna manipulacja - w jednym urzędzie przyjmują normalnie, a w drugim tylko Ukraińców. Dlatego jak kogoś przyjmą normalnie, to nie obala historii, po prostu trafił na uczciwy urząd (:
@Nevermind_ tak wiem, ale to trzeba zwracać uwagę ile twettów ktoś dał.Bo są takie osoby co mają też od marca, a już nawet 2000 twettów. Ja mam 7.
Teraz brakuje historyjek typu: moja córka poszła do szkoły, ale woźna ją przegoniła szmatą, bo tylko dzieci ukraińskie mogą się uczyć, na szczęście syn się dostał przez okienko w toalecie, ale na lekcjach byli tylko nauczyciele ukraińscy i przed każdą lekcją kazali śpiewać hymn Ukrainy. Syn nie potrafił, stwierdzili, że Polak, wyrzucili na plac. Teraz uczy się w piwnicy z siostrą z polskimi nauczycielami, którzy dają tajne lekcje, bo ich zwolniono z pracy.
Albo opowieści o zapchanych autobusach i tramwajach jeżdżącymi za darmo Ukraińcami, przez co polscy pracownicy muszą iść do pracy na piechotę.
Ciekawe na jak długo starczy tej chorej wyobraźni albo w co to wyewoluje.
Ruskie trolle powinny się bardziej postarać. Te ich ogólnikowe bajeczki stały się rozpoznawalne. Przecież to oczywiste, że Warszawa-Mokotów normalnie obsługuje Polaków, wystarczy tam pojechać, sprawdzić, wejść do urzędu.
Nie brońcie tak tych Ukrainców, bo wpędzają nas w kompleksy za każdym razem gdy sobie porównamy naszych prezydentów. Bardzo nieładnie z ich strony.
@cczesuav2
To nie Ukraince a ruskie onuce. Pan z dziekanatu już miała 5 takich historyjek to znany już onuc, który był na demotywatorach. Kompleksy to mogą mieć PISowcy włodarze. Są przeciwni relokacji Ukraińców do małych miast na wschodzie, a tam akurat często brakuje ludzi.
@CP666 Ja tylko zacytuję wikipedię:
Ironia (grec. εἰρωνεία eironeía, dosłownie „przestawienie, pozorowanie“) – sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, np. w zdaniu Jaka piękna pogoda wypowiedzianym w trakcie ulewy.
Ruska propaganda... a jaka swojska...
A to do urzędu nie trzeba już się wcześniej umawiać?
Bez przesady. Już grubo od ponad roku w żadnym z okolicznych sklepów z personelu nie ma prawie nikogo mówiącego biegle po polsku (bez wschodniego "zaśpiewu"). W niczym to jakoś nikomu nie przeszkadza - kto się chce dogadać to się dogada - języki podobne a wszyscy 40+ mieli w szkole rosyjski więc kumają więcej.
Zamiast wybrzydzać na Ukraińców niech ci malkontenci zastanowią sie przez chwilę: Jak nas przyjmą Niemcy gdy masowo będziemy spierdzielać wpław przez Odrę z majątkiem takim ile w plecak się zmieściło.
w czasie pandemii widziałem właśnie pełno postów tych dziwacznych wielocyfrowych nicków o covidzie, śmiercionośne statystyki, o jego nadludzkiej szkodliwości niczym dżuma, o zapchanych szpitalach, brakach wolnych łóżek, zgonach, powikłaniach, żeby nie wychodzić z domu itd. teraz wydaje się że to była zaplanowana akcja żeby przez dwa lata siać panikę wśród europejskiego społeczeństwa i wzbudzać w nas ciągły strach, niepokój i niepewność jutra. i to się udało. po dwóch latach ludzie są wyjałowieni psychicznie.
Ta propaganda niestety jest skuteczna. Sam się dałem urobić, uważałem że rosyjska armia jest fantastycznie wyposażona, wyszkolona i zdolna pokonać NATO. Jeżeli propagandzie uwierzy 10% ludzi, to Ruscy mają możliwość poważnego wpływania na to co się dzieje na zachodzie. Mało tego, powstają partie typu Konfederacja które pozycjonują się zgodnie z przekazem Ruskich i płyną z tym darmowym PR-owskim wiatrem generowanym przez obcą propagandę. To nam naprawdę solidnie szkodzi jako krajowi.
Pomyśleć że za nasze własne pieniądze Ruscy zatrudniają sztab ludzi którzy rozsiewają te rzeczy w naszym Internecie. Chcą nas skłócić - jak nie nawzajem, to napuścić na swoje ofiary czyli Ukraińców. Draństwo tych ruskich szmaciarzy nie zna granic...